Blog roku 2005

Komunikat o błędzie

Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).

Jajko Ilemskie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

BBCode

  • Znaczniki HTML niedozwolone.
  • BBCode is enabled, but no tags are defined.
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

HTML

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Display Suite code

  • You may post Display Suite code. You should include <?php ?> tags when using PHP. The $entity object is available.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  ____    _  _     ____     ___    ____  
|___ \ | || | | ___| ( _ ) |___ \
__) | | || |_ |___ \ / _ \ __) |
/ __/ |__ _| ___) | | (_) | / __/
|_____| |_| |____/ \___/ |_____|
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

A-line (niezweryfikowany)

Jeju. Jak ja bym tam pojechał - a mam niedaleko. Może w tym roku

Carrmelita (niezweryfikowany)

To prawda ... wszystkie warszawskie Trakty Wazów i Osie Saskie bledną w porównaniu z dostojeństwem i przepychem leśnych królestw. Daleko im do tych perfekcyjnie uformowanych aleji z jodeł czy świerków w dolinach ( np. pierwsze, trzecie i ostatnie zdjęcie ). Architekci monarchów i kościelnych fundatorów z pewnością szukali natchnienia w naturze i podpatyzwali jej cuda. Niech wspomnę kunsztowne sklepienia kryształowe w klasztorze bernardyńskim przy kśc. św. Anny na Krakowskim Przedmieściu w Stolicy, które odebrały mi mowę ;)
P.S. Cieszę się, że odnalazłam Twój blog, Waldku, znowu w eleganckiej i kameralnej czerni tła. Ona dyskredytuje nudną i pospolitą biel, na której prace prezentują się nie tak, jak powinny. Czerń podkreśla kolor i kształt, wciąga do wnętrza obrazu, koncentruje i skupia wzrok jak soczewka camera obscura ... i zaczynamy za fotografem odmalowywać jego dzieło na nasz prywatny użytek ... Dobrze jest znów tu wracać, choć w marzeniach :)

stefa (niezweryfikowany)

No cóż zaczynam się poważnie zastanawiać czy aby nie spróbować tej papryczki?
Może nie od razu peperoni... ale jakąś delikatniejszą odmianę.
Może trzeba czasem podnieść głowę z nad miski ciepłego rosołu.
Pozdrawiam