Jest piękny, nawet po roku przebywania na Czadowej wystawie. Tylko dlaczego drakiewnik? Liście wskazują na Chabra austriackiego. Tak czy owak, na widok tego piękna zrobiło się cieplej- a pogoda dzisiaj listopadowa.
„Centaurea scabiosa”. Jak to tajemniczo i dostojnie brzmi. Dla mnie to był zawsze bardzo pospolity kwiatek. Dzięki Tobie bardzo u mnie awansował, choć od zawsze nie wiem czemu więcej sympatii budzi u mnie to co rośnie dziko niż najbardziej wypasione kwiaty w ogródku. Dziękuję za te fachowe nazwy i jeśli można proszę o jeszcze. Pozdrawiam serdecznie.
Widzisz, czado, ściągnęłam Ci iwonke na bloga:) Iwonke-botanika. Teraz będzie rozpoznawała wszystkie roślinki, nawet po korzeniach i ułożeniu plamek na łodydze.
No, no znów mnie zaskoczyłeś. Takie ujęcie jakież wpaniałe wspomnienie dzieciństwa. Nie raz chodziłam boso po łące, albo wylegiwałam się na trawie patrząc w niebo, a kątem oka obserwowałam życie na łące. Cudowne ujecie, ajk ze snu.Pozdrowinka
W zasadzie, ja także nie wiem – z szacunku zapewne:) ale mogę przestać, szacunek zostanie przecież;)Ach, i wolę jednak myśleć, że od Ciebie to ciepło Twoich Fotorgrafii – czasem dobrze jest żyć w nieświadomości;) Ale skoro już wiem, jak to się ‘robi’, więc teraz będzie to nieświadomość wtórna;)
Skojarzenie z babcią bardzo trafne. Mnie takie kadry przypominają dzieciństwo, bo wtedy często leżałem w trawie i miałem bardzo bliski kontakt z przyrodą – wszystkimi zmysłami.Ciepło na tym zdjęciu pochodzi od barwy słońca będącego bardzo nisko nad horyzontem (ok. 15 min przed zachodem). Uchwyci je każdy apart, w którym da się wyłączyć automatykę balansu bieli WB (ustaw na sloneczko lub chmurkę) i ekspozycji (ustaw minus 1 EV). Powodzenia
To zdjęcie przypomniało mi Babcię. . . Może dlatego, że tyle w nim ciepła?Czasem myślę, że to Ty, Panie Czado, nadajesz temu wszystkiemu tego ciepła… Ale to pewnie dlatego, że nie znam się na możliwościach dobrego obiektywu )A może nie.. . .:)
‘ Czy pamiętasz, jak ze mną tańczyłeś walca,Z Panną, Madonną, Legendą twych lat ?Czy pamiętasz jak ruszył świat do tańca,Świat, co w ramiona ci wpadł ? …’Zaśpiewałaby Ewa Demarczyk na widok takiej Tancerki.
ello mam na imie sandra i uwielbiam tańczyc bo jak tancze to lekko na duchu i zapominam o wszystkich kłopotach . Aha zarombisty blog chciała bym taki mieć narka
Czuję się w pełni doceniony i dumny, ponieważ po to światło odbyłem specjalną wyprawę. Mieszkam w dolinie i żeby zobaczyć wschodzące czy zachodzące słońce muszę zaliczyć kilkukilometrowy marsz pod górę. Powrót już w ciemnościach.Nie pij i nie klękaj! Z pewnością zrobisz lepsze!Najważniejsza jest motywacja. Pozdrawiam.
…ale Ci szczęście dopisało, by uchwycić światło tylko na paproci, gdy w około były jeszcze inne rośliny. Niesamowicie to wygląda i jak pięknie rysują się jej kształty, a ciepłe światło wiele jeszcze od siebie uroku dodaje – złoci i uszlachetnia. Dzięki temu zdjęciu możemy zobaczyć jakie paprocie mogą być ładne, choć często je w lesie spotykamy, to zwykle tak nie wzruszają chowając się w gąszczu poszycia. I tu szacunek im w pełni…oddaję
O no właśnie. Pytałam o to koleżanke, a ona powiedziała, że „jest wiele odmian głogu, więc to pewnie jest głóg” A to zdjęcie z paprocią jest super! Strzelałabym nawet jaki to rodzaj, ale po ostatnich wpadkach wolę już nic nie mówic, bo się jeszcze okaże, że to jakiś dziki rododendron czy karłowaty baobab jest:) Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze zdjęcia!zalogowane dziwadlo:)
miałam już na pulpicie jedno z Twoich trochę już jesiennych zdjęć, ale dziś się rozmysliłam i wstawiłam Twoje brzózki. Chcę się łudzić, że to wciąż lato, że do zimy to jeszcze hohoho. Pozdrawiam Cię serdecznie.
…dzięki za odpowiedź, w niedzielę wsiadam w pociąg i jadę do Łańcuta, a potem dalej na wieś, do mojej mamy kochanej… więc będę trochę mniej zazdrosna, bo może do lasu, bo może na pola, bo może gdzieś wyjdę…utlenię sie tlenem!!!Moje kurczę małe 16-ego października kończy rok, a duże ma trzy lata. Bardzo potrzebują adoracji, koncentracji, jedzenia, picia, ciepła itd.Robię im fotki, bo fotografie to za dużo powiedziane…www.stopklatka.ekiert.orgDo Ciebie zaglądam i dostaje po oczach!!!I zapominam o kominach dymiących za oknem!!!pozdrowieniagienia
Tak, chodzę lub biegam po górach każdego dnia. Jest to o tyle proste, że w górach mieszkam. Przez to chodzenie rozumiem pobyt w lesie lub na łące, a nie spacer po parku czy ulicy. Do lasu mam trzy minuty. Gdy w jakimś dniu nie byłem – czuję się nieswojo, gdy nie byłem dwa dni, ogarnia mnie niepokój, po tygodniu jestem sfrustrowany i nie nadaję się do życia – wszystko mnie boli i popadam w melancholię, po dwóch jestem w głębokiej depresji, dłużej nigdy się nie zdarzyło i nawet nie chę myśleć co mogłoby się stać. Jestem uzależniony od gór, lasu, łąk, przyrody i już nie próbuję się z tego leczyć. Ale by być w zgodzie z prawdą nie codzienne jestem na Ukrainie czy w Bieszczadach. Takie dalsze i dłuższe wyjazdy zdarzają się kilka razy w roku. Zgodnie z „regulaminem”, który sam sobie narzuciłem, publikuję zdjęcia „stosownie do pory roku”, co może oznaczać niewielkie opóźnienie. Kilkudniowy pobyt w górach oznacza zwykle kilkadziesiąt zdjęć, które publikuję przez kilka kolejnych dni – nie wszystkie oczywiście. Zdarzało się, gdy długo nie było pogody i nie dało się wyjść, że „na pociechę” wyciągałem z archiwum zrobione coś rok lub dwa lata temu dokładnie o tej porze. „Zapasy” mam na kilka lat i ciągle się powiększają, bo pokazuję tylko część tego co pstrykam. Napisałem chyba najdłuższą wypowiedź na tym blogu, choć mnie w nogach rwie by gdzieś pobiec – pogoda taka śliczna. A wszysto dlatego, że bardzo spodobało mi się to ciepłe określenie „Tu gospodyni udomowiona, zazdrosna jak jasna cholera…” . Też kiedyś byłem takim udomowionym kogutem, ale moje kurczęta nauczyły się latać samodzielnie i czesto opuszczają gniazdo, więc ja nie muszę tak bardzo go pilnować. Pozdrawiam serdecznie.
Cześć, śledzę Twój blog i notki i mogę powiedzieć, że jesteś szczęślwcem , bo jak może być inaczej, jeśli człowiek robi to co lubi, a na dodatek spotkał w życiu ludzi, z którymi realizuje swoje marzenia. Bardzo sie cieszę,że (co prawda w Internecie) spotkałam wolnego Człowieka. Pozdrawiam.
Gratuluję ! jestem pod wrażeniem, potrafisz sprawic że człowiek lepiej się czuje., dziękuję zapraszam http://www.angelnadziei.blog.onet.pl .ps. czy jedno zdjęcie mogę umieścic w moim ogrodzie
Tu gospodyni udomowiona, zazdrosna jak jasna cholera, czy Ty Człowieku każdego dnia chodzisz po górach???Czy może jestś aniołem???Czekam na odpowiedź … bo nie mogę sprzątać, gotować, biegać za dziatwą…bo zazdrość mnie dusi… ściska za szyję i nie puszcza.Pozdrawiam gorąco…zaglądam i uczę się każdego dniauczę się patrzeniauczę się wstawania rano bez marudzeniagieniawww.stopklatka.ekiert.org
Żeby tak zamiast tej trawy były wrzosy…Ehh, jak ja tęsknię za widokiem szkockich gór…Jak bedziesz mieć okazję pojedź koniecznie, naprawdę zapadają w duszę. Do tej pory czuję zapach wrzosowiska, a byłam tam rok temu.
Myślę,że jesteśmy szczęściarzami,bo to co przynosi nam najwięcej radości i wzruszeń-piękne widoki gór,obłoków,wschodów i zachodów,rozgwieżdżonego nieba,lasu,strumieni …-mamy zupełnie gratis od natury…
Podoba mi się to ujęcie … dróżka która zachęca do stawiania kroków do przodu i góry które nastawiaja swego karku by po nich stąpać … Ps: dziękuje za radę… chciałam się upewnić do mojego wyboru bo właśnie stawiałm na canonadziękuje i pozdrawiam
Witaj ! Przepiękne zdjęcie, patrząc na- nie- faktycznie można się cieszyć,Kocham góry bo tylko – tam -prawdziwie odpoczywam i ładuję swoje akumulatory. Po raz pierwszy jestem u Ciebie, ale myślę, że będę – Tu -zaglądać. Pozdrawiam http://www.mariola-wiersze.blog.onet.pl
Masz rację! To jest głóg! To o czym ja myślałem, że jest głogiemm jest dziką różą. Nauka co innego, lokalne nazewnictwo, które przejąłem w dzieciństwiem co innego
Ja kupiłbym Canona, bo mam już trzeci aparat tej marki i z każdego byłem i jestem zadowolony, ale to bardzo subiektywna opinia… popytaj gdzieś jeszcze. Pozdrawiam
zaglądam i podziwiam wciąż ….. mam małe pytanie, gdybyś miał kupić aparat fotograficzny a mialbyś do dyspozycji 2000 i nic więcej jaki model byś wybrał??? -Canon PowerShot S3 IS-konica minolta dimage a200-sony dsc h5a może masz jakieś inne typy warte zainteresowania?? Do tej pory pracowałam z minoltą zwykła lustrzanka i często mi się psuła czytajac różne opinie widzę że canon jest lepszy ( chyba ) czy mógłbyś troszeczkę mi podpowiedzieć ?? pozdrawiam i przepraszam za kłopot
Dżizas…znów się skompromitowałam:P Drugi raz w ciągu dnia na 1 blogu:PEee….to jak coś, jakby kto pytał, to mam grypę i gorączkę i nie wiem co mowię, a tym bardziej pisze:)O..już mi sie literki rozjeżdżają… A co do grzybków to wiem, jak wyglądają maślaki:) Przynajmniej mi sie wydaje, ze wiem:)
Kiedy?…no właśnie kiedy…kiedy widzi się takie zdjecia dech zapiera, ten zachód jest piękny…może pokażesz nam kiedyś to miejsce o wschodzie słońca pozdrawiam
Siemka masz fajnego bloga i fajne nocie ja mam bloga o SK jeśli będziesz miała czas to wpadnij na niego, a tak pośrednio u mnie wczorajsza nowa nocia http://www.tajemnica-shaman-king.blog.onet.pl/ . Pozdro
~mariona
13 Wrzesień 2007 22:16
Jest piękny, nawet po roku przebywania na Czadowej wystawie. Tylko dlaczego drakiewnik? Liście wskazują na Chabra austriackiego. Tak czy owak, na widok tego piękna zrobiło się cieplej- a pogoda dzisiaj listopadowa.
kawowajulia@poczta.onet.pl
3 Październik 2006 13:34
Zachwyt polaczony z najcieplejszymi wspomnieniami z dziecinstwa. Piekne …
~czado
2 Październik 2006 08:41
„Centaurea scabiosa”. Jak to tajemniczo i dostojnie brzmi. Dla mnie to był zawsze bardzo pospolity kwiatek. Dzięki Tobie bardzo u mnie awansował, choć od zawsze nie wiem czemu więcej sympatii budzi u mnie to co rośnie dziko niż najbardziej wypasione kwiaty w ogródku. Dziękuję za te fachowe nazwy i jeśli można proszę o jeszcze. Pozdrawiam serdecznie.
~czado
2 Październik 2006 08:35
Dziękuję i bardzo się cieszę!
~dziwadlo
2 Październik 2006 08:31
Widzisz, czado, ściągnęłam Ci iwonke na bloga:) Iwonke-botanika. Teraz będzie rozpoznawała wszystkie roślinki, nawet po korzeniach i ułożeniu plamek na łodydze.
~kalia1
2 Październik 2006 08:21
No, no znów mnie zaskoczyłeś. Takie ujęcie jakież wpaniałe wspomnienie dzieciństwa. Nie raz chodziłam boso po łące, albo wylegiwałam się na trawie patrząc w niebo, a kątem oka obserwowałam życie na łące. Cudowne ujecie, ajk ze snu.Pozdrowinka
~foto.oko
1 Październik 2006 14:19
~Ala.
30 Wrzesień 2006 19:20
Oprócz ciepła zachwyciła mnie technika zrobienia tego zdjęcia. Na pół rozmazane na pół wyraźne.. Świetne!
iwonka219@vp.pl
30 Wrzesień 2006 17:50
matko!nie wiedzialam ze Centaurea scabiosa moze byc taka piekna-niby zwykle ziele a wyglada …niezwykle:)
~Lav
30 Wrzesień 2006 13:27
Co lata w zakamarkach?
~broszka
30 Wrzesień 2006 12:00
Nie można przejść obojętnie obok piekna tych zdjęć, bo …życie ma tyle kolorów, ile potrafisz w nim dostrzec…., a Ty to robisz doskonale.
~evita
30 Wrzesień 2006 08:04
i prosze, niech ktos zaprzeczy ze rozowy to brzydki kolor
~rude wredne
30 Wrzesień 2006 00:07
W zasadzie, ja także nie wiem – z szacunku zapewne:) ale mogę przestać, szacunek zostanie przecież;)Ach, i wolę jednak myśleć, że od Ciebie to ciepło Twoich Fotorgrafii – czasem dobrze jest żyć w nieświadomości;) Ale skoro już wiem, jak to się ‘robi’, więc teraz będzie to nieświadomość wtórna;)
czado
29 Wrzesień 2006 22:49
P.S. Nie wiem z jakiego powodu piszesz „panie Czado”, wolę per „ty”
czado
29 Wrzesień 2006 22:45
Skojarzenie z babcią bardzo trafne. Mnie takie kadry przypominają dzieciństwo, bo wtedy często leżałem w trawie i miałem bardzo bliski kontakt z przyrodą – wszystkimi zmysłami.Ciepło na tym zdjęciu pochodzi od barwy słońca będącego bardzo nisko nad horyzontem (ok. 15 min przed zachodem). Uchwyci je każdy apart, w którym da się wyłączyć automatykę balansu bieli WB (ustaw na sloneczko lub chmurkę) i ekspozycji (ustaw minus 1 EV). Powodzenia
~rude wredne
29 Wrzesień 2006 22:26
To zdjęcie przypomniało mi Babcię. . . Może dlatego, że tyle w nim ciepła?Czasem myślę, że to Ty, Panie Czado, nadajesz temu wszystkiemu tego ciepła… Ale to pewnie dlatego, że nie znam się na możliwościach dobrego obiektywu
)A może nie.. . .:)