Ech, Farciaro …;) zazdoszczę Ci, Ameli, tych wakacji w górach. Ja dopiero w październiku ruszam w trasę: Beskid Sądecki – rejon Piwnicznej, Rytra i Wierchomli … albo … Dubaj. Serce woła: ‘Beskid !’ a rozsądek marudzi: ‘No zobacz wreszcie ten kiczowaty Dubaj na własne oczy’.
W weekend zupełnie przypadkowo wróciłam do filmu ‘Pożegnanie z Afryką’ w reż. Sydney’a Pollaka … a dziś Waldkowe zdjęcia przypomniały mi te kadry z Nairobi, w których nad sawanną płoną zachody słońca a w różowym powietrzu majestatycznie przechadzają się czarne sylwetki słoni … Dziękuję Czado
….a księżycowe anioły ogniem zachodzącego słońca rozpalają Twoje morskie latarnie..byś drogę odnalazł w stronę nocy każdej… gdzie jesteś dziś?… nie zauważasz zauroczony…
Tak to prawda… tym bardziej, że ostatnio zachody słońca są wyjątkowo barwne i ogniste – nawet w Łodzi….a ja już niedługo ponownie w góry – tym razem Bieszczady
…do swojego zakątka ciszy. Miejsca które na ciebie zawsze czeka. Marzec, kwiecień, maj, czerwiec… Możesz znów leżeć w trawie. Spojrzeć oko w oko mrówce. Dociera do ciebie, co naprawdę cenisz? W końcu jesteś? …sobą?
….mój zakątek ciszy?….. ciągle go szukam nad tamtym strumieniem, który zapomina moje grzechy gdy zanurzam w nim dłonie….. na łące pełnej kolorowych motyli lub deszczu….. pod niebem księżycowego światła….. w końcu jestem sobą…..
Co do pierwszego zdjęcia. Odrazu gdy go zobaczyłam pomyślałam: jak przyjemnie byłoby położyc się w tej trawie, nawet teraz o 10 w nocy. Leżeć, nie myślec o niczym, zapomnieć o całym bólu istnienia, spoglądać na gwiazdy, na przelatujące samoloty…Zatopić się w ciszy…
Gratuluję sił witalnych ! Jak się biegło, Waldku ? Dotarłeś do Swoich, więc uciekłeś spod ‘rzeźnickiego noża’ … 8] Czy 80 km biegnie się w jeden dzień ? P.S. Wieczorna nostalgia Twoich widoczków wraca mi chęć do życia w tym miejskim tyglu szaleństwa i jazgotu … Ratunku ;
Dziękuję za „cudny odpływ „jaki towarzyszy mi gdy patrzę na świat widziany okiem obiektywu przez Pana .Droga rzeczywiście jest cenniejsza od celu .Pięknie Pan to ujął.Pozdrawiam.
To, co najbardziej cenię to spokój.Kiedyś za oknem widziałam sad, leszczyny, rozległe pola…Jak to możliwe, że teraz rowerzyści na wiadukcie zaglądają mi do okien?Czy cywilizacja jest dobra?
~Carrmelita
5 Lipiec 2010 13:22
Ech, Farciaro …;) zazdoszczę Ci, Ameli, tych wakacji w górach. Ja dopiero w październiku ruszam w trasę: Beskid Sądecki – rejon Piwnicznej, Rytra i Wierchomli … albo … Dubaj. Serce woła: ‘Beskid !’ a rozsądek marudzi: ‘No zobacz wreszcie ten kiczowaty Dubaj na własne oczy’.
~Carrmelita
5 Lipiec 2010 13:13
W weekend zupełnie przypadkowo wróciłam do filmu ‘Pożegnanie z Afryką’ w reż. Sydney’a Pollaka … a dziś Waldkowe zdjęcia przypomniały mi te kadry z Nairobi, w których nad sawanną płoną zachody słońca a w różowym powietrzu majestatycznie przechadzają się czarne sylwetki słoni … Dziękuję Czado
~Zuzia B.
5 Lipiec 2010 00:47
To pierwsze zdjęcie mnie „powaliło”. Takie uwielbiam najbardziej
~J
1 Lipiec 2010 22:57
..gdzie jesteś….
~J
1 Lipiec 2010 19:41
….a księżycowe anioły ogniem zachodzącego słońca rozpalają Twoje morskie latarnie..byś drogę odnalazł w stronę nocy każdej… gdzie jesteś dziś?… nie zauważasz zauroczony…
~stefa
30 Czerwiec 2010 22:27
Chmuro szarulo ..czemu nad górą zawisłaś…?zakryłaś słońce wielki naleśnik…na który leśnik mówi…słóńce…… M.G.
~jtkastet
30 Czerwiec 2010 15:38
http://www.websitetester.biz/index.php?lang=po&ref=55fc5825fc24e4672f2e3c83fc4bcb06 polecam przeczytać, być może i skorzystać
~Ewa
29 Czerwiec 2010 18:45
…a w stronę Słońca skierować w zachwycie swe cudowne oczy z pokorną prośbą by świeciło wiecznie…:) dla nas
~Puenta
29 Czerwiec 2010 09:50
Pierwsze zdjęcie jest niesamowite, zjawiskowe!!!
~ameli
29 Czerwiec 2010 00:27
Tak to prawda… tym bardziej, że ostatnio zachody słońca są wyjątkowo barwne i ogniste – nawet w Łodzi….a ja już niedługo ponownie w góry – tym razem Bieszczady
~W.
28 Czerwiec 2010 21:23
Po prostu padłam na kolana kiedy zobaczyłam pierwsze zdjęcie!Robisz wspaniałe fotki…
~doc
28 Czerwiec 2010 19:49
Ojej, fajnie, nigdy nie byłem w Afryce…
~Selenelona
28 Czerwiec 2010 13:55
Mistrzu!Cudowne zdjęcia… (jak wszystkie zresztą) Nie jestem fotografem więc raczej nie napiszę tutaj nic mądrego…Pozdrawiam…