Hmm..wybacz , tym raziem nie pochwalę bo jak wracałam ze szkoły to za dużo osób mnie obrzucało tym PIĘKNYM śniegiem nie mówiąc już o nacieraniu . Ale jeszcze wczoraj bym bardzo to zdjęcie pochwaliła , wierz mi !A tak wogóle to nie chcę już patrzeć na śnieg bo niektórzy widzą to jako broń którą mogę sobie mnie do woli ranić …pozdrawiam i mówie : NIE OBRAŹ SIĘ to nie moja wina że dziś nie kocham śniegu …a tak wogóle to ładne niebo nad tym śniegiem (SAMOTNA.N ze zmnienionym nickiem)
Do chodzenia po górach ubieram się prawie tak samo w lecie i w zimie:bielizna polar jedna warstwa, kurtka polar druga warstwa, kurtka Goretex trzecia warstwa. Reszta to kwestia adaptacji organimu.
Królowa Śniegu, Tajemniczy Ogród…baśnie z dzieciństwa…. dopiero dzis odkryłam ten blog, bo blogów w ogóle nie czytam, ale to wszystko , to jakieś zjawisko. Nierealne , a zdrugiej strony – rozpoznaję te terny….jakbym do inne go świata wracała. Pozdrawiam.
W którym Jaworniku było robione to zdjęcie?? Bo ja jestem z tego koło Myslenic i chciałabym wiedzieć gdzie to jest jak możesz to napisz na maila. prosze..
Od miejsca, gdzie zrobiłem to zdjęice, dzieli mnie dwie godziny jazdy samochodem i 1,5 h marszu. Nie wiem czy to jeszcze okolica, czy już wyprawa. Pozdr.
A u Ciebie już zima… zresztą tak jak u mnie i prawie całej Polsce:) Gratuluje wyczucia czasu… Ale tak jakoś smutno mi sie zrobiło… wolałam chyba te rozswietlone słońcem jesienne pejzaże… chociaż to też jest piękne.
Przeczytalam wiersze p.Ziemianina. Dziekuje za strone. Wlasnie tego mi potrzeba bylo na jesienny, deszczowy poranek. Wiersze, zdjecia i goraca herbata pachnaca mieta…
Przyparty do muru piszę: Termin „Bukowina” można odczytać na wiele sposobów: Dla mnie to przede wszystkim prześliczne utwory Wolnej Grupy Bukowina, które dźwięczą w mojej duszy podczas wędrówek po Karpatach i jestem wdzięczny poecie, że potrafił ująć w słowa to co ja czuję, i które to słowa ośmieliłem się zacytować.. http://www.ziemianin.art.pl/…ale też miejsca, pokryte bukowymi lasami i buczyną karpacką, jedyne w swoim rodzaju, o specyficznym klimacie, zapachu, barwie, świetle, szumie, … nie potrafię tego opisać… tu rozumią mnie ci, którzy byli, dostrzegli, poczuli, przeżyli, nakarmili się… Kraina o tej nazwie geograficznej leży w Rumunii. Bukowica to nazwa geograficzna – pasmo wzgórz w Beskidzie Niskim, pokryte wspaniałym bukowym lasem – tam wykonałem zdjęcia.Co jeszcze mógłbym napisać?
„Ja wiem… wiem, że gór tych siedem jest… Wiem też… wiem, przejść muszę siedem rzek! I ciągle dal… za dalą dal… Zawieje, śnieżyce i żar, i kurz. I nie wiem nawet już, czy tam gdzieś będzie kres…”zdjęcie piękne, miejsce jeszcze piękniejsze… aż chce się spakować, wyjść i przyjechać… tam…
to jest…. to jest…. to jest poprostu przepiękne… aż brak słów… wzrok nie może oderwać się od tej pięknej przestrzeni….wszystkie inne myśli się ulatniają, a zostaje ono….Pozdrawiam
Ja mam różne aparaty ale najbardziej cenię z nich starego dobrego Zenitha właśnie. Nie ma to jak dodatkowy długi obiektyw, kilka filtrów do nakręcenia i ciut… wyobraźni. A poza tym aparat trwały /nie to co te nowoczesne i delikatne lustrzanki…/ i wcale nie drogi w użytkowaniu w porównaniu np. do „dodatków” dla Canona choćby… Jak ten kiedyś wysiądzie to na pewno będę szukać kolejnego Zenitha i niekoniecznie najnowszego /nowe modele bardziej delikatne i plastikowe/ ale raczej jakiś starszy model, nawet używany jeśli tylko będzie dobrze utrzymany. Pozdrawiam.
Ja też zazroszczę tym co mają Canon 1D. 20 lat robiłem zdjęcia Zenith’em. Były niezłe jak na owe czasy. Głowa do góry. Takie zdjęcie jak to można zrobić każdym aparatem, który da się zamocować na statywie. Opublikowałem go ze względu na to drzewo, do którego mam osobisty sentyment. Stoi samotnie odkąd pamiętam. Można go zobaczyć na zdjęciu:http://pejzaz.blog.onet.pl/2,ID4662529,index.htmlale o innej porze roku. Chciałem pokazać jak wygląda teraz. Pozdr.
Jejku …czasem Ci zazdroszczę.Mnie nie stać na taki sprzęt.Nawet gdybym jakoś rozwinęła talent to zdjęcie starym kodaczkiem za chiny nie wyglądało tak jak Twoje.Ale trudno-trwam w zazdrości i gapię się na te cuda które umieszczesz na blogu;)
Co to znaczy zwykłego aparatu? Aparat nie zmienia kolorów. To kwestia negatywu, jego wywołania i kopiowania na papier. Używam tylko FUJI SUPERIA 400, wywołuję je w cyfrowym autoryzowanym labie FUJI i skanuję negatywy. Gdy odbrałem poraz pierwszy w ten sposób wywołane zdjęcia przetałem oczy ze zdumienia, a nad tymi robionymi wcześniej „zapłakałem”. Gdy robię zdjęcia cyfrówką wyłączam całą automatykę. Kolory są obiektywne. Oko adaptuje do kolorów. Gdy długo patrzysz na intesywny kolor jego nasycenie w postrzegasz jako znacznie mniejsze niż jest naprawdę. Gdy po miesiącu pobytu w szpitalu, gdzie wszytsko jest białe lub szare, wyjdziesz na ulicę zobaczysz świat bardziej kolorowy niż na moich zdjęciach. Miałem kiedyś smutną okację tego doświadczyć.Inna sprawa, że na nieskalibrowanych monitorach, ze źle ustawiona krzywą Gamma, kolory mogą być zbyt intensywne. Sprawdź monitor programem NOKIA MONITOR TEST lub podobnym. Pozdr.
rozumiem … cuda techniki bywaja lepsze niz oko, szkoda, gdbyś to samo zdjęcie (w tej samej chwili – to samo slońce)zrobil zwykłym apatarem, wyszlo by nie za bardzo kolorowe i porownal je ze zdjęciem z twojego aparatu… równie piękne by było ? Twoje zdjęcia sa piękne ale za bardzo piekne … pozdrawiam, co złego to nie ja, tylko pytam …
Dziwi mnie to co piszesz. Te kolory są prawdziwe. Ich źródłem są ostanie promienie niskiego już słońca. To prawda, że nie jest tak codziennie. Na takie chwile się poluje i w tym cały urok fotografowania. Tylko po co ja to piszę, czuje że i tak cię nie przekonam… Inaczej patrzysz.
świetne zdjęcia … tylko ze … takich kolorów nie zobaczę … przyroda taka nie jest … sliczne zdjęcia ale nie naturalne… znam okolice Rymanowa… w zyciu takich kolorów tam nie było …
Witaj! Ja bym każdą z tych dróg poszla!!! W Beskidach nigdy nie byłam zaś Bieszczady chyba są moją duszą… a bynajmniej jej dużą częścią.Wrócę tu jeszcze na spokojnie, nie w tej chwili.. (obiad na kuchni i mała moja prawie mi na głowie ) Pozdrawiam gorąco. Idź dalej tą drogą… pójdę za Tobą. Obserwatorka
Pierwsze skojarzenie- zanim przeczytalam komentarze- droga na ktroej chce sie byc, po ktorej chce sie biegac na bosaka ! To droga niesamowitej wolnosci w pelnym tego slowa znaczeniu!
UfoEmilka ujęła to lepiej niż bym potrafił, droga to szerokie słowo…Zdjęcie oczywiskie zrobiłem sam, o ile pamiętam jest gdzieś na tym blogu. To zachód słońca tuż przed burzą nad Szerokim Wierchem widziany z przełęczy pod Tarnicą w Bieszczadach.
droga ktora ide, ktora podazam… ta droga jest ta droga wymarzona, nasz droga ze snu, zielona, wesola, miekka, prosta, bez dziur,dolkow,zakretow, zieolna droga ktora prowadzi na zielone pastwiska:)))
ale czy to taka przenosnia w stylu: droga zyciowa, czy raczej po prostu nie cos fizycznego?i mam jeszcze pytanko – czy ta fotke na samej gorze – zachod slonca albo wschod nad gorami, tez robiles sam?<:>
~Ewa
27 Październik 2006 20:04
Rewelacja, chociaż ostatnio mniej lubię kaczory
~Ewa
27 Październik 2006 20:04
Rewelacja, chociaż ostatnio mniej lubię kaczory
[email protected]
26 Marzec 2006 01:07
JA! I BĘDE KARMIĆ KACZKI I KACZORY….
~czarownica
17 Wrzesień 2005 15:13
ojej, ale słodziutkie bardzo lubię kaczuszki www.moje-musicale.blog.onet.pl
~vovo
26 Grudzień 2004 14:14
Haahha ale czad!! )) Hihihi
~elixir.blog.onet.pl
3 Grudzień 2004 20:52
….mój typ mój typ..mój typ…….są fantastyczne!! i zdjęcie fantastyczne……to kaczuchy…
~królowa wilków
24 Listopad 2004 18:20
powtarzalność przypadkowości, albo harmonia chaosu – tak to można nazwać
~UfoEmilka
24 Listopad 2004 18:16
ptasi ruch:P
~marya
24 Listopad 2004 17:37
no wlasnie, czyj?
~Paulina
23 Listopad 2004 18:55
Warcaby, szachy- gra!
~Julia
23 Listopad 2004 13:48
Super zdjecie !
~.ja
23 Listopad 2004 12:40
haha! ale super! nawet nie wiem jak to opisac, ale wrzucam sobie na pulpit