zachwycające!!!jestem pełna podziwu!Bieszczady dla mnie są trochę magiczne… a na tych fotografiach jeszcze bardziej:)pozdrawiam zimowo wspominając piękne jesienne bieszczadzkie chwile:)
Jesienny listopad jest krótki,Jak dzień, co prawie nie wschodzi,Załóżcie dzieci ciepłe ubranka i butki,Bo zima już nadchodzi.Już kończą się szarugi, Deszcz i wichura zamiera,Nadchodzą święta dla wszystkich ludzi, I zima śniegiem ziemię pobiela. Fragment wiersza TGP. Avon.
Patrzac na te fotografie, to ja jesien nawet kocham! Tylko obok- jakos to wyglada inaczej. Ale dobrze, ze moge przyjsc tutaj i „wejsc w swiat bieszczadzkich kolorow”. Pozdrawiam!
Tak, to te tory biegnące odcinkami równolegle do szosy. Często oglądam je z okien samochodu. Niestety nigdy nie jechałem tym pociągiem i pewnie już nie pojadę…
Czy to są tory kolei w Łupkowie, te, które biegną do Komańczy na północ a do Medzilaborców na południe ? Z początku myślałam, że to są tory kolejki bieszczadzkiej w Nowym Łupkowie, co biegną do Woli Michowej i dalej, i są nieczynne na tym odcinku. Lecz wąskie tory są chyba bardziej zarośnięte niż te na zdjęciu, prawda ? Mój Ojczulek jechał kiedyś wąskotorówką od Łupkowa, gdy nie było jeszcze wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej … i ludzi tam już też nie było …
jakby ktoś opuścił głowę z wyczerpania upadł na kolanaw oczach ujrzał pierwszy odchodzenia mrokniepostrzeżenieprzyzwyczajeniezarasta rzewny widoknie może dziwić, że akurat to zdjęcie Ci wyróżnionogratuluję
Dziękuję za doping Z pewnością wrócą dobre czasy… i zdjęcia będą pojawiać się częściej Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy ciągle zaglądają do mnie.
… w barwach zmierzchu – moich ulubionych.Zbliża się czas budyniowo-malinowego nieba Niesamowite, że udało Ci się uchwycić kolor książyca, że świeci on nie tyle białym światłem, co delikatnie żółtą barwą. W dniu kiedy była pełnia u mnie o zmierzchu takich kolorów na niebie nie było.p.s. Jeszcze trochę (dużo) muszę się pouczyć, także kciuki trzymane jak najbardziej wskazane
Super zdjecia Ilekroć na nie spojrze przupominam sobie chwile spędzone w Bieszczadach. Tak bardzo za nimi tęsknie, za tymi widokami, za tym spokojem. A tu w szkole trzeba siedzieć
Hej, wiem że to może niedopowiednie miejsce na tego typu prośbę, ale możesz pomóc mi spełnić moje marzenie. Interesuję się fotografią, ale nie mam sprzętu którym mogłabym robić zdjęcia. Wzięłam udział w konkursie. Potrzebuję sporej ilości głosów by wybić się na pierwsze miejsce. Mogę wygrać lustrzankę cyfrową która pomogłaby mi w rozwoju hobby. Dlatego jeśli choć trochę chciałbyś mi pomóc, proszę wejdź na http://www.opzs.pl/konkurs/galeria,222.html i oddaj 6 pkt. Liczę na wsparcie. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Dominika
A ja nie widzę nic interesującego i pięknego w Bieszczadach. Nudne to jak flaki z olejem. Byłam tam oczywiście i to nieraz. Piękne to są Tatry. Zaznaczam, że mieszkam w Jarosławiu, więc daleko nie mam. Ale nie widzę nic ciekawego w tym miejscu. A Pan robi fantastyczne zdjęcia, tak w ogóle. Pozdrawiam
jesien i zima w tanecznym pląsie,w tanecznym splocie,bieli, błękitów,słońc i zachwytówi westchnień w złocieaz tyle tu…Dobrze było nacieszyć oczy i nakarmić ducha. Ciepło, złotojesiennie pozdrawia jutrzenka, czyli eos Ps. Czy wolno mi wykorzystac ktores ze zdjec jako ilustracje do wiersza na moim blogu?
Taka uwaga jest jak drzazga wbita pod paznokieć…Temperaturę barw, kontrast, ustawiam dostosowując do zastanego światła, próbując uzyskać to co widziałem.To działania subiektywne, ale gdybym z nich zrezygnował musiałbym stosować filtry jak kiedyś w fotografii analogowej co przecież tez było ingerencją. Obiektywizm w odniesieniu do barw jest nieosiągalny, przynajmniej na amatorskim poziomie. Automatyka aparatu też popełnia błędy. Na ogół odbarwia zdjęcia zdejmując dominujący kolor. Jesienią pomarańczowy, wiosną zielony itp. Zresztą, co producent czy model aparatu to inne kolory. Nawet zmiana obiektywu na tym samym body zmienia barwy.Za sprawą problemów z kalibracją monitora i adaptacją wzroku, zdarzają się wpadki.To co mnie wydaje się dobre, obiektywnie nie musi takie być.Możesz napisać konkretniej co jest nie tak? Pozdrawiam
Po przeszlo 20 latach,przypomnieliscie mi o mojej „mlodzienczej milosci”.Mam nadzieje,ze na starosc powroce na stale z drugiego konca swiata!!! Dziekuje!!!
Dostałam link do tego bloga od koleżanki, dużą radość mi tym sprawiła, ogromną. Nigdy nie potrafię wytłumaczyć znajomym co tak bardzo podoba mi się w Biesach, po prostu każę im jechać i się przekonać. Dla mnie nie ma drugiego takiego miejsca na ziemi gdzie powietrze miało by taki zapach gdzie czuła bym się tak dobrze i spokojnie, kiedyś może uda mi się tam zamieszkać.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te piękne zdjęcia, będę miała dziś bardzo miły wieczór.
Aż wstyd się przyznać,że nigdy nie byłam w Bieszczadach.Słyszałam niejednokrotnie,że są piękne i Pan to udowodnił swoimi fotografiami.Mam już kolejne marzenie -zobaczyć Bieszczady i ……..
Jestem pewna, że Pan Bóg to sprawia. Ten ludowy – wyjęty z powieści Makuszyńskiego dobry Bóg czuwający nad pracą prostych, serdecznych ludzi. Jak na ironię, Ten Sam, który czuwał nad Jackiem i Plackiem, a to łatwe nie było zapewne nawet dla Niego. Przecież On w takich drogach właśnie… .Właśnie minęło 4 lata, odkąd pierwszy raz tu weszłam Dziękuję po raz setny.Pozdrawiam ze Wschodu!
Odnoszę całkiem inne wrażenie – że nadążasz za wszystkim co daje nam przyroda, a jeśli za tym nadążasz, to przeżycia tylko mogą Cię uskrzydlać i dodawać nowych sił… Nic, tylko pogratulować
Właśnie skonczyłam oglądać wszystkie Twoje zdjęcia…Jestem pod ogromnym wrazeniem i nie mogę wyjść z podziwu…Naprawdę wspaniałe zdjęcia…Napewno zostanę Twoim stałym gościem…Marta
~ważka
22 Styczeń 2010 11:40
zachwycające!!!jestem pełna podziwu!Bieszczady dla mnie są trochę magiczne… a na tych fotografiach jeszcze bardziej:)pozdrawiam zimowo wspominając piękne jesienne bieszczadzkie chwile:)
~corps
30 Grudzień 2009 13:32
Siedzę w Warszawie i tęsknię do domu, który jest tam gdzie takie widoki można zobaczyć. Piękne.
~Jolka
27 Listopad 2009 15:49
Te trawy są przepiękne…Uwielbiam je, zwłaszcza na tle błękitu zimowego nieba…
~Satom.
27 Listopad 2009 15:09
Jesienny listopad jest krótki,Jak dzień, co prawie nie wschodzi,Załóżcie dzieci ciepłe ubranka i butki,Bo zima już nadchodzi.Już kończą się szarugi, Deszcz i wichura zamiera,Nadchodzą święta dla wszystkich ludzi, I zima śniegiem ziemię pobiela. Fragment wiersza TGP. Avon.
~manieczka
27 Listopad 2009 15:05
Przepiękne zdjęcia z nutką listopadowej nostalgii….Dziękuję, polubiłam listopad!:)Proszę o więcej zdjęć.Pozdrawiam serdecznie i podziwiam,manieczka
~kiko
27 Listopad 2009 15:02
nie ma takiej mozliwosci zeby polubidz listopad wogole zime brrrr.
ania519@vp.pl
27 Listopad 2009 14:39
Aż bym chciała teraz tam być..!
~Bronek
27 Listopad 2009 14:39
Al też trzeba „TO PIĘKNO NATUTY ” umieć dostrzec , a do tego wymagana jest znaczna wrażliwość.
~Marek
27 Listopad 2009 14:37
Wskaniałe . Oddają nastrój tej pory roku. Zyczę sukcesów .
~anja
27 Listopad 2009 14:25
Piekne, az dech zapiera!! Od razu chce sie marzyc
~Wanda z Kutna
27 Listopad 2009 14:24
Wspaniałe krajobrazy uwieczniłeś, cieszę się niezmiernie,że mogę je widzieć Twoim spojrzeniem, gratuluję
~ka
27 Listopad 2009 12:38
Nie ma słów – to „cuda natury” i profesjonalne zdjęcia -szacunek
~Julia
27 Listopad 2009 10:39
Patrzac na te fotografie, to ja jesien nawet kocham! Tylko obok- jakos to wyglada inaczej. Ale dobrze, ze moge przyjsc tutaj i „wejsc w swiat bieszczadzkich kolorow”. Pozdrawiam!
~K.
26 Listopad 2009 10:45
Trafiasz doskonale…
~Marta
25 Listopad 2009 11:51
kocham Bieszczady, jeżdżę tam od 10 lat. I też mam zdjęcie trawki
http://www.123rf.com/src_kubowa1/photo_5830597.html
~wiera
24 Listopad 2009 18:27
Bieszczady jesienią
coś pięknego
:P:P
~Maarja
23 Listopad 2009 12:55
Piękny, ciepły listopad. Jak można takiego nie lubić?I Bieszczady… Ech, tęsknię za nimi