Blog roku 2005

Komunikat o błędzie

Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).

Zanim odejdzie

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

BBCode

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • BBCode is enabled, but no tags are defined.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

HTML

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Display Suite code

  • You may post Display Suite code. You should include <?php ?> tags when using PHP. The $entity object is available.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  _   _    ___    _  _     ____  
/ | / | / _ \ | || | | ___|
| | | | | (_) | | || |_ |___ \
| | | | \__, | |__ _| ___) |
|_| |_| /_/ |_| |____/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~mavic

    suuuuuuuuper, po prostu piękne……



  • ~Carrmelita

    Nie wyrabiam, Ameli :D Skręca mnie ze śmiechu, gdy sobie przypomnę, jak się starałaś mnie nie obudzić, stąpałaś bezszelestnie i nagle … łubudu … i Carmi otwiera zaspane ślepia z miną głodnego rekina ;-[. Dobre to było. I love it !!!



  • ~kaika

    Dzięki, jeśli optymistyczna to przeczytam napewno. Ja teoretycznie mam większy procent szans, ale czasem tak mi trudno w to uwierzyć…..



  • ~Jolka

    Kasiu! Właśnie skończyłam opowieść Lance’a Armstronga o jego walce z chorobą.Mając statystycznie tylko 2-3 %szans-pokonał raka ,a potem w pięknym stylu wygrał Tour de France.Ty też wygrasz ! Fajna książka,może Cię zainteresuje?A jesienny sabat bieszczadzki też mi się marzy…



  • ~kaika

    Ja też chcę z Wami……..



  • ~ameli

    No, tak Kadarki nie skończyłyśmy i o ile sobie przypominam to z powodu pewnego koszyczka ;) nocy już nie starczyło.Trzeba się koniecznie spotkać i owe „niedopatrzenie” nadrobić, dobrze by było w większym gronie :D Tylko… ja nie jestem wstanie obiecać, że „nie będę jak budzik”. Wiem, że wręcz cierpiałaś z mojego powodu, ale i ja męczyłam się, żeby do tej szóstej w łóżku wytrzymać, kiedy słońce dzień witało. Przepraszam…I uwierz mi, im bardziej starałm się być cicho, tym głośniej mi to wychodziło… a szczególnie szeptanie (no cóż, prawo Murphiego skutecznie działało).Ale jest na to sposób… wstać i wyjść bez mycia i jedzenia, a wrócić ze świeżymi bułeczkami, kiedy już wstaniecie – prosto na śniadanie :) Po ostatnich kilku nieudanych próbach wyjazdu w góry zaczęłam siebie dypolomatycznie przekonywać, że góry nie są dla mnie, że za daleko mi do nich i w ogóle…że jak znajdę się tam raz do roku – „od wielkiego święta”, to powinno mi wystarczyć – człowiekowi z nizin…itd, itp.Ale jak teraz wiem kiedy będziesz na szlaku to myśli spokoju już mi nie dadzą i będę cały czas „kombinowała”, jak w tym samym czasie, być tam gdzie i Ty.Zobaczymy…czas pokaże…W taki razie… prawdopodobnie do zobaczenia…coś się wymyśli :)



  • ~ameli

    Kasiu spacer jak najbardziej wskazany, nad Wisłą też są urocze zakątki. Znam ją z Włocławka i Ciechocinka, pewnie i u Ciebie tworzą się malownicze rozlewiska lub piaszczyste łachy leniwie wygrzewają swoje „brzuchy” w słońcu. Z pewnością znajdziesz już bazie i malutkie listki na krzakach. Ostatniej niedzieli widziałm powracające kluczem ptaki na niebie.Wiosna (przynajmniej w centralnej Polsce) idzie w wielkich butach, znacząc swoje ślady, a jeśli nawet spadnie jeszcze śnieg, to tylko taki na otarcie łez po niebyłej zimie.Uśmiechnij się do słońca, ogrzej w jego promieniach, poszukaj młodych pędów trawy, posłuchaj jak ptaki już doniośle śpiewają, a rozkwitną pąki marzeń w Twoich myślach. Gdy poczujesz ciepły, pachnący zielenią wiatr siły i ochota powrócą, zobaczysz… poczujesz się weselej i lżej zrobi Ci się na duszyczce. Energia płynąca z Natury jest niebywałym lekarstwem na wszelkie dolegliwości delikatnej i wrażliwej duszy.Pozdrawiam cieplutko wiosennym wietrzykiem,choć nieukrywam, że za zimą mi tęskno.



  • ~kaika

    Dzięki wielkie! Naprawdę mi lepiej gdy czytam takie słowa. Najbardziej się boję, że przestanę mieć marzenia, że nie będzie chcialo mi się chcieć,. że moja dusza się rozleniwi. A więc pójdę jutro na długi spacer i popatrzę chociaż na Wisłę, bo w Płocku nie ma gór i może znowu zacznę marzyć. Dziękuję.



  • ~Carrmelita

    To pewnie znaczy, że wszystko płynie i odradza się, a kolejny dzień może być lepszy od tego, który właśnie mija. Wiara bywa, gdy życie nie jest snem lecz całym światem … Uszy do góry, Kasieńko ! Zobaczysz, że jeszcze pójdziesz z nami w Bieszczady, na szlak 8-) Nie wiem, jak nasi przyjaciele na blogu, ale ja planuję wypad na 10-14 dni na przełomie IX i X , jak w zeszłym roku. Zdrowiej więc Kasiu, bo czekamy na Ciebie. Przerobi się długie i cięższe trasy na łatwiejsze ( żebyś się nie przemęczyła po rekonwalescencji ) i dasz sobie radę. Gdy się zmęczymy, to zafundujemy sobie relaks na tarasie w promieniach jesiennego słońca, z widokiem np. na Poł. Caryńską, zawinięte w koce, na leżakach z książkami i mapami ( planujące nowe trasy ), z bulionem ze „Starego Sioła” na rozgrzewkę ( tam są boskie zupy ! ) i winem dla animuszu ….? Weźmiemy specjalistkę od „wbiegów” i „zbiegów” z góry, czyli oczywiście Ameli ( jeśli obieca, że da mi się wyspać i nie będzie jak budzik o 6.00 :-) ) ) . Może spełni się nam ta nieskończona „Kadarka” z Rymanowa Zdr. ? Trzymam za to kciuki ! Niech Ci się ziszczą marzenia, Kasiu ;D



  • ~kaika

    Dziś mi lepiej i świat wygląda inaczej…. Po pokoju lata mucha, jakaś zaspana, ale prawdziwa, a więc zbliża się wiosna. Jakoś ostatnio nie widzę siebie w tych górach, czy to znaczy, że tam nie pojadę? Oby nie….



  • ~Jolka

    Kasieńko ! Takim myślom mówimy zdecydowane NIE !!! Będzie dobrze,tylko jeszcze trochę …Trzymam kciuki !



  • ~kaika

    Mam dziś doła i wydaje mi się ,że nie pokonam tego paskudnego raka, z którym walczę od tylu miesięcy. Mam jednak nadzieję, że jeśli mi się nie uda, to przynajmnie j w Niebie będzie tak jak na tych wszystkich zdjęciach. Jeśli to tam właśnie trafię. Bo w piekle już byłam ( chemioterapia)…..



  • ~facet

    i cała seria doskonałych fotek.. właśnie,..jakiejś obcej zimy,… przez cały rok przez trzy dni widziałem śnieg… Pozdrawiam



  • ~Carrmelita

    Pierwsze zdjęcie od góry przypomina nastrojem to z 14 lutego pt. ‘Po własnych śladach’ z drogowskazem na Poł. Caryńskiej. Drugie jest jak modlitwa buddyjskiego mnicha w świątyni na ‘dachu świata’ – hipnotyzuje i wciąga. Trzeci obraz to bieszczadzka ikebana, nostalgiczna i pełna refleksji …



  • ~elihu

    Kiedy byłam za granicą i juz naprawdę nie wiedziałam czy wrócę, odcięta od marzeń i pamięci trafiłam znowu tutaj. I wiedziałam, że nigdy nie mogę przestać tęsknić. Bo zawsze znajdzie się ktos, kto mi przypomni, że kocham zwykłą deszczową Polskę. Dziekuję Panu szczególnie, że wtedy nie zapomniałeś pokazywać jak pieknie jest u nas zimą.



  • ~Memory

    Dziekuje za cenne uwagi, na pewno przydadza sie w przyszlosci. Rowniez pozdrawiam!!



  • ~czado

    Na wiosnę, gdy w nocy są przymrozki, śnieg jest twardy, daje się chodzić „na bucie”. Bardzo przydają się w kijki z odpowienimi (zimowymi) talerzykami. W takich warunkach zrobiłem te zdjęcia, choć ja poruszałem się na nartach …i ta jazda w dół…



  • ~czado

    W Bieszczadach raki na ogół nie są potrzebne. Bardziej przydają się narty ski-turowe lub rakiety śnieżne. W wyższych górach raki, czekan czy inny sprzęt wpinaczkowy mogą okazać się konieczne. Nawet z dobrym sprzętem i przy sprzyjającej pogodzie zimowe czasy przejść bywają kilka razy dłuższe niż letnie, łatwo o wychłodzenie, odmrożenia…Po prostu nie należy wybierać się zimą na górskie szlaki bez doświadczonego przewodnika, który zdecyduje co należy zabrać i czy warunki pozwalają na bezpieczną wędrówkę. Pozdrawiam.



  • ~Memory

    Patrzac na te zdjecia tak sie zastanawiam – czy chodzenie po gorach w zimie wymaga jakiegos specjalnego sprzetu: raki czy tym podobne…??? Nigdy nie bylam w gorach w zimie, wiec w tym temacie jestem laikiem. Odp



  • ~rude wredne

    Ajj, niechaj już sobie idzie… . Wiosny, wiooosny… .! ;)



  • ~.ja

    zdobyć świata szczyt! :) )



  • Vienewi

    Aż żyć się chce… i takich chwil doczekać…



  • ~kaika

    Te chmury są jak wata cukrowa z trzcinowego cukru. Gdyby można wyciągnać rękę, sięgnąć kawałek i spróbować… Jestem pewna że są słodkie.



  • ~kamyczek_

    Patrzę na pierwsze zdjęcie- te chmury jakby mi nad głową płynęły, takie wyraźne, jakbym sama tam stała i mogła ich dotknąć,drugie zdjęcie-to już nie spacer, nie wędrówka, a jak modlitwa w ciszya na trzecim widzę – szczęśliwe drzewko, że może rosnąć w takim miejscuTyle spokoju przynoszą nam te obrazki z gór…


  • Witaj, chcesz zabłysnąć nagłówkiem? Zamów już teraz extra nagłówek za niewielką cene wejdz na http://www.naglowki-analleba-xx-zz.blog.onet.plZapraszam!!!



  • ~czado

    Widziałem, ale odwróciłem głowę w drugą stronę :)


  • zima, zima… a moze tak chociaz kawalek wiosny widziales? Gdzies po drodze..