Ja też urodziłem się biegaczem
24/04/2016 - 22:57
Po trudnych zmaganiach z sobą udało się wyjść pobiegać w dzisiejszą słotę (wczoraj +18 i słońce, a dzisiaj +3 wiatr i deszcz). Jak zwykle w takich przypadkach nie było łatwo. Lenistwo pod pozorem troski o zdrowie szeptało do ucha: „boli cię kolano daj mu odpocząć”, „gardło cię piecze, chrypisz, przeziębiony jesteś”, „doleje cię do spodu, wychłodzisz się”. Normalnie byś w to wszystko uwierzył i czuł się usprawiedliwiony siedząc w cieple.
Dodaj komentarz
Komentarze
Pięknie napisane. Właśnie, dzieci się nie męczą aktywnością fizyczną, choć ciągle są w ruchu. Jak ślicznie, jak zielono!
A to miejsce przez las gdzie jest? Szkoda, że nie podpisujesz zdjęć, ale poza tym piękny blog. Pozdrawiam
Ten las to okolice Ostrego kamienia w Paśmie Brzanki, Pogórze Ciężkowickie, na granicy Ryglic i Żurowej. Pięrwszy raz ktoś pyta tak szczegółwo o miejsce :)