Blog roku 2005

Komunikat o błędzie

Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).

Orion

 

Dodaj komentarz

BBCode

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • BBCode is enabled, but no tags are defined.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

HTML

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Display Suite code

  • You may post Display Suite code. You should include <?php ?> tags when using PHP. The $entity object is available.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  ____    ____    _  _     ____     ___  
|___ \ | ___| | || | |___ \ ( _ )
__) | |___ \ | || |_ __) | / _ \
/ __/ ___) | |__ _| / __/ | (_) |
|_____| |____/ |_| |_____| \___/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~Mimi

    a Janine tez widac…? czy tylko w mojej wyobrazni? :-) pozdrawiam milosnikow gwiazd



  • ~damian

    ja też lubie gwiazdozbiór oriona a najbardziej jego gwiazde betelgeze (ramię oriona) i rigla (stopę )



  • ~czado

    Każdy aparat, który pozwala naświetlać klatkę przez kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund i czułości 400 ISO lub więcej oraz statyw.



  • ~alicja

    ;( jaki potrzeba miec sprzet, zeby moc fotografowac gwiazdy??odp bardzo mi na tym zalezy… ps. sliczne zdjecie oriona, a masz gdzies moze fote labedzia?? pozdrawiam i czekam na odp. jesli to mozliwe alicja403.blog.onet.pl



  • ~Ofek

    piękne…



  • ~Maciej Syrek

    Widzę, że mamy tę samą ulubioną konstelację.



  • ~Wiesia

    Te nie podpisane gwiazdy też mają nazwy, w „pasie Oriona” to Mintaka, Alnilam, Alnilak. Gwiazda „K” to Saiph.



  • ~Maq - Szara Myśl Skrzydlata

    I Syriusza widać :P



  • ~Maq - Szara Myśl Skrzydlata

    Jejku… Orion! Dziękuję Ci za to zdjęcie! :) Uwielbiam ten gwiazdozbiór! :*



  • ~ameli

    O księżycowych oczach – zorzach – efemerycznym puchu i stimmungu…Czado!…będę się po raz kolejny powtarzała, ale kolory na Twoich zdjęciach wprawiają mnie w „niemy…?” zachwyt. Nie uważam siebie za osobę „monochromatyczną” i staram się subtelnymi i pięknymi kolorami otaczać, dostrzegać je w naturze a później na długo zapamiętać, ale…to jak Ty widzisz, jak postrzegasz ten świat…brakuje mi tu słów…Chyba jakieś „KSIĘŻYCOWE” albo inne „nieziemskie” oczy posiadasz…Fakt, że nigdy w górach o tej porze roku nie byłam i dużo jeszcze nie widziałam, ale takich zestawień barwnych, zupełnie nieoczekiwanych w danych porach dnia nawet bym sobie nie wyśniła. Mam w pamięci zimowe niebo z pierzastymi obłokami, których mięciutka materia odbija blask księżyca w pełni, ale jak pamiętam niebo było zawsze granatowe a jasne obłoczki bladożółte, ewentualnie trochę szarozielone w ciemniejszych miejscach – generalnie chłodny klimat.A Ty pokazujesz nam niebo, które nie jest granatową otchłanią tylko ciepławą brunatną materią a pasma chmur rozciągające się na jego powierzchni są rudawe, miejscami delikatnie pomarańczowe. Gdy pierwszy raz ujrzałam tę fotografię pomyślałam, że to jakieś ZORZE :) Twoje niebo nie jest przerażającym dramatem rodem z Drakuli (choć i takie są fantastyczne), ale dużo w nim łagodności i „gościnności” dla podziwiających gwiazdy. Spokojnie się na nie patrzy i bez starachu, że „coś” nas wciągnie w tę otchłań i nie pozwoli powrócić na ziemię. Bez drżęnia nóg możemy je godzinami kontemlować…I jeszcze korony drzew…wszyscy wiemy, że są to twrade, mocne gałęzie, które nie jedno przeszły i łatwo się nie ugną, a Ty pokazujesz nam, że zwieńczenia koron mogą być jak EFEMERYCZNY PUCH – jak dmuchwce w maju – jak brązowe futrko jakiegoś milusiego zwierzaczaka.I gwaizdy…ale ze mnie ciemnota…zanim przeczytałam tekst poniżej zdjęcia myślałm, że Syriusz to księżyc w pełni – wybaczcie mi moją niewiedzę i dziękuję czado, że oświecasz mnie i pomagasz nadrobić braki. O gwiazdach może innym razem napiszę…myśli nie chcą się sprecyzować…a tak w ogóle nic o nich nie wiem i dopiero tutaj dzięki Wam je poznaję.Kompozycja…o tym już nie będę pisała – jesteś czado w tym niedoścignionym mistrzem…Jest jeszcze taki mały fragmenicik obrazu, w środkowej części zdjęcia tuż pod Syriuszem, który zwrócił moją uwagę…O ile dobrze widzę to blask Syriusza nieśmiało oświetla łagodne pagórki i drzewa na horyzoncie – to „żywcem” wyjęty nastrój z obrazów epoki romantyzmu, tzw. STIMMUNG – „piękny, ciepły ton i wielka siła światła”.To malarstwo chrakterystyczne było dla XIX w., i najpełniej rozwinęło się w Niemczech, ale do nas też przywędrowało, bo w tamtych czasach nie miliśmy własnych Akademii Sztuk Pięknych i nasi artyści wyjeżdzali do Monachium, by tam zgłębiać tajniki sztuki. U nas to nastrojowe malarstwo określamy mianem luminizmu – i właśnie owy luminizm bije z Twoich Pejzaży Waldku…może nie dosłownie i nie w każdym ujęciu, bo przecież do brązów Twoje prace się nie ograniczają a czasami wręcz „buchją ferią barw”, ale to w jaki sposób światłem budujesz w nich nastrój odpowiada temu mlarstwu.Zresztą…może kiedyś już napisałam, że Pejzaże Czado to poezja malarstwa…Dzięki ostatnim publikacjom możemy chłonąć nie tylko dzienne, ale i nocne piękno górskiego „klimatu” Mimo, że „ciemno wszędzie, głucho wszędzie”, pokazujesz nam prawdziwe kolory nocy i jak się zdaje może na kolejnych „nocnych” zobaczymy więcej – że pejzaże ciemnością otulone mogą być też różnorodne i równie mocno potrafią chwycić za serce, jak te fotografowane za dnia – warto czasami zadzierać głowę…P.S. wpisując w google luminizm wyskakują hasła w wiekszości odnoszące się do baroku, Carravagia, itp. tam również operowano światłem, ale jest to głównie malarstwo mitologiczne bądź religjne nie zabardzo odpowiadajce pejzażom Waldka – jeśli znajdę właściwe – pejzażowe przykłady, wtedy podeślę link…zainteresowanymAle żem się znowu rozpisała, taka forma wypowiedzi chyba jest tu nie na miejscu, ale czasmi trudno się opanować…szczególnie gdy kilka dni obraz nowego pejzażu nie opuszcza jaźni a myśli na jego temat kłebią się i narastają…przychodzi wtedy chwila i mówię sobie…..”Aaa! napiszę dzisiaj już coś konkretnego”……i jak już się pozwoli refleksjom opuścić zkamarki umysłu to jak lawina prą naprzód niczym nie zatrzymane.Moją sytuajcę „wylewnego pisarza” pogarsza fakt, że jestem niedoszłą pianistką a pisanie na klawiaturze sprawia mi naprawdę przyjemność…i czasami szukam pretekstu, by zagrać długą sonatę :) Postaram się następnym razem opanować myśli i jedynie ich streszczenie wyrazić – ale obiecać tego nie mogę…Pozdrwaiam wszystkich ciepło…i czekam Waldku na księżyc w pełni, by już bez reszty oddać się marzeniom o elfach, nimfach i aniołach, które gdzieś są, tylko nie można ich tak łatwo odnaleźć, albo o Małym Księciu, który tam samotnie czyście swoje wulkany i pielęgnuje ukochaną maleńką różę.Pozdrawiam i dopinguję nocnym wyprawom…



  • ~bazylia

    Widać też Oriona… :)



  • ~Ania

    siemka ;] właśnie ogłosiłam konkurs na mojim blogu. Twój … … blog ma bardzo duże szanse :] wiecej informacji na http://www.aania.blog.onet.pl


  • Nigdy na zdjęciu nie widziałam gwiazdozbioru Oriona. Wiem że widać go na niebie nad Polską od października do maja, ale jakoś…Nigdy go nie widdziałam. Zdjęcie pierwsza klasa i zapraszam na http://www.marzenia-jak-wiatr.blog.onet.pl :)


  • „Nie ma nic cenniejszego nad wartość dnia” i umacniam się w tym, gdy oglądam twoje zdjęcia..pokazujesz wiele piękna w naszym życiu codziennym…Ciesze się,ze trafiłąm na tego bloga, każde tu zaglądanie na pewno bedzie dodawało mi skrzydeł aż do Oriona…Moje ulubione gwiazdy to Kasjopea i Perseusz i to własnie Twoje zdjęcia przenoszą mnie do nich…Czy jak powiem ,ze ten blog jest swietny to bedzie to juz oklepane?Hmm…zatem powiem..ten blog jest tak niezwykły,ze niebieski poziomki przy nim nie mają szans…Z niezwykle niezwykła niezwykłoscią-pozdrawiam,:)



  • ~kaa

    wszystkie zdjęcia oglądam, są dla mnie oazą spokoju i wytchnienia. dziękuję


  • Juz raz byłam na twoim blogu, ale teraz przyszłam poraz drugi żeby jeszcze raz i owiele dokładniej obejrzeć adjęcia no tym blogu. Są poprostu świetne! Ja też lubie robic zdjęcia krajobrazom ale takich zdjęć jeszcze nie widziałam. No dobra kończę już moją wypowiedź wiem napewno że będę tu wpadać częściej, bo uwielbiam oglądać ładne zdjęcia. No dobra ruszam przeglądać Twoje archiwum :)



  • Andie181

    Przechodziłam obok bloga i stwierdziłam, że musi być interesujący :) To zdjęcie jest na serio piękne.Sama takich nie robię ale dopiero sie uczę. Tak czy tak nigdy nie zrobię zdjęcia TAKEGO jak to.Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :)



  • ~feli

    piękna dusza … piękne zdjecia



  • ~prymulka.blog.onet.pl

    FOTY, oblazkkowe :P



  • ~Agnieszka

    Piękne gwaizdy… Zabrzmi to dziwnie, ale chyba nawet nie miałam okazji zobaczyć takich na żywo.



  • ~Kasia_89

    Trudno opisać jak bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia… Pokazują, że każda pora roku i dnia ma w sobie coś pięknego tylko trzeba to dostrzec:) pozdrawiam i obiecuję, że będę tu zaglądała:)



  • ~rude wredne

    Anioły, SDM i teraz ten Zaciszek tutaj:) I choć na chwilę robi się lepiej…PS.Jak znajdę uczelnię, gdzie można się edukować na angelologii, to wtedy będę piiiisać i piiisać ;) Pozdrawiam:)



  • ~David

    Witam kto mi skomentuje bloga 1 dzień jest prosze !!!!!http://moto-sport.blog.onet.pl/



  • ~kyke

    rewelacyjne…już wypowiedziałam życzenie…



  • ~ameli

    DLACZEGO?!…z przyczyn regulaminowych onet nie pozwala zagłosować…TO NIESPRAWIEDLIWE !!! a już napisałam „odezwę” by wszystkich mobilizować do głosowania, a tu…klops :(



  • ~dziwadlo

    Moj eks twierdził, że potrafię go wywieźć na Syriusza, a ja się zawsze z tego śmiałam, bo z wykładów z astronomii pamiętałam, że Syriusz to psia gwiazda…Ech, taka refleksja:)A pomysł z albumem bardzo dobry. Obawiam się jednak, ze, jak kazdy album, nie bedzie on na moja studencka kieszeń. No ale przeciez kiedys skoncze studia, hihii;)



  • ~ameli

    rude wredne napisz nam jeszcze przy innych okazjach o tych cudownych niebiańskich stworzeniach jakimi są Anioły. Myślę, że pejzaże czado to idealne dla nich miejsce na ziemi.SDM swoją piosenką pięknie opisało Bieszczadzkie Anioły…http://zielonydom.fm.interia.pl/1bieszczadzki.html I ponownie wrócę do Malczewskiego – różne wizerunki aniołów znamy, ale Anioły Malczewskiego są właśnie takie zwyczajne, pozbawione „dewocjonalizmu”, czasami grzeszne – to młodzieńcy, którzy pomagają małym pastuszkom, ale niekiedy same mają kłopoty…(poniżej przykłady, ale słaba ich jakość)http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Malczewski_J/Images/Aniele.jpghttp://www.pinakoteka.zascianek.pl/Malczewski_J/Images/Aniol_i_pastuszek.jpgpozdrawiam



  • ~ameli

    Niech czado wybierze to jego Album, to być może jego…Opus Magnum, wierzę, że nas nie zawiedzie a nawet po raz kolejny zachwyci, byłaby to dla nas kolejna niespodzianka…ale oczywiście decyzja należy do niego i może rzeczywiście będzie chciał z naszej podpowiedzi skorzystać…ale ja nawet do 20- stu „koniecznych” nie będę potrafiła się ograniczyć w tym całym bogactwie…Trochę spóźniłam się ze swoim komentarzem, bo czado powyżej dał już odpowiedz



  • ~czado

    NIE. To mamy już za sobą :)



  • ~?

    Blog Roku. Czy blog bedzie bral udzial w konkursie w tym roku?



  • ~czado

    Z cała pewnościę nie obejdzie sie bez konsultacji :)



  • ~Dobrej Nocy

    Album? Byloby fajnie, gdyby ktos zdecydowal sie wydac, byloby jeszcze fajniej, gdyby mozna bylo kupic Twoje reprodukcje i to powiekszone. Ach, takie GDZIES TAM na scianie…


  • Są i tacy, którzy nic nie mówiąc, nic nie pisząc, czekają na kolejne arcydzieła :) )) na ziemi szaro a tam w górze …… achJak zawsze czekam na zdjęcia, a i słowa zaskakują bogatym wnętrzem …Pozdrawiam


  • ..siadanie do komputera nie miałoby sensu, gdyby Ciebie tu nie było…



  • ~rude wredne

    To dla Oriona czekam na zimę, kiedy Ten błyska mi, podczas wieczornych spacerów z psem:) Szukałam go już od początku jesieni, naiwnie wierząc, że MOŻE JEDNAK tym razem bedzie wcześniej;) A wiesz…’Słownik Aniołów’ Gustava Davidsona mówi, iż według legendy aniołowie Szemhazaj i Azael, czyli ‘dwaj zaufani aniołowie Boga’, zstąpili z nieba na ziemię i utrzymywali grzeszne stosunki z córkami ludzkimi. Ponadto Szemhazaj był serafinem który wyjawił młodej dziewczynie imieniem Istar „pełne imię Boga”. Naraził się tym na gniew Boży i mimo iż Szemhazaj okazał skruchę, to do tej pory wisi głową w dół między niebem a ziemię i jest widoczny jako gwiazdozbiór Oriona :) Spośród całej masy legend tę ukochałam sobie najbardziej:)Czy czerwona Betelgeuse to jego bolejące serducho, czy może kipiące złością oczęta? ;)



  • ~sonda

    Które zdjęcia powinny KONIECZNIE znaleźć się w albumie „Pejzaże karpackie”?



  • ~wars

    To też, i to od dawna, mój ulubiony gwiazdozbiór chociaż w Warszawie niestety nie jest tak dobrze widziany. O albumie myśl nie przestawaj myśleć, a jeśli już się zdecydujesz wrzuć wybrane zdjecia na blog razem z proponowanymi komentarzami. Być może wspólnie wymyślimy lepsze. PS. w średniowiecznej Polsce Orion nazywany był Kośbą.



  • ~Julia

    Niebo usmiecha sie do nas swoimi neonami gwiazd. A Ty sprawiasz, ze sa one na wyciagniecie reki. Tak daleko, tak blisko. Podobnie jak my- Twoi wierni przyjaciele blogowi. Niech bedzie pieknie!



  • ~Emi

    Kolejne piękne zdjęcie, wiele bym dała aby móc zobaczyć takie niego naprawdę, stać pod takim niebem i nie móc zliczyć tylu gwiazd, nazywać każdą jakimkolwiek imieniem. Myśle, że muszę szukać takiej nocy nie będzie to łatwe ponieważ nie mieszkam w górach, czego bardzo żałuje..



  • Dagmar_a

    Oriona najlepiej widać jesienią i zimą, gdy mróz i zimno. Czasem stoję w środku ogrodu (bo jest tam ciemno) w mroźny wieczór i patrzę na niego. Bardzo lubię ten gwiazdozbiór. Może dlatego, że potrafię go bezbłędnie i szybko odnaleźć, a może dlatego, że jest piękny po prostu. A to że myśl jest błyskawicą…celnie, bardzo trafiona uwaga:)wydaje mi się że ci którzy ti trafili i zachwycili się zostaną mimo wszystko, mimo twojego milczenia. Zdjęcia mówią same za siebie:)



  • ~wolfbitch

    Romantycznie …;)) Ja niestety nie widzialam gwiazd od dobrych paru miesiecy …Swiatla neony lotnisko wszytsko psuje piekny widok ….Z pewnoscia bylabym pierwsza ktory przytargala by Twoj album na zachodnia czesc swiata …za wielka wode:)))



  • ~ameli

    Czado myślę, że zamieszczenie „blogowych rozmyślań” w mającym zaistnieć albumie będzie dla nas wyróżnieniem, czymś szczególnym… Myślę też, że masz do tego prawo – w końcu to Twoje Dzieła kreują te piękne myśli i nikt chyba nie będzie miał Ci za złe jeśli ujrzą światło dzienne (ale to moje zdanie w dobie „wszechobecnie” chronionych praw autorskich).Zgodzę się też z Tobą, że by w pełni oddać „tutejszy” klimat potrzebne są i blogowe komentarze…to jakie uczucia, wrażenia, skojarzenia wywołują w ludziach Twoje zdjęcia są nieprawdopodobne. Dużo można się z nich dowiedzieć, dużo nauczyć a czasami są słowem, którego brakuje, by wyrazić własne myśli (Carrmelita – „Stoję…”). Świadczą też o tym jak cenne i jak ważne są dla wielu z nas Twoje fotografie.Ja również przyłączam się do wspaniałego pomysłu wydania albumu. Zabrzmi to prozaicznie, ale te cudowne Pejzaże staną się trochę bardziej materialne…Inna sprawa, że internet jest z nami od niedawna a książka od wiek wieków i zawsze pewnym szacunkiem była darzona…przynajmniej tak jest u mnie…przynajmniej tak powinno być wszędzie.A internet i monitor,…jakie cuda by nie pokazywały to…trudno pałać miłością do szklanego ekranu – a do książki owszem. Jak na razie te „nowinki techniczne” choć niezastąpione, nie posiadają jeszcze „duszy” tak jak woluminy – może kiedyś..za ileś lat…I jeszcze jedna mała, ale trącająca egoizmem „sprawa”…otóż posiadając Album będziemy posiadali cząstkę Ciebie – Twojego Dzieła,…cząstkę tych wspaniałych miejsc, które odwiedziłeś a fotografie i refleksje blogowiczów (o ile się pojawią) będą trwały jeszcze przez długie lata i łatwiej będzie się tym pięknem z innymi podzielić.Pozdrawiam i trzymam kciuki, by Album wyśnionych pejzaży zaistniał



  • ~Carrmelita

    No chyba sobie żartujesz ?! Jak możesz się pytać, czy masz prawo cytować nasze skojarzenia ? Przecież one są już Twoje … bez Twojej pasji one by w ogóle nie zaistniały. Mam nadzieję, że coś sobie pożytecznego wybierzesz z tego obfitego materiału. A’propos, mój Anioł Stróż w porę mnie nie zakneblował i nie zabrał mi klawiatury w komentarzu do zdjęcia z Łysej Górki. Obiecuję od tej pory pisać zwięźle, krótko i treściwie oraz być zdyscyplinowaną Blogowiczką. Połamania klawiatury !



  • ~Asia

    śliczne są te gwiazdy… na Twoich zdjęciach one są tak bardzo blisko… Ewa z „Pamiętników Adama i Ewy” mogłaby wplatać je sobie we włosy i byłaby szczęśliwsza :)



  • ~J

    …..heeej, Czarodzieju miły , wykradłeś księżycowi tajemnicę świateł gwiezdnego nieba i po raz kolejny bez jego obecności poczynasz sobie tak odważnie rozdzielając tajemnicze światła pomiędzy zapatrzonych w Twoje niebo… i przecież wiedziałam ,że na Twoje czarowanie warto cichutko poczekać ….bez takich chwil pod gwiazdami jak wczoraj w Bieszczadach (widziałam..) pewnie by mi smutno było, bo dzisiaj zniknęły witając się ze srebrnym pyłem śniegu… a Ty umiałeś je na chwilkę zatrzymać dla tych co potrzebują dłużej pomarzyć….