Blog roku 2005

Pogórze Ciężkowickie

Są treningi, w czasie których noga podaje tak, iż wydaje ci się że Pana Boga za nogi chywtasz, bijesz rekordy trasy, "endorfiny wylewają się uszami"...

Ale bywają takie, że wyjście z domu graniczy z cudem. Zawsze coś przeszkadza, czas jest nieodpowiedni, rodzina, choroba, kontuzja, ważne spotkanie, zaległa robota, coś dawno komuś obiecane...

A czas płynie... Po kilku tygodnich zauważasz, że nie jesteś już taki jak byłeś... Dawna forma jest historią... Równia pochyła...

I właśnie wtedy musisz to zrobić... długie  wybieganie...

 

 

 

 

 

Gdy dzień się budzi. Pogórze Cięzkowickie.

 

W moich oczach nie ma nic bardziej godnego szacunku niż rodzina pracująca na polu. Ilekroć widzę podobną scenę coś chwyta mnie za gardło...

Strony

Subskrybuj Pogórze Ciężkowickie