.. idziemy ciągle jakąś drogą raz prostą ,raz kretą ale najprostrze są te polne bo tam wolność,wiatr , swoboda i oczywiście uczta dla oczu i bosych stóp.Nie trzeba ich zdobywać ,kupować zawsze są wystarczy się rozejrzeć.Zdjecia piękne .pozdrawiam
czado
ndz., 19/01/2014 - 18:04
O! Zapomniałem zdjąć buty. Musze jeszcze tam pobiec, zanim przyjdzie wiosna :)
zuza (niezweryfikowany)
ndz., 19/01/2014 - 19:24
..trochę mnie poniosło z tymi bosymi stopami..hihi
czado
ndz., 19/01/2014 - 22:43
Czasem biegam boso po śniegu, więc przy +11 st.C nie powinno być problemu.
zuza (niezweryfikowany)
pon., 20/01/2014 - 21:23
..po śniegu nie, ale poczuć trawę pod stopami fajna rzecz - w upalne dni jest tak przyjemnie chłodna.
Mam podobnie... słabość do pól, łąk i polnych dróg. Kocham takie zakątki. A tu u Ciebie pełno ich i przepiękne są. Myślę, że dla takich codziennych widoków mogłabym porzucić ukochane Mazury i zamieszkać wśród Twoich pól, łąk i polnych dróg. Nawet nie wiesz, jakie masz szczęście, że możesz na nie patrzeć codziennie. Ja tylko do święta, ale nie narzekam. Cieszę się, że mam azyl i zawsze mogę opuścić miasto i wybrać się na moją piękną mazurską wieś. Piękne zdjęcia, piękny krajobraz, trzecia fotka mnie zachwyciła.
asia (niezweryfikowany)
pon., 10/02/2014 - 22:06
mam podobną słabość do polnych dróg, cóż dodać... może to, że na Kaszubach w okolicach Widnej Góry mam takie cudowne zakątki polne, że aż hej! dziękuję Ci Czado za ten blog, często tu zaglądam.
Dodaj komentarz
Komentarze
.. idziemy ciągle jakąś drogą raz prostą ,raz kretą ale najprostrze są te polne bo tam wolność,wiatr , swoboda i oczywiście uczta dla oczu i bosych stóp.Nie trzeba ich zdobywać ,kupować zawsze są wystarczy się rozejrzeć.Zdjecia piękne .pozdrawiam
O! Zapomniałem zdjąć buty. Musze jeszcze tam pobiec, zanim przyjdzie wiosna :)
..trochę mnie poniosło z tymi bosymi stopami..hihi
Czasem biegam boso po śniegu, więc przy +11 st.C nie powinno być problemu.
..po śniegu nie, ale poczuć trawę pod stopami fajna rzecz - w upalne dni jest tak przyjemnie chłodna.
Mam podobnie... słabość do pól, łąk i polnych dróg. Kocham takie zakątki. A tu u Ciebie pełno ich i przepiękne są. Myślę, że dla takich codziennych widoków mogłabym porzucić ukochane Mazury i zamieszkać wśród Twoich pól, łąk i polnych dróg. Nawet nie wiesz, jakie masz szczęście, że możesz na nie patrzeć codziennie. Ja tylko do święta, ale nie narzekam. Cieszę się, że mam azyl i zawsze mogę opuścić miasto i wybrać się na moją piękną mazurską wieś. Piękne zdjęcia, piękny krajobraz, trzecia fotka mnie zachwyciła.
mam podobną słabość do polnych dróg, cóż dodać... może to, że na Kaszubach w okolicach Widnej Góry mam takie cudowne zakątki polne, że aż hej! dziękuję Ci Czado za ten blog, często tu zaglądam.