Blog roku 2005

Komunikat o błędzie

Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).

I trochę Bieszczadów…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

BBCode

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • BBCode is enabled, but no tags are defined.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

HTML

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Display Suite code

  • You may post Display Suite code. You should include <?php ?> tags when using PHP. The $entity object is available.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
   __      ___     __      ___    _  _   
/ /_ / _ \ / /_ / _ \ | || |
| '_ \ | (_) | | '_ \ | (_) | | || |_
| (_) | \__, | | (_) | \__, | |__ _|
\___/ /_/ \___/ /_/ |_|
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~ameli

    Przeczytałam swój powyższy wpis i przyszła mi pewna myśl do głowy … czy mogę mówić, że Bieszczady mnie zauroczyły, że serce moje do nich tęskni skoro nigdy tam nie byłam i tak naprawdę nie znam swoich prawdziwych uczuć, które towarzyszyłyby w obcowaniu z nimi, a to co odbieram i czuję patrząc na zdjęcia to przecież są to Twoje Czado wrażenia, emocje, przeżycia którymi z nami się dzielisz, a ja tak je sobie trochę ‘przywłaszczam’. Lecz ufam Ci ‘na obraz’, bo chyba tylko prawda tak piękną być potrafi… tylko może wcale nie do Bieszczadów tak wzdycham lecz do Twoich fotografii Czado. Niby to samo, ale … w filozofii przedmiot a obraz przedmiotu to zupełnie inne pojęcia, to nie to samo …Wiem…po grząskim gruncie stąpam pisząc te słowa, ale czy można mówić o miłości nawet tej platonicznej jeśli nie towarzyszyły temu realne przeżycia. Muszę konicznie pojechać w Bieszczady, by się o tym przekonać, by rozwiać swoje wątpliwości, a wtedy te przepiękne, pełne wrażliwego spojrzenia obrazy gór będą przywoływały i moje przeżycia z nimi związane. Ale przyznam się, że boję się realnej konfrontacji, bo przyzwyczaiłeś mnie Czado do swoich spojrzeń i boję się iż okaże się, że ja tak wrażliwie widzieć nie potrafię.



  • ~Carrmelita

    Dawno już tu nie zaglądałam i stęskniłam sie za Twoimi, Czado pejzażami … Szykuję się do wyjazdu w Twoje rejony. Planowałam też Magurski Park Narodowy, ale w okolicach Rymanowa, Iwonicza i Dukli jest tyle ciekawych miejsc, że nie dam rady pojechać bardziej na zachód na spotkanie z hucułami. Im należy się oddzielna wycieczka. Znów czarowne, nostalgiczne Bieszczady w niesamowitych barwach, np. I-sze zdjęcie: są tu wrzosowe wzgórza i pustynne, piaskowe połoniny w słońcu, rudość traw i plamy zieleni, jak mech w lesie … a z przodu śnieg, jak z innej bajki dla kontrastu… Cudne !!! Oczywiście są nasze stare dobre znajome, wiecznie młode śnieżyce , jak rok temu w kwietniu i w 2005 także.



  • ~J

    …dzisiaj tak bardzo mocno potrzebuję tego światła i powietrza i przestrzeni, by odetchnąć…dziękuję, tak jest łatwiej…gdy świat mój taki zbyt mały,żeby móc spokojnie spojrzeć w niebo nad Bieszczadami, kiedy zbyt dużo myśli o cieniach…



  • ~Monique

    Piękne te ostatnie topniejące połacie śniegu… w słońcu błyszczące..Piękne te pierwsze śnieżne kwiaty bielą przypominają płatki śniegu..Ach góray jednak tworzą swoim krajobrazem niezwykły klimathttp://argo.bloog.plhttp://avangarda.bloog.pl



  • ~J

    ….otworzyć oczy szeroko na świt i zmierzch, rozpędzić myśli i wspomnienia, i ruszyć gdzie oczy poniosą łowić kolejne przestrzenie bezmiaru naszego wędrowania, za kolejną dal, po następny szczyt….


  • Muszę przyznać, ze za każdym razem, kiedy wchodze tutaj, przeżywam swoje małe „chwile radości”. Kocham góry, przyrodę, moim marzeniem zawsze było i nadal jest wyprawa w Bieszczady. Co prawda, na razie się na to nie zanosi…Ale może kiedyś:)Bardzo się cieszę, ze mogłam znaleźć tak piękną stronę…Pozdrawiam i dziękuję:)



  • ~ameli

    chwaaalipięęta ;P … a może już nie będzie ostatnich płacht śniegu i śnieżyce może przekwitną ?Ech … a tak na serio Jofa to nie bierz tych słów do siebie, bo to zazdrość dzika i nie do opanowania przeze mnie przemawia. Z nieopisanej tęsknoty za przestrzenią i pragnieniem wolności całodziennej wędrówki nie potrafię już normalnie myśleć, a strach, że majówkę przyjdzie mi spędzić na działce albo co gorsza w domu drażni moją zwykle łagodną naturę. Działka nie jest zła, ale wiadomo … z górami wszystko inne przegrywa.Pozdrawiam serdecznie .. niech Tobie i Wszystkim górskim majówkowiczom podczas wędrówek towarzyszy tak piękne światło jak z Waldkowych pejzaży i jak śnieżyc braknie to innych ślicznych kwiatków życzę. Bywajcie na szlakach bezkresnych … buty sobie zedrzyjcie i pogłaszcie góry ode mnie jak już tam będziecie :) ))



  • ~Jofa

    ha, a ja już za niecały miesiąc znów zobaczę toto wszystko na żywo. :) kolejna majówka w Bieszczadach…już się nie mogę doczekać.



  • ~kaa

    nie było mnie tu chwilę i już brakowało tchu… a teraz zaciagam się pięknem, wdycham każdy szczegół, przenikam do wnętrza i wiem że nie jestem już tylko cieniem… dziękuję za piękno


  • Wszędzie wiosna i widzę, że w Bieszczadach już też :)



  • ~behemot.blox.pl

    sliczne…. strasznie sie za nimi stesknilam… pozdrawiam :)



  • ~Julia

    Witamy wiosne. Niech juz zostanie!


  • piękne zdjęcia i wspaniałe widoki… a te śnieżynki…pozdrawiam serdecznie



  • ~cool$

    Super blog!!!!!!( :Moje blogi :www.schrei–tokiohotel.blog.onet.plwww.lady-zuza.blog.onet.pl



  • ~Iga

    Witam po świętach. Zima to już chyba w odwrocie.Chociaż w górach to nigdy nie wiadomo.Ale niech juz będzie trochę słonka,pięknych wiosennych roślinek,nieśmiało wychylających swe główki spod ustępującego śniegu.



  • ~kyke

    „do gwiazd jest bliżej niż krok”.. :) piękne



  • ~ameli

    Ależ te góry są piękne … nie znajduję słów, by ich czar opisać. Zaczynam mieć obawy czy odwiedzić je po raz pierwszy, bo może się zdarzyć, że nie opuszczę ich … d o b r o w o l n i e.Często zastanawiam się, co mnie tak w nich urzeka, bo niby góry jak góry, ale TE mają w sobie COŚ, co nie sposób zdefiniować i na swój sposób są zupełnie inne od tych które do tej pory odwiedzałam. Może to niezmierzone połacie traw sprawia, że tak mnie ONE zauroczyły; te rudości, brązy, ukochane pomarańcze…cała paleta barw ziemi oko pieści i pod stopami dywany rozkłada. A może to łagodne pasma błękitniejących szczytów rozciągające się po horyzont i niczym jak kurtyna w tetrze osłaniają scenę dla magicznych obrzędów światła, które odprawia bieszczadzkie słońce nad tymi Połoninam – ~J nazywa je pięknie „grzbietami swoich smoków”. Ech Czado, Magiku milczący … swoimi fotografiami niejedną duszę już poskromiłeś, a moją wręcz górami opętałeś. Sam jeden obrazami sprawiłeś więcej niż słowa licznych przewodników.A śnieżyce jak zalotnie się do nas tu uśmiechają i nieśmiałe pochylają w zawstydzeniu kielichy, a zamiast pąsów żółte kropeczki mają niczym dołeczki w policzkach roześmianych … cudowne kwiatki pełne wdzięku, uroku … i „podstawowych” barw wiosny: zielonej, żółtej i bieli…a za „pochodne” można by uznać fiolet bratków, subtelny cynober tulipanów i błękit pogodnego nieba. Ach kolory, kolory … zima też sporo pastelowych odcieni tęczy miała, lecz pragnie się już soczystości, intensywności i eksplozji barw „niewypasionej łąki”.A na drugim zdjęciu od góry to chyba Rawki bieleją szczytami albo szczycą się bielami ;) Pozdrawiam niestrudzonego wędrowca



  • ~rude wredne

    przechytrzyłam ułomność mojego komputera!:) ach, dla Tych Bieszczadów warto było:)


  • hej!masz fajny blog bardzo interesują mnie fotografie górskie i kwiaty…skomentuj mój blog http://www.gify-kingusii.blog.onet.pl