Ruiny cerkwi w Krywem, Bieszczady. Bujna roślinność pochłania te świadectwa historii „w oczach”. I zastanawiam się czy to dobrze, czy źle, że tak mało osób je odwiedza… podczas, gdy na Połoninach tłumy.
nic tak mnie nie urzeka jak ruiny i światłocień w pustym przejściu, gdzie kiedyś były drzwi popychane czyimiś rękami…W Krywnem nie byłam, nie wiedziałam o tych ruinach.Teraz z pewnością odnajdę do miejsce i chciałabym je odnaleźć takim jak na środkowym zdjęciu.Pozdrowienia!
Tak … a zieloność drzew i błękit nieba, blask słoneczny i cienie tworzą, malują dach nad ruiną. „Budują” kopułę cerkwi na nowo … To sklepienie z przestworzy żyje teraz śpiewem ptaków. Jednak ucho naszej wyobraźni słyszy coś więcej … odbite od ścian echa chorów starocerkiewnych … Tak to widzę przez Twoje zdjęcia, Waldku.
Znowu zupełnie przypadkowo trafiłam do Twojego bloga.Na komentarz wybieram ruiny cerkwi bo mnie urzekła-ciszą ,dostojeństwem upływającego czasu.odczuwa się jednak wydobywająca się zewsząd melodię śpiewu…Pozdrawiamdsdm.bloog.pl
Podobnie jak Beniowa, Sianki, Sokoliki Górskie, Dźwiniacz.. Właśnie wróciłam właśnie stamtąd. Pozdrawiam serdecznie z podobnymi spostrzeżeniami M. (www.wobiektywiem.blox.pl)
Trawy i chaszcze dołem, krzaki i drzewa górą, na ścianach, na murach. Zamykają kokon nad ruiną. Pną się do słońca jak Twoje, Czado zboża na polach. Natura sięga po swoje. Wspaniałe choć smutne … Na przeszłość nie mamy wpływu ale możemy ratować i pokazywać, to co jeszcze z minionego piękna zostało. Czy to źle, że tłumy tu nie walą ? Chyba nie, bo co by z tego zostało, gdyby przetoczyło się tym dzikim ogrodem 350 osób dziennie ? Kto zauroczony Twymi zdjęciami zechce tu trafić, ten trafi … Komu jest pisane tu być, ten będzie … Mam nadzieję, że ja też … w październiku.P.S. Wybieram zdjęcia nr 1 i 2 od góry, ale także fotka z oknem w murze przypadła mi do gustu. Pozdrawiam,
~byłem
29 Wrzesień 2009 00:41
Byłem tam – to jak Eden
~ahawa7@o2.pl
7 Wrzesień 2009 02:44
Dobrze ze sa jeszcze w Polsce takie beztlumowe miejsca a dzieki Tobie moze inni je odwiedza i docenia ich klimat.
~emilka
29 Sierpień 2009 17:34
nic tak mnie nie urzeka jak ruiny i światłocień w pustym przejściu, gdzie kiedyś były drzwi popychane czyimiś rękami…W Krywnem nie byłam, nie wiedziałam o tych ruinach.Teraz z pewnością odnajdę do miejsce i chciałabym je odnaleźć takim jak na środkowym zdjęciu.Pozdrowienia!
~`POla xD
18 Sierpień 2009 18:11
`bardzo ładne zdjęcia….mega profesjonalne ; ))artystycznie jak każde (o:
~Carrmelita
15 Sierpień 2009 00:09
Tak … a zieloność drzew i błękit nieba, blask słoneczny i cienie tworzą, malują dach nad ruiną. „Budują” kopułę cerkwi na nowo … To sklepienie z przestworzy żyje teraz śpiewem ptaków. Jednak ucho naszej wyobraźni słyszy coś więcej … odbite od ścian echa chorów starocerkiewnych … Tak to widzę przez Twoje zdjęcia, Waldku.
~smogornia
12 Sierpień 2009 19:20
To piękne nastrojowe ujęcia. oddaja znakomicie istotę pór roku i charakter krajobrazu.
~dsdm@onet.eu
7 Sierpień 2009 20:55
Znowu zupełnie przypadkowo trafiłam do Twojego bloga.Na komentarz wybieram ruiny cerkwi bo mnie urzekła-ciszą ,dostojeństwem upływającego czasu.odczuwa się jednak wydobywająca się zewsząd melodię śpiewu…Pozdrawiamdsdm.bloog.pl
~M.
7 Sierpień 2009 20:47
Podobnie jak Beniowa, Sianki, Sokoliki Górskie, Dźwiniacz.. Właśnie wróciłam właśnie stamtąd. Pozdrawiam serdecznie z podobnymi spostrzeżeniami M. (www.wobiektywiem.blox.pl)
~Carrmelita
5 Sierpień 2009 15:14
Trawy i chaszcze dołem, krzaki i drzewa górą, na ścianach, na murach. Zamykają kokon nad ruiną. Pną się do słońca jak Twoje, Czado zboża na polach. Natura sięga po swoje. Wspaniałe choć smutne … Na przeszłość nie mamy wpływu ale możemy ratować i pokazywać, to co jeszcze z minionego piękna zostało. Czy to źle, że tłumy tu nie walą ? Chyba nie, bo co by z tego zostało, gdyby przetoczyło się tym dzikim ogrodem 350 osób dziennie ? Kto zauroczony Twymi zdjęciami zechce tu trafić, ten trafi … Komu jest pisane tu być, ten będzie … Mam nadzieję, że ja też … w październiku.P.S. Wybieram zdjęcia nr 1 i 2 od góry, ale także fotka z oknem w murze przypadła mi do gustu. Pozdrawiam,
evita.f@op.pl
3 Sierpień 2009 22:15
urokliwe zakątki i pewnie dzikie pozdrawiam
~Tristan
3 Sierpień 2009 19:14
Piękne miejsce, nie byłem świadomy dotąd jego istnienia, sięgłem po mape i znalazłem, teraz wiem gdzie znaleźć coś wyjątkowego. Pozdrawiam