
Dziękuję!
Za nogi, które mnie niosą tam gdzie pomyślę, za oczy które widzą wszystkie te cuda i sterują nogami jak i gdzie skoczyć, za ten las… i że go słyszę, za to wszystko za co nie muszę jeszcze płacić, i że się jeszcze wzruszam…
Dziękuję!

W lesie, gdzie nie spodziewałem się spotkać nikogo i niczego, gdzie pozarastały drogi. Góra „nie ukrzyżowana” ale opisana, dla wszystkich którzy zechcą tu trafić, wiedząc lub nie czego szukają…

Czuć jesień