Tak. Udając się w Gorgany najlepiej dostać się do Osmołody. Drogi są kiepskiej jakości, ale są. Jednak bałbym się jechać tam własnym samochodem. Njlepiej korzystać z busów lub taksówek w zależności od liczby osób. Podróżuje się znacznie taniej niż u nas. Trzeba się jednak pilnować.
Aby się znaleźć w Gorganach to należy najpierw przejść przez Paraszkę, czyli minąć Bieszczady, czy trzeba jakoś inaczej iść(jechać?)?Czy są jakieś szlaki tam prowadzące?
Kiedy patrzę na takie zdjęcia od razu ciepło robi się w sercu:) Poprawia się humorek i smutki uciekają… Można się rozmarzyć i nie myśleć już o niczym innym…
Jakie kolorki:) Poranne slonce, tak?czado, musze Ci powiedziec, ze twoje zdjecie wywyluja u mnie -stale i niezmiennie- usmiech na twarzy:) Jest co powiedziwiac:)
~czado
22 Wrzesień 2006 21:22
Tak. Udając się w Gorgany najlepiej dostać się do Osmołody. Drogi są kiepskiej jakości, ale są. Jednak bałbym się jechać tam własnym samochodem. Njlepiej korzystać z busów lub taksówek w zależności od liczby osób. Podróżuje się znacznie taniej niż u nas. Trzeba się jednak pilnować.
~broszka
22 Wrzesień 2006 21:01
Aby się znaleźć w Gorganach to należy najpierw przejść przez Paraszkę, czyli minąć Bieszczady, czy trzeba jakoś inaczej iść(jechać?)?Czy są jakieś szlaki tam prowadzące?
~kao
22 Wrzesień 2006 17:55
Kiedy patrzę na takie zdjęcia od razu ciepło robi się w sercu:) Poprawia się humorek i smutki uciekają… Można się rozmarzyć i nie myśleć już o niczym innym…
~dziwadlo
21 Wrzesień 2006 08:38
Jakie kolorki:) Poranne slonce, tak?czado, musze Ci powiedziec, ze twoje zdjecie wywyluja u mnie -stale i niezmiennie- usmiech na twarzy:) Jest co powiedziwiac:)