coż wiecej człowiekowi potrzeba? w obliczu takiego piękna wszystko wydaje się takie maleńkie, takie odległe, to terapia dla oczu, dla zmysłow, dla ciała i dla ducha.DZIĘKI
No więc następna się zatrzymuje piekno pokazujesz Czado a my je chłoniemy bo sami wyruszyc nie możemy puki nie pójde i sama nie naciesze sie tymi widokami, zaglądam tu a tu jest to co chce oglądać GÓRY
Jejku, jak ja się tu znalazłam przypadkiem. Takim przypadkiem, że aż mnie teraz serce boli z zachwytu, ze takie przypadki się zdarzają. Bo to moje ukochane Bieszczady. Jeszcze w październiku byliśmy w Wetlinie na połoninach i zrobiliśmy podobne zdjęcie tylko że w jesiennym klimacie. taraz wisi w korytarzu w ogromnych antyramach. Wygląda przepięknie. Aż tu nagle masz! Kolejna odsłona – zimowa. Jej, chyba nie będę mogła już dziś pracować normalnie, bo mnie zatkało z wrażenia. Dodaję do ulubionych! Pozdrawiam i proszę o więcej. A gdybym tak jeszcze wschód słońca ze smerka zobaczyła……..
hej, dostałam się tu przypadkiem…i stwierdzam, że zdjęcia są bardzo ładne, choć brzmi to banalnie……..swietnie ci idzie chwytanie takiej magicznej, delikatnej atmosferki….oby tak dalej!!!!!!!!! trzymam kciuki!!!!!!
„Z drobniutkich zdarzen sklada sie kazde nawet calkiem okazale zycie. Drobniutkimi gestami czulosci, milosci, zrozumienia mozna okazac komus uczucie. Drobniutkimi gestami zniecierpliwienia, nudy,niecheci- mozna zniszczyc przyjazn lub milosc nawet ta na smierc i zycie. Kiedy sie zorientujemy, ochloniemy, kiedy nam przejdzie- znajdujemy mniej lub glebiej zakopane slowo „przepraszam” i jakos jest. Ale zdaza sie, ze ten przepraszajacy odruch pozostanie w nas. Nie ma go komu przekazac. Ktos po prostu odszedl…” To nie sa moje slowa, ale przeze mnie ukochane. Czyz nadal uwazacie, ze wazne jest tylko to, co duze a to , co drobniutke- to sie nie liczy? Wprawdzie mowimy tu o zdjeciach, ale .. w platkach sniegu tez mozna dostrzec piekno. Trzeba tylko umiec patrzec. Pozdrawiam!
nie wiem, co ogólnie ważne jest w zdjęciu. Dla mnie ważne jest to, jakie wrażenie we mnie wywołuje. a takie szczegóły – żadnego. widziałam kiedyś dworek odbity w kropli wody zawieszonej na gałązce – takie zdjęcie. ciekawe. ale to nie znaczy, że mnie ruszyło.pozdrawiam
Gdy wędruję lub stoję na szczycie góry nieustannie wzrok przenoszę pomiędzy linią hotyzontu, niebem nad głową i detalami które mnie otaczają. Bez nich obraz tego co widzę byłby niepełny, przestrzeń byłaby pusta nie miałaby barwy, skali. Wszechświat składa się z drobiazgów, cząsteczek, atomów, elektronów, protonów, netronów, kwarków, a te jak – ostanio dowiedzieliśmy się – strun. A to Wszytko żyje i ma do spełnienia jakąś ważna rolę, którą nie zawsze sobie uświadamiamy czy rozumiemy. Chciałbym zobaczyć jak najwięcej. Niestety nie wszystko mogę sfotografować. Ale świadomość, że to tam jest bardzo pomaga patrzeć… także na ten odległy horyzont
Ogladałam kiedys wystawę mikrozdjęc – autorka fotografowała pręciki, płatki – to było niesamowite – odkryła nam mikroswiat. Chce powiedzie, ze waż ne w zdjeciu jest spojrzenie, ujecie, pokazanie tego na co na codzień nie zwracamy uwagi. To w ramach dyskusji z „ja”.
hmmm.. Twoja interpretacja jest ciekawa..ale mówiłam ogólnie – o zdjęciach takich jak to, albo jak pająki czy źdźbła traw, które pokazywałeś jesienią – chyba wolę przestrzenie, po prostu
Nie wiem czy wypowiedź dotyczy zdjęcia czy szronu na trawie… który jest delikatny, ulotny, strąci go najmniejszy powiew wiatru, nigdy już taki powstanie, słońce nie oświetli go w ten sposób, a ja nie będę miał okazji w ten sposób spojrzeć. Mimo, że wydaje się pospolity jest jedyny niepowtarzalny… jak każdy z nas… tym godniejszy utrwalenia, że jego byt trwa tak krótko…
Pewnie nie bede oryginalna i napisze, ze zdjecia sa cudowne. Nie wiem czy mozna je rozpowszechniac, wiec tego nie robie, ale daj znac czy mozna, oczywiscie z podpisem, ze to Twoje ) Zreszta nikt by nie uwierzyl, ze moje:)) Wesolego ostatniego dnia swiat )
Oj nie wiedziałam co powiedzieć … jestem pełna podziwu dla tego zdjęcia wiesz Czado te góry są tak pięknie oblane słońcem i tak pieknie nabrały jego barw ze na pierwszy zut oka to tak jakby góry piaskowe na sacharze … piekne
Kocham takie zdjecia.Wzbudzaja wiele emocji.Sama robie podobne.Czlowiek przy takim pieknie staje sie maluski i marzy zeby tylko czegos takiego nie stracic.Gdybys chcial ze mna o tym porozmawiac to wejdz na moj gg:5591652 lub na moja poczte http://www.moje_marusia@op.pl
A ja zycze Panu i Panskiej Rodzinie dobrych, zdrowych i wspanialych Swiat! Niech nadal Panskie fotografie beda radoscia dla tych, ktorzy nie moga byc w tych miejscach, ktore Pan przedstawia! Swiatecznie- dziekuje za wrazenia, ktorych dostapilam. Noworocznie- prosze, aby w 2005 nie zabraklo na tej stronie nadal takich zdjec!
Bardzo dziekuje za informacje i ciepłe słowa przybliżyło mi to chwile radości zaczerpniętej w górach tez chciałabym w moich pociechach obudzić miłosć do gór pozdrawiam
super zdjęcie! świetnie widać śnieg unoszony wiatrem mam pytanie: jesteś amatorem czy skończyłeś coś związanego z fotografiką?pozdrawiam serdecznie! [damiana.blog.onet.pl]
…Zgubiłam się tam – to było straszne – zamarzłabym na śmierć – we wrześniu (był nawet komunikator w radio)…wspomnienia mam kiepskie, ale zdjęcie jest niesamowite.Pozdrawiam
Gladkosc i chropowatosc czyli Piekno Doskonale. Podziwiam Twoja pasje, to ze jedziesz daleko wlasnie PO TO – aby zobaczyc to wszystko czym sie z nami dzielisz. I dzieki Ci za to. A fakt, iz podrozuje z Toba syn swiadczy tylko o tym, iz umiesz „zarazic” bliskich tym co kochasz. Bo kochasz gory i fotografowanie, prawda?
To była wyprawa tylko na jeden dzień. Dzięki dokładnym prognozom numerycznym dowiedziałem się, że dzisiaj Bieszczady odsłonią się na kilka godzin – od kilku dni była mgła, która osadziła na drzewach piękną szadź. Wstałem więc o 3 rano, obudziłem syna i w drogę… dla nas to ok. 120 km w jedną strone. Było bardzo ślisko, wpadłem w poślizg… ale skończyło się szczęśliwie. Za to w górach było jak w raju . Temp. ok -5, przeważnie słońce, dobra widoczność, śnieg 20-50 cm, tylko szlaki nieprzetarte. Zrobiliśmy sporo udanych zdjęć – syn też fotografuje. Część tych moich pokażę tutaj. Pozdr. i zapraszam
Długo byles w górach ? dwa trzy dni ? opisz czasem jaką miałes pogodę ;] jesli możesz … ja wiem że widac troszkę na zdjęciu ale jak to w górach pogoda zmienia się czasem kilka razy ;]] pozdrawiam
WoW właśnie dzisiaj wędrowałam w myslach po górach narazie i w tej chwili tylko tak mogę … ale plany na wyprawę mam i to mnie cieszy wiatr … on jest najzimniejszy i najgorszy … palce nie odpadły ??
Nie było zimno. Gdy się jest odpowiednio ubranym to nie problem. Trochę zmarzłem w palce od manipulowania przy aparacie. Znacznie trudniej było tam dojechać po oblodzonej drodze. Bieszczady nie są niebezpieczne gdy się zna.
Jestem tu już kolejny raz…I kolejny raz jestem pod ogromniastym wrażeniem….Strasznie uwielbiam oglądać fotki…Sama jednak nie zajmuję się tym..Może kiedyś…Pozdrawiam gorrąco..Może już niedługo spadnie ten śnieg….Eshh…. (www.kasztaniara.blog.onet.pl)
W związku z tymi faktycznie dość częstymi pytaniami o sprzęt, proponuję dołożenie ramki „o mnie” – tam mogłyby się znaleźć takie informacje.Pozdrawiam!
Zawsze mam plecak, a dodatkowe 2-3 kg nie robią wielkiej różnicy. Chodzę po górach by odpocząć. Zdjęcia robię by wracać… wtedy gdy musze siedzieć w przy komputerze.
Właśnie zastanawiałam się nad godzinami od 9/10 do najpóżniej 12 tej wtedy światło jest jajbielsze i daje inny efekt niż światło popołudniowe które jest dużo cieplejsze ) dzięki pozdrawiam
Te same skojarzenia miałem, gdy robiłem to zdjęcie. Zastanawiałem się czy to na pewno słońce jest za wzniesieniem. Niestety klisza nie może przenieść tej skali kontastu, która widziałem, oczy łzawiły…Aby go zmniejszyć śnieg na pierwszym planie oświetliłem silnym zewnętrzym fleszem.
to zdjecie jest niesamowite jakby z trzech części się składało … mniej więcej o której godzinie w ciągu dnia je zrobiłeś ?? chodzi mi o to światło z tyłu
Nie ma powodu się zabijać. Takie światło można spotkać zawsze wtedy, gdy marznący deszcz oblodzi gałęzie, a pogogoda zmieni się i wyjdzie słońce.Za 10 minut wszystko spadnie, ale można zdążyć. Za dwadzieścia pieć lat łażenia z aparatem po górach udało mi sie raz Pozdr.
cudowne…strasznie lubię tu przychodzić…i tylko szkoda, że zawsze gdy ja, wejdę na jakąś góre… jest mgła…;/i szkoda że u mnie nie ma śniegu.. ehhh:Dcudowne zdjęcia, cudownych krajobrazów…
Połówkowy szary, jeżeli w kadrze są jasne chmury. Czasem polaryzacyjny -coraz rzadziej. Do cyfrówek są specjane tubusy umożliwiajace założenie filtrów. Używam uchwytów Cookin P.
” Siedząc w domu zdradzam siebie …” Bardzo ciekawie powiedziane … ja też lubie ruch … raz przezyłam wczasy w kórych ciągle byłam na tym samym miejscu całe dwa tygodnie zmarnowane … „PLAŻA” nudy – już nigdy więcej takich wczasów, jak można było tak się wciągnąć w lwnistwo … fe więc przepiękjnych przygód życzę wszystkim którzy lubią ruch
Chyba często wędrujesz ?? Czasami zagladamy gdzieś w dalekie kraje by uraczyć nasze oczy pieknymi okolicami, a po co ?? skoro to wszystko mamy w zasięgu ręki dziekuje
~Julia
31 Grudzień 2004 16:18
Piekne ! Ogladam to w ostatnim dniu tego roku. A u mnie ..prawie lato. Pozdrawiam!
~micheline
31 Grudzień 2004 13:48
Przy aktualnej pogodzie za oknem nie moge takich obrazków oglądać bez zazdrości Szczęśliwego Nowego I wielu udanych zdjęć, żebyśmy mieli co oglądać
~czado
30 Grudzień 2004 23:59
W lewej części kadru jest zamrożony owoc głogu. Niestety przy tej wielkości zdjęcia nie widać go zbyt dobrze.
~Violcia
30 Grudzień 2004 23:52
Zimą w mrozie też może zakwitnąć gałązka …. piękne
~.ja
30 Grudzień 2004 21:54
jak migdałowe albo mydlane płatki ale tytułu nie rozumiem