Blog roku 2005

Komunikat o błędzie

Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).

My

 

Dodaj komentarz

BBCode

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • BBCode is enabled, but no tags are defined.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

HTML

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Display Suite code

  • You may post Display Suite code. You should include <?php ?> tags when using PHP. The $entity object is available.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  ____     ___    ____    _    __   
|___ \ ( _ ) | ___| / | / /_
__) | / _ \ |___ \ | | | '_ \
/ __/ | (_) | ___) | | | | (_) |
|_____| \___/ |____/ |_| \___/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~ameli

    Wczoraj cudowny był wieczór, tak ciepło, tak pachnąco… nawet w wielkim mieście – gdy jest ciemno znośnie wygląda w świetle latarnii, powiedziałabym nieśmiało, że przytulnie (na tyle ile może byc przytulne :) I ponownie Wenus z Księżycem sie spotkali – dokładnie w tej smej relacji jak to było równy miesiąc wstecz. Bardzo mocno świecili na bezchmurnym niebie, zupełnie nie przeszkadzała im łuna rozświetlonego miasta – radośnie było ich znowu zobaczyc i powitac. Wczoraj byli moimi kompanami wędrówki … od muzemum do muzeum :) A ich magicznym widokiem i swoim zachwytem zaraziłam znajomych… też wzdychali do nieba.Ciekwe jak dzisiaj Wenus z Księżycem ułożą się na nieboskłonie?Pozdrawiam, „do zobaczenia” pod gwiazdami :)



  • ~ameli

    Carrmelito, no gdzie jak nie w gwiazdach miał być Czado tego wieczoru, gdy takie wspaniałości na niebie się działy… trochę wszyscy razem siedzimy w tym szaleństwie chwytania niepowtarzalnej chwili…’Czarodziej’ magii nie odpuści ;) przecież wiesz…P.S. i znowu moja osoba mąci spokój na blogu…ale to niechcący ;)



  • ~ameli

    J. pozwolisz,że przysiądę się do Ciebie z różowym półwytrawnym i wzniosę toast byś uśmiechy odnalazła. Czasami brak koloru jest wskazany – „neutralizuje” napięcia i pozwala inaczej spojżeć na dane zjawisko…trochę wycisza. Gdy piszesz „dziwna taka…ta noc” w myślach słyszę słowa piosenki „Sen bez snu” SDM…Północ nie daje snu tej nocyKaże rozmawiać z gwiazdamiKomar upija się mą krwiąPiszczy do ucha głupie sprawyI nie ma metafizyki w tę nocJest tylko tępy ból istnieniaKsiężyc jak krążek starej płytyKtórej od dawna nikt nie zmieniaChodzę po domu jak po klatcePiję kolejną szaloną herbatęKomar piłuje cienki krzykDalej nade mną trzyma wartęModlić się trudno w taką nocTy wiesz najlepiej – BożeWięc tylko można wyjść za prógKiedy poranne wstają zorze…ja często tak się czuję w „nocne” noce nieprzespane, ale się przed nimi nie wzbraniam, bo nocą myśli są najszczersze…pozdrawiam i zdrówko Twoje :)



  • ~Carrmelita

    Na zdrowie J. ! Noc jest jeszcze młoda ! Ja jednak wymiękam. Zmęczenie myśli mi wyjaławia a powieki ciążą mi jak odważniki. A miałam dzisiaj stanąć przy desce do prasowania, żeby coś do walizki przygotować na sobotę, a tu blade deeeee ! Jestem beznadziejnie niezorganizowana przez ten nastrój na bloga … Pozdrawiam, ślepa jakby na jedno oko. To już chyba agonia, ostatnie podrygi …



  • ~J

    …KTOŚ zgasił światło i zrobiło się całkiem dziwnie dla lubiących kolor, trochę po omacku stawiam boso kroki w ciemnościach pomiędzy gwiazdami szukając uśmiechu i korkociągu (?), noc nie dla mnie dzisiaj układa aksamitne niebo do snu, a ja witam miłe twarze moich przyjaciół i opowiadam….(bajki im opowiadam ?) o czarcich sprawach i innych…..a oni pozwalają mi na to , spoglądając w moje myśli o podróżach na cztery strony świata, dziwna taka…ta noc, gdy podnoszę do ust kolejny łyk chilijskiego wina, pozwalam sobie na szybsze krążenie krwi …księżycowi i gwiazdom na zdrowie….wspominam, zapominam…..tęsknię, czekam…..jak zwykle….



  • ~Carrmelita

    Trzeba nam więcej takich zapatrzeń w gwiazdy, a będziemy lepsi …Ich lodowate piękno sprawia, że musimy się rozgrzać, uczłowieczyć .



  • ~Carrmelita

    Przypomniał mi się jeden z odcinków serialu ‘Przystanek Alaska’ ( nienawidzę seriali !, ale ten uwielbiam, bo jest inny … ), w którym główną rolę grało właśnie nocne, rozgwieżdżone niebo. Holing – właściciel baru, wyciągnął na dach domu lunetę i postanowił odnaleźć gwiazdę chyba K-23 klasy M, którą kupił w Toronto na cześć swojej dawnej Miłości z przed lat i nazwał ją Elenor. Ona była astronomem i namawiała go zawsze, żeby przyjechał na Alaskę. Taka była Elenor… Holing od niej właśnie dostał tę lunetę. Kiedy kupił jej gwiazdę, postanowił po latach zadzwonić do niej z Alaski i jej o tym powiedzieć. Okazało się jednak, że Elenor nie żyje … Dziś właśnie ta malutka i niepozorna gwiazda miała się pokazać na niebie, po długich latach ‘nieobecności’ i Holing chciał ją wyśledzić dla Elenor, dla niej, dla przeszłości … ale gwiazda już zgasła…. Mage powiedziała do Holinga: ‘Tak naprawdę nie zgasła, ale ciągle gdzieś tam jest i czaka …. Tylko my jej nie widzimy przez dystans tysięcy lat świetlnych …Ale ona tam jest, Elenor istnieje … Jedno wiem, Holing. Jest pięknie tu i teraz. Jest cudowna, jasna noc z gwiazdami. Jesteśmy tu My, Ty i ja, … i nic innego nie jest ważne … Tylko bieżąca, cudowna chwila na tym dachu …’



  • ~J

    …eeeeh TY magicznie niepoprawna, czarne moce śpią dzisiaj p o d o b n o, czyli tylko dobre myśli pozostały, i dobrze …bo sama wiesz dlaczego, nieprawdaż?…czasem boję sie moich ciemnych cichych…..i lepiej myśleć ,że złote światło będzie zawsze w nas….



  • ~Carrmelita

    Miałaś nosa , Ameli, gdy przypuszczałaś pod ‘Łagodną’, że Czado siedzi z obiektywem w gwiazdach. Jak Ty Go wyczułaś ? A może było odwrotnie i to na Twoje życzenie Czado zrobił to zdjęcie ? Ciekawa jestem …Panie Waldku, otworzyłeś puszkę Pandory ! Uwolniłeś kolejny raz nasze emocje i uczucia, ale czy tylko dobre, jak pisze Ameli …?



  • ~Monique

    ach… cudownie.. pod niebem rozgwieźdżonym, pełnym tajemnic http://avangarda.bloog.pl



  • ~ameli

    Czado jesteś niesamowity, a mój zachwyt granic nie znajduje, ogromną radość sprawiłeś mi tym zdjęciem … i nie spodziewałam się, że będzie to tak wspaniale wyglądało…Wiedziałeś jak „podejść” Wenus i Księżyc, chyba się Ciebie tam nie spodziewali, bo pełnią „szczęścia” i światła iskrzą się na niebie, a gwiazdy jakby wtórowały im śpiewem w figlarnym tańcu…bałamutni kochankowie…”poszli w tango” zapominając o Miss Samotności (z dawniejszych opowiadań).Gdy widzi się takie piękno to jak tu życia nie kochać ? (choć bywają dni, że wstrętem napawa)…Waldku chyba Najwyższy specjalną misję Tobie powierzył na tym świecie – jesteś niczym posłaniec łagodności… jak opiekun wrażliwych dusz pogubionych w tym pędzącym świecie. Tyle ukojenia można u Ciebie zaznać. Jak Dobry Duch zarażasz nas dobrą energią płynącą z Twoich obrazów, „spulchnia” ona pokłady naszych uczuć i emocji skamieniałe pod wpływem surowego klimatu dnia realnego… sprawiasz, że dajemy wolność naszemu wnętrzu i przestajemy tłamsić skrywane dla wielu emocje.I tak mi własnie od początku tygodnia wszystko na głowę się wali, to że na wczoraj coś potrzeba to już mało powiedziane, lecz gdy tu przychodzę lżej mi się na duszy robi, biorę głęboki oddech i stwierdzam, że… jakoś to będzie, w końcu nie muszę spać 8 godzin, trzy też mi wystarczą…i powinnam zdąrzyć P.S. Przyznam że tytuł choć prosty to dla mnie tajemniczy i w innych komentarzach będę poszukiwała jego interpretacji …i przepraszam za moje wylewności, ale oczarowanie powyższym widokiem mąci powściągliwość myśli



  • ~paula

    MY – miliardy gwiazd – na pozór wszyscy tacy sami a jednak tak różni, jeśli tylko ktoś da mam szanse potrafimy janso zaświecić … :)



  • ~J

    …czasami księżyc nocą pośród gwiazd nasze myśli znaczy, wielkie okruchy uczuć i tęsknot za wieczną miłością ,na tysiące bardzo ważnych zaczarowanych uśmiechów i wspomnień, pod niebem wieczornym i cichym ….gwiazdy wszędzie, i niepokój na dzisiejszy wieczór i na każdy inny….bo przecież nie znamy wcale odpowiedzi na to ciągłe wypatrywanie czy jesteśmy najważniejsi na świecie…na wieczność? przez kogoś obiecaną……i czy to wystarczy………i nieba dotknąć rozmarzonym wzrokiem, i zgubić się przez chwilę……..