BRAWO –bardzo dobra robota jak mozna tak powiedziec – dobre oko ktore potrafi widziec to co niektorzy wogole niezaowazaja-przyjemnie to ogladac tu w Kanadzie – Henry.
Wszystko zaczyna się od poznania odpowiednich ludzi. Najlepiej takich, którzy w górach byli, mają jakieś doświadczenie. Tak było kiedyś ze mną…Pozdrawiam
Gdybym umiała napisać to co czuję, gdy widzę takie piękne góry…Ale nie umiem…Mogę tylko przez chwilkę pomarzyć, jak byłoby, gdybym mogła się tam znaleźć…
Podziwiam..najważniejsze to żeby czuć to co robimy..żeby rozumieć. Zwłaszcza sztuke i fotografie..przejrzałam zdjęcia, i są świetne! To już się nazywa amator-artysta. I widać nawet w zdjęciach Pana głęboką wrażliwość..to dobrze. Bo teraz brakuje wrażliwości we współczesnej fotografii..to słowo zapomniane już. A nie powinno tak być..ludzie robią zdjęcia na jakość..”byle ładne i wysoko ocenione”patrząc przez wizjer nie myślą co chcą pokazać..co w nich budzi zdjęcie..nie oddają siebie fotografii. To smutne. Życzę dalej tak rewelacyjnych zdjęć..pozdrawiam:) http://sadbutrue.blog.onet.pl
To jest cudowne, na serio brakuje słów, żeby opisać. Zapraszam do mnie… oczywiście nie porównuję się z Twoimi zdjęciami, bo dopiero zaczynam się wdrażać w fotografię -> http://awangardowo.blog.onet.pl
Witam. To jedno z najlepszych pana zdjęć. Na prawdę świetne. Doceniam, że chciało się panu wstać o tej porze. Mi się nigdy na Ukrainie nie chcialo wstawać tak wcześnie. Pozdrawiam i zapraszam ponownie na http://foto-impresje.blog.onet.pl/
Marzenia się spełniają. Potrzebna jest grupa, namiot, trochę zdrowia i sprawności, trochę gotowki na podróż…100-200zł, mapa i orientacja w terenie lub dobry przewodnik. Wszystko jednak zaczyna się od marzeń… Pozdrawiam
Jeszcze nigdy nie widziałam Biszczad tak łudząco podobnych do morza! A może na odwrót?;)Tak, ratujmy Słońce!:) Bez słońca nie bedzie kolejnych Twoich cudów, Panie Czado:)
Ostatnio nareszcie pochodzilam sobie po gorach. Z humorem moge powiedziec, ze „do bolu” bo ciezki plecak dal sie we znaki ramionom i kolanom… szczegolnie przy schodzeniu z Wysokiej (Pieniny).Lecz tego, czego bardzo mi barkowalo to tytulowej ciszy (wypad byl „grupowy”) i ciepla promieni zachodzacego slonca, jak na foto powyzszym i tym majowym. Kazdego wieczoru do snu otulala nas mgla lub deszcz nucil kolysanke. Jedank chmurna pogoda miala swoje plusy, dzieki niej na podejsciach bylo rzezko i mniej meczaco … no i nie zalilam sobie zbytnio, ze aparatu nie wzielam. Choc raz, o poranku w chatce pod Niemcowa (Beskid Sadecki) bardzo mi go brakowalo…kiedy to po dwoch dniach szarugi slonce witalo dzien tanczac z mglami nad zielonymi szczytami… i to dla takich wlasnie chwil warto te 0,5 kg dzwigac ze soba, tylko……kondycja licha Pozdrawiam cieplutko… Czarodzieju Marzen P.S. Dawno nie zagladalam do archiwum, ale ilekroc je odwiedzam zachwyt jest tak „czysty” i radosny, jak za pierwszym razem, gdy zawitalam na Twoj blog i ciesze sie ogromnie, ze moze i ja z pieknem, jakie chwytasz obiektywem, spotkam sie „na zywo”. Swoimi fotografiami dajesz sny, dajesz marzenia i chcialoby sie kazde z nich zapamietac, by miec je zawsze przy sobie.P.S.Sorry, ale gdzies uciekly mi polskie literki :/
pozwoliłam sobie dorzucić link do butelki o Zamczysku, bo to zdjęcie doskonale współgra z tym co chciałam przekazać……..W razie sprzeciwu proszę o interwencję http://mybottles.blog.onet.pl/PozdrawiamEla
Bardzo piękny blog… piękne zdjęcia… jeszcze nigdy nie widziałam tak wspaniałych zdjeć… nie wiedziałam ze jedno spojrzenie na ktores z tych zdjeć uświadnomi mi to co wazne.. ze tak łatwo jest przejść koło tego co jest naprawde piękne… :) zapraszam też do mnie http://www.aghatka1989.blog.onet.pl jesli znajdzie sie czas zapraszam
tak od dluzszego czasu sledze Twoj blog: czekam na nowe zdjecia (archiwum juz cale przejrzalam), zapisuje najpiekniejsze fotki i… marze,ze kiedys odwiedze te miejsca. gory gory…. jest cos piekniejszego?pozdrawiam.
najładniejszy zachód słońca jaki do tej pory widziałam. Wśród drzew… jesienia:). aha …. ma Pan racje co do wcześnijszej mojej wypowiedzi. myliłam sie. Pozdrawiam.
No i nie mogę się oprzeć , by nie naskrobać tu troszeczkę. Ta fotka to jedna z tych , które kocham.Cisza,spokój, góry,las i jeszcze ten przepieknie ujęty zachód słońca w lesie. Tylko tam być i ……………….. . Pozdrawiam serdecznie.
A, i jeszcze jedno, obiecuję, że to już koniec na dziś…;)Masz taki wspaniały dar, że skupiasz wokół siebie i tego co tworzysz, Panie Czado, tylu ludzi wrażliwych, których na co dzień nie widać. .. Takie Pokolenie Umarłych Romantyków. Nieskromnie dziekuję.
Te zdjęcia są przepiękne.Mają duszę i budzą tęsknotę aby tam być.Dziękuję za możliwość przeżywania tego pięknaUmieszczam je stopniowo na pulpicie komputera i są podziwiane przezkorzystających z niegoDziękuję.
Pisałem kiedyś o tym… mam więcej zdjęć z ludźmi niż przyrody czy pejzaży. Ale publikowanie zdjęć osób wymaga ich zgody, a to rodzi szereg komplikacji. Poza tym takie zdjęcia nie bardzo pasują do kategorii „pejzaż”.Nie bez znaczenia jest, że moje wędrówki służą temu by od ludzi odpocząć, wyciszyć się, coś przemyśleć. Wielu gości mojego bloga przychodzi tu właśnie z tych powodów. Pozdrawiam
piekne fotografie… ciekawe jest to ze ludzie wola uwieczniac przyrode niz ludzi… sama tak robie… tylko ze zdjecia morza, piasku, klifu, drzew… nigogo nie ma na tych zdjeciach… smutne
Jestem pod ogromnym wrażenie. Tyle pięknych miejsc już widziałeś. Ja w górach byłam ostatni raz 10 lat temu i bardzo mi brak tych widoków. Ale dzięki Twoim zdjęciom mogę choć po części tam wrócić. Naprawdę piękne.
nie dałoby sie chyba skomentować każdego zdjęcia z osobna, one wszystkie mi sie podobają!Jestem pełna podziwu potrafi Pan zachwycać ludzi swoimi zdjeciami. W beskidzie Niskim byłam dwukrotnie ale dzięki Panu juz trzykrotnie i mogę tam się znaleźć bez wychodzenia z domu!Dziękuję
No na takiej karuzeli to i ja bym pojeździć chciała, ba na normalnej takiej metalowej to raczej bym się nie odważyła. Fotka jak zwykle urocza i taka swietlista. Pięknie.Pozdrowionka
Jakoś tak…nieswojo po Gorganach…zbyt płasko? Ale u siebie, wśród swoich…. i drzewo – odwieczny przyjaciel czekało, a teraz wita z radością, i „szachownicowe”, zielone pola bardziej są dostepne, zapraszają na małą patrtyjkę „barwnych rozgrywek”. Czado, sam gdzieś napisałeś, że cieszysz się z tego co masz, co jest Ci dane i to jest piękne
Drugie zdjęcie jest ładne, dopracowane itp, ale.. Pierwsze wywarło na mnie duże wrażenie. Nie potrafię powiedzieć dlaczego ale strasznie mi się podoba. Taka niby zwykla, prosta fotka z sympatycznym widokiem a jednak urzeka..
Bardzo wymowny wiersz, głęboko zapada w pamięci, może dzięki prostym słowom mówiącym o uczuciach, stanch i wrażeniach płynących z obcowania z naturą. W jego słowach czuje się ogromną tęsknotę, a wzgórze schowane za kurtyną świerków wzmaga to uczucie – taką interpretację. Wiersz mówi też o trudzie jaki często musimy włożyć w wędrówkę zanim będziemy się zachwycać, ale może właśnie ten fizyczny ból pozwala nam wszystko lepiej zapamietać? Tak bywa u mnie, często wracam z „kontuzjami”, które składają się na historię moich wypraw. Niekiedy nie potrafię sobie przypomnieć gdzie dane zdjęcie zrobiłam i co przedstawia, ale że zaczęłam kuleć w takim, a nie innym miejscu i jak się wtedy trudno szło – doskonale pamiętam. Trochę mi głupio, że taka ze nie łamaga, i że takie wspomnienia z gór przynoszę, ale jakoś nigdy z tego powodu nie było mi przykro. Jeśli człowiek może zmagać się z samym sobą ma wtedy okazję, by lepiej siebie samego poznać.
Dzięki, widziałem kiedyś coś takiego tylko nie wiedzialem, że się tak nazywa. Bardzo mnie denerwuje jak coś na ekranie rusza się, mruga, skacze bądź wrzeszczy z głośników. Od razu stamtąd spadam nie zwracjąc uwagi na zawartość.Pozdrawiam
Gdy czasem przypadkowo odzwiedza się blogi podobe do tego reklamowanego powyżej, nie trudno szybko zorientować się, co preferują nastolatki w przedziale 12-14 lat. Najprościej mówiąc, dollsy to są takie mrugające, świecące, ruszające się i Bóg jeden wie co jeszcze robiące obrazeczki przedstawiające dziewczyny )Nie mam pojęcia, dlaczego nazwane zostały dollsami…
Czy spotkales na swej drodze jakies wieksze zwierzeta? Pytam, bo widzac takie lasy, gory i pustke- troche mnie to osobiscie przeraza. Ale , ze to jest piekne- nie watpie ani chwili!
Tęsknisz za Gorganami,ale najważniejsze,że BYŁEŚ TAM i wszystkiego tego doświadczyłeś..I to pozostanie w Tobie na zawsze…Na szczęście-góry masz na „wyciągnięcie ręki”.Ja zazdroszczę Ci tego i nawet tej tęsknoty.Nie martw się-jeszcze tam wrócisz…
~Nessal
22 Październik 2006 11:47
Tak pewnie będzie wyglądać Niebo Nadzyczajne…
~A. Dzik
30 Wrzesień 2006 23:44
oglądając te rewelacyjne zdjęcia widzę,że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie.Brak mi słow.Dziękuję za panu za nie.
~Henry
29 Wrzesień 2006 13:06
BRAWO –bardzo dobra robota jak mozna tak powiedziec – dobre oko ktore potrafi widziec to co niektorzy wogole niezaowazaja-przyjemnie to ogladac tu w Kanadzie – Henry.
kawowajulia@poczta.onet.pl
23 Wrzesień 2006 13:22
No, coz …tylko usiasc, patrzec i milczec. Piekne.
~czado
22 Wrzesień 2006 19:34
Wszystko zaczyna się od poznania odpowiednich ludzi. Najlepiej takich, którzy w górach byli, mają jakieś doświadczenie. Tak było kiedyś ze mną…Pozdrawiam
~kao
22 Wrzesień 2006 18:24
Gdybym umiała napisać to co czuję, gdy widzę takie piękne góry…Ale nie umiem…Mogę tylko przez chwilkę pomarzyć, jak byłoby, gdybym mogła się tam znaleźć…
~Violcia
21 Wrzesień 2006 22:00
)) tak
~czado
21 Wrzesień 2006 07:19
Dziękuję
~alexandra
20 Wrzesień 2006 23:16
Oglądami napatrzyć się nie mogętęsknię za moim Bieszczademprzychodzę tui tęsknię bardzieji będę przychodzićbo wygląda tu przecudnie
~Doxy
20 Wrzesień 2006 22:16
Podziwiam..najważniejsze to żeby czuć to co robimy..żeby rozumieć. Zwłaszcza sztuke i fotografie..przejrzałam zdjęcia, i są świetne! To już się nazywa amator-artysta. I widać nawet w zdjęciach Pana głęboką wrażliwość..to dobrze. Bo teraz brakuje wrażliwości we współczesnej fotografii..to słowo zapomniane już. A nie powinno tak być..ludzie robią zdjęcia na jakość..”byle ładne i wysoko ocenione”patrząc przez wizjer nie myślą co chcą pokazać..co w nich budzi zdjęcie..nie oddają siebie fotografii. To smutne. Życzę dalej tak rewelacyjnych zdjęć..pozdrawiam:) http://sadbutrue.blog.onet.pl
~mama
20 Wrzesień 2006 21:49
Piękne, piękne, piękne !!!!!
~broszka
20 Wrzesień 2006 21:17
Oglądając takie widoki nie można nie być poetą.
~Awangarda
20 Wrzesień 2006 20:33
To jest cudowne, na serio brakuje słów, żeby opisać. Zapraszam do mnie… oczywiście nie porównuję się z Twoimi zdjęciami, bo dopiero zaczynam się wdrażać w fotografię -> http://awangardowo.blog.onet.pl
~Klaudia
20 Wrzesień 2006 20:23
Dawno tu nie byłam;] ale widze ze zdjecia są coraz lepsze.Piekne.Pozdrawiam
~Jolka
20 Wrzesień 2006 20:14
!00 % „piękna w pięknie”…
~Blanka
20 Wrzesień 2006 18:41
Jestem tu pierwszy raz. Jest super.. Bardzo zatęskniłam za górami… dziękuję
~Karol
20 Wrzesień 2006 17:57
Witam. To jedno z najlepszych pana zdjęć. Na prawdę świetne. Doceniam, że chciało się panu wstać o tej porze. Mi się nigdy na Ukrainie nie chcialo wstawać tak wcześnie. Pozdrawiam i zapraszam ponownie na http://foto-impresje.blog.onet.pl/
dorotam@buziaczek.pl
20 Wrzesień 2006 12:29
Dech zapiera, brak słow żeby to opisać, cudo. Pozdrawiam.Amber.
~kalia1
20 Wrzesień 2006 07:37
Góry spowite mgłą o wschodzie słońca? Przecudny widok. Też bychciała kiedyś takie zjawisko zobaczyć. Brak słów.Pozdrowionka
kattka@onet.eu
20 Wrzesień 2006 03:38
tak bedzie w niebiewlasnie tak sobie je wyobrazampiekniecudniewspanialepozdrawiamkattka