Takiego określenia używało się moich rodzinnyh stronach w czasach gdy byłem mały, w odniesieniu do przedmiotów, których kształt i przeznaczenie nie przystawały do niczego powszechnie znanego i akceptowalnego.
Takiego określenia używało się moich rodzinnyh stronach w czasach gdy byłem mały, w odniesieniu do przedmiotów, których kształt i przeznaczenie nie przystawały do niczego powszechnie znanego i akceptowalnego.
Moja babcia z Radomyśla nad sanem też często używała tego słowa w znaczeniu jakiś "niepotrzebny grat". Nawet mamie się czasem zdarza to powiedzoeć.
~Funio
26 Czerwiec 2008 16:44
koromysło to coś niezbyt udanego, np narzuta, która się nie podoba itp.
~Funio
26 Czerwiec 2008 16:42
aś?”
askuska
14 Październik 2006 16:43
a ja znowu słyszałam kuromysło
) w takim samym znaczeniu. Południowo wschodnia Polska.
~Zielona Z Codziennika
15 Wrzesień 2006 20:24
Moja Babcia używa czasem tego słowa – i też w zależności od kontekstu różne rzeczy znaczy.
~CHERRY
2 Wrzesień 2006 11:02
Hej!! Zgłoś się do KONQRSU na najlepszego bloga we … … wrześniu!! Masz duże szanse
Twój blog jest kompletny i profesjonalny. Jest super. na http://www.slodka-cherry.blog.onet.pl I tam w komentach napisz adres swojego bloga- zgłoś bloga jak najszybciej!!!!!!
~Violcia
2 Wrzesień 2006 08:44
Mnie też jest szkoda lata …. Ale pozostały wspomnienia w sercu i przed oczyma na zdjęciach
)) pozdrawiam
~rude wredne
2 Wrzesień 2006 00:03
A ja pamiętam stwierdzenie ‘koromysło’
:) Na wschodzie:)
~gagarin
1 Wrzesień 2006 22:05
to „Koromesło” zabawne jest;) jakby kłótnia drzew. tak mi się to kojarzy:)
~Majka
1 Wrzesień 2006 19:46
Siemano;] fajne foty. http://www.miki011.blog.onet.pl
~kalia1
1 Wrzesień 2006 09:10
Ależ naturalne arcydzieło, żaden artysta by tego tak nie ujął. Pozdrowionka
~broszka
31 Sierpień 2006 21:59
Nie wszystko musi być użyteczne, czasem człowiek potrzebuje zatrzymać się i pomyśleć nad naturą rzeczy.
~Asia
31 Sierpień 2006 18:24
Bardzo ciekawie
zdjęcie jak zwykle piękne, zwłaszcza kolory!
anna310
31 Sierpień 2006 17:05
moja Mama mówiła koromysło też w takim sensie, ze coś dziwacznego, ale wiedziałam, że to jakies wiejskie narzędzie. Sprawdzilam u Kopalińskiego: koromysło (ukr.) nosidło do noszenia wiader. Chociaż w dzisiejszym znaczeniu też używamy „pogięty” czyli dziwoląg.Przepraszam za dygresję. Gdzie znowu wypatrzyłeś takie koromysło? Fajne!Pozdrowienia
anna310
31 Sierpień 2006 17:05
moja Mama mówiła koromysło też w takim sensie, ze coś dziwacznego, ale wiedziałam, że to jakies wiejskie narzędzie. Sprawdzilam u Kopalińskiego: koromysło (ukr.) nosidło do noszenia wiader. Chociaż w dzisiejszym znaczeniu też używamy „pogięty” czyli dziwoląg.Przepraszam za dygresję. Gdzie znowu wypatrzyłeś takie koromysło? Fajne!Pozdrowienia
~kasia
31 Sierpień 2006 16:48
U nas mówiło się koromyśl (pod Warszawą). Pozdrawiam.
~KLaudia
31 Sierpień 2006 16:10
nic dodać nic ując poprostu super:)
~siberia
31 Sierpień 2006 15:55
Zawsze gdy tu wchodzę zachwycam się: przyrodą i talentem autora. Każde zdjęcie ma w sobie duszę. Bywam tu od kilku miesięcy, ale dziś przejrzałam całe archiwum. Nie można oderwać wzroku. Dziękuję za to, jak pokazujesz świat.