z opoźnieniem zgłaszam swoją obecnosć. Ten księżyc ogladalismy na Slowacji. Teraz juz bedę podziwiać twoje zdjęcia i zaskakujące czasem ich tytuły stanowiące inspirację do szeregu pięknych komentarzy. To wielka sztuka umieć przekazac tak piękne obrazy i wyzwolić w innych odczucie piękna obrazu i słowa. Życzę Ci optymizmu i wiecej radości w tym roku!
Genialne zdjęcia … moim mażeniem jest robić takie zdjecia … ale jak mówi przysłowie „trening czyni mistrza” więc dąże dotego … niestety na swoim blogu niemam żadnych zdjęć ze śniegiem tego sezonu bo go prawie niema ale w raz z kolegą wybieramy się na wisłoczek w poszukiwania :] udanych zdjęć pozdrawiam http://www.mlodyfoto.blog.onet.pl
Genialne zdjęcia … moim mażeniem jest robić takie zdjecia … ale jak mówi przysłowie „trening czyni mistrza” więc dąże dotego … niestety na swoim blogu niemam żadnych zdjęć ze śniegiem tego sezonu bo go prawie niema ale w raz z kolegą wybieramy się na wisłoczek w poszukiwania :] udanych zdjęć pozdrawiam http://www.mlodyfoto.blog.onet.pl
To jest to samo drzewko. Są miejsca do ktorych wrcacam często. To jest odkryciem tego sezonu. Tylko 15 min. samochodem i 20 min. od samochodu. Bezcenne, gdy brakuje czasu na dłuższa wędrówkę. Gratuluję spostrzegawczości.
Miłośc tych dwoje scaliła, ale pewnie pragnienie wolności duszy rozdzieliło. Jednak to bardzo ważne, może to właśnie owa zagadka miłości, by ta dawała „wolnośc”, a nie jej pozbawiała, bo inaczej „uschniemy” – co nam po złotej klatce jak „wolności” nie będzie. A tym czasem koniec na dzisiaj wędrowania, późno już (albo wcześnie – jak kto woli – zależy od tego…na dzisiejszy, czy wczorajszy dzień spojrzymy), pora spac. Dobrej Nocki życzę
Gdy, tym razem patrzę mniej romantycznie a bardziej empirycznie na zdjęcie, to zastanawiam się, czy to nie jest to samo miejsce i ta sama sosenka, co na zdjęciu z 29.12.2006. zatytułowanym: „Szukając światła … Bałucianka, Beskid Niski koło Rymanowa Zdroju.” ? Czy to nie to samo drzewko, które przypomniało mi kosodrzewinę pod Mnichem w Tatrach ? Może mam halucynacje …
Na koniec On powrócił do domu,gdzie na krześle, przy oknie, Ona czekała na niego…”Gdzie On się tak włóczył przez sto lat ?”.Widać, On tak postanowił i Ona postanowiła …Klnę się, że to miłość była.Zobacz, co z nimi zrobiła.Choćbyś szukał autorytetu Boskości,Ledwie co zrozumiesz z miłości…Potem deszcz długo w okno stukałI Ona milczała i On milczał,I On zdecydował, że odejdzie,I Ona nie przypadła do jego piersi.Klnę się, że to miłość była.Zobacz, co z nimi zrobiła.Choćbyś wzywał Boga na świadka – – Miłość, to wieczna zagadka … …. wolne tłumaczenie Okudżawy.
Od dawna odwiedzam Pana blog. Zachwyca mnie świat przestawiony przez Pana. Zdjęcia, które Pan prezentuje dodają mi siły. Przypominają, że istnieje lepszy, piękniejszy świat… Dziękuję.
Ach, usiądziemy tu na górce i poczekamy cierpliwie razem z Tobą Czado, by raźniej nam wszystkim było. To piękne światło, choć bardzo nieśmiałe i delikatnie niesie w sobie sporo nadziei. By nas później nie rozczarować i bardziej w smutku nie pogrążać, nie zarzeka się twardo w obietnicy, ale swoim spokojem koi naszą tęsknotę, łagodzi niewypowiedziany żal i przywraca nadzieję. Patrząc na zdjęcie czuję się jak zabłąkany wędrowiec, który się tu przypadkowo znalazł, ale dopisało mu szczęście, że akurat w takim momencie tu trafił. Bo na tych polach, jak na teatralnej scenie pod osłoną delikatnego światła i subtelnej mgły, w tej spowitej tajemnicą scenerii, zaraz rozegrają się powabne tańce rusałek, czary i zaklęcia duchów natury, śpiewy i inne starosłowiańskie obrzędy, a wszystko po to by zwabić do nas panią zimę, która chyba o nas trochę zapomniała.Owo tajemnicze ujęcie przyrody dostarcza trochę mistycznych przeżyć, ma się uczucie istnienia jakiejś świętości, której obecność potęguje to delikatne światło.P.S. Bardzo podobna sytuacja lecz…odwrotna była 22 marca 2006. Też blogowicze od dłuższego czasu czekali na zmiany zniecierpliwieni, tyle że wtedy na wiosnę, a nie tak jak my teraz na zimę.
Jestem tu prawie codziennie i choć nie zawsze zostawiam komentarz, to jednak każde z Pańskich zdjęć wzbudza mój zachwyt. Potrafi Pan wydobyć piękno ze wszystkich uczuć przyrody. Niech dowodem uznania będzie link do Karpackich Pejzaży na moim nowopowstałym blogu: http://mybottles.blog.onet.pl/ Pozdrawiam Ela
Panie Waldku pan sie nie boi w 2012 ruscy astrofizycy zapowiedzieli poczatek nowej małej epoki lodowcowej , a więc jeszcze na nartach pojezdzimy !!! Ps. pozdrowienia dla Macka
Jak bardzo porzeba nam Nadziei, że czekając zobaczymy Światło, spotkamy Oczekiwanego, z przeoranej, czarnej ziemi wykiełkuje rzucone tam ziarno i znów objawi się Plon obfity, owoc naszego trwania. Odwagi wszystkim czekającym…
Nie mamy prawa być niezadowoleni z życia – bo życie daje nam żyć, życie daje nam szczęście, to właśnie życie daje nam samotność, a w samotności sami żyjemy, życie daje nam wolność, życie daje nam innych ludzi (też samotnych), życie daje nam przyjaciół, życie daje nam wszystko – w tym także życie i śmierć…zycieciekawe.blog.onet.pl
~lusterko*
13 Luty 2007 20:47
dobre to mało powiedzieć, masz niezłe oko i wyczucie chwili…
~lusterko*
13 Luty 2007 20:47
dobre to mało powiedzieć, masz niezłe oko i wyczucie chwili…
~czado
20 Styczeń 2007 23:49
nadajesz na tych samych falach…
~daga
20 Styczeń 2007 19:26
magicznie pięknie…chłonę takie chwile, wiedząc jak krótko trwają, a często muszą wystarczyć na długo…pozdrawiam serdecznie
))
~kasia_89
14 Styczeń 2007 10:14
śliczna fotka:)i jak tu być niezadowolonym z życia??
pozdrawiam:*
~MR (J.A.D.)
14 Styczeń 2007 00:35
To dowód na to, że czasem lepiej mniej światła, niż za dużo
))) Super!
anna310
14 Styczeń 2007 00:16
z opoźnieniem zgłaszam swoją obecnosć. Ten księżyc ogladalismy na Slowacji. Teraz juz bedę podziwiać twoje zdjęcia i zaskakujące czasem ich tytuły stanowiące inspirację do szeregu pięknych komentarzy. To wielka sztuka umieć przekazac tak piękne obrazy i wyzwolić w innych odczucie piękna obrazu i słowa. Życzę Ci optymizmu i wiecej radości w tym roku!
amarta2@autograf.pl
13 Styczeń 2007 22:16
Fajnie wyszło, tak „BOSKO”
~Adrian
13 Styczeń 2007 16:01
Przepraszam z moje błędy ” marzeniem”
wardahni
13 Styczeń 2007 15:53
W wielkim betonowym mieście te zdjęcia pomagają oddychać. Dziękuję:)
~Adrian
13 Styczeń 2007 15:52
Genialne zdjęcia … moim mażeniem jest robić takie zdjecia … ale jak mówi przysłowie „trening czyni mistrza” więc dąże dotego … niestety na swoim blogu niemam żadnych zdjęć ze śniegiem tego sezonu bo go prawie niema ale w raz z kolegą wybieramy się na wisłoczek w poszukiwania :] udanych zdjęć pozdrawiam http://www.mlodyfoto.blog.onet.pl
~Adrian
13 Styczeń 2007 15:51
Genialne zdjęcia … moim mażeniem jest robić takie zdjecia … ale jak mówi przysłowie „trening czyni mistrza” więc dąże dotego … niestety na swoim blogu niemam żadnych zdjęć ze śniegiem tego sezonu bo go prawie niema ale w raz z kolegą wybieramy się na wisłoczek w poszukiwania :] udanych zdjęć pozdrawiam http://www.mlodyfoto.blog.onet.pl
~czado
13 Styczeń 2007 12:14
To jest to samo drzewko. Są miejsca do ktorych wrcacam często. To jest odkryciem tego sezonu. Tylko 15 min. samochodem i 20 min. od samochodu. Bezcenne, gdy brakuje czasu na dłuższa wędrówkę. Gratuluję spostrzegawczości.
~czado
13 Styczeń 2007 12:06
Mocne, trafiające… Dziekuję.
~ameli
13 Styczeń 2007 03:50
~Carrmelita
13 Styczeń 2007 03:45
Święte słowa. Dobranoc i karaluchy do poduchy ! P.S. Jak dobrze, że istnieją nocne marki, co reagują na moje „pogwarki”.
~ameli
13 Styczeń 2007 03:17
Miłośc tych dwoje scaliła, ale pewnie pragnienie wolności duszy rozdzieliło. Jednak to bardzo ważne, może to właśnie owa zagadka miłości, by ta dawała „wolnośc”, a nie jej pozbawiała, bo inaczej „uschniemy” – co nam po złotej klatce jak „wolności” nie będzie. A tym czasem koniec na dzisiaj wędrowania, późno już (albo wcześnie – jak kto woli – zależy od tego…na dzisiejszy, czy wczorajszy dzień spojrzymy), pora spac. Dobrej Nocki życzę
~Carrmelita
13 Styczeń 2007 03:02
Gdy, tym razem patrzę mniej romantycznie a bardziej empirycznie na zdjęcie, to zastanawiam się, czy to nie jest to samo miejsce i ta sama sosenka, co na zdjęciu z 29.12.2006. zatytułowanym: „Szukając światła … Bałucianka, Beskid Niski koło Rymanowa Zdroju.” ? Czy to nie to samo drzewko, które przypomniało mi kosodrzewinę pod Mnichem w Tatrach ? Może mam halucynacje …
~Carrmelita
13 Styczeń 2007 02:45
Na koniec On powrócił do domu,gdzie na krześle, przy oknie, Ona czekała na niego…”Gdzie On się tak włóczył przez sto lat ?”.Widać, On tak postanowił i Ona postanowiła …Klnę się, że to miłość była.Zobacz, co z nimi zrobiła.Choćbyś szukał autorytetu Boskości,Ledwie co zrozumiesz z miłości…Potem deszcz długo w okno stukałI Ona milczała i On milczał,I On zdecydował, że odejdzie,I Ona nie przypadła do jego piersi.Klnę się, że to miłość była.Zobacz, co z nimi zrobiła.Choćbyś wzywał Boga na świadka – – Miłość, to wieczna zagadka … …. wolne tłumaczenie Okudżawy.
~wiki
12 Styczeń 2007 20:31
zgłosisz sie do konka na naj bloga?? http://www.konkursiki-natki-i-wiki.blog.onet.pl
~wiki
12 Styczeń 2007 20:31
zgłosisz sie do konka na naj bloga?? http://www.konkursiki-natki-i-wiki.blog.onet.pl
~marya
12 Styczeń 2007 19:38
to zdjęcie robi na mnie niesamowite wrażenie…
~J.
12 Styczeń 2007 18:56
Przejmujące piękno.Budzi zachwyt ale i wzmaga niepokój.
~rude wredne
12 Styczeń 2007 14:13
… na lepszy czas. Byle tylko nie trzeba nam było czekać zbyt długo. I byle tylko nieustannie chcieć czekać. TUTAJ czeka się łatwiej…
~Ewa S.
12 Styczeń 2007 10:13
Od dawna odwiedzam Pana blog. Zachwyca mnie świat przestawiony przez Pana. Zdjęcia, które Pan prezentuje dodają mi siły. Przypominają, że istnieje lepszy, piękniejszy świat… Dziękuję.
~ameli
12 Styczeń 2007 05:12
Ach, usiądziemy tu na górce i poczekamy cierpliwie razem z Tobą Czado, by raźniej nam wszystkim było. To piękne światło, choć bardzo nieśmiałe i delikatnie niesie w sobie sporo nadziei. By nas później nie rozczarować i bardziej w smutku nie pogrążać, nie zarzeka się twardo w obietnicy, ale swoim spokojem koi naszą tęsknotę, łagodzi niewypowiedziany żal i przywraca nadzieję. Patrząc na zdjęcie czuję się jak zabłąkany wędrowiec, który się tu przypadkowo znalazł, ale dopisało mu szczęście, że akurat w takim momencie tu trafił. Bo na tych polach, jak na teatralnej scenie pod osłoną delikatnego światła i subtelnej mgły, w tej spowitej tajemnicą scenerii, zaraz rozegrają się powabne tańce rusałek, czary i zaklęcia duchów natury, śpiewy i inne starosłowiańskie obrzędy, a wszystko po to by zwabić do nas panią zimę, która chyba o nas trochę zapomniała.Owo tajemnicze ujęcie przyrody dostarcza trochę mistycznych przeżyć, ma się uczucie istnienia jakiejś świętości, której obecność potęguje to delikatne światło.P.S. Bardzo podobna sytuacja lecz…odwrotna była 22 marca 2006. Też blogowicze od dłuższego czasu czekali na zmiany zniecierpliwieni, tyle że wtedy na wiosnę, a nie tak jak my teraz na zimę.
~ela
11 Styczeń 2007 15:40
Jestem tu prawie codziennie i choć nie zawsze zostawiam komentarz, to jednak każde z Pańskich zdjęć wzbudza mój zachwyt. Potrafi Pan wydobyć piękno ze wszystkich uczuć przyrody. Niech dowodem uznania będzie link do Karpackich Pejzaży na moim nowopowstałym blogu: http://mybottles.blog.onet.pl/ Pozdrawiam Ela
~Tadeusz
11 Styczeń 2007 10:04
Jak promyczek nadziei słońce przebija się przez czarne chmury i rozprasza mrok na ziemi. Nadchodzi.
wiktor18@poczta.onet.pl
11 Styczeń 2007 09:43
Panie Waldku pan sie nie boi w 2012 ruscy astrofizycy zapowiedzieli poczatek nowej małej epoki lodowcowej , a więc jeszcze na nartach pojezdzimy !!! Ps. pozdrowienia dla Macka
~Li
11 Styczeń 2007 09:37
Jak bardzo porzeba nam Nadziei, że czekając zobaczymy Światło, spotkamy Oczekiwanego, z przeoranej, czarnej ziemi wykiełkuje rzucone tam ziarno i znów objawi się Plon obfity, owoc naszego trwania. Odwagi wszystkim czekającym…
~ged
11 Styczeń 2007 09:11
piękne ….
~v.
10 Styczeń 2007 21:34
ćoś w tym jest.Też czekam…
~aneta
10 Styczeń 2007 20:16
świetne ujecie,piękna fotka dająca wiele refleksji
~Julia
10 Styczeń 2007 20:11
W takim miejscu dobrze jednak byc z kims. Czuje sie chlod, samotnosc, jest juz ciemno. A jezeli czekac to tylko na kogos.
zycieciekawe
10 Styczeń 2007 20:07
Nie mamy prawa być niezadowoleni z życia – bo życie daje nam żyć, życie daje nam szczęście, to właśnie życie daje nam samotność, a w samotności sami żyjemy, życie daje nam wolność, życie daje nam innych ludzi (też samotnych), życie daje nam przyjaciół, życie daje nam wszystko – w tym także życie i śmierć…zycieciekawe.blog.onet.pl