Blog roku 2005

Monthly archive

 

Komentarze: 

  • ~Jolka

    Śliczna ta górna dróżka;brakuje mi tylko Jasia i Małgosi,trzymających się za rączki…



  • ~J

    …no dobra….”gdy droga staje się celem” na tyle radosnym ,że zapominasz o której wrócić do domu, gdy oczy Ci się świecą jak kotu ( vel kotowi?) ….i w zasadzie wystarczy Ci pusty brzuch i oczęta pełne złota, gwiżdżesz sobie pewnie pod nosem? …i podskakując jak dzieciak rozchlapujesz kałuże?….ja tak właśnie robię gdy droga staje się celem , choć trochę się boję wilka złego (nie ma go TU????)….poszukując rydzów na patelnię…



  • ~Pastor

    Nic więcej nie trzeba… Podążaj tą drogą bo ona twoja jest…



  • ~Barbara

    Jesień … to jednak piękna pora roku! Tak piękna jak piękne są te zdjęcia … brawo! Ciepło pozdrawiam, promienny uśmiech zostawiam :)



  • ~ewakot

    czasami warto zyc zeby cos tak pieknego zobaczyc



  • ~Li

    Jak dobrze, że Droga sama przyszła do nas i prowadzi do Siebie, do pełni Miłości. Drogo! poprowadź mnie dalej… nawet gdy się opieram i nie chcę iść…, bo nawet gdy sie opieram to pragnę iść :)



  • ~Aś

    „Dość jest wszystkiego, dojść można wszędzie, W GÓRE SZLAABAAN!” ;-) P.S. Z każdym kolejnym zdjęciem coraz bardziej kocham jesień…



  • Fotografka_92

    Przepięknie…i jak kolorowo. :) ) Pozdrawiam!



  • ~Iga

    Oglądając Twoje zdjęcia Waldku łapię się na tym, że lubię każdą porę roku.W każdej, na Twoich zdjęciach jest coś ujmującego,fascynującego co mówi do mnie.Potrafisz wywołać różne uczucia na oglądających Twoje fotografie.Jesiennie dziękuję za to.



  • ~yenka

    ja chce na takie drogi … :( pozdrawiam bardzo bardzo bardzo cieplutko



  • ~ameli

    Burzą się dróg wymiary porudziałym wiatremStaje się październik w kapocie podartejŚcichają dni bezdrożne pogrążone w ciszyStaje się październik w czapie nędznolisiej Staje się na oczach i w nozdrzach pochylony kroczy dogląda co jego gdy liście i drzewa rozłączaTili tili liści szumem wypełnione rowyStaje się październik z kaletą dziadowąToczą się i klekocą kasztanowe kuleSteje się październik w złatanej koszuli Staje się na oczach i w nozdrzach pochylony kroczy dogląda co jego gdy liście i drzewa rozłączaMieniąc się w stawie słońcem pozostałym z lata Staje się październik jesiennnie bogatyA potem trop znalazłszy na niebnych rozstajach Odchodzi październik LISTOPAD SIĘ STAJE……. a tak nuci mi się w myślach ta piosenka W. Bellona, gdy przychodzę tu na „wieczorne spacery”, by zabrać pod powiekami trochę rudości do snu.



  • ~rude wredne

    Chyba szczęśliwy ten, dla którego droga może stać się celem. I sensem. Sama w sobie. Prawdziwa, jedyna, długa droga. Ku sobie, ku słońcu. Zwłaszcza ta Bieszczadzka Droga ze swoją serdeczną czystością…



  • ~Julia

    Wtedy to ma glebszy sens. Gdy droga staje sie celem. Pozdrawiam z mojej drozki.

 

  

 

Komentarze: 

  • ~ameli

    :) dziękuję



  • ~J

    …zabrałam…siedziałaś rozmarzona z iskierkami w oczach…wiatr rozwiał Ci włosy niechcący, poprawiłaś je uśmiechając się do mojego złotego lasu….



  • ~Agnieszka

    Nie można, żadną miarą nie można.:-)



  • ~ameli

    Do tego czasu pewnie już wróciłaś, i to nie jeden raz…I szkoda, że przegapiłam moment gdy wyruszałaś „w góry cieszyć się życiem”, poprosiłabym byś w myślach zabrała mnie ze sobą, choć na skrawek bukowego lasu, choć na małą połoninkę.Mija piąty tydzień, jak wróciłam z krainy drzemiących smoków i nadal nie mogę znaleźć u siebie miejsca…ciasno mi, głośno, tyle haosu wokół, a ja jak nieobecna w tym wszystkim nie mogę wdrożyć się w rytm pędzącego miasta.Chciałabym mieć „czapkę niewitkę” i znikać tak nagle, gdy przyjdzie mi na to ochota. Nikt nie zauważyłby, że mnie nie ma, nikt by nie szukał. Czas zatrzymałby się na chwilkę, a ja trochę nieba i kłębiastych chmur bym dotknęła…z wiatrem pośród traw zatańczyła, patrząc na daleki horyzont w myślach odpoczęła, a na polanach swój zachwyt całą duszą wykrzyczała… a wtedy z tajemniczym uśmiechem i pełna radości mogłabym powrócić….ech tak się marzy o poranku, gdy obowiązki tygodnia znowu się krzywią i wołają „No chodź wreszcie, znowu sie spóźniasz…góry nie zając nie uciekną.”…trzeba iść… tylko nie tam gdzie się chce.~J, Ty z poetyckim słowem, a Czado z poetyckim obrazem jesteście jak delegaci moich górskich pragnień… niewaham się powiedzieć – marzeń.Pozdrawiam serdecznie



  • ~J

    …i w związku ze związkiem z powyższym tekstem (oraz rydzami)…”idę w góry cieszyć się życiem” ….i taplać się w kałużach…



  • ~J

    …..nie da rady, nijak nie chcę wyjść z tego stanu notorycznego zauroczenia , tak mi dobrze…. i chcę więcej i ciągle mi mało, póki duszyczka się trzęsie we mnie… pazurkami trzymać będę mocno ile zdołam ….miłości, radości, zachwytów, namiętności…ochoczo i z przejęciem pielęgnując każdą nową lub znaną mi już barwę mojego życia…



  • ~Li

    Można, ale nie warto…Chcę Kochać :) nawet gdy nie umiem… zawsze… mimo wszystko…:)



  • ~Iga

    Rzeczywiście,jak na „krainę deszczowców” to tegoroczna Pani Jesień jest wyjątkowo „sucha”.A tak nawiasem mówiąc to Cmentarz Centralny w Szczecinie jest największy iw Europie.Niektórzy traktują tę nekropolię jak park, bo faktycznie jest tam pięknie ale i też niebezpiecznie,jest wiele zaułków,chaszczy i miejsc odległych od bram wejściowych.Pozdrawiam wszystkich, dziś ze słonecznego Szczecina.



  • ~yenka

    kochac,kochac i jeszzce raz kochac :) boze jakie sliczne ..pozdrawiam



  • ~Jolka

    Nie,nie można nie kochać ! Tych barw ,szelestu,klimatu…Mamy niesamowitego farta,że tak różnorodne u nas pory roku…



  • ~Jolka

    Witam Krajankę :) ! Czy i Ty masz wrażenie,że tegoroczna jesień wyjątkowo piękna u nas? Dziś na Cmentarzu Centralnym,mimo siąpiącego kapuśniaczku,było prawie tak pięknie jak na Czadowych fotografiach ( bo cmentarz szczeciński-największy w kraju-bardziej przypomina park ;jest naprawdę piękny)



  • ~mts1.blog.onet.pl

    Slońce oświetla kolory lasu.. tysiącem róznorakich kolorów, każde drzewo drży i szumi zupełnie inaczej w podmuchu wiatru.Wspaniałe zdjęcia.



  • ~Iga

    Miłość do Pani Jesieni? Czemu nie.Ta pora roku jest szczególnie barwna.Cieszy oczy swą rozmaitością kolorów,zwłaszcza jeśli świeci słońce.Można się zakochać jesienią w Pani Jesieni.Pozdrawiam z jesiennego niestety dziś deszczowego Szczecina.

 

 

 

 

 

…biegnąc zdążyłem…
…i tę moc buków chorej Mamie, Kasi i Wszystkim, którzy jej potrzebują zanieść na ile potrafię…

Komentarze: 

  • ~mmalenstwo

    Dziękuję za tę jesień. Niestety nie mogłam jej w tym roku obejrzeć w górach na własne oczy, więc chociaż tyle mogę sobie popatrzeć :)



  • ~Dorotka

    Po prostu – cudne…Czekam na dalsze…



  • ~Iga

    Z kopniakami to różnie bywa,aIe wszystkim,którzy potrzebują wsparcia duchowego w różnych zakrętach losu życzę tej siły i hartu ducha w zwalczaniu przeciwności i dobrej energii,aury i pozytywnego myślenia,że będzie lepiej.



  • ~ameli

    Trzymamy… MOCNO! trzymamy kciuki Kasieńko, a dobrymi i serdecznymi myślami jesteśmy z Tobą i z Mamą naszego Czado (Waldku, proszę przekaż Mamie w naszym imieniu ciepłe pozdrowienia i przyjacielski uśmiech)I dołączam swojego kopniaka (a buty mam ciężkie :) …a niech będzie podwójny za to, że mi „umknął” wczoraj po zanurzeniu w łagodności bukowej jesieni.I siły, siły, OGROMNEJ, NADPRZYRODZONEJ SIŁY życzę (Mamie Waldka z całego serca również) i WIARY, że ta walka ma sens i konkretny cel… Musisz zobaczyć góry, musisz i niech one będą celem pomniejszych bitew, a zasłużoną zdobyczą całej tej trudnej walki.Wygrasz ją…ciepłe myśli o górach i bukowych lasach pomogą Ci w tym.P.S. Słowo kopniak trudno przechodzi mi przez gardło, ale w tej sytuacji, nie waham się porządnie zamachnąć nogą ;)



  • ~Jolka

    Niech raczysko ma trochę wstydu i wycofa się ,choćby rakiem ! Trzymam kciuki!



  • ~Kasia

    Ja w zasadzie też nie noszę wysokich obcasów, ale na ten cel chyba sobie kupię ( żeby mu dokopać). A tymczasem zbieram siły przed jutrzejszym wyrokiem ( który to z kolei?), czyli wynikem badania histopatologicznego, ktory to wynik znakomite „profesory” przeanalizują i zadecydują co dalej?Naświetlania ? Chemia?Ale nic to! Zniosę wszystko bo góry czekają i mam zamiar w następne wakacje spojrzeć im prosto w twarz.Dzięki za pomoc w dokopaniu rakowi ( niech idzie precz).Trzymajcie kciuki.



  • ~ameli

    Zgadzam się z Kasią, która pisze o terapeutycznych właściwościach tych zdjęć. I pomimo chmurnego nieba gdzieś w oddali, które jakby na siłę chciało urzyczyć tu swojej szarości, by zrównoważyć balans kolorów w kadrze… promieniują one uzdrawiającym światłem, ciepłem i optymizem. Zgadzam się też z Waldkiem, który pisze o mocy buków. Teraz już wiem, że one naprawdę ją mają, a swoją energią i potęgą krzepią zmęczonego, nie tylko wędrowca… No, bo dlaczego gdy szłyśmy na Wołosań – górka, dolinka, górka, dolinka i tylko las, las, laaasss bukowy bez końca… było tak dobrze, tak bardzo dobrze: na ciele, w myślach, w duszy…spokojnie, łagodnie, w harmonii z samym sobą i całym światem… Na wszystko była recepta, proste rozwiązanie trudnych spraw… w duszy radość, w myślach lekkość, a nogi „wyrywały” na przód, by iść. Iść dalej i dalej w głąb tej niebiańskiej, a zarazem ziemskiej Bukowej Oranżerii… by nasycić zmysły, by napoić ciało szleństwem barw, kojącym szumem wiatru i orzeźwiającym nektarem wilgotnej ściółki.Było cudownie…tęsknię za NIMI… bardzo….i za drogą , która sama w sobie była celem.



  • ~Carrmelita

    A ja przypiekę tego paskudę ogniem i pasją piosenki ‘Candela’ śpiewanej przez Ibrahima Ferrera, o której wspomniałam wcześniej. Niech się ten rak spali ze wstydu i zniknie, jak w reklamie ‘Metoda na głoda’. Aaakyyyszszsz !Polecam Ci, Kasiu tę cudownie sfilmowaną odyseję W.Wendersa o magii kubańskiego ducha. A może znasz już, jak pewnie większość z nas, ‘Buena Vista Social Club’ i zgodzisz się ze mną, iż muzyka w tym filmie płynie jak rzeka, a klimaty starej Hawany czarują gorącymi barwami, światłem i szczerością, jak fotografie Waldka … Ten film totalnie zniewala swym pięknem, porywa bogactwem muzycznych doznań, wzrusza prostotą i zarazem bogactwem przeżyć. To dzieło jest jak gejzer energii duchowej i jak oczyszczenie dla ciała. Kto nie widział – polecam gorąco ! ;o)) Spieszcie doładować akumulatory ! Ten film mówi sam za siebie, jak jesienne, płomienne fotografie Czado.



  • ~rude wredne

    i ja się dołączam! kopmy razem, a co!;) mój mały dysk skondensował się w wielką siłę, Pejzażami zasilaną:)



  • ~Jolka

    Pomogłabym Ci ,ale nie mam takich butów :) )) Ale trapery chyba też byłyby skuteczne? Już dostał wirtualnego mega-kopa!!!!



  • ~Kasia

    Mam zamiar dać mojemu rakowi kopa najwyższym z moich obcasów….



  • ~Jolka

    Piękna jesień,piękne fotografie,piękne przesłanie…I ja chcę dołączyć do tych życzeń:niech Czadowe buki dodadzą Wam sił;dajcie tym choróbstwom potężnego kopa !


  • Patrze na jesien , cudowna, kolorowa, pachnaca liscmi …Czytam raz jeszcze „Czarnohore” i …dziekuje.



  • ~Li

    zanurzam się i ja :) codzień oczekując na nowe spojrzenia Twoje i innych, z nadzieją, która ma ostatnio tyle jesiennych kolorów, dzięki :)



  • ~J

    …potrzebują ..nawet nie wiesz jak bardzo…i dziękuję pięknie za ten gorący ocean myśli o jesieni, za zapach lasu i rude liście buków wszędzie, gdzie dojrzeć jeszcze można pomarańczowe kapelusze rydzów…prosto na patelnię….i kto mówił ,że dzisiaj będzie tak samo?…poczekam…..;-))



  • ~Carrmelita

    Na przepaskę Apollina ! Toż to nie jesień lecz hedonistyczna kąpiel w oceanie czerwieni i złota ! To orgia barw i kształtów, szaleństwo Van Ghoga i ‘Krzyk’ Munka w jednym. Te kolory płyną i migocą jak rzeka, sączą się jak muzyka … Przypomina mi się płomienna i pełna namiętności piosenka z repertuaru ‘Buena Vista Social Club’ chyba pt.: ‘Candela’ , w której Ibrahim Ferrer śpiewa o płonącym łóżku Manueli. Woła on do kolegów: ‘Pomóżcie bracia, płoną już firanki, płonie już cały pokój, zawołajcie strażaków, niech ugaszą ten pożar !’



  • ~rude wredne

    po stokroć Ci dziękuję… aby się nie ‘panoszyć’ dziękuję Ci, Czado, w swoim imieniu… skromnie, ale serdecznie…



  • ~Kasia

    Patrzę na Pana zdjęcia i czuję, że zdrowieję. Proszę o więcej…Czy spodziewał się Pan, że mają one terapeutyczne właściwości??



  • ~Aś

    To nie jest jesień… to jest zdecydowanie Jesień! Przez to duże, największe, najprawdziwsze J… Jak się patrzy na Twoje zdjęcia, to w ogóle nie chce przejść przez myśl skojarzenie jesieni z jakąśtam depresyjnością, smutkiem… dziękuję :)


…zima w odwrocie…

Nie mogłeś ścieżką?

Komentarze: 

  • ~J

    ..jesień górą ….płomiennych buków zaklętą, barw takich ,że oczy trzeba zmróżyć by nie zwariować z wrażenia, prawda? …lubię taką cudną jesień, a buki w purpurę odziane czaruję mnie co roku, tak jak Ciebie?…



  • ~Ania

    hey bardzo fajny blog podoba mi sie może wpadniesz do mnie http://www.kwiatek205.blog.onet.pl



  • ~rude wredne

    dobra, piękna świadomość :) skromnie dziękuję i ja!



  • ~Kathie

    Pięknie foto.



  • ~Li

    Lubię Drogi, którymi prowadzi nas Czado i cieszę się Waszą obecnością. Dobrze jest wędrować razem :) , bo to nie jest wirtualna Droga…, ona zawsze prowadzi do celu. Dzięki :)



  • ~ameli

    Na szczęście albo na nieszczęście długo nas nie zatrzymał ;P



  • ~Carrmelita

    Pamiętam ten księżyc i łunę, którą nas hipnotyzował. Zrobiłam nawet dwa udane zdjęcia 8-)) . Co do niedźwiedzia, to zapomniałaś Ameli, że jednego nieśmiałego i zagubionego w lesie przy ścince drzewa już widziałyśmy na tym szlaku, nieprawdaż ;o)) ?



  • ~ameli

    …i dodaje jeszcze do wspomnień o niedźwiedziu kolejne :D:D:D:D:D



  • ~ameli

    Czytam „… rozjechane w breję przez drwali” i widzę przed oczami drogę, którą „cytujesz” w kolejnym wersie :) nie da się jej zapomnieć.Przerażające jest to, co mogą zrobić ciężkie samochody ze zwyczajnej leśniej ścieżki – ta w najbardziej rozjechanym miejscu obniżyła się na tyle, że miałyśmy jej (w przenośni i dosłownie) powyżej dziurek w nosie ;) A z chodzeniem na azymut to była zabawa ;) i trochę wątpliwości, bo przyznam, że ja do samego końca nie byłam pewna, w którym miejscu wyjdziemy z lasu.I jakie było zdziwienie Pana Leśniczego wkrótce potem napotkanego „…że my do Wetliny”….tak na nas popatrzył, uśmiechnął się „specyficznie”, a ja poczułam się jakbyśmy szły w przeciwnym kierunku, a przecież dobrą drogę wybrałyśmy.Pytał nas czy mamy ze sobą śpiwory i jak z jedzeniem, ale my nie zamierzałyśmy nocować w górach…szkoda, że tak w nas (i w nasze nogi) nie wierzył. Fakt – do Wetliny doprowadził nas księżyc w pełni, ale przynajmniej mam kilka zdjęć wesołego „łysolka” spogladającego na Hnatowe Berdo lub chowającego sie po krzakach i zaczepiającego swoim blaskiem szumiące trawy.P.S. Pan ze stacji BPN w Suchych Rzekach więcej pokładał w nas wiary i dodał otuchy, że spokojnie damy radę dojść z takim tępem jakie do tej pory miałyśmy……. ..o ile na drodze nie spotkamy niedźwiedzia ;P :D



  • ~mybottles.blog.onet.pl

    Jak to jest, że ilekroć się tu pojawiam udaje mi się odetchnąć świeżym powietrzem i wsłuchać szum wiatru………?Magia – po prostu ;-) Pozdrawiam i dziękujęEla



  • ~Carrmelita

    Zaśpiewam Ci, Czado tak:’Idę w góry cieszyć się życiem,Oddać dłoniom halnego włosy,W szelest liści wsłuchać się pragnę,W odlatujących ptaków głosy … ‘…A po ścieżkach często się nie da, bo giną zarośnięte lub rozjechane w breję przez drwali, jak stokówki po deszczu. Przypomina mi się droga z Dwernika Kamień do Zatwarnicy, gdy szłyśmy z Ameli nie po szlaku, a na azymut z kompasem, a młody drwal o ramionach jak Szwarceneger ( nie miejscowy niestety ;P ) próbował nam wytłumaczyć jak ‘zabłądzić’ w tym cudnym lesie.



  • ~Julia

    Tak bylo lepiej. No i piekniej oczywiscie!



  • agawitek

    Mogłeś. Ale ścieżki nie zawsze prowadzą tam, dokąd powinny.pozdrawiamAgnieszka



  • ~Aś

    i górą i dołem… jesień otacza liśćmi :) pozdrowienia!



  • ~rude wredne

    Faktycznie, czas leci… Mnie już drugi rok stuknął, odkąd Pejzaże Karpackie stały się częścią dnia codziennego:)



  • ~transparente

    piękne :)



  • ~Althea

    Witam…chciałam podzielić się z Panem tym, że mieliśmy rocznicę niedawno…tak, ja i Pan….zaglądam tutaj od roku prawie codziennie i od roku zachwycam się każdym nowym zdjęciem tak jakbym trafiła na Pana blog po raz pierwszy…pięknie jest i codziennie chcę jeszcze i jeszcze…pozdrawiam serdecznie i zazdroszczę…czasu, oka, wrażliwości, piękna uchwyconego na zdjęciach



  • ~rude wredne

    Jasne, że nie mogłeś:) I dobrze, że z tych i owych przyczyn nie mogłeś;)


  • chcialam tylko powiedziec ze jestem z Podkarpacia:)www.studentka-w-sieci.blog.onet.pl

… zimę też lubię P.S. … więc  nadal wstawiam fotki z tej sesji

 

Komentarze: 

  • ~ameli

    Dzisiaj spadł u mnie pierwszy śnieg :) Wszyscy od razu narzekali… co za pogoda… jak zimno… ale plucha, a ja mimo, że zmoklam wcale nie byłam zła na tą odmienną aurę. Pomyślałam, że jak więcej śniegu napada, to zrobi się choć odrobinę tak ładnie jak u Ciebie Waldku….ale się nie doczekałam, wszystko stopniało…a teraz mam za oknem koncert na kilka kropel i blaszany parapet. Mimo to, białe płatki ucieszyły… zawsze cieszą :)



  • ~J

    ….za wcześnie na biel….jeszcze ogrzac plecy w słońcu, wystawić piegi do słońca, pobrodzić we mgle…na taką biel muszę lepiej przygotować duszę..i już…



  • ~Carrmelita

    Bardzo wdzięcznie i poetycko wyszła Ci, Ameli ta personifikacja pejzażu w teatr. Brawo ! Coś mi się wydaje, że tego roku zima o nas nie zapomni i wypełni plan corocznego zabielania i zasmucania … W tym roku wszystkie pory roku ‘maszerują’ zgodnie z kalendarzem i przedstawiają się w całej swej urodzie, to pewnie i zima pokaże, na co ją stać. Mam nadzieję, bo nie znoszę chlapowatej, nijakiej Białej Pani.



  • ~Wiedźmusia

    Jeszcze jesiennie,a już zimowo.Pięknie i nastrojowo jak zawsze.Pozdrawiam



  • ~ameli

    A ja nie mogę nacieszyć oczu cynobrowo-oranżowymi czuprynami, niektórych z szanownej widowni pod mglistą chmurką. Rozsiedli się wszyscy równo w rzędach, jak przystało na szlachetnego widza Wielkiego Teatru Natury i bacznie obserwują, cóż to za spektakl przygotowała zima na ten sezon.Czy premiera odniesie sukces? Czy na razie spektakl zdejmą z afisza.A może należałoby dodać więcej dramatyzmu i powiekszyść ilość głównego bohatera, gdy przyjdzie pełnia sezonu?Kiedy rozpocząć wystawienie regularnych spektakli… oj latoś to się zima napracuje. Musi nadrobić zaległości za zeszły sezon, gdy migała się z zakontraktowanych zobowiązań. Jednak jak to u artystów bywa, mają lepsze i gorsze twórcze chwile…musimy ich zrozumieć.I tak szumnie debatują widzowie w kuluarach…jeden nad drugim czuprynę pochyla, w gąszczu witek swoje sekretnie obawy zdradza. Sączą przy tym mgłę konarami, a wiatru oddają złote listki z jesiennymi wiadomościami….czytają podpowiedzi z nieba.A niebo niczym sufler dwoi się i troi, szeptem szarzy i chmurnieje, by zima nie zapomniała jak to się bieleje.



  • ~Carrmelita

    O skumbrie w tomacie ! Spadają, jak płatki śniegu nowe zdjęcia ! Idzie Czadowa zimka w jesiennym kubraczku. Gap się kto może !



  • ~czado

    O to samo chciałem spytać. W tych wersach głeboki tekst niesiony jest nabierącym coraz większej siły rytmem… narastającą falą…



  • ~Carrmelita

    To Królowa Śniegu zrobiła nam psikusa z tym białym puchem. Zaśmiała się szelmowsko, przelatując nad jesiennymi pagórkami: ‘Ja wam pokażę magiczną sztuczkę !’ Uszczknęła po trochu z każdej barwy drzew do lodowego młynka, zakręciła wiatrem z całych sił, tak, że tęcza na powrót w białe światło się zmieniła. Zabieliły się wnet polany od tych czarów Pani Zimy.



  • ~Carrmelita

    Powiedz Li, czy cytujesz może jakiś wiersz ? Czy tak Ci się samo szczęśliwie zrymowało ? Czytałam tekst trzy razy, aby się upewnić co do rymów i zawsze jakoś przerabiałam go na wersy wiersza, pomimo iż zapisany jest ciurkiem, jak proza … Dziwne.



  • agawitek

    Coś podobnego widziałam niedawno w Karkonoszach:-) Tylko tej czerwieni jakby zabrakło…pozdrawiam serdecznieAgnieszka



  • ~behemot.blox.pl

    śliczne :) mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że już od jakiegoś czasu Twoje zdjęcia służą mi za tapetę na komputerze… zmieniam je co jakiś czas, umieszczam nowe, ale dopiero teraz wpadłam na pomysł, żeby Ci o tym powiedzieć ;)



  • ~Julia

    Rozbielona sniegiem paleta jesiennych barw.Tez piekna!



  • ~rude wredne

    najgenialniejsze jest to, że między Zimą a Jesienią istnieje tutaj wspaniała harmonia! zupełnie, jakby tak właśnie miało być:)



  • ~Li

    Jakby Mu się niechcący z Nieba rozsypało, i zawstydzony chciał przepraszać, że może za wcześnie… Aż zobaczył, że są Dzieci, którym radość sprawił i też się uśmiechnął czerwienią ostatnich może liści …



  • ~ameli

    P.S. Wydaje mi się, że Ktoś tu zimę lubi jednak najbardziej, a ten śnieg wiele uciechy przyniósł mimo, że taki – jak „z choinki urwany”.I Ktoś tu pisze delikatnie i potulnie: „Nie szkodzi…”, a z pewnością duszę Jego rozpiera radosne i głośne „huurrrraa” ;) ))



  • ~ameli

    Cały dzisiejszy dzień myślałam właśnie o takim pejzażu…Wczoraj z rana doszły mnie wieści, że Ustrzyki Górne zasypało i tak sobie dumałam „A co u Czarodzieja widać w beskidzkich przestrzeniach?”No i zaglądam w Pejzaże nocną porą, a tu taka niespodzianka :D Jesień z zimą się utuiły. Jedna pani grzeje nasze serca czerwienią liści, a druga – nieśmiało, białym puchem otula nasze myśli.Półtora tygodnia temu, kiedy nad Bieszczadami przeszedł pochmurny front, a silny wiatr porwał niemal wszystkie bukowe liście pod Połoninami, choć wypogodziło się jeszcze, to powietrze pachniało już inaczej. Gdzieś tam czuło się, że ta złota sielanka długo nie potrwa. I troszkę żałowałam, że nie spadł wtedy pierwszy śnieg…tak bardzo chciałam, żeby mnie zaskoczył, żebym mogła zfotografować Połoniny zakryte pierwszym puchem, ale się niedoczekałam.Ten weekend spędziłam na Kujawach i w Toruniu troszeczkę nocą popruszyło, ale ja tego śniegu nie widziałam.I tak, jak mnie wieści o śniegu cieszą – w końcu jakieś zmiany, z pewnością tylko chwilowe, ale coś zaczyna się dziać ciekawego – to przybrane choinki, bombki i inne świąteczne dekoracje, jakie pojawiły się już w sklepach, mocno mnie przygnębiły. Gdzie tu jeszcze do świąt ? a oni tak się śpieszą z zarobkiem, już nakazują nam cieszyć się świętami – okropieństwo! ten wieczny pęd i pośpiech :( O bombkach na razie zapominam, ale do snu zabieram z sobą pod powiekami, ten cudny pejzaż jesienno-zimowy.Dziękuję za relację-telepatię z beskidzkiego zakątka :) Pozdrawiam radośnie

 

Komentarze: 

 

Komentarze: 

  • ~Carrmelita

    ‘Niebo się gniewa,obłoki nadbiegają w tłumie !Szczęśliwe drzewa !Będą się mogły wyszumieć !’M. Pawlikowska-Jasnorzewska



  • ~Julia

    Noc nadciaga a my jeszcze zostajemy. Fotografia i klimat …Zachwyt.

 

 

 

 

Komentarze: 

  • ~J

    …trochę sama , bardzo zadowolona,ze lekki wietrzyk i pogoda dopisała, czasem dobrze pobyć samemu, na Smereku albo Paprotnej…pomysleć i zachwycić się niebem…



  • ~Carrmelita

    Na Paportnej nie byłyśmy z Ameli, bo deszcz zaczął padać na Jaworniku i wróciłyśmy do Starego Sioła. Planowałyśmy iść na Rabią Skałę i ewentualnie na Płaszę, ale nie wyszło. Nic straconego ! Zostanie na następny rok. Obrazy z ogołoconymi z liści buczynami przypominają mi zdjęcia Ameli z drogi z Mucznego na Bukowe Berdo i dalej na siodło pod Tarnicą, tylko że u Ameli była gorsza pogoda. Padał deszcz i mgły podniosły się z dolin ku szczytom. Atmosfera na zdjęciach jest jednak podobna.



  • ~A.

    Wiesz, ja cały czas tylko patrzę.. na to co przed Tobą i na to co w Tobie. Tyle chciałam powiedzieć i życzyć wędrowania..

 

 

w  Bieszczadach

Komentarze: 

  • ~ameli

    Wiedziałam, że Bóg ma brodę – duuuużą brodę (jak na witrażu Wyspiańskiego „Bóg Ojciec-Stań się” z kościoła o.o. Franciszkanów w Krakowie), ale o zębach nie słyszałam ;) … tak to groźnie zabrzmiało, ale widać nie tylko mi się spodobało, bo inni też cytują.A jeśli chodzi o życzliwość i pomoc ludzi to była ogromna, aż czasami (wstyd przyznać) podejrzewałam w tym jakieś ukryte cele. Zadziwiła mnie szczerości i bezinteresowność w niesieniu pomocy. I wydaje mi się, że nigdzie indziej w górach nie spotkałam się z taką życzliwością dla turystów i wśród turystów. To bardzo miłe, budujące i wszystkim z tego miejsca serdecznie dziękuję przyjacielską atmosferę na szlakach i poza nimi :)



  • ~J

    ….na jesiennej słonecznej jeszcze łące, ciepłych kolorów pełnej, pod niebem szarobłękitów spokojnie wypatrując odlatujacych żurawi i myślę już o herbacie z malinami, która smakuje najbardziej gdy wracam….



  • ~Carrmelita

    A pamiętasz okazałą lipę po prawej w Beniowej na trasie za Bukowcem w kierunku na Sianki ? Dziś już pewnie cała zrudziała lub opadła z liści … Jesień – fryzjerka szalona, najpierw farbuje drzewom głowy, a potem niechybnie strzyże je przed zimowym balem.



  • ~wędrowiec

    Dziękując za zapach wiatru, zawarty w Twoich fotografiach pozdrawiam z na-granicy :)



  • ~mariona

    Na zęby Boga! Wasz zachwyt przywołuje moje wspomnienia, raduje serce a mój duch wędruje z Mucznego aż do Sianek.



  • ~kamyczek_

    I ja też chcę tam, do tych gór błękitnych i słonecznych traw…



  • ~Carrmelita

    Już pierwszego dnia w piątek padłam i spałam około 12 godzin non stop !!! Wreszcie gęba mi się uśmiechneła od ucha do ucha …Jak Polak nie jest wyspany, to robi się zły 8- Pozdrawiam bez ziewania 8-]]



  • ~Jolka

    Do zobaczenia Ameli…Bo tam chyba nie można nie wracać…



  • ~ameli

    …ech tęskno…a szczególnie dzisiaj tak mnie „tęsknica” mocno za serce chwyciła.U mnie w mieście spore rozkopy i nigdy nie wiadomo gdzie dany tramwaj pojedzie, więc do łask powrociły nogi i teraz z nich najczęściej korzystam. I gdy dzisiaj w biegu przemierzałam szare chodniki, a słońce oślepiało mnie swoim ciepłym blaskiem, zapragnęłam bym znowu poczuła ciężar plecaka…, by aparat przypięty u bioder przeszkadzał w wspinaniu… by nagle chodnik zarosół trawą i wzniósł się na pewną wysokość…pofałdował niczym granie Bukowego Berda, a ja żebym mogła zwolnić i małymi kroczkami rozpocząć wspinaczkę…bez pośpiechu, rytmicznie, tak krok za krokiem, skałka po skałce, by zadyszki nie złapać…i wyżej, wyżej, wyżej…Za widokami, wiatrem, wolnością bardzo mi tęskno, ale zdobywania górek – im stromiej tym lepiej – chyba najbardziej mi brakuje.Dzisiaj, w wyczuciu czasu pomyliłam się o jakieś dwie godziny. Była 12:00, ja akurat w plenerze, a słońce na podobnej wysokości i niemal identycznym światłem świeciło, jak dwa tygodnie temu nad Połoninami ok.14:00. Tak mi zapadł gdzieś głęboko tamtejszy kolor nieba, o tej godzinie i ten specyficzny popołudniowy nastrój – zwykle wtedy byłyśmy w połowie drogi i to była pora na odpoczynek i „małe co-nieco” popite ciepłą herbatką :) Stąd ta dzisiejsza czasowa wpadka… nie da się ukryć, że dni coraz krótsze…Pozdrawiam wszystkich rozmarzonych Waldkowymi zdjęciamiP.S.do CarrmelityJa się wysypiałam ;P I przepraszam za mój wewnętrzny zegar, który budził mnie przed słońcem. Mam nadzieję, że już swoje odespałaś :)



  • ~ameli

    …chyba wiem o jakie drzewko Ci chodzi :) Też się nad nim dziwowałyśmy, co to za piękny „cudak” – taka jesienna palemka.Lecz pamiętam je nie z Wołosatego, a z drogi do Sianek – rosło sobie w lesie, niedaleko Schronu BPN nad Negrylowem..Prawda, że to drzewko jest niesamowite? Pierwszy raz takie widziałam, a gdy jeszcze jego „puszki” oświetą ciepłe promienie słońca, aż chce się takie drzewko utulić z całych sił :) Pozdrawiam i do zobaczenia na bieszczadzkim szlaku



  • ~Jolka

    Ja miałam bazę w Ustrzykach G. (a wcześniej-zanim wyrko dla mnie zwolniło się-w Cisnej;w Siekierezadzie polecam żurek-niebo w gębie,nawet lepszy niż mój!).Jako,że był to mój debiut na bieszczadzkich szlakach (nie licząc wyprawy stopem nad Solinę lat temu…..bardzo wiele…)-nęciło mnie wszystko…W rezultacie „zdobyłam” koronę Bieszczadów ( zawsze to brzmi dumnie):Tarnicę i jej małą siostrzyczkę Tarniczkę,Krzemień,Bukowe Berdo,Halicz,Rawki obie,Kopę,Rozsypaniec,obie połoninki.No i zakochałam się w tych milionach buków…Myślę,że z wzajemnością,bo tak „po Coelho’ wskiemu”czułam faktycznie ,jakby cały wszechświat mi tam sprzyjał.Było super…Przy okazji zapytam:czy Wiecie co za przecudnej urody drzewo rośnie w Wołosatem na początku drogi wiodącej na Przełęcz Bukowską (po prawej stronie)?Miało dziwne-,jakby z waty -kwiaty.Cudnie oświetlone popołudniowym światłem było mi najpiękniejszym prezentem ,gdy ledwo powłóczyłam nogami.No bo właściwie… to mi raczej wnuki niańczyć wypada…



  • ~czado

    Obydwa zdjęcia zrobione są z podejścia na Płaszę od strony Okrąglika. Na górnym zdjęciu ta dominująca góra to Smerek.Nie mogłem do Was dołączyć, ale „Na zęby Boga…” bardzo chciałem i bardzo cieszę się, że Bieszczady tak ciepło Was przyjeły. Ja tym razem miałem mniej szczęcia… w dodatku jesień przyszła wcześniej. Też dostałem to cudeńko i obmyślam, gdzie jest odpowednio godne miejsce.Pozdrawiam serdecznie



  • ~Carrmelita

    Następnym razem napisz na blogu, gdy zatęsknisz za Bieszczadami tak, że zaczniesz pakować plecak ! Może się kiedyś zmówimy, tak jak z Ameli. My byłyśmy w ostatni tydzień września w Wetlinie na kwaterze ( kolejno: samochodem pętla bieszczadzka szlakiem cerkiewek aż do Równi i Ustrzyk Dolnych, potem Poł. Wetlińska ze Smerkiem, Dział z Wołosaniem, Jabłonkami i Cisną, potem Rawki z Kremenarosem i Osadzkim Działem, kolejno Nasiczne z Dwernik Kamieniem, Zatwarnicą i Suchymi Rzekami do Przeł. Orłowicza i w dół do Wetliny, potem Jawornik i Stare Sioło a następnie przeprowadzka do Wołosatego i Mucznego ). Może byłaś w tym czasie, co i my na tych samych trasach ? A może jadłyśmy w tej samej knajpie w Wetlinie ? My często zaglądałyśmy do Karczmy ‘W Starym Siole’ … Pyszne jadło !



  • ~Carrmelita

    Powiedz Waldku, z którego miejsca jest robione to górne zdjęcie ? Czy to kawałek połoniny Wetlińskiej ? Oj chyba nie … Od czasu, gdy 05.10.2007. żegnałyśmy się z Ameli z Wołosatem, przestrzenie dolin i pagórków mocno zrudziały, zieleń się ulotniła na dobre … Strasznie mi tęskno za naszymi z Amelią wędrówkami, niedospanymi nocami, oczami obolałymi od słonecznego światła, które przez prawie dwa tygodnie raczyło nas hojnie na połoninach, prawie jak w lato. Naprawdę miałyśmy szczęście z pogodą, tylko szkoda, że nie udało się nam z Tobą spotkać w ‘Siekierezadzie’ w Cisnej na piwku …Dostałam od Ameli piękną niespodziankę 8-)) Teraz do niej muszę dokupić rasowy, górski plecak …



  • ~Jolka

    Szkoda,że się nie spotkałyśmy;byłam w ostatniej dekadzie września,może we 3 doczekałybyśmy zachodu gdzieś wyżej ,bo stałam się tam wyjątkowo odważna :) .Byłam sama jak palec,ale szczęśliwa jak rzadko kiedy…



  • ~Carrmelita

    Na zęby Boga ! Zgadzam się z każdą literką i dodałabym jeszcze: ‘ …Bieszczadzki Człowieku z duszą pokrewną i łagodną’. ( Wiele serdeczności spotkało nas z Ameli na bieszczadzkich ścieżkach ze strony miejscowych a także turystów, łazików, takich jak my lub zmotoryzowanych. )



  • ~Jolka

    To dotyczy 13 X ,lecz nijak nie mogę się tam włamać:Zawsze będziesz … dla mnie…niemym zachwytem…sennym mirażem…wrotami raju…Stwórcy oddechem…czułym wspomnieniem…wieczną tęsknotą…Bieszczadzki pejzażu…



  • ~rude wredne

    odczuwam własne granice, granice wytrzymałości;) żeby nie uciec z miejsca – właśnie Tam:)

 

Komentarze: 

  • ~agniesa

    zazdroszczę Ci tej czarodziejskiej chwili,tęsknię za wędrowaniem,dziękuję za możliwość zerkania…przez dziurkę od klucza,jesteś poetą obiektywu.



  • ~IDA

    GRATULACJE!ZA NAGRODY BLOGU ROKU.



  • ~IDA

    to jest naprawde super.CO NIE?



  • ~macioz

    cudowne :) ))www.macioz.blog.onet.pl



  • ~Aś

    Zawsze bądź.



  • ~Carrmelita

    … głodny … tych górskich, świetlistych przestrzeni, oddechu głębokiego jak przepaście i rwanych zmęczeniem słów, które więzną Ci w gardle … gdy chcesz szczęście wykrzyczeć w purpurowe lasy pod Tobą. Zawsze będę już głodna tych szeleszczących pod butem kobierców, kamiennych grzebieni na połoninach, woni mchów i grzybów wszelakich i dzikiego wiatru, co cichnie, gdy przemawia jeleń … … z tęsknoty m.in. za bieszczadzką, pokręconą reumatycznie buczyną na Bukowym Berdzie … i smakiem smażonych rydzówa z jajkiem sadzonym w Wilczej Jamie w Mucznem



  • ~J

    …gdy za kolejną chmurą drzwi się otworzą na sens jednej chwili, poważnej i mądrej, gdy kolejna dal rozświetli mrok cienia i pozwoli wreszcie na lot czysty bez przesadnych ewolucji w miejsca odległe dla ludzkich oczu lecz nie dla skrzydeł….



  • ~Li

    Tak…, nawet gdy na chwilę znikniesz w ciemności, przyjdzie Inna Chwila i odsłoni Prawdę … Jesteś, bo po Nocy przychodzi Dzień, zawsze…Bogu dzięki…



  • ~julek

    Tak…zawsze,w pracy,w pokoju zamknięty za karę w szafce…zawsze przed oczami…ten cudowny świt wyczarowany…nigdy na żywo przeze mnie nie oglądany…dzięki…julek z Muzeum

 

 

     

Komentarze: 

  • ~kamyczek_

    Ktoś napisał „objawienie”, a ja pomyślałam – to jakby błogosławieństwo z nieba spadło na te góry z deszczem.I na wszystkich ludzi tam mieszkających, na zwierzęta, na kwiaty, drzewa i na trawy. Niebo się rozpostarło i przesłało jasny promień tym na dole.



  • ~Iga

    Jakie przerażenie, jaka śmierć?To przepiękne artystyczne ujęcie scenerii,przecież jeszcze niedawno robiliśmy tylko czarno – białe fotografie. I takich skojarzeń nie było.Ujmujące są te promienie słońca, zwiastują nadzieję i przyszłość.Pozdrawiam Autora wszystkich internautów.



  • ~beatajan

    To jest moja bajka.cokolwiek by napisać to zawsze będzie mało.



  • ~Jolka

    Za p.Osiecką A.-”nie odkładajmy niczego na potem,bo może nie być żadnego „potem”…Myślę,że ma rację jeśli chodzi o sprawy naprawdę ważne…Bo o mniej ważne- „dopóki dusza w nas się tli”-zawsze zdążymy powalczyć…



  • ~Julia

    Na nic nie jest za pozno. Zawsze mozna wszystko zmienic jezeli tylko sie chce …A te fotografie sa piekne a zarazem daja nam do myslenia. Tyle interpretacji -ilu ludzi. Nazwalabym to jeszcze inaczej- jest to jak poezja fotografii. Robimy „analize i interpretacje dziela literackiego” a jednak kazdy moze zobaczyc w nim cos innego. Jak my tu i teraz. Pozdrawiam jesiennie.


  • patrząc w to niebo odczuwam zachwyt i przerażenie jednocześnie.Lubię takie momenty – dziekuję ża Pan to uchwycił …w ten sposob.Pozdrawiam,



  • ~julek

    Później…nie mam czasu na później…teraz chce otwartymi oczami, do góry wziesionymi ramionami…witać niebo w nieskończonej dali..dzięki…julek z Muzeum



  • ~ameli

    Surowość i ascetyczność tak ujętego pejzażu i we mnie budzi momentami niepokojące myśli, ale śmierść wszystkiego nie kończy…po niej Bóg woła nas do siebie. Dlatego paula przejdźmy w swoim myślach tą groźnie wyglądającą górę, stańmy na jej szczycie, a ukaże się nam Wniebowstąpienie, które w odczuciach nie ma tyle tragizmu i budzi mniej negatywne emocje, a nadal wiąże się z tematem śmierci.Drugie zdjęcie ową symboliczną SIŁĘ NIEBA jeszcze lepiej ilustruje.Przyglądając się tym tajemniczym snopom światła przychodzi mi jeszcze na myśl zstąpienie Anioła z progów niebieskich…Pan wysłał swojego Pomocnika, by przywiódł kolejną dobrą duszę do Nieba.O tym wszystkim chciałam napisać Tobie już rano, ale wolniej chwili nie miałam. Odpowiedź Pana Czado na Twoje pytanie, która pojawiła się później i historia w niej opisana jeszcze bardziej utwierdziły mnie w moich skojarzeniach.Pozdrawiam



  • ~Jolka

    Hmm…Też chciałabym mieć pogrzeb w takiej scenerii,naprawdę…Ale na to chyba trzeba sobie zasłużyć – na te promienie zwane „Łaską Bożą”…



  • czado

    Lubię gdy zdjęcia interpretowane są na wiele sposobów. Spośród kilku jakie przyszły mi do głowy w czasie kiedy robiłem fotkę (zwykle już wtedy mam tytuł) nie było skojarzeń ze śmiercią. Pomyślałem, że znalazłem się w tym miejscu o kilka dni za późno, że najładniejsze kolory jesieni już przeminęły. Jednak sekwencja słów „jest już za późno” natychmiast przeobraziła się w „nie jest za późno” zgodnie z wierszem E. Stachury. Jakby na potwierdzenie tych słów chmury zaczęły przepuszczać wspaniałe snopy światła sprawiające, że góry ukazały swój surowy charakter i wydały się bardziej godne uwagi niż wtedy, gdy są bajecznie kolorowe. Ale na drugi dzień uczestniczyłem we wzruszającej uroczystości, podczas której prochy Wielkiego Miłośnika ludzi i gór, Honorowego Członka GOPR, świetnego fotografa, Mariana Hadły, powierzone zostały zgodnie z Jego życzeniem, bieszczadziemu wiatrowi, połoninom, bukom i skałom, w bardzo podobnej scenerii. Cześć Jego Pamięci! Pomyslałem też, że trzeba dokonać korekt swoim życiu i że może jeszcze nie jest za póżno… Skojarzeń jest wiele… Pozdrawiam



  • ~paula

    ….Panie Czado czy to może być smierć?…



  • ~paula

    …najpierw przeczytałam opis „nie jest za późno” i tak optymistycznie to zabrzmiało ze przecież nawet jeśli coś nam w życiu nie wyszło to jeszcze nie jest za późno by to naprawić by wciąż zaczynać od nowa…a potem spojrzałam na tą pierwszą czarno-biało fotografię i mimo tych radosnych promieni padających z chmur mi przyszło tylko jedno słowo na myśl : śmierć…..



  • ~Li

    Patrząc na to Objawienie, wierzę, że naprawdę nie jest za późno na nadzieję i miłość… tu i teraz, bo Źródło Światła nie jest we mnie, a mogę poczuć pieszczotę ciepłych promieni …



  • ~ameli

    Gdy zobaczyłam te zdjęcia wyrwało mi się „jak w domu”… ale nie wiem czy mogę tak napisać, bo przecież w Bieszczadach nie mieszkam. Jednak tęsknota za nimi – taka jak za domem… tu, gdzie mieszkam, wcale nie czuję się jak u siebie. Tak mnie serdecznie Bieszczady ugościły, że zostałabym tam na zawsze.



  • ~rude wredne

    czyli jednak to prawda. nawet przez najgęstsze chmury widać światło. pierwsze skojarzenie? Objawienie. cokolwiek to znaczy…pozdrawiam ciepło jesiennie!:)

 

 

Komentarze: 

  • ~Carrmelita

    Cóż …, Poetka ma rację, gdy mówi o niektórych z nas:’Wędrujemy cygańskim obozem,nocujemy w gwieździstej grozie,dzisiaj pod Wielkim Wozem,jutro na Wielkim Wozie …’



  • ~kamyczek_

    Myślę że w tych miejscach, kiedy robisz te zdjęcia, wyłączasz pośpiech, znajdujesz spokój… Ja patrzę na nie i czuję ciszę, jest mi dobrze i cieszę się, jakby je zrobił ktoś, kogo znam.


  • świat warty zatrzymania :) gratuluje wyrózneienia i zapraszam na http://www.margolis.blog.onet.pl



  • ~Lukass

    Super notka! zapraszam na projektantmilosci.blog.onet.pl



  • ~radusewa

    …potrafisz… te zdjęcia świadczą o tym, że potrafisz odnaleźć spokój… gratuluję wyróznienia



  • ~Weronika

    Czesto zagladam na Pana bloga ale jeszcze nigdy nie zostawilam tu zadnego sladu ; ) Naprawde, zachwycam sie pana zdjeciami, i podziwiam…Ja rowniez od niedawna prowadze blog ze zdjeciami, i mam pytanie bardziej techniczne: jak umieszczac wiele zdjec na blogu? Tak jak na blogu Pana? Obawiam sie zawsze limitu pojemnosci bloga…umieszczam mocno zpikselowane zdjecia…. Pozdrawiam ;*



  • Choco_Loko_Bum

    Nowe zdjątka mile by były widziane :D [ shore ]



  • ~anusiak-na-wolnosci.blog.onet.pl

    Każdy by chciał. Niewielu potrafi. Dobrze, że można zatrzymać choć obraz.pozdrawiamAgnieszka



  • ~Jolka

    Nie zatrzymamy czasu,przemijania…Możemy jedynie ukraść obiektywem ulotną chwilę.Gnamy w tym zaprzęgu ,zwanym życiem,coraz szybciej i szybciej…Czasem sobie coś weżmiemy z tego życia,czasem damy ,czasem dadzą nam…Różnie bywa,ale życie to fajny wynalazek.A jesienne smutki „przysługują” każdemu Artyście…



  • ~whiterose.ownlog.com

    Zrobiłam tyle zdjęc zachodowi, ale żadne nie było takie jak Twoje – chylę czoła kolejny raz…



  • ~Aś

    Te zdjęcia to najpiekniejsza forma zatrzymywania czasu i przestrzeni w małe prostokąciki i rozsyłania ich do ludzi spragnionych kolorów, powietrza, zapachu trawy i liści… dzięki Ci jeszcze raz!



  • ~Li

    Słusznie napisała rude wredne, dzięki Bogu i Tobie Czado, my czasem potrafimy…, więc i Tobie tego życzę obyś potrafił.. :)



  • ~Julia

    Kiedys przyjade w jesieni i zobacze to piekno na wlasne oczy!



  • ~AnKa

    W zdjęciach można się zakochac ;) Pozdrawiam ;)http://www.okiem-ani.blog.onet.pl



  • Choco_Loko_Bum

    Słusznie przyznali temu blogowi II nagrodę w konkursie Blog Roku 2005. Piękne zdjęcia i warte docenienia.Uwielbiam góry, jednak nie bywam tam często, uwielbiam piękne widoki oraz świeże powietrze.Mam nadzieję, że nie będziesz zły jak dodam twój blog do linek. [Shore]



  • ~Wiedźmusia

    Twoich oczywiscie(co za błąd;p)



  • ~Wiedźmusia

    Piękny zachód słońca.Wyjeżdżam jutro z dala od miasta choć przez chwilę posłuchać ciszy.Mam nadzieję,że w tym zakątku jest już równie piękna jesień jak na Twojch fotografiach.Pozdrawiam. wiedzmamala.blog.onet.pl



  • ~rude wredne

    Potrafisz Drogi Czado… Przez to małe wielkie szkiełko… A Ty wiesz, że dzięki Tobie my też czasem potrafimy? Wielkie Ci za to dzięki:) A Bogu za Jesień! :)



  • ~Li

    Porafisz Czado, świetnie Ci to wychodzi:) dla mnie jesteś bardzo skuteczny, po prostu wielkie dzięki :) za Twój…, mój świat, który pokazujesz…, w którym żyjesz…



  • ~ola

    och, ach!!! jak pięknie, zwykle nie przepadam za czerwienią, ale w tej sytuacji… cudo



  • ~Aś

    dwa ostatnie zdjęcia – jak ja bym chciała tam być :( Jedno już jakbym skądś kojarzyła, może fotografowałeś to samo miejsce :) Tak, spokoju trzeba… jak śpiewa pan Kleyff: „Ja, panie Cohen, od pewnego już czasu szukam w sobie spokoju”… pozdrowienia ciepłe!

 

Komentarze: 

  • ~foto_as

    Witam świetny blog .. ciekawy pomysł .. zapraszam na mój http://www.fotoo-as.blog.onet.pl



  • ~kamyczek_

    Też chciałabym tam być-patrzeć, dotknąć i poczuć spokój, ciszę i harmonię.Myślę że każdy z nas tęskni za takim miejscem. Gdzie drzewa słuchają, wiatr przytula, słońce głaszcze po głowie…



  • ~kola

    To jest super.



  • ~Julia

    Ukojenie splynelo spokojnie, ukoilo to co boli. Pozwolilo uwierzyc, ze swiat jest piekny a kolory jesieni zniewalajace. I jak mozna tutaj nie wracac?



  • ~rude wredne

    Tak bardzo potrzebne… .



  • ~.

    Nie lubi Pan kiedy człowiek niepokoi przyrodę. Pień drzewa przyjął jednak dzisiaj dotyk cudzych dłoni i wysłuchał szeptów, próśb, słów. Potem trawy i dalekie drzewa cichym drganiem liści pytały, czy to prawda, czy rozdają ukojenie?

 

…myśląc o Kasi, która MUSI pokonać chorobę, by mogła przyjechać, zobaczyć na właśne oczy…

 

Komentarze: 

  • ~Carrmelita

    Idą, zbliżają się Twoje przyszłe spacery po połoninach, Kasiu ! Mam dwie koleżanki przed 40-stką, które przez to przeszły, zawalczyły i wygrały z chorobą. Wierzę, że i Tobie się uda ! Musisz tylko spijać pozytywną energię z każdej chwili, więc zaglądaj tu do nas jak najczęściej. Czekamy na Ciebie ! Mam dla Ciebie przekorny i prowokujący wiersz M. P-J. pt. ‘La precieuse’:'Widzę Cię w futro wtuloną,wahającą się nad małą kałużą,z chińskim pieskiem pod pachą, z parasolką i z różą …I jakżeż ty zrobisz krok w nieskończoność ?’ Trzymam kciuki,



  • ~MalaGosia

    Śliczne te fotki, czesto jak mi źle i mi życie dokopie wchodzę na tę stronę i odrazu mi się humor poprawia. Dziekuję



  • ~Aldona

    Dobrze ….ze pozwalasz kopiowac to piekno niepowtarzalne .Kasi ,podaje reke.



  • ~Jolka

    Poczekają,poczekają-nie martw się.A wtedy listeczki pogłaszczą Cię po główce,szumiąc : zuch z tej Kasi…Promyczki słonka pocałują Cię w czółko,połoninki przytulą,a krystaliczne powietrze oczyści ciało i duszę…Tak będzie,bo jak mawiają teraz-innej opcji po prostu NIE MA! Trzymaj się Kasiu!



  • ~Kasia

    Cieszę się, że na mnie czekają. A poczekają do przyszłego roku? Bo to może potrwać kilka miesięcy – niedługo operacja, potem chemioterapia, rehabilitacja, naświetlania….. A mam dopiero trzydzieści kilka lat…..Kobiety i dziewczyny konrolujcie swoje piersi!!!!!!!!!!!!!!!!!



  • ~Jolka

    Walcz Kasieńko,walcz ! Góry czekają na Ciebie ! Powiedziały mi o tym niedawno…




  • agawitek

    Nawet nie wiesz, jak bardzo lubię Twoje zdjęcia. Są jak pierwsza wiosenna trawa, ciepły wiatr latem, iskrzący śnieg zimą i … szklanka ciepłej herbaty jesienią. Są jak najlepsza esencja z tego, co piękne na świecie.pozdrawiamAgnieszkaanusiak-na-wolnosci.blog.onet.pl



  • ~mm

    pięknie… zobaczę na żywo w przyszły weekend, mam nadzieję że te niesamowite kolory drzew na nas poczekają



  • ~satu.blog.onet.pl

    śliczne zdjęcia , nie ma to jak jesień w górach


  • Bardzo dziękuję za dzisiejsze zdjęcia. Wzruszyłam się prawdziwie i to są jedyne łzy jakim pozwolę płynąć po moich policzkach w ciągu tych najbliższych miesięcy….Pozdrawiam wszystkich którzy patrzą na te zdjęcia i zachwycają się nimi tak jak ja. No i tych, którzy patrząc na nie zaczynają wierzyć w Boga, jeśli dotychczas nie wierzyli….. Bo kto to mógł stworzyć jhak nie ON?????Kasia



  • ~matekrolik

    W rzeczywistości jest jeszcze ładniej… Wiem, bo też tam wczoraj byłem i chciałbym, żeby KAŻDY mógł zobaczyć takie piękne widoki na własne oczy.




  • ~HERN

    Warto życ, by to zobacvzyć.



  • ~J

    …też myślę, nie tylko o Kasi…żeby pokonali chorobę i zobaczyli na własne oczy …może jeszcze jesień będzie może już zima…niech się tak stanie…



  • ~.

    Więc patrzmy…