Blog roku 2005

Potop 2

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  ____    _____   _____   ____    _ 
|___ \ |___ | |___ | | ___| / |
__) | / / / / |___ \ | |
/ __/ / / / / ___) | | |
|_____| /_/ /_/ |____/ |_|
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~ameli

    Waldku, czy kiedy stałeś TAM…NA GÓRZE nie miałeś ochoty dać nura w te chmury…tak na główkę, a później żabką delikatnie płynąć, by ich za bardzo nie zmącić…a później na plecach odpychając sie rękami, wpatrując się w niebo, to aż bezwstybnie błękitne niebo, które swoim bezkresem wciąga Cię – pochłania, a Ty poddajesz się temu oślepiającemu blasku, tej chipnotyzie…zamykasz oczy i czujesz jakbyś się unosił, unosił sie nad tym wszystkim – wzlatywał w strone nieba i czuł…błogość, błogość i obezwładniająca radość…radość z wolności.Ja tak mam…za każdym razem kiedy pływam jeziorze wyobrażam sobie, że to nie woda mnie otacza i „głaszcze”, ale ukochane chmury.P.S. Właśnie słucham Wrzosowiska SDM, stąd może ta kolejna fantazja o wolności. Piękna piosenka, a i kiedyś może uda mi się zobaczyć śpiewane wrzosowisko – w wyobraźni kolor wrzosu, lilii, fioletu zdominował inne odczucia.



  • ~czado

    No nie, było zbyt pięknie, a od tego mogłoby się w głowie porzewracać. Takie widoki zdarza mi się widzieć klika razy w roku jak mam udany rok. W górach bywam dosyć często, ale taka pogoda, chmury to rzadkość.



  • ~zANILK

    Szczęka mi opadła. Te widoki ma Pan na codzień?



  • ~kasiawojcinska@op.pl

    Cudownie!!!



  • ~UfoEmilka

    pieknie!!! tajemniczo….puchowo…ciekawe co kryje sie tam na dole…neibianskie pola…



  • ~Violcia

    Dziekuję że zabierasz nas tam gdzie chcielibyśmy czasem być :)http://www.wszystkiebarwy.blog.onet.pl



  • ~Lawenda z Migawki

    wręcz uwodzisz mnie tą biała zadumą :)



  • ~Julia

    Nawet jezeli zaraz spoznie sie do pracy- to nic. Im dalej jestem tych widokow- tym bardziej za nimi tesknie. Moze powinnam wreszcie przyleciec i zobaczyc je na zywo?