Wygląda na to, że TAK … że bez względu w jakim czasie i w jakim miejscu na kuli ziemskiej żyjemy – potrafimy odczuwać i widzieć podobnie.To cieszy, że czasoprzestrzenie i odległości nie zacierają wrażliwego postrzegania świata – cechy artystycznych dusz. Może każde miejsce i czas na ziemi mają swojego „Czado”, który potrafi tak pięknie pokazać otaczający nas świat … świat, który wydaje się nam niekiedy taki nijaki.
Skojarzenia z Włoskim niebem ( ale nie tym lazurowym, lecz tym renesansowym, barokowym … ) w dalszym ciągu mnie nie opuszczają …”Po co się tak trudzisz, Leonardo ?Po co kupowałeś gołębieNa Mercato Vecchio, Leonardo ?Po co badałeś lot gołębi, Leonardo ?Po co rysowałeś ich skrzydła ?Po co rysowałeś ich lotki ?… ” z wiersza R. Brandstaetter”W dniu wczorajszym samoloty RAF dokonały nalotu na obiekty wojskowe we Florencji”. Komunikat wojenny z roku 1943
No przeciez, (tu stuknelam sie w czolo) – Ruszczyc!A wiesz, ze mam obraz arizonski, namalowany przez Indianina, KOPIE Ruszczycowej „Ziemi”! W sensie, ze bardzo podobny – chmury, ciemny blekit, zlowrogo no i ta brunatna krzywizna ziemi. Dusz pokrewienstwo miedzy tymi trzema??!
P.S. I od samego początku tytuł czytałam jako Śródziemie doszukując się w tych rudych trawach – skąpanych w słońcu”stepów”, po których Legolas, Gandalf, Aragorn i przyjaciele galowpowali na swych rumakach przez tą magiczną krainę (te obrazy z filmu najbardziej utkwiły mi w pamięci). Dopiero Twoja uwaga i pisownia drukowanymi pokazała mi, że właściwy tytuł jest inny i błędnie go odcztuję, a tyle razy go czytałam. Może miałyśmy co innego zobaczyć i zinterpretować
A może miałaś na myśli obraz Ferdynanda Ruszczyca, znany też pod innym tytułem „Ziemia”, na którym pod osłoną dramatycznie kłębiących sie chmur chłop pługiem zprzężonym w dwa dorodne bawoły orze ziemie. Gdy ujżałam to zdjęcie też ten obraz przyszedł mi na myśl. Za każdym razem gdy go widzę wywołuje u nie dreszcz emocji. To w jaki sposób Ruszczyc namalował chmury, ziemię, w jaki wymowny sposób „powiedział” o ciężkiej pracy na roli – zachwyca,a zdrugiej strony daje wiele do myślenia. Bo to nie tylko obraz przedstawiający oracza, ale też „zakamuflowany” obraz Polski z ciężkimi chmurami, jakie wtedy wisiały nad zniewolonym zaborami krajem. Pozdrawiam
Ha, a ja przeczytalam srodZIEMIE i doszukuje sie Tolkienowskich aluzji:)Piekny ten pierwszy, przypomina mi „Orke” (nazwisko malarza wlasnie wylecialo z glowy) z Narodowego w Wawie
samotne i pochylone Drzewa, Niebo wyciagajace ku Ziemi obłoki… dotknij spojrzeniem Twych oczu, przytul mnie, otul Swoim błękitem,ukryj mnie w Twych obłokach
….i jak znam życie Czarodzieju, to zamiast włóczyć się po bieszczadzkich manowcach stawiasz niechętnie czwórki i trójki, a niech to… ale przecież będą te ferie i wreszcie na nowo odnajdziesz to ,czego zawsze będziesz szukał, tak jak zawsze, a prawda jest tylko jedna sam wiesz , a poza tym ze mną tak jak z Tobą, cóż „można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko”…
….i jak znam życie Czarodzieju, to zamiast włóczyć się po bieszczadzkich manowcach stawiasz niechętnie czwórki i trójki, a niech to… ale przecież będą te ferie i wreszcie na nowo odnajdziesz to ,czego zawsze będziesz szukał, tak jak zawsze, a prawda jest tylko jedna sam wiesz , a poza tym ze mną tak jak z Tobą, cóż „można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko”…
Witam. Często tu zaglądam, ale nie starcza mi czasu na komentowanie. Te ostatnie zdjęcia (śródzimie) są świetne. Mam jeszcze pytanko. Czy wiesz może, co zrobić, jak mam bloga z fotografiami, ale nie jest on ujęty w kategorii fotoblog. Czy da się go jako tam umieścić? Pozdrawiam i zapraszam na http://foto-impresje.blog.onet.pl/
Fotografie przepiekne- jak zwykle. A co do ptactwa, o ktorym pisza moi poprzednicy- nad naszym domem tez lataja ptaki, ktore powinny juz byc o tej porze roku ” w cieplych krajach”.
Ja też dzisiaj byłam w „siódmym niebie” :jadąc do pracy nie dość,że ŚWIECIŁO słońce,to zobaczyłam jeszcze klucz lęcących jakichś dużych ptaszorów…Poczułam się taka szczęśliwa…Co ta niby-zima z nami wyprawia…
tego śródzimia to chyba jedynie w chmurkach można się dopatrzeć, jak śniegowe bezładnie zlepione kulki rzucone na błękit. A na Ziemi wczesna wiosna, na Pomorzu nawet stokrotki wystawiły główki…
…i tyle światła nagle, że pojąć prawie nie sposób, a u mnie przed zielonymi oczętami tymczasem niebo malinowe, też cudne, tak pewnie dla kontrastu dla Twoich zasp śnieżnych na niebie…nic na to nie poradzę ,że Twoje chmury Czarodzieju kojarzą mi się z puszystymi zaspami śnieżnymi bieszczadzkich przestrzeni, albo to pewnie tęsknoty jakieś, żeby było jak trzeba ,czyli śnieg na ziemi a niebo ołowiane nad głową…a u Ciebie wiatr wszystko odwrócił i co teraz będzie?…
Myślę, że… że świat jest nam dokładnie taki, w jaki sposób uchwyci go Twój obiektyw. … i taki musi być naprawdę… i prawdziwie taki jest… dlategoż po cichu czekam – czekaMY na Twoją odwagę;) Łąki Polesia Cię pozdrawiają:)
Myślę, że… że świat jest nam dokładnie taki, w jaki sposób uchwyci go Twój obiektyw. … i taki musi być naprawdę… i prawdziwie taki jest… dlategoż po cichu czekam – czekaMY na Twoją odwagę;) Łąki polesia Cię pozdrawiają:)
Daqno nie komentowałam ale te zdjęcia muszę. Poprostu fantastyczne! Chociaż niestety nie śnieżne ale tu juz mam pretensje tylko do „pani zimy” ;.) pozdrawiam
Na niebie chaos,chmury pedzace nie wiadomo dokad,jak ludzie zagubieni ,ktorzy nie wiedza dokladnie, ktora z drog wybrac.Gdzies tam w tym wszystkim mozna zauwazyc blysk optymizmu,dlatego warto walczyc .Mozna wyczytac jeszcze wiele…Tylko sniegu ciagle brak
Cześć!Tu Lila z bloga http://www.liliana87.blog.onet.pl Masz super bloga i widać że lubisz wyzwania i jesteś pomysłową osobą. Jeśli chcesz to wejdź na mego bloga i poczytaj ogłoszenia a warto bo JUŻ DZIŚ startuje konkurs i to 10-etapowy. Każdy cos wygrywa. Dlatego zapraszam na mego bloga.
Jeśli nie to tez zostaw . papa.LICZY SIĘ CZAS> Pozdrawiam!!!Jeśli nie będziesz rozumieć zasad gry to zostaw komcia lub napisz do mnie kilkajac na link pod opisem mnie na moim blogu. papapap. Życzę wygranych.
Cześć!Tu Lila z bloga http://www.liliana87.blog.onet.pl Masz super bloga i widać że lubisz wyzwania i jesteś pomysłową osobą. Jeśli chcesz to wejdź na mego bloga i poczytaj ogłoszenia a warto bo JUŻ DZIŚ startuje konkurs i to 10-etapowy. Każdy cos wygrywa. Dlatego zapraszam na mego bloga.
Jeśli nie to tez zostaw . papa.LICZY SIĘ CZAS> Pozdrawiam!!!Jeśli nie będziesz rozumieć zasad gry to zostaw komcia lub napisz do mnie kilkajac na link pod opisem mnie na moim blogu. papapap. Życzę wygranych.
Gdy po kilunastu dniach zobaczyłem słońce i błękit na niebie nie przez okno, ale stojać na lące, wydawalo mi się, że w życiu niczego równie pięknego nie widziałem. Obiektywnie patrząc mam w archiwum ładniejsze zdjęcia, ale jakoś nie mam odwagi ich wyciągać. Czy to byłby rodzaj oszustwa? Jak uważacie? Jakoś wbiłem sobie do głowy, że muszę pokazywać jak jest naprawdę.
wybacz, ale czuję się uzależniona:) tak uroczo uzależniona, że chce mi się dziękować stokrotnie za każdy kolejny obraz:) …ta ruda trawa w słońcu – zupełnie jak późnym latem. Matce Naturze też chyba tęskno do barw… tylko gołe drzewa zdradzają się same…
~ameli
12 Kwiecień 2007 22:41
Wygląda na to, że TAK … że bez względu w jakim czasie i w jakim miejscu na kuli ziemskiej żyjemy – potrafimy odczuwać i widzieć podobnie.To cieszy, że czasoprzestrzenie i odległości nie zacierają wrażliwego postrzegania świata – cechy artystycznych dusz. Może każde miejsce i czas na ziemi mają swojego „Czado”, który potrafi tak pięknie pokazać otaczający nas świat … świat, który wydaje się nam niekiedy taki nijaki.
~Monique
1 Luty 2007 11:15
Wszystkie zdjęcia są zachwycające…Dodaję Twój adres do swoich „ulubionych” bo warto popatrzeć na Twoje zdjęciahttp://argo.bloog.pl
~Carrmelita
20 Styczeń 2007 18:41
Skojarzenia z Włoskim niebem ( ale nie tym lazurowym, lecz tym renesansowym, barokowym … ) w dalszym ciągu mnie nie opuszczają …”Po co się tak trudzisz, Leonardo ?Po co kupowałeś gołębieNa Mercato Vecchio, Leonardo ?Po co badałeś lot gołębi, Leonardo ?Po co rysowałeś ich skrzydła ?Po co rysowałeś ich lotki ?… ” z wiersza R. Brandstaetter”W dniu wczorajszym samoloty RAF dokonały nalotu na obiekty wojskowe we Florencji”. Komunikat wojenny z roku 1943
~Dobrej Nocy
20 Styczeń 2007 07:54
No przeciez, (tu stuknelam sie w czolo) – Ruszczyc!A wiesz, ze mam obraz arizonski, namalowany przez Indianina, KOPIE Ruszczycowej „Ziemi”! W sensie, ze bardzo podobny – chmury, ciemny blekit, zlowrogo no i ta brunatna krzywizna ziemi. Dusz pokrewienstwo miedzy tymi trzema??!
~czado
19 Styczeń 2007 08:33
~ameli
19 Styczeń 2007 02:15
P.S. I od samego początku tytuł czytałam jako Śródziemie doszukując się w tych rudych trawach – skąpanych w słońcu”stepów”, po których Legolas, Gandalf, Aragorn i przyjaciele galowpowali na swych rumakach przez tą magiczną krainę (te obrazy z filmu najbardziej utkwiły mi w pamięci). Dopiero Twoja uwaga i pisownia drukowanymi pokazała mi, że właściwy tytuł jest inny i błędnie go odcztuję, a tyle razy go czytałam. Może miałyśmy co innego zobaczyć i zinterpretować
~ameli
19 Styczeń 2007 01:55
A może miałaś na myśli obraz Ferdynanda Ruszczyca, znany też pod innym tytułem „Ziemia”, na którym pod osłoną dramatycznie kłębiących sie chmur chłop pługiem zprzężonym w dwa dorodne bawoły orze ziemie. Gdy ujżałam to zdjęcie też ten obraz przyszedł mi na myśl. Za każdym razem gdy go widzę wywołuje u nie dreszcz emocji. To w jaki sposób Ruszczyc namalował chmury, ziemię, w jaki wymowny sposób „powiedział” o ciężkiej pracy na roli – zachwyca,a zdrugiej strony daje wiele do myślenia. Bo to nie tylko obraz przedstawiający oracza, ale też „zakamuflowany” obraz Polski z ciężkimi chmurami, jakie wtedy wisiały nad zniewolonym zaborami krajem. Pozdrawiam
~Dobrej Nocy
18 Styczeń 2007 19:57
Ha, a ja przeczytalam srodZIEMIE i doszukuje sie Tolkienowskich aluzji:)Piekny ten pierwszy, przypomina mi „Orke” (nazwisko malarza wlasnie wylecialo z glowy) z Narodowego w Wawie
~Li
17 Styczeń 2007 09:41
samotne i pochylone Drzewa, Niebo wyciagajace ku Ziemi obłoki… dotknij spojrzeniem Twych oczu, przytul mnie, otul Swoim błękitem,ukryj mnie w Twych obłokach
~J
16 Styczeń 2007 23:21
….i jak znam życie Czarodzieju, to zamiast włóczyć się po bieszczadzkich manowcach stawiasz niechętnie czwórki i trójki, a niech to… ale przecież będą te ferie i wreszcie na nowo odnajdziesz to ,czego zawsze będziesz szukał, tak jak zawsze, a prawda jest tylko jedna sam wiesz , a poza tym ze mną tak jak z Tobą, cóż „można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko”…
~J
16 Styczeń 2007 23:19
….i jak znam życie Czarodzieju, to zamiast włóczyć się po bieszczadzkich manowcach stawiasz niechętnie czwórki i trójki, a niech to… ale przecież będą te ferie i wreszcie na nowo odnajdziesz to ,czego zawsze będziesz szukał, tak jak zawsze, a prawda jest tylko jedna sam wiesz , a poza tym ze mną tak jak z Tobą, cóż „można tylko pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko”…
~kasia_89
16 Styczeń 2007 21:21
sliczne błękintne niebo i te chmury… niesamowite… I jescze te samotne drzewo … śliczne:) cały czas czekam na więcej:P pozdrawiam:*
~Karol
16 Styczeń 2007 19:18
Witam. Często tu zaglądam, ale nie starcza mi czasu na komentowanie. Te ostatnie zdjęcia (śródzimie) są świetne. Mam jeszcze pytanko. Czy wiesz może, co zrobić, jak mam bloga z fotografiami, ale nie jest on ujęty w kategorii fotoblog. Czy da się go jako tam umieścić? Pozdrawiam i zapraszam na http://foto-impresje.blog.onet.pl/
~kyke
16 Styczeń 2007 15:18
„jak uśmiech zamieniony w słońce”… piękne
~Julia
16 Styczeń 2007 14:32
Fotografie przepiekne- jak zwykle. A co do ptactwa, o ktorym pisza moi poprzednicy- nad naszym domem tez lataja ptaki, ktore powinny juz byc o tej porze roku ” w cieplych krajach”.
~Mira
16 Styczeń 2007 11:11
ja wczoraj widziałam bociany… albo mi się śniło?
~Jolka
15 Styczeń 2007 23:31
Ja też dzisiaj byłam w „siódmym niebie” :jadąc do pracy nie dość,że ŚWIECIŁO słońce,to zobaczyłam jeszcze klucz lęcących jakichś dużych ptaszorów…Poczułam się taka szczęśliwa…Co ta niby-zima z nami wyprawia…
~iza
15 Styczeń 2007 20:07
tego śródzimia to chyba jedynie w chmurkach można się dopatrzeć, jak śniegowe bezładnie zlepione kulki rzucone na błękit. A na Ziemi wczesna wiosna, na Pomorzu nawet stokrotki wystawiły główki…
~J
15 Styczeń 2007 16:30
…i tyle światła nagle, że pojąć prawie nie sposób, a u mnie przed zielonymi oczętami tymczasem niebo malinowe, też cudne, tak pewnie dla kontrastu dla Twoich zasp śnieżnych na niebie…nic na to nie poradzę ,że Twoje chmury Czarodzieju kojarzą mi się z puszystymi zaspami śnieżnymi bieszczadzkich przestrzeni, albo to pewnie tęsknoty jakieś, żeby było jak trzeba ,czyli śnieg na ziemi a niebo ołowiane nad głową…a u Ciebie wiatr wszystko odwrócił i co teraz będzie?…
~rude wredne
15 Styczeń 2007 15:18
Myślę, że… że świat jest nam dokładnie taki, w jaki sposób uchwyci go Twój obiektyw. … i taki musi być naprawdę… i prawdziwie taki jest… dlategoż po cichu czekam – czekaMY na Twoją odwagę;) Łąki Polesia Cię pozdrawiają:)
~rude wredne
15 Styczeń 2007 15:18
Myślę, że… że świat jest nam dokładnie taki, w jaki sposób uchwyci go Twój obiektyw. … i taki musi być naprawdę… i prawdziwie taki jest… dlategoż po cichu czekam – czekaMY na Twoją odwagę;) Łąki polesia Cię pozdrawiają:)
anna310
15 Styczeń 2007 14:04
Cieszę się, że nareszcie błysnęło u Ciebie słońce!
~ala
15 Styczeń 2007 12:28
Daqno nie komentowałam ale te zdjęcia muszę. Poprostu fantastyczne! Chociaż niestety nie śnieżne ale tu juz mam pretensje tylko do „pani zimy” ;.) pozdrawiam
~Tadeusz
15 Styczeń 2007 11:44
Chciałoby się powiedzieć: Ręką wiatru światłem malowane.
~viola
15 Styczeń 2007 10:38
Na niebie chaos,chmury pedzace nie wiadomo dokad,jak ludzie zagubieni ,ktorzy nie wiedza dokladnie, ktora z drog wybrac.Gdzies tam w tym wszystkim mozna zauwazyc blysk optymizmu,dlatego warto walczyc .Mozna wyczytac jeszcze wiele…Tylko sniegu ciagle brak
~lili87
15 Styczeń 2007 10:33
Cześć!Tu Lila z bloga http://www.liliana87.blog.onet.pl Masz super bloga i widać że lubisz wyzwania i jesteś pomysłową osobą. Jeśli chcesz to wejdź na mego bloga i poczytaj ogłoszenia a warto bo JUŻ DZIŚ startuje konkurs i to 10-etapowy. Każdy cos wygrywa. Dlatego zapraszam na mego bloga.
~lili87
15 Styczeń 2007 10:33
Cześć!Tu Lila z bloga http://www.liliana87.blog.onet.pl Masz super bloga i widać że lubisz wyzwania i jesteś pomysłową osobą. Jeśli chcesz to wejdź na mego bloga i poczytaj ogłoszenia a warto bo JUŻ DZIŚ startuje konkurs i to 10-etapowy. Każdy cos wygrywa. Dlatego zapraszam na mego bloga.
~czado
15 Styczeń 2007 00:21
Gdy po kilunastu dniach zobaczyłem słońce i błękit na niebie nie przez okno, ale stojać na lące, wydawalo mi się, że w życiu niczego równie pięknego nie widziałem. Obiektywnie patrząc mam w archiwum ładniejsze zdjęcia, ale jakoś nie mam odwagi ich wyciągać. Czy to byłby rodzaj oszustwa? Jak uważacie? Jakoś wbiłem sobie do głowy, że muszę pokazywać jak jest naprawdę.
~rude wredne
14 Styczeń 2007 23:59
wybacz, ale czuję się uzależniona:) tak uroczo uzależniona, że chce mi się dziękować stokrotnie za każdy kolejny obraz:) …ta ruda trawa w słońcu – zupełnie jak późnym latem. Matce Naturze też chyba tęskno do barw… tylko gołe drzewa zdradzają się same…
~czado
14 Styczeń 2007 23:37
Nie cały był taki świetlisty. Słońce pokazało się godzinę przed zachodem po czym zginęło w chmurach. Pozdrawiam.
~mariona
14 Styczeń 2007 22:52
Piękny, świetlist dzień mieliście- serce rośnie.U nas (Łabowska Hala) było szaro, ale uczuciowo. Pozdrawiam