Dlaczego jest świeto Bożego Narodzenia?Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia? Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie? Dlaczego śpiewamy kolędy? Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa. Dlatego, zeby podawać sobie ręce. Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać.ks. Jan Twardowski
Samacznego ja, żałosne odgłosy z mojego żołąka staram się lekceważyć, niech sobie nie myśli, że będę go o 03:41 karmić, o co to – to nie! Wodą go zaraz zaleję i niech idzie spać i da mi spokój.
P.S. Sos z kurek jest balsamiczny, bo do śmietany 22 % dodaję oprócz imbiru i soli, trochę białego pieprzu i spory kieliszek białego wina. To wszystko mieszam z duszonymi kurkami ( z dodatkiem odrobiny soli, ziela angielskiego i listka bobkowego). Gotuję przez 5 minut ciągle mieszając. Włala ! ( Hi, hi ! Nie wiem jak to się pisze po francusku ;P )?
Jakbym widziała moją Mamę, zawsze kombinuje, co by tu jeszcze upichcić na Święta i podsyła nam zupki gotowe, domowej roboty, zawekowane w słoikach. Lecz dziś ja szaleję jak Tołstoj, więc idę wreszcie sprawdzić, jak udała mi się kapusta z grzybami i barszcz. Kolacja o 2:30 w nocy ? Czy to już szaleństwo, czy tylko prowokacja głodnego żołądka ? Smacznego !
Carrmelito ilekroć czytam Twoje opisy jedzenia, to jak w objęciach poezji najwyższych lotów…niedość, że sos grzybowy -to jeszcze dwa – w dodatku kurkowy to balsamiczny…a jak balsamiczny to aksamitny, delikatny…ach jak to działa na wyobraźnię. Ssanie aż mi się włączyło, a ja nie mam już nic sensownego do jedznia – groszek z marchewką mi został i jakieś tam chlebowe sparawy ”Wymiotłam” lodówkę, by później nie mieć kłopotów z pomieszczeniem świącznego jedzenia darowanego od Rodziców. Mama zawsze powtarza, że różnie układa się „dorosłe” życie i trzeba jakoś sobie w nim radzić…ale bez względu jak nam może być trudno, to przynajmniej żebyśmy głodni nie byliKochana, Troskliwa Mama …miomo protestów i zapewnień, że też umiem gotować zamrażarnik zapełnia nam na dobry miesiąc.
Ja też bym chciała sobie tak poczekać i pomarzyć o Gwiazdce z Nieba, ale muszę jeszcze doprawić barszcz, dogotować kapustkę z grzybami i zupę grzybową oraz zrobić drugi sos do ryby tzw. koktajlowy ( bo pierwszy grzybowy z kurek na śmietanie, balsamiczny jest już gotowy ). Jeszcze mi zostały na jutro do zrobienia pulpety śledziowe w galarecie z rodzynkami i warzywami, a także kulebiak z jajkiem i farszem z ryby. A potem sprzątanko finalne i laba … szukanie pierwszej gwiazdy na niebie i świąteczne kolędowanie. Zdrowych i smakowitych Świąt dla Wszystkich i dla Ciebie Mistrzu !
…. i zapaliłam dziesiątki gwiazdek na moim świerku przed domem ubranym, wielkim…porządnie na dole zielone, wyżej złote…i drzewko się zaczarowało…. prawie tak jak las za oknami łudząco podobny do Twoich drzewek z pierwszego zdjęcia… tylko u mnie mniej bezkresu a las wysoki, świerki i jodły w białych futerkach razem ze mną czekają na prawdziwe Światło i Pasterkę… tak właśnie czekam sobie na prawdziwą Gwiazdkę z Nieba…niecierpliwa jak co roku, oczarowana magią bieszczadzkich Świąt Bożego Narodzenia …..
Śnieżna pierzynka otula drzewka, a ja przyłączam się do tych życzeń zostawionych pod choinką. Życzę Ci jeszcze, aby w nadchodzącym roku spotkało cię tyle ciepła i radości, ile płynie z twoich zdjęć do wszystkich, którzy tu bywają…
~ameli
23 Grudzień 2007 06:41
Dlaczego jest świeto Bożego Narodzenia?Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia? Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie? Dlaczego śpiewamy kolędy? Dlatego, żeby się uczyć miłości do Pana Jezusa. Dlatego, zeby podawać sobie ręce. Dlatego, żeby się uśmiechać do siebie. Dlatego, żeby sobie przebaczać.ks. Jan Twardowski
~ameli
23 Grudzień 2007 03:41
Samacznego ja, żałosne odgłosy z mojego żołąka staram się lekceważyć, niech sobie nie myśli, że będę go o 03:41 karmić, o co to – to nie! Wodą go zaraz zaleję i niech idzie spać i da mi spokój.
~Carrmelita
23 Grudzień 2007 02:58
P.S. Sos z kurek jest balsamiczny, bo do śmietany 22 % dodaję oprócz imbiru i soli, trochę białego pieprzu i spory kieliszek białego wina. To wszystko mieszam z duszonymi kurkami ( z dodatkiem odrobiny soli, ziela angielskiego i listka bobkowego). Gotuję przez 5 minut ciągle mieszając. Włala ! ( Hi, hi ! Nie wiem jak to się pisze po francusku ;P )?
~Carrmelita
23 Grudzień 2007 02:30
Jakbym widziała moją Mamę, zawsze kombinuje, co by tu jeszcze upichcić na Święta i podsyła nam zupki gotowe, domowej roboty, zawekowane w słoikach. Lecz dziś ja szaleję jak Tołstoj, więc idę wreszcie sprawdzić, jak udała mi się kapusta z grzybami i barszcz. Kolacja o 2:30 w nocy ? Czy to już szaleństwo, czy tylko prowokacja głodnego żołądka ? Smacznego !
~ameli
23 Grudzień 2007 01:17
Carrmelito ilekroć czytam Twoje opisy jedzenia, to jak w objęciach poezji najwyższych lotów…niedość, że sos grzybowy -to jeszcze dwa – w dodatku kurkowy to balsamiczny…a jak balsamiczny to aksamitny, delikatny…ach jak to działa na wyobraźnię. Ssanie aż mi się włączyło, a ja nie mam już nic sensownego do jedznia – groszek z marchewką mi został i jakieś tam chlebowe sparawy ”Wymiotłam” lodówkę, by później nie mieć kłopotów z pomieszczeniem świącznego jedzenia darowanego od Rodziców. Mama zawsze powtarza, że różnie układa się „dorosłe” życie i trzeba jakoś sobie w nim radzić…ale bez względu jak nam może być trudno, to przynajmniej żebyśmy głodni nie byliKochana, Troskliwa Mama …miomo protestów i zapewnień, że też umiem gotować zamrażarnik zapełnia nam na dobry miesiąc.
~Carrmelita
23 Grudzień 2007 00:02
Ja też bym chciała sobie tak poczekać i pomarzyć o Gwiazdce z Nieba, ale muszę jeszcze doprawić barszcz, dogotować kapustkę z grzybami i zupę grzybową oraz zrobić drugi sos do ryby tzw. koktajlowy ( bo pierwszy grzybowy z kurek na śmietanie, balsamiczny jest już gotowy ). Jeszcze mi zostały na jutro do zrobienia pulpety śledziowe w galarecie z rodzynkami i warzywami, a także kulebiak z jajkiem i farszem z ryby. A potem sprzątanko finalne i laba … szukanie pierwszej gwiazdy na niebie i świąteczne kolędowanie. Zdrowych i smakowitych Świąt dla Wszystkich i dla Ciebie Mistrzu !
~J
22 Grudzień 2007 08:21
…. i zapaliłam dziesiątki gwiazdek na moim świerku przed domem ubranym, wielkim…porządnie na dole zielone, wyżej złote…i drzewko się zaczarowało…. prawie tak jak las za oknami łudząco podobny do Twoich drzewek z pierwszego zdjęcia… tylko u mnie mniej bezkresu a las wysoki, świerki i jodły w białych futerkach razem ze mną czekają na prawdziwe Światło i Pasterkę… tak właśnie czekam sobie na prawdziwą Gwiazdkę z Nieba…niecierpliwa jak co roku, oczarowana magią bieszczadzkich Świąt Bożego Narodzenia …..
~kamyczek_
21 Grudzień 2007 23:58
Śnieżna pierzynka otula drzewka, a ja przyłączam się do tych życzeń zostawionych pod choinką. Życzę Ci jeszcze, aby w nadchodzącym roku spotkało cię tyle ciepła i radości, ile płynie z twoich zdjęć do wszystkich, którzy tu bywają…
~Alina
21 Grudzień 2007 23:06
Pod ubranym drzewkiem zostawiam Ci życzenia…na Święta Bożego Narodzenia i Rok Nowy…zdrowy bądź, szczęśliwy, do wędrowania gotowy..