Blog roku 2005

Wielki Wierch


w Borżawie, Ukraina

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
   ___     __     _  _     _   _____ 
/ _ \ / /_ | || | / | |___ /
| (_) | | '_ \ | || |_ | | |_ \
\__, | | (_) | |__ _| | | ___) |
/_/ \___/ |_| |_| |____/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~Joanna

    Ależ goło i smutno! Czy ludzie wszystko ogołocą?Joanna



  • ~nenyan

    Cały czas wracam do tego Zdjęcia (choć „Prawoznawstwo” leży i kwiczy coś o wyższości książek nad internetem ;])… Przez ten aksamit – taki milutki, mięciutki, kochany… Naprawdę! Te łany traw wyglądają jak taki zimowy kożuszek! Pięknie… Oj, tęskni się… Bardzo.:)



  • ~Olesia

    Słońce, cisza, przestrzeń i powietrze… Aż oddycha się głębiej…



  • ~nenyan

    Jesień. W powietrzu czuć już pierwsze mrozy, pierwsze śniegi w górach; szron o poranku… Ale jeszcze, jeszcze chwilę. Wciąż jeszcze od czasu do czasu spadnie słoneczny deszcz jesiennych liści, góry – ubrane w bladobrązowy aksamit – pozwalają nam wędrować… i nad horyzontem niebo maluje się cieniami o barwie sepii – westchnienie ziemi…Tylko wiatr wróży z rozdygotanych traw jak z fusów, nadchodzenie zimy…