Narty
20/02/2013 - 10:22
Kiedyś znalazłeś je w stodole, montowałeś gumkami od WECK'a do nóg, smarowałeś drewno świeczką. Później dostałeś biegówki, ćwiczyłeś nocami w świetle Księżyca.
Następnie przyjaciele nauczyli Cię tych zjazdowych. Tak je pokochałeś, że przez wiele lat dniami, tygodniami, miesiącami nie schodziłeś ze stoku.
Dodaj komentarz
Komentarze
Czy można się nauczyć jeździć na nartach dobiegając 40-tki?
Tak, można. Wiek ma drugorzędne znaczenie. Tak naprawdę liczą się chęci. Na początek potrzebny jest instruktor, który zapewni bezpieczeństwo i sprawi, że wszystko okaże się łatwe. Znam kilku takich :) Pozdrawiam!
tak,ja też znam takich,np.Pana;)
dzięki temu początki nie były aż tak trudne, a narty stały sie pasją.
Dziękuje i pozdrawiam!
Wreszcie wybrałeś się w moje strony :))) czy dotarłeś do bacówki nad wierchomla? jeśli nie to załuj ;)
Zimowe klimaty, cudne. Ale kiedy ta wiosna ?
Pięknie! Jak ja lubię tu zaglądać :) widoki przepiękne. Wreszcie ktoś kto nie narzeka na zimę :)
A zatem zgłoszę się po poradę w przyszłym sezonie :)
Zbyt zmęczona, aby dużo pisać... pozdrawiam i dziękuję :-)
Mania
Ty się zastanów zanim podejmiesz ryzyko nauki jazdy z wybranym instruktorem...
Najpierw wywlecze Cię gdzieś na szczyt i wmówi Ci , że tak trzeba bo musisz się oswoić z wysokością...Potem glebnie Cię na ziemie pod pozorem upadków kontrolowanych...jeden nie wystarczy ...niby coś o intuicji wspomni ...a wszystko to na zimnym mokrym i lepkim śniegu....
Pomocnej dłoni też Ci nie poda ...wiadomo na stoku masz sobie radzić sama.....gramolisz się więc ... próbujesz raz z prawa raz z lewa ...ostatecznie odpinasz narty i wstajesz ...lekko upokorzona ze spuszczoną głową w poczuciu winy ze źle odrobionego zadania... .I wciąż jesteś na górze nie przesunęłaś się jeszcze ani o metr....szumnie nazywa się to nauką jazdy w rzeczywistości to uklepywanie stoku tyłkami nowicjuszy tylko po to , aby tym bardziej zaawansowanym szybciej się jeździło.
Podobno istnieje coś takiego jak system nagród...ale nie wiem czy każdy instruktor to stosuje ? ... no i do końca nie wiadomo kiedy upadek jest godny .
Pozdrawiam
Stefanka
Stefanko - jak mawiają górale: jak sie nie psewrócisz to sie nie naucys :) Pan Czado to zacny człowiek (uczył mnie dawno temu informatyki w PPSKAKiB), więc nie wyśle mnie do jakiegoś sadysty :)