no i masz ci los… kolejny link do dodania. Fotki robisz cudne i pozwolisz, że będę się na nich uczyć? Póki co, swoich nie publikuje, ale kto wie… może za jakiś czas, poprosze o słowo krytyki
Siema bardzo fajna stronka bardzo mi sie podoba …jest interesująca ja również mam bloga ,ale pewnie nie dorównuje Twojemu blogu … serdecznie zapraszam http://www.britney-brodka.blog.onet.pl ( blog jest o gwazdach popu ) mam nadzieję że pozostawisz ślad po sobie Ps. Napewno tu jeszcze wróce ;P
Wspaniały blog… obejrzałam większość zdjęć i jestem po prostu zachwycona! Wszystkie są takie… niepowtarzalne… nie mam słów. Na pewno będę śledzić tę stronę i czekać na nowe zdjęcia, domyślam się, że będą równie piękne jak dotychczasowe i bardzo możliwe – jeszcze piękniejsze.
Och, cudowne! Ja uwielbiam robić zdjęcia wody, ale niestety na komputerze za wiele ich nie mam.Zapraszam do mojej skromnej galerii: zdjecia-moniki.blog.onet.plPozdrawiam!
Chyba właśnie to świadczy o sile, magii i wartości Fotografii… że przychodzi Tu, Do Ciebie tyle osób i w każdej Twoje zdjęcia wzbudzają odmienne uczucia, przemyślenia, refleksje; nikt nie pozostaje wobec nich obojętny…
Woda… Fale… Wiesz ja jestem zdania, że woda zmącona falami jest jak świat człowiek kiedy dzieje się coś… ważnego?, pięknego?… Nie wiem… Ale za to kiedy nic się nie dzieje to świat nasz jest spokojny jak czasem spokojna jest tafla wody, ale wystarczy lekki podmuch wiartu, żeby ten pozorny spokój zmącić… Zdjęcie ładne, ale czegoś mi brakuje. Może jakiegoś akcentu na tej wodzie? Nie wiem. Ale przecież, nie mamy wpływu na to co zobaczymy i co uchwyci obiektyw aparatu.
Od kilku tygodni tak cichutko cichuteńko podglądam to co umieszczasz na blogu, karmię duszę tymi cudami natury.. oddalam się na chwillę i znów wracam aby było jej lepiej, aby znów posmakowała, skosztowała tych myśli, kolorów, marzeń, spokoju, poezji, wzruszeń… i tęskniła… gdyż nie może już inaczej.
Jak tak na to spojrzeć nie myśląc o tym, że to woda to wygląda trochę jak niedomieszane farby…łąka a’la Van Gogh…lub mapa jakiejś tajmenej zielonej krainy, z której wystają ośnieżone szczyty ‘Wyobraźnia’
takie abstrakcyjne, podoba mi się bardzo, a mi sie rzadko coś bardzo podoba, no i co jeszcze, to to, że odbiega od ogólnego klimatu fotek na tym blogu, pozdrawiam
„…Going to stand on that bridgekeep my eyes down below.Whatever may come and whatever may go -That river’s flowing,that river’s flowing…”Pierwsze spojrzenie na Twoje myśleniowe zdjęcie i jedno skojarzenie… Właśnie ten utwór, ‘Don’t give up’, i te słowa ‘that river’s flowing’… Chyba nie ma się co dziwić, że skojarzenie właśnie takie… Po tym wszystkim, co napisałeś…… Dla większości moich rówieśników hasło „MINIMAX” z niczym się nie kojarzy, może kilku osobom obiło się gdzieś o uszy… Ale tak naprawdę nic dla nich nie znaczy… A ja się bardzo przywiązałam do tych wędrowań. Gdy pierwszy raz słuchałam Pana Piotra do pokoju wpadł mój Tata. I powiedział tylko: „…dziewczynko… ja tego słuchałem kiedy byłem w twoim wieku…” I chyba myślami wrócił wtedy do tamtych lat, nie odezwał się już więcej. Ale to nie było potrzebne. Taka nić zrozumienia, bez żadnych zbędnych słów… „Muzyka to pierwszy język, którego się nauczyłam” – jak powiedziała Tori Amos…I ja się właśnie uczę, uczę muzyki, zrozumienia, wrażliwości. Czasem się zastanawiam, co by było gdyby nie MiniMax? Czy słuchałabym hip-hopu czy Britney? Czy znałabym takie Osobistości jak wspomniana Tori, Peter Gabriel, Bruce Springsteen, Clapton, Jethro Tull i wielu wielu innych Wielkich? A jak wiele znaczy MiniMax dla Ciebie mogę sobie tylko wyobrażać…Zaskoczyłeś mnie. Strasznie. Słuchaniem Pana Piotra i jeszcze bardziej – koncertem… Właśnie TYM koncertem… To nie do wiary… …i znów moje ‘nie ma przypadków’
Kurde, ale Pan dowalił:)Pierwsze wrażenie-przypomina mi materac, taki na wodę przezroczysty w którym odbija się toń wody, przypomina pustaki, które niedawno widziałam w „Castoramie”, przypomina myśli wibrujące w głowie. Cały ich pochód.~zANILK.
Chyba sie uzależnię:):):) dziękuje bardzo ….za zdjęcie i za to miejsce w sieci…i oczywiscie będę TU zaglądać… a to co powyżej …chyba brak słów bo one nie zawsze są w stanie wyrazić piękno które widzą oczy…pozdrawiam…nun…
~Magia
1 Czerwiec 2006 22:31
ZWIERCIADEŁKO powiedz przecie kto najpięknejszy jest na świecie…:)
~Joanna
3 Grudzień 2005 20:46
Fraktale i spokójJoanna
~czarownica
14 Wrzesień 2005 23:11
widzisz świat… trudno słowami wyrazić oczarowanie…pozdrawiam!www.moje-musicale.blog.onet.pl
~lojcia
21 Czerwiec 2005 14:45
no i masz ci los… kolejny link do dodania. Fotki robisz cudne i pozwolisz, że będę się na nich uczyć? Póki co, swoich nie publikuje, ale kto wie… może za jakiś czas, poprosze o słowo krytyki
~R
18 Czerwiec 2005 21:06
nie mozna oderwac oczu!!! super!
~R
18 Czerwiec 2005 21:06
nie mozna oderwac oczu!!! super!
~Yoko
18 Czerwiec 2005 14:59
„A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy…” i wrażenia pełne piękna… Misterium…
~mARTA
18 Czerwiec 2005 13:30
Siema bardzo fajna stronka
bardzo mi sie podoba
…jest interesująca
ja również mam bloga ,ale pewnie nie dorównuje Twojemu blogu
… serdecznie zapraszam
http://www.britney-brodka.blog.onet.pl ( blog jest o gwazdach popu ) mam nadzieję że pozostawisz ślad po sobie
Ps. Napewno tu jeszcze wróce ;P
~marta852@op.pl
17 Czerwiec 2005 15:33
Wspaniały blog… obejrzałam większość zdjęć i jestem po prostu zachwycona! Wszystkie są takie… niepowtarzalne… nie mam słów. Na pewno będę śledzić tę stronę i czekać na nowe zdjęcia, domyślam się, że będą równie piękne jak dotychczasowe i bardzo możliwe – jeszcze piękniejsze.
~Jad
16 Czerwiec 2005 22:08
Jak zawsze bezbłędny! Ale ty masz oko
) Bardzo ciekawe
~nimrodel@poczta.onet.pl
16 Czerwiec 2005 19:59
Och, cudowne! Ja uwielbiam robić zdjęcia wody, ale niestety na komputerze za wiele ich nie mam.Zapraszam do mojej skromnej galerii: zdjecia-moniki.blog.onet.plPozdrawiam!
~nenyan
16 Czerwiec 2005 18:53
Chyba właśnie to świadczy o sile, magii i wartości Fotografii… że przychodzi Tu, Do Ciebie tyle osób i w każdej Twoje zdjęcia wzbudzają odmienne uczucia, przemyślenia, refleksje; nikt nie pozostaje wobec nich obojętny…
~nenyan
16 Czerwiec 2005 18:50
…
nie, to ja dziękuję…Niełatwo znaleźć Kogoś, kto rozumie…A przychodzić będę. Masz to jak w banku ;D
~LuLu
16 Czerwiec 2005 15:22
Woda… Fale… Wiesz ja jestem zdania, że woda zmącona falami jest jak świat człowiek kiedy dzieje się coś… ważnego?, pięknego?… Nie wiem… Ale za to kiedy nic się nie dzieje to świat nasz jest spokojny jak czasem spokojna jest tafla wody, ale wystarczy lekki podmuch wiartu, żeby ten pozorny spokój zmącić… Zdjęcie ładne, ale czegoś mi brakuje. Może jakiegoś akcentu na tej wodzie? Nie wiem. Ale przecież, nie mamy wpływu na to co zobaczymy i co uchwyci obiektyw aparatu.
~czado
16 Czerwiec 2005 14:28
Piękne myśli i sprawy przyszły z Tobą na ten blog. Z mojego punktu widzenia często ceniejsze niż samo zdjęcie…Dziękuję i proszę o jeszcze
~.ja
16 Czerwiec 2005 11:45
nie poprawia humoru – raczej wciaga w jakas glebie wewnetrzna, ktora u mnie nie jest dzis przyjacielska… ale i tak.. podoba mi sie. Pozdrawiam
~ewelika
16 Czerwiec 2005 10:56
Od kilku tygodni tak cichutko cichuteńko podglądam to co umieszczasz na blogu, karmię duszę tymi cudami natury.. oddalam się na chwillę i znów wracam aby było jej lepiej, aby znów posmakowała, skosztowała tych myśli, kolorów, marzeń, spokoju, poezji, wzruszeń… i tęskniła… gdyż nie może już inaczej.
~rwiec
16 Czerwiec 2005 09:34
najpiekniejsze lustro, ma własne odbicie
~Violcia
16 Czerwiec 2005 06:44
Czy to jest falujący jedwab puszczony na wietrze …. ?
~Jofa
16 Czerwiec 2005 01:14
Jak tak na to spojrzeć nie myśląc o tym, że to woda to wygląda trochę jak niedomieszane farby…łąka a’la Van Gogh…lub mapa jakiejś tajmenej zielonej krainy, z której wystają ośnieżone szczyty
‘Wyobraźnia’ 
~królowa wilków
15 Czerwiec 2005 18:19
takie abstrakcyjne, podoba mi się bardzo, a mi sie rzadko coś bardzo podoba, no i co jeszcze, to to, że odbiega od ogólnego klimatu fotek na tym blogu, pozdrawiam
~Zielony_Motylek_
15 Czerwiec 2005 17:52
a można dotknąć…?
~nenyan
15 Czerwiec 2005 17:27
„…Going to stand on that bridgekeep my eyes down below.Whatever may come and whatever may go -That river’s flowing,that river’s flowing…”Pierwsze spojrzenie na Twoje myśleniowe zdjęcie i jedno skojarzenie… Właśnie ten utwór, ‘Don’t give up’, i te słowa ‘that river’s flowing’… Chyba nie ma się co dziwić, że skojarzenie właśnie takie… Po tym wszystkim, co napisałeś…… Dla większości moich rówieśników hasło „MINIMAX” z niczym się nie kojarzy, może kilku osobom obiło się gdzieś o uszy… Ale tak naprawdę nic dla nich nie znaczy… A ja się bardzo przywiązałam do tych wędrowań. Gdy pierwszy raz słuchałam Pana Piotra do pokoju wpadł mój Tata. I powiedział tylko: „…dziewczynko… ja tego słuchałem kiedy byłem w twoim wieku…” I chyba myślami wrócił wtedy do tamtych lat, nie odezwał się już więcej. Ale to nie było potrzebne. Taka nić zrozumienia, bez żadnych zbędnych słów… „Muzyka to pierwszy język, którego się nauczyłam” – jak powiedziała Tori Amos…I ja się właśnie uczę, uczę muzyki, zrozumienia, wrażliwości. Czasem się zastanawiam, co by było gdyby nie MiniMax? Czy słuchałabym hip-hopu czy Britney? Czy znałabym takie Osobistości jak wspomniana Tori, Peter Gabriel, Bruce Springsteen, Clapton, Jethro Tull i wielu wielu innych Wielkich? A jak wiele znaczy MiniMax dla Ciebie mogę sobie tylko wyobrażać…Zaskoczyłeś mnie. Strasznie. Słuchaniem Pana Piotra i jeszcze bardziej – koncertem… Właśnie TYM koncertem… To nie do wiary… …i znów moje ‘nie ma przypadków’
~zANILK.
15 Czerwiec 2005 14:33
Proszę bardzo:)
~zANILK.
15 Czerwiec 2005 06:51
Jak dla mnie najlepsze tytuły są przypadkowe-coś co wpadnie jako pierwsze do głowy. Dlatego,to co robię nigdy nie ma „odpowiedniego” tytułu:)
~czado
14 Czerwiec 2005 22:03
Z tymi myślami to mi też tak chodziło po głowie i kombinowałem z takim tytułem. Pewnie byby lepszy
~Julia
14 Czerwiec 2005 21:56
„Butelkowa” zielen wody… Cudne to! Niby jawa, niby sen …
~niepewnosc@poczta.onet.pl
14 Czerwiec 2005 21:54
Kurde, ale Pan dowalił:)Pierwsze wrażenie-przypomina mi materac, taki na wodę przezroczysty w którym odbija się toń wody, przypomina pustaki, które niedawno widziałam w „Castoramie”, przypomina myśli wibrujące w głowie. Cały ich pochód.~zANILK.
~palette@vp.pl
14 Czerwiec 2005 21:23
Chyba sie uzależnię:):):) dziękuje bardzo ….za zdjęcie i za to miejsce w sieci…i oczywiscie będę TU zaglądać… a to co powyżej …chyba brak słów bo one nie zawsze są w stanie wyrazić piękno które widzą oczy…pozdrawiam…nun…