a propo podpisu pod zdjęciem – to fakt.a ja ostatnio podczas wyjazdu na Alaskę zasmakowałam w nartach śladowych. Tylko u nas nie tak łatwo je dostać. Zresztą chwilowo nie bardzo są fundusze… ale… z czasem może zawitam w nasze południowe rejony ze śladówkami.
Wspaniałe ujęcia , magiczne widoki w ogóle magia…..Zapraszam na mój ‘blog : fotografienatury.blog.onet.plMam dopiero 13 lat i brak dobrego sprzętu fotograficznego….Pozdrawiam
rewelacyjnie uchwycone barwy…nieskromnie mogę rzec, że przy tych zdjęciach człowiekowi rozsadza duszę orgazm piękna…niebagatelnie uchwycony kontrast gałęzi z barwą słoneczną oraz kontrastem śniegu…w głowie przebrzmiewa mi utwór Bez Zobowiązań „W marcu nad ranem”
niesamowite swiatlo az czuje to zimno….od lat wedruje po Bieszczadach dzieki Panskim zdjeciom ..mieszkam zdala od Polski …dziekuje ….zycze wszystkiego najlepszego w 2011roku …
Bogactwo barw w zimowej porze … uchwycone piękno ‘ostatków’ Starego Roku. Oby Nowy Rok był lepszy i niósł wszystkim nam, spragnionym poezji, wiele okazji do zachwytu i twórczej pracy. Pozdrawiam Autora tego blogu i jego Fanów. Waldku, przecieraj nam nieznane szlaki a te stare ścieżki niech wabią nas urokiem chwili …
Niesamowite światło ! Jak Ty to robisz, że potrafisz uchwycić takie momenty!? Aż mi się przypomniała piosenka SDMu: „między nami tyle śniegu” – polecam:))
Gdyby taką bajkę można mieć przy +20 życie byłoby rajem..a tak jest tylko zaczarowanym ogrodem… choć może…aż zaczarowanym ogrodem…?wielki szacun dla Ciebie że wciąż chce Ci się przemierzać szlaki..brnąć po kolana lub wyżej w śniegu … …wiem że warto…Nowych nieprzetartych szlaków…nowych niezdobytych zakątków wciąż tyle samo wschodów co zachodów słońca w tym nadchodzącym nowy roku…S.
Zobaczyłam – zachwyciłam się! Kocham góry! Piękne te zdjęcia, naprawdę Taką magię zimy mi przypominają, nieskażoną złymi śladami człowieka, że tak to ujmę. Pozdrawiam i wesołych świąt!
Wiara, nadzieja i milosc … Tyle wystarczy. Az tyle i tylko tyle- do dobrego, szczesliwego zycia. Pieknych Swiat zycze! U nas wlasnie teraz tak jest-jak na Twoich fotografiach. Wszedzie bialy, puszysty snieg …
Dziekuję, że dajesz mi nadzieję… tak nadzieję i wewnętrzną siłę. Twoje zdjęcia to czynią. zatrzymane przez Ciebie chwile, te malutkie, niepowtarzalne i piekne:) Wesołych Świąt!
Te zdjęcia budzą we mnie nieokreślone, ale cudowne uczucia… Jest Pan cudowną osobą i wiem to na pewno, mimo że nigdy nawet ze sobą nie rozmawialiśmy. Modlę się czasami o siłę i wiarę dla Pana, żeby szedł Pan dalej z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy mimo wszystko, mimo tego co się stało.. Wierzę, że tak będzie. Do zobaczenia kiedyś, na jakimś bieszczadzkim szlaku…
Zaglądam tu już któryś rok… Pan się nie zmienia…dusz widać ta sama… Wyzwanie dotknięcia natury jak zawsze doprowadzone do końca… A powietrze zapiera dech w piersiach… bo chciało by się pojechać tam znów… Cuuudoo
bardzo minimalstyczne, ale jednak pełne w tresci. To się podoba )pozdrawaim serdecznie, i zapraszam na nowo do siebie, po powrócie do bloga, po reaktywacji. http://www.dominiksmolarek.blog.onet.pl
Piękne, nawet bardzo fotografie tchnące jednak jakimś smutkiem.?! Wyraźnie to czuję patrząc na zdjęcia „przecudnej urody”, które wyzwalają jakąś nostalgię, ale nie przygnębienie, broń Boże… Podziwiam i jestem z Tobą, bo coś się musiało zdarzyć, cokolwiek to znaczy, Nie pierwszy raz oglądam Twoje równie wspaniałe fotografie, ale te są „inne” w nieuchwytny choć wyraźny sposób…pozdrawiam ciepło, bo to przecież zima
„Wszystko ma swój czas,i jest wyznaczona godzinana wszystkie sprawy pod niebem:Jest czas rodzenia i czas umierania,czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,czas zabijania i czas leczenia,czas burzenia i czas budowania,czas płaczu i czas śmiechu,czas zawodzenia i czas pląsów,czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich, czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia, czas miłowania i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju…”
Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych nauczyciel fizyki w podstawówce z wielką pasją opowiadał jak w czasie burzy robił zdjęcia błyskawicom- dobrze dla nas wszystkich ,że tą pasje tak rozwija…..słowa nie ukoją bólu…tylko czas leczy rany…
W labiryncie niemocy zawsze istnieje iskra dobra którą nie jest łatwo odnależć .Lecz gdy cierpliwie i z pokorą uda nam się ją odszukać staniemy się „niezniszczalni”.Pozdrawiam.
to swiatlo za drzewami ma w sobie Tajemnice..a wszystkie odcienie szarosci sprawiaja,ze nawet nie pojawia sie mysl o kolorzei niebo takie ..nie wiem jak to nazwac..plynne?dziekuje.
„W tajemnicy każdego człowieka istnieje wewnętrzny krajobraz: z nietkniętymi równinami, z wąwozami milczenia, z niedostępnymi górami, z ukrytymi ogrodami.”
Uwielbiam Pana zdjęcia,są dla mnie chwilą wytchnienia w pracy.Duchem przenoszę sie w te cudne miejsca.Niektóre wstawiam sobie na tapetę w komputerze, mam nadzieje że nie ma Pan pretensji.Pozdrawiam serdecznie i dziekuje. Grażyna
Nie jesteś robaczkiem, który musi się schować do swojej dziurki w trudny czas. Chyba jesteś raczej różą, którą Wielki Ogrodnik przycina, aby dała jeszcze piękniejsze kwiaty.Widziałem to niebo i myślałem o Was.
„Życie podobne jest do drogi pełnej zakrętów. Widzimy tylko odcinek do kolejnego zakrętu. Ale wiemy, że Bóg ogarnia wzrokiem całą drogę.”Szczere wyrazy współczucia…
„Przez noc droga do świtania -Przez wątpienie do poznania -Przez błądzenie do mądrości -Przez śmierć do nieśmiertelności.”To właśnie DLATEGO w takich chwilach, gdy już nawet niebo zmęczone jest błękitem, my- ludzie nie powinniśmy tracić światła nadziei.
~Jolka
5 Luty 2011 20:53
Piękne, poetyckie…
~Jofa
3 Luty 2011 00:44
a propo podpisu pod zdjęciem – to fakt.a ja ostatnio podczas wyjazdu na Alaskę
zasmakowałam w nartach śladowych. Tylko u nas nie tak łatwo je dostać. Zresztą chwilowo nie bardzo są fundusze… ale… z czasem może zawitam w nasze południowe rejony ze śladówkami.
~Luthien
2 Luty 2011 08:58
Aż zimno mi się robi, jak patrzę na to zdjęcie. Tak wyglada piekło, zwłaszcza dla tych, którzy nie lubią zimy