Super zdjecia Ilekroć na nie spojrze przupominam sobie chwile spędzone w Bieszczadach. Tak bardzo za nimi tęsknie, za tymi widokami, za tym spokojem. A tu w szkole trzeba siedzieć
Hej, wiem że to może niedopowiednie miejsce na tego typu prośbę, ale możesz pomóc mi spełnić moje marzenie. Interesuję się fotografią, ale nie mam sprzętu którym mogłabym robić zdjęcia. Wzięłam udział w konkursie. Potrzebuję sporej ilości głosów by wybić się na pierwsze miejsce. Mogę wygrać lustrzankę cyfrową która pomogłaby mi w rozwoju hobby. Dlatego jeśli choć trochę chciałbyś mi pomóc, proszę wejdź na http://www.opzs.pl/konkurs/galeria,222.html i oddaj 6 pkt. Liczę na wsparcie. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Dominika
A ja nie widzę nic interesującego i pięknego w Bieszczadach. Nudne to jak flaki z olejem. Byłam tam oczywiście i to nieraz. Piękne to są Tatry. Zaznaczam, że mieszkam w Jarosławiu, więc daleko nie mam. Ale nie widzę nic ciekawego w tym miejscu. A Pan robi fantastyczne zdjęcia, tak w ogóle. Pozdrawiam
jesien i zima w tanecznym pląsie,w tanecznym splocie,bieli, błękitów,słońc i zachwytówi westchnień w złocieaz tyle tu…Dobrze było nacieszyć oczy i nakarmić ducha. Ciepło, złotojesiennie pozdrawia jutrzenka, czyli eos Ps. Czy wolno mi wykorzystac ktores ze zdjec jako ilustracje do wiersza na moim blogu?
Taka uwaga jest jak drzazga wbita pod paznokieć…Temperaturę barw, kontrast, ustawiam dostosowując do zastanego światła, próbując uzyskać to co widziałem.To działania subiektywne, ale gdybym z nich zrezygnował musiałbym stosować filtry jak kiedyś w fotografii analogowej co przecież tez było ingerencją. Obiektywizm w odniesieniu do barw jest nieosiągalny, przynajmniej na amatorskim poziomie. Automatyka aparatu też popełnia błędy. Na ogół odbarwia zdjęcia zdejmując dominujący kolor. Jesienią pomarańczowy, wiosną zielony itp. Zresztą, co producent czy model aparatu to inne kolory. Nawet zmiana obiektywu na tym samym body zmienia barwy.Za sprawą problemów z kalibracją monitora i adaptacją wzroku, zdarzają się wpadki.To co mnie wydaje się dobre, obiektywnie nie musi takie być.Możesz napisać konkretniej co jest nie tak? Pozdrawiam
Po przeszlo 20 latach,przypomnieliscie mi o mojej „mlodzienczej milosci”.Mam nadzieje,ze na starosc powroce na stale z drugiego konca swiata!!! Dziekuje!!!
Dostałam link do tego bloga od koleżanki, dużą radość mi tym sprawiła, ogromną. Nigdy nie potrafię wytłumaczyć znajomym co tak bardzo podoba mi się w Biesach, po prostu każę im jechać i się przekonać. Dla mnie nie ma drugiego takiego miejsca na ziemi gdzie powietrze miało by taki zapach gdzie czuła bym się tak dobrze i spokojnie, kiedyś może uda mi się tam zamieszkać.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te piękne zdjęcia, będę miała dziś bardzo miły wieczór.
Aż wstyd się przyznać,że nigdy nie byłam w Bieszczadach.Słyszałam niejednokrotnie,że są piękne i Pan to udowodnił swoimi fotografiami.Mam już kolejne marzenie -zobaczyć Bieszczady i ……..
Jestem pewna, że Pan Bóg to sprawia. Ten ludowy – wyjęty z powieści Makuszyńskiego dobry Bóg czuwający nad pracą prostych, serdecznych ludzi. Jak na ironię, Ten Sam, który czuwał nad Jackiem i Plackiem, a to łatwe nie było zapewne nawet dla Niego. Przecież On w takich drogach właśnie… .Właśnie minęło 4 lata, odkąd pierwszy raz tu weszłam Dziękuję po raz setny.Pozdrawiam ze Wschodu!
Odnoszę całkiem inne wrażenie – że nadążasz za wszystkim co daje nam przyroda, a jeśli za tym nadążasz, to przeżycia tylko mogą Cię uskrzydlać i dodawać nowych sił… Nic, tylko pogratulować
Właśnie skonczyłam oglądać wszystkie Twoje zdjęcia…Jestem pod ogromnym wrazeniem i nie mogę wyjść z podziwu…Naprawdę wspaniałe zdjęcia…Napewno zostanę Twoim stałym gościem…Marta
Jakie cudowne połączenie sprzeczności – biały śnieg i zieleń, czerwień, brąz drzew. Tak właśnie musi wyglądać raj – taki magiczny, niezrozumiały, boski
Myslalem ze jeszcze zimy w moim Rymanowie -Zdroju nie ma.Widac mylilem sie.Ciesze sie ze dalej robisz swoje.Mocno pozdrawiam. Krzysiek Biernat z Kanady
Przepiękne zdjecia…….pełne światła. Jesień jeszcze nie odeszła a zima już wpadła z odwiedzinami.Połaczenie koloru jesieni z bielą zabarwiona na perłowo i delikatne złoto …to coś cudownego, dziekuje za opublikowanie tych cudów.
Piękne fotki, gratuluję wyczucia i ujęć cieszących oczy i duszę!Byłoby fajnie gdyby mozna jeszcze wiedzieć, jaka to część naszych pieknych gór?Pozdrawiam artystę fotografika!!!
To cudowne, że możesz się znaleźć niespodziewanie w tak uroczym miejscu.Zachwycają mnie takie widoki. Natura sama nam podsuwa pod nos piękno i tylko trzeba patrzeć i widzieć. Dziękuję za ten pokaz.
Przepiekne fotografie! Jednak ja zimna nie lubie. Coraz bardziej. Im jestem starsza , tym wiecej. A jednak – patrze na to i podziwiam. Widoki i tego, ktory kocha przyrode. Pozdrawiam cieplo!
Ależ to niesamowicie wygląda (szczególnie na drugim zdjęciu), jakby ktoś styropianu do lasu nasypał – ot, taki figielek niewinny(?) Dwa lata temu pokazywałeś nam jak to zima potrafi wcześnie w Beskidy zawitać… i w sumie nie powinno nas to dziwić. Lecz wtedy złota jesień zaledwie przyprószona była białym puchem, a teraz kolory jesieni muszą walczyć o swój byt w tym niemal zimowym pejzażu.Taka „jesień albinos” nam się przytrafiła.
Miałam nadzieję że to uchwycisz. Zachwycona jestem, spotkanie tak bliskie zimy z jesienią zdarza się rzadko ściagam niektóre twoje zdjecia na uzytek wlasny zmieniaja mi się regularnie na tapecie, czy tak jak kiedyś przy polu rzepaku możliwy jest link do lepszej jakosci? czy to kłopot? dziekuję za piekne zdjecia
…ale też niepowtarzalne, taki czarodziejski „misz masz” Zima zaskoczyła samą naturę.Trzecie zdjęcie zachwyca wspaniałym światłem i uchwyconym momentem……jakby fotomontaż,,,jakby złoty „deszcz” padał:::jakby pod warstwą realistycznie malowaniej zimy odkryto patynowane tło starego obrazu;;;jakby tajemne przejście z realnego świata do wyimaginowanego świata baśni, kolorów i marzeń… cudowne zaproszenie, by na chwilę zapomnieć się i przenieść myślami daleeeko Przyznam, że zniecierpliwością czekałam na Twoją fotograficzną relację z zaskakującego spotkania dwóch pór roku. I jak zwykla u Ciebie wyglądało to o wiele piękniej… Pozdrawiam serdecznie
Kamilo (moja imienniczko) i Pawle – narodziny Syna to najpiękniejsze, co mogło Wam się przytrafić. Na pewno weźmiecie Syncia pod pachę i pojedziecie z nim My w tym roku wytargaliśmy w Bieszczady naszego, niespełna 11-miesięcznego, Niunia Było naprawdę cudnie Cierpliwości, a góry Wam to wynagrodzą
Tak bardzo z moją żoną pragniemy zwiedzić te piękne góry. Lecz los płata figle. Staramy się już od 2 lat. W ubiegłym tragedia rodzinna oddaliła nas od tych wspaniałych miejsc, w tym przyszłe narodziny naszego synka. Ten blog rekompensuje nam brak możliwości wyjazdu tam gdzie nasze serca ciągnie. Dziękujemy.
Piękne wzgórki i pagórki,Piękne połoniny.Piękne wschody i zachody,Piękne też równiny. Piękna nasza Polska cała, Choć nie duża, lecz nie mała.Fragment wiersza TGP. Avon.
Piękne wzgórki i pagórki,Piękne połoniny.Piękne wschody i zachody,Piękne też równiny. Piękna nasza Polska cała, Choć nie duża, lecz nie mała.Fragment wiersza TGP. Avon.
Jest nadal pięknie. Do Łopienki bez problemu można dojechać samochodem, choć ja wolałem wybrać się pieszo z Tyskowej, by próbować wyobrazić sobie jak kiedyś ludzie wędrowali na odpusty. Nie zawiodłem się. Spotkałem ludzi, których wiek, sposób ubierania i bycia nie budził wątpliwości, że szli na uroczystość religijną, a nie na fajną turystyczna imprezę. Są jeszcze miejsca i wydarzenia autentyczne. Podświadomie czujemy, że możemy je stracić. Nadzieję dają tacy jak ci, których tam spotkałem.
Piękne zdjęcia, byłem tam, podziwiałem, podziwiam. czy Łopienka jeszcze jest tak ładna?, czy droga do nie jest inna niż początkiem wieku XXI. Czy Kościół w Polańczyku ze Cudami Słynącym Obrazem (Ikoną) dalej cieszy?Zyję nadzieją, że jeszcze odwiedzę te miejsca.POZDRAWIAM I ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA I SIŁ DO POKAZYWANIA PIĘKNA NASZEGO KRAJU!
Super zdjecia Ilekroć na nie spojrze przupominam sobie chwile spędzone w Bieszczadach. Tak bardzo za nimi tęsknie, za tymi widokami, za tym spokojem. A tu w szkole trzeba siedzieć
Hej, wiem że to może niedopowiednie miejsce na tego typu prośbę, ale możesz pomóc mi spełnić moje marzenie. Interesuję się fotografią, ale nie mam sprzętu którym mogłabym robić zdjęcia. Wzięłam udział w konkursie. Potrzebuję sporej ilości głosów by wybić się na pierwsze miejsce. Mogę wygrać lustrzankę cyfrową która pomogłaby mi w rozwoju hobby. Dlatego jeśli choć trochę chciałbyś mi pomóc, proszę wejdź na http://www.opzs.pl/konkurs/galeria,222.html i oddaj 6 pkt. Liczę na wsparcie. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Dominika
Ile razu tu jestem, to nie mogę się napatrzeć, nadziwić i nacieszyć tym i widokami.
Tatry też są piękne
A ja nie widzę nic interesującego i pięknego w Bieszczadach. Nudne to jak flaki z olejem. Byłam tam oczywiście i to nieraz. Piękne to są Tatry. Zaznaczam, że mieszkam w Jarosławiu, więc daleko nie mam. Ale nie widzę nic ciekawego w tym miejscu. A Pan robi fantastyczne zdjęcia, tak w ogóle. Pozdrawiam
Tak!
jesien i zima w tanecznym pląsie,w tanecznym splocie,bieli, błękitów,słońc i zachwytówi westchnień w złocieaz tyle tu…Dobrze było nacieszyć oczy i nakarmić ducha. Ciepło, złotojesiennie pozdrawia jutrzenka, czyli eos Ps. Czy wolno mi wykorzystac ktores ze zdjec jako ilustracje do wiersza na moim blogu?
Taka uwaga jest jak drzazga wbita pod paznokieć…Temperaturę barw, kontrast, ustawiam dostosowując do zastanego światła, próbując uzyskać to co widziałem.To działania subiektywne, ale gdybym z nich zrezygnował musiałbym stosować filtry jak kiedyś w fotografii analogowej co przecież tez było ingerencją. Obiektywizm w odniesieniu do barw jest nieosiągalny, przynajmniej na amatorskim poziomie. Automatyka aparatu też popełnia błędy. Na ogół odbarwia zdjęcia zdejmując dominujący kolor. Jesienią pomarańczowy, wiosną zielony itp. Zresztą, co producent czy model aparatu to inne kolory. Nawet zmiana obiektywu na tym samym body zmienia barwy.Za sprawą problemów z kalibracją monitora i adaptacją wzroku, zdarzają się wpadki.To co mnie wydaje się dobre, obiektywnie nie musi takie być.Możesz napisać konkretniej co jest nie tak? Pozdrawiam
Wszystkie gory sa piekne jezdzimy z mezem do Zakopanego ale wybieramy sie tez w bieszczady kochamy gory.
Piękne Bieszczady. Zastała nas tu zima, ale widziałam też piękną jesień, oczywiście w pażdzierniku tego roku. Basia
Dobrze chociaż, że teraz jest ten magazyn „Bieszczady”, zawsze można przynajmniej fotki pooglądać. Szkoda, że tak trudno go u nas kupić.
Chodze po górach czesto,w Bieszczadach byłam we wrzesniu,jest tam cudnie ,raj na ziemi…ach te połoniny…
i jak nie kochać Bieszczad?
-niestety „cyfracy” często „koloryzują” sami a nie jest to efekt dobrego zdjęcia
Byłam w Bieszczadach wiele lat temu Piękne miejsce super zdjęcia.
Po przeszlo 20 latach,przypomnieliscie mi o mojej „mlodzienczej milosci”.Mam nadzieje,ze na starosc powroce na stale z drugiego konca swiata!!! Dziekuje!!!
ale jesteś skretyniały z tym swoim urojonym bogiem !!!!!!!
Dostałam link do tego bloga od koleżanki, dużą radość mi tym sprawiła, ogromną. Nigdy nie potrafię wytłumaczyć znajomym co tak bardzo podoba mi się w Biesach, po prostu każę im jechać i się przekonać. Dla mnie nie ma drugiego takiego miejsca na ziemi gdzie powietrze miało by taki zapach gdzie czuła bym się tak dobrze i spokojnie, kiedyś może uda mi się tam zamieszkać.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te piękne zdjęcia, będę miała dziś bardzo miły wieczór.
HA w tęsknicie a ja tam jeżdze co miesiąc do TL-Lesko mam około 312km jestem z ŚLĄSKA z Pszczyny i też mi się tam podoba…….;-]]]]]
Bieszczady moja młodość moje rodzinne strony,tęsknię za spokojem i ciszą.
Moje kochane i piekne okolice.Tak bardzo za tym tesknie!
moooje Bieszczady Czasami żałuję,że tu mieszkam,ale gdy spojrzę za okno wszystko przechodzi ) Pozdrawiam
Jak dla mnie, to Fotoblog Numer Jeden! Nie tyko roku 2005, ale takze 2006, 2007, 2008, 2009…:)
mogla bym tam byc uwielbiam zime
Zawsze tam wracam, kiedy mi źle
Mam nadzieje ze sama!
jestem pod wrażeniem
cudowne Bieszczady byłam już 7 razy
Jedno z najpiekniejszych miejsc w jakich spedzalam swoje wakacje.Mam nadzieje ze tam jeszcze wroce.
Bieszczady są przepiękne niezależnie od pory roku… chciałbym tam pojechać jak najprędzej
To je pikne!!!!!
Aż wstyd się przyznać,że nigdy nie byłam w Bieszczadach.Słyszałam niejednokrotnie,że są piękne i Pan to udowodnił swoimi fotografiami.Mam już kolejne marzenie -zobaczyć Bieszczady i ……..
hej, przed zima bylo lato, zielono do 10go, 8go wieczorem na Chodaku 18 stopni C! Gzie te kolory byly?
a miałam to szczeście, że widziałam jeszcze tę złotą jesień w tym roku przed atakiem zimy:)
ja wrwcam tak kilak razy w roku…kocham to uczucie jak jetem tam…na górze…sama…
Ślicznie..Wybieram się tam latem..Cisza,lasy,nie ma ludzi..Cud!
Dzięki pięknym,wspaniałym Bieszczadom,pokochałem ten rejon Polski,gdybym miał możliwość,to resztę życia chciałbym tam spędzić.
Cudownie Bóg wszystko stworzył.
„Bo na to juz nie ma rady, Chyba tylko w Bieszczady, Bo w Bieszczadach słońce lśni i radośc, gdy stokrotkę zerwę Ci…”W sercu i mysli…
i tylko anioły pozostają całkiem zielone……. wracam tam już niedługo
Czy lato czy zima Bieszczady są zawsze piękne
Piekne …
byłem tam też wczoraj. Wydaje mi się, że nawet się minęliśmy na drodze do bacówki.
Pragnę tam być……. Dlaczego tak tęsknię za tymi okolicami…? Dlaczego?