Można się poczuć jak odkrywca, brnąc przez nieprzetarty szlak. Gdy byłam tam wiosną, też nie było tłumów :)
czado
pon., 30/01/2017 - 07:29
Owszem, w dodatku z powodu śniegołomów żółty szlak z Lipowca w wielu miejscach jest nie do przejścia, trzeba przedzierać się na azymut. Niezbędne narty lub rakiety śnieżne. Mimo to gorąco polecam.
Anonim (niezweryfikowany)
śr., 15/02/2017 - 10:25
Tak dawno mnie tu nie było i zapomniałam jak tu pięknie. Ale się poprawię bo choć zima za oknem i na Pana zdjęciach to ciepło na duszy jak się takie cuda ogląda. Pozdrawiam Danuta
Dodaj komentarz
Komentarze
Można się poczuć jak odkrywca, brnąc przez nieprzetarty szlak. Gdy byłam tam wiosną, też nie było tłumów :)
Owszem, w dodatku z powodu śniegołomów żółty szlak z Lipowca w wielu miejscach jest nie do przejścia, trzeba przedzierać się na azymut. Niezbędne narty lub rakiety śnieżne. Mimo to gorąco polecam.
Tak dawno mnie tu nie było i zapomniałam jak tu pięknie. Ale się poprawię bo choć zima za oknem i na Pana zdjęciach to ciepło na duszy jak się takie cuda ogląda. Pozdrawiam Danuta