Blog roku 2005

Monthly archive

 

Choć tym razem nieco przedwcześnie chmury zakończyły wieczorny spektakl, to i tak było warto choćby dla porywajacego zjazdu.

 

 

 

 

 

 

 

Wielu widziało i fotografowało to przede mną i pewnie wielu zobaczy to po mnie, ale zawsze dobrze mieć swoje ;)

 141 km do Krzesanicy.

 

 

 

 

 

 

 

Gdy udało ci się pokonać lenistwo i poderwać się by witać słońce w porannych zorzach.
Tyle razy tu byłeś, a przecież nigdy nie było tak jak teraz. Więc dziękujesz, że jeszcze raz było ci dane tych kilkanaście najlepszych minut...