Teraz już tylko odliczanie...
2013-08-09 11:17
Do startu pozostało 7 dni. Już nie muszę robić kilometrów, przewyższeń. Wypoczęte nogi niosą mnie lekko. Zdają się przesuwać ziemię do tyłu, bez wysiłku obracać całym globem. Czuję się lekki jak ptak. Znów bieganie jest przeżyciem artystycznym. Wróciło uczucie, że jestem "system mechaniczny doskonały". Przygotowałem się najlepiej jak potrafiłem. Już czuję przypływ adrenaliny. Co chwilę pokonuję w myślach całą trasę, której nauczyłem się na pamięć.
A jak będzie? Zobaczymy 17.08.
Fotki z Orlej Perci.
Dodaj komentarz
Komentarze
Będzie dobrze, trzymamy kciuki :)
Podziwiam i choć to zbyteczne przy takiej kondycji - trzymam kciuki ! :)
Lekkiej nogi i suchego pod butem życzę;)
Niech cały wszechświat Ci sprzyja! Ukochaj góry, a 5 Stawom powiedz, żeby na mnie czekały :) P.S. A może byś tak przemycił aparacik?
Szczęśliwych powrotów, nie tylko z biegów ale z każdej akcji, wszak dziś św. Wawrzyńca :)
trzymam kciuki za pomyslny bieg :)