Blog roku 2005

Komunikat o błędzie

Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).

Być jak dziecko…

…patrzeć na świat przez źdźbła traw, jak przez opadające z czoła włosy…

…nie bać się kolorów, nie wiedzieć co to kicz…

…nie myśleć o tym co będzie jutro…

Dodaj komentarz

BBCode

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • BBCode is enabled, but no tags are defined.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

HTML

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Display Suite code

  • You may post Display Suite code. You should include <?php ?> tags when using PHP. The $entity object is available.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  _____    ___     ___     ___    ____  
|___ / ( _ ) ( _ ) ( _ ) |___ \
|_ \ / _ \ / _ \ / _ \ __) |
___) | | (_) | | (_) | | (_) | / __/
|____/ \___/ \___/ \___/ |_____|
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~MIMI

    koniec lata… a ja już tęsknię za takimi widokami… do zobaczenia za rok:*


  • Fajne foty , ale zwłaszcza mieszczuchom proponuje przygodę na żywo z takimi łąkami-sanatoriami. I delektowania się widokiem żywej natury, zapachami których zdjęcia nie oddadzą, śpiewem ptaków wokół itp. Przy okazji budzą się genetyczno-psychiczne związki z przyrodą, psycha wraca do stanu równowagi i naturalnej pogody ducha. Następuje automatycznie niewidoczny proces uzdrawiania organizmu. Każda sekunda w takim sanatorium to preces automatycznego uzdrawiania , wymęczonego organizmu miejskimi toksynami , smogiem elektromagnetycznym , hałasem itd.



  • ~chmurna

    „kochać zwyczajność,normalność…ufać..”Czado….dobrze,że jesteś.I proszę…pstrykaj nadal takie cudności…pozdrawiam….chmurna



  • ~ucieszki.com

    Przez te kwiatki zaparło mi dech w piersiach…



  • ~Julia

    No to ja wciaz dzieckiem jestem! Cieszy mnie kazdy dzien. Pozdrawiam!



  • ~Fraszka

    Dziękuję za cudne rumianki/margerytki, czy co to tam jest… zazdroszczę Ci tej łąki, ja mam beton blokowiska… ale już w środę będę w okolicach Gródka nad Dunajcem i napatrzę się na piękno przyrody… Musisz być cudownie wrażliwym człowiekiem… lubię Twoje podpisy pod zdjęciami, zapadł mi w pamięci taki urywek „z podziękowaniami dla Pana Adama, za pielęgnowanie krajobrazu”… czy jakoś tak… zaglądam tu do Ciebie od czasu do czasu i cieszę się, że właśnie tak zwyczajnie, latem – lato, zimą – zima, tak w rytm natury :-)



  • ~zuza

    ..niby nic a tak wiele…. mieć taką łąkę w zasięgu ręki to i królestwa nie żal.. napatrzeć się nie mogę,choć oczy pieką a przecież alergii nie mam.Czado pozdrawiam,umiesz człowiekowi pokazać piękno tego świata .



  • ~aga

    piękne zdjęcia, pozdrawiam



  • ~Mimi

    Kocham czerwcowe łąki, to bogactwo kolorów, zapachów, dźwięków i wszystkiego, co daje mojej duszy radość. Niedługo zawkitną maki!!! Nie mogę się doczekać :) pozdrawiam i dziękuję, że razem z Tobą możemy na chwilę się zatrzymać… i zachwycić tym, co na codzień niedostrzegalne…



  • ~aseret73

    Fotki tradycyjnie przepiękne !!!Do tekstów pod nimi nie sposób się nie odnieść.Myślę że każdy z nas czół to co piszesz ale dlaczego to zatraciliśmy w sobie w imię dorosłości?Czym ona tak naprawdę jest?Może tworem który daje złudną wizję odnajdywania się w życiu i radzenia sobie z codziennością?Gdybyśmy tak wszyscy zaczęli myśleć jak dawniej niebo byłoby na ziemi. Pozdrawiam.