Tak, to te tory biegnące odcinkami równolegle do szosy. Często oglądam je z okien samochodu. Niestety nigdy nie jechałem tym pociągiem i pewnie już nie pojadę…
Czy to są tory kolei w Łupkowie, te, które biegną do Komańczy na północ a do Medzilaborców na południe ? Z początku myślałam, że to są tory kolejki bieszczadzkiej w Nowym Łupkowie, co biegną do Woli Michowej i dalej, i są nieczynne na tym odcinku. Lecz wąskie tory są chyba bardziej zarośnięte niż te na zdjęciu, prawda ? Mój Ojczulek jechał kiedyś wąskotorówką od Łupkowa, gdy nie było jeszcze wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej … i ludzi tam już też nie było …
jakby ktoś opuścił głowę z wyczerpania upadł na kolanaw oczach ujrzał pierwszy odchodzenia mrokniepostrzeżenieprzyzwyczajeniezarasta rzewny widoknie może dziwić, że akurat to zdjęcie Ci wyróżnionogratuluję
Dziękuję za doping Z pewnością wrócą dobre czasy… i zdjęcia będą pojawiać się częściej Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy ciągle zaglądają do mnie.
… w barwach zmierzchu – moich ulubionych.Zbliża się czas budyniowo-malinowego nieba Niesamowite, że udało Ci się uchwycić kolor książyca, że świeci on nie tyle białym światłem, co delikatnie żółtą barwą. W dniu kiedy była pełnia u mnie o zmierzchu takich kolorów na niebie nie było.p.s. Jeszcze trochę (dużo) muszę się pouczyć, także kciuki trzymane jak najbardziej wskazane
Super zdjecia Ilekroć na nie spojrze przupominam sobie chwile spędzone w Bieszczadach. Tak bardzo za nimi tęsknie, za tymi widokami, za tym spokojem. A tu w szkole trzeba siedzieć
Hej, wiem że to może niedopowiednie miejsce na tego typu prośbę, ale możesz pomóc mi spełnić moje marzenie. Interesuję się fotografią, ale nie mam sprzętu którym mogłabym robić zdjęcia. Wzięłam udział w konkursie. Potrzebuję sporej ilości głosów by wybić się na pierwsze miejsce. Mogę wygrać lustrzankę cyfrową która pomogłaby mi w rozwoju hobby. Dlatego jeśli choć trochę chciałbyś mi pomóc, proszę wejdź na http://www.opzs.pl/konkurs/galeria,222.html i oddaj 6 pkt. Liczę na wsparcie. Z góry dziękuję i pozdrawiam. Dominika
A ja nie widzę nic interesującego i pięknego w Bieszczadach. Nudne to jak flaki z olejem. Byłam tam oczywiście i to nieraz. Piękne to są Tatry. Zaznaczam, że mieszkam w Jarosławiu, więc daleko nie mam. Ale nie widzę nic ciekawego w tym miejscu. A Pan robi fantastyczne zdjęcia, tak w ogóle. Pozdrawiam
jesien i zima w tanecznym pląsie,w tanecznym splocie,bieli, błękitów,słońc i zachwytówi westchnień w złocieaz tyle tu…Dobrze było nacieszyć oczy i nakarmić ducha. Ciepło, złotojesiennie pozdrawia jutrzenka, czyli eos Ps. Czy wolno mi wykorzystac ktores ze zdjec jako ilustracje do wiersza na moim blogu?
Taka uwaga jest jak drzazga wbita pod paznokieć…Temperaturę barw, kontrast, ustawiam dostosowując do zastanego światła, próbując uzyskać to co widziałem.To działania subiektywne, ale gdybym z nich zrezygnował musiałbym stosować filtry jak kiedyś w fotografii analogowej co przecież tez było ingerencją. Obiektywizm w odniesieniu do barw jest nieosiągalny, przynajmniej na amatorskim poziomie. Automatyka aparatu też popełnia błędy. Na ogół odbarwia zdjęcia zdejmując dominujący kolor. Jesienią pomarańczowy, wiosną zielony itp. Zresztą, co producent czy model aparatu to inne kolory. Nawet zmiana obiektywu na tym samym body zmienia barwy.Za sprawą problemów z kalibracją monitora i adaptacją wzroku, zdarzają się wpadki.To co mnie wydaje się dobre, obiektywnie nie musi takie być.Możesz napisać konkretniej co jest nie tak? Pozdrawiam
Po przeszlo 20 latach,przypomnieliscie mi o mojej „mlodzienczej milosci”.Mam nadzieje,ze na starosc powroce na stale z drugiego konca swiata!!! Dziekuje!!!
Dostałam link do tego bloga od koleżanki, dużą radość mi tym sprawiła, ogromną. Nigdy nie potrafię wytłumaczyć znajomym co tak bardzo podoba mi się w Biesach, po prostu każę im jechać i się przekonać. Dla mnie nie ma drugiego takiego miejsca na ziemi gdzie powietrze miało by taki zapach gdzie czuła bym się tak dobrze i spokojnie, kiedyś może uda mi się tam zamieszkać.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te piękne zdjęcia, będę miała dziś bardzo miły wieczór.
Aż wstyd się przyznać,że nigdy nie byłam w Bieszczadach.Słyszałam niejednokrotnie,że są piękne i Pan to udowodnił swoimi fotografiami.Mam już kolejne marzenie -zobaczyć Bieszczady i ……..
Jestem pewna, że Pan Bóg to sprawia. Ten ludowy – wyjęty z powieści Makuszyńskiego dobry Bóg czuwający nad pracą prostych, serdecznych ludzi. Jak na ironię, Ten Sam, który czuwał nad Jackiem i Plackiem, a to łatwe nie było zapewne nawet dla Niego. Przecież On w takich drogach właśnie… .Właśnie minęło 4 lata, odkąd pierwszy raz tu weszłam Dziękuję po raz setny.Pozdrawiam ze Wschodu!
Odnoszę całkiem inne wrażenie – że nadążasz za wszystkim co daje nam przyroda, a jeśli za tym nadążasz, to przeżycia tylko mogą Cię uskrzydlać i dodawać nowych sił… Nic, tylko pogratulować
Właśnie skonczyłam oglądać wszystkie Twoje zdjęcia…Jestem pod ogromnym wrazeniem i nie mogę wyjść z podziwu…Naprawdę wspaniałe zdjęcia…Napewno zostanę Twoim stałym gościem…Marta
Jakie cudowne połączenie sprzeczności – biały śnieg i zieleń, czerwień, brąz drzew. Tak właśnie musi wyglądać raj – taki magiczny, niezrozumiały, boski
Myslalem ze jeszcze zimy w moim Rymanowie -Zdroju nie ma.Widac mylilem sie.Ciesze sie ze dalej robisz swoje.Mocno pozdrawiam. Krzysiek Biernat z Kanady
Przepiękne zdjecia…….pełne światła. Jesień jeszcze nie odeszła a zima już wpadła z odwiedzinami.Połaczenie koloru jesieni z bielą zabarwiona na perłowo i delikatne złoto …to coś cudownego, dziekuje za opublikowanie tych cudów.
Piękne fotki, gratuluję wyczucia i ujęć cieszących oczy i duszę!Byłoby fajnie gdyby mozna jeszcze wiedzieć, jaka to część naszych pieknych gór?Pozdrawiam artystę fotografika!!!
To cudowne, że możesz się znaleźć niespodziewanie w tak uroczym miejscu.Zachwycają mnie takie widoki. Natura sama nam podsuwa pod nos piękno i tylko trzeba patrzeć i widzieć. Dziękuję za ten pokaz.
Przepiekne fotografie! Jednak ja zimna nie lubie. Coraz bardziej. Im jestem starsza , tym wiecej. A jednak – patrze na to i podziwiam. Widoki i tego, ktory kocha przyrode. Pozdrawiam cieplo!
Ależ to niesamowicie wygląda (szczególnie na drugim zdjęciu), jakby ktoś styropianu do lasu nasypał – ot, taki figielek niewinny(?) Dwa lata temu pokazywałeś nam jak to zima potrafi wcześnie w Beskidy zawitać… i w sumie nie powinno nas to dziwić. Lecz wtedy złota jesień zaledwie przyprószona była białym puchem, a teraz kolory jesieni muszą walczyć o swój byt w tym niemal zimowym pejzażu.Taka „jesień albinos” nam się przytrafiła.
Miałam nadzieję że to uchwycisz. Zachwycona jestem, spotkanie tak bliskie zimy z jesienią zdarza się rzadko ściagam niektóre twoje zdjecia na uzytek wlasny zmieniaja mi się regularnie na tapecie, czy tak jak kiedyś przy polu rzepaku możliwy jest link do lepszej jakosci? czy to kłopot? dziekuję za piekne zdjecia
…ale też niepowtarzalne, taki czarodziejski „misz masz” Zima zaskoczyła samą naturę.Trzecie zdjęcie zachwyca wspaniałym światłem i uchwyconym momentem……jakby fotomontaż,,,jakby złoty „deszcz” padał:::jakby pod warstwą realistycznie malowaniej zimy odkryto patynowane tło starego obrazu;;;jakby tajemne przejście z realnego świata do wyimaginowanego świata baśni, kolorów i marzeń… cudowne zaproszenie, by na chwilę zapomnieć się i przenieść myślami daleeeko Przyznam, że zniecierpliwością czekałam na Twoją fotograficzną relację z zaskakującego spotkania dwóch pór roku. I jak zwykla u Ciebie wyglądało to o wiele piękniej… Pozdrawiam serdecznie
~Leon Porno
10 Grudzień 2009 18:20
Marzę o tym aby któregoś razu przejechać po tej linii pociągiem.
~czado
6 Grudzień 2009 20:14
Tak, to te tory biegnące odcinkami równolegle do szosy. Często oglądam je z okien samochodu. Niestety nigdy nie jechałem tym pociągiem i pewnie już nie pojadę…
~Carrmelita
5 Grudzień 2009 03:59
Czy to są tory kolei w Łupkowie, te, które biegną do Komańczy na północ a do Medzilaborców na południe ? Z początku myślałam, że to są tory kolejki bieszczadzkiej w Nowym Łupkowie, co biegną do Woli Michowej i dalej, i są nieczynne na tym odcinku. Lecz wąskie tory są chyba bardziej zarośnięte niż te na zdjęciu, prawda ? Mój Ojczulek jechał kiedyś wąskotorówką od Łupkowa, gdy nie było jeszcze wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej … i ludzi tam już też nie było …
~Alina
3 Grudzień 2009 21:11
Pozdrawiam ciepło, dziękuję
~czado
2 Grudzień 2009 22:01
Dziękuję za dzielenie się… tym rodzajem patrzenia, myślenia…
~Alina
2 Grudzień 2009 19:59
jakby ktoś opuścił głowę z wyczerpania upadł na kolanaw oczach ujrzał pierwszy odchodzenia mrokniepostrzeżenieprzyzwyczajeniezarasta rzewny widoknie może dziwić, że akurat to zdjęcie Ci wyróżnionogratuluję
~K
26 Listopad 2009 10:46
Ech………
~Maarja
23 Listopad 2009 12:53
Niesamowity klimat tego zdjęcia:)
justynka_0@amorki.pl
22 Listopad 2009 13:55
Bardzo ciekawe zdjecia robisz
Serdecznei zapraszam na http://www.glare.blog.onet.plPozdrawiam
~Julia
22 Listopad 2009 05:59
Niebo sie otoworzylo … Tory wioda „gdzies tam” a slupy im towarzysza. Pieknete Twoje fotografie.
~czado
22 Listopad 2009 00:45
Zawieszono, bądź zlikwidowano połączenia pasażerskie… zostały towarowe…
~uszatek_mis
22 Listopad 2009 00:04
dlaczego prawie opuszczone? tory nie wyglądają na nieużywane, bo się błyszczą.
~mary
21 Listopad 2009 16:34
piękne!!
~wiera
20 Listopad 2009 12:30
bardzo fajna kompozycja
Bieszczady … 
~echs
20 Listopad 2009 02:35
W pierwszej chwili pomyślałam, że chodzi o fascynację ‘chmurami’, a dopiero później zauważyłam ‘tory’. Świetny kadr!