Ja widzę na zdjęciu modliszkę zamiast diabełka i obok trzy śpiące pisklaki o czarnych dziobach i żółtawych główkach. Są jeszcze młode rosiczki, które dopiero kiedyś połkną muchę, ale dziś jeszcze nie potrafią.
ŚLICZNE!!! nie wiem czy Pan slyszal jest organizowany konkurs National Geographic (prosze wejsc na oficjalan str) mialby Pan na prawde duze szanse!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! warto sprobowac zdjecia po prostu az zatykaja
supcio, ten listek po prawej- diabełek a tę poniżej z kolorowymi zakończeniami ( mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi) to łabedzie, czyz nie tak? piekne, pozdrawiam
Diabełek… a raczej diablica!! Świetne :]Jestem tutaj po raz pierwszy, na razie tylko pobieżnie przejrzałam Twoje fotografie i stwierdzam, że są cudowne :] Niedługo wpadnę na dłużej, aby obejrzeć dokładnie. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam http://wizualnie.blog.onet.pl
Chciałam zareklamować coś bardzo dla mnie ważnego. Mianowicie na http://samsung-pro.pl/index.php jest konkurs fotograficzny. I bardzo bym prosiła o głosy na foteczke Fotka przedstawia kolesia ubranego w bluze „KoRn” opartego o reklane piwa „Lech”. Żeby zobaczyć fotke w pełni trzeba powiększyć. Fotka zamieszczona jest w dziale „galeria” ale żeby zagłosować należy zalogować się w „zgłoś prace” i zaznaczyć „chcę tylko oceniać”. Była bym bardzo bardzo wdzięczna za wszytkie wysokie oceny. Jest to dla mnie bardzo wazna sprawa.
Jejku, ależ dawno mnie tutaj nie było! Najpierw czasu nie było, później na wakacje wyjechałam… No, ale Twój blog jest jak narkotyk – musiałam kiedyś wrócić, żeby sobie na moje kochane Beskidy popatrzeć. To może skomentuje wszystko jednym słowem, wielokrotnie już powtarzanym: P I Ę K N E!
Mistrzowska fotografia. Ogółem biorąc Twoje dzieła, bo tak można je nazwać dają człowiekowi radość i uczucie zadowolenia z tego, że nasz kraj, choć biedny (chodzi tu o strukturę polityczną) to bogaty w naturze. Dzięki takim ludziom jak Ty poznajemy piękno naszej ziemi. Również zajmuję się fotografowaniem ale amatorsko. Kocham to, bo nie ma nic lepszego jak satysfakcja uzyskiwana dzięki dobremu ujęciu. Zapraszam więc do mnie w wolnej chwili, na mój skromny blog http://www.linoskoczek1991.blog.onet.pl Opinia takiego fachowca jak Ty bardzo się przyda i doda ochoty do daleszej pracy. Dodaję Cię do linków…
naprawde coś niesamowitego!!! Ja sama od pewnego czasu robie zdjecia…..a raczej próbuje,dlatego wyobrażam sobie jak wiele cierpliwości, czasu i serca musi Pan wkładać w każde z tych zdjęć!!! Trzeba być naprawde bardzo pomysłowym aby zrobić przynajmniej takie zdjęcie jak to na górze.Bede sie na Panu wzorowac;)) Pozdrawiam
Po prostu… rozbraja mnie Pan, Panie Czado:):) Moja wyobraźnia jest zbyt wąska, aby ogarnęła TAKĄ wrażliwość:) (i spostrzegawczość;))Pozdarawiam ciepło!
Calude Monet (nie Manet!) uznany za najwybitniejszego impresjonistę malował namiętnie stogi siana w Giverny; o każdej porze dnia, przy każdej pogodzie i chyba w każdym możliwym świetle…warte obejrzenia…gorąco polecam – skala barw od soczystych letnich zieleni, podobnie jak na tym zdjęciu, po purpury i fiolety zachodów słońca.P.S.Monet powiedzmy, że zapoczątkował impresjonizm, to od jego obrazu pt. „Impresja. Wschód słońca” wzięła się nazwa tego kierunku w malarstwie.
I pomyśleć, że jeszcze 2 lata temu zbierałam siano u rodziców…. Aż mi sie łezka zakręciła… Cóż to teraz za wieś skoro nikt nawet krówki nie ma ze świeżym mleczkiem, a co dopiero mówiąc o zbieraniu siana. Tego zapachu świeżo skoszonej trawy nigdy nie zapomne. Wspomnienia
Czado-we zdjęcie!!!! Super to wyglda. masz bardzo wyraźne te zdjęcia. I te kolory – piękne. ja również zajmuje się fotografią i mam trochę zdjątek… Jak chcecie to wpadajcie do mnie. oto link – http://albumfoto.blog.onet.pl/ Pozdrawiam.
Znalazłam się na tym blogu przypadkowo…ale nie żałuję…zdjęcia są cudowne…To piekne, że są osoby, które zachwycają się naturą i mogą choć przez chwile uszczęśliwić ludzi, którzy nie mają czasu na jej poznawanie,a dzięki Panu wiele osób może choć przez chwile przenieść się w tak cudowne miejsca…najpiekniejsze jest to co stworzyła natura, to,w co nie ingeruje człowiek…pozdrawiam…
Uff.. jak pięknie, coraz bardziej nie mogę się doczekać urlopu i wyjazdu w góry. Ten widok przepiękny, patrząc na niego czuję zapach świeżego sianka. Ależ zrobiło sie błogo. Pozdrawiam Cię serdecznie
Gdy się już trochę odrosło od ziemi pomagało się układać to siano na wozie i na strychu tak nagrzanym, że brakowało tchu. A później chodziło się tam spać razem z kotami co było jedną z wakacyjnych atrakcji. Daj znać gdy będziesz w moich okolicach. Pozdrawiam.
No właśnie, jak to dobrze, że są JESZCZE miejsca, gdzie ludzie kopią siano. Całe nogi sie miało „wydropane”, a i o żadnych środkach na komary nie było mowy. A jaka była frajda jechać na wozie pełnym siana i potem „tolać sie” się na nim w stodole!
Wiesz ja uwiebiam zdjęcia z ruinami zamków, kościołów, fortec są przepiękne to też mi się bardzo podoba. To sa bardzo tajemnicze miejsca mające w sobie dużo historii. Sam nie mogę doczekać się jakiejś pensji bym mógł takie zdjęcia porobić bo u mnie w okolicach nie ma czegoś takiego. Pozdrawiam
Co tu dużo mówić – świetne zdjęcie… Wpadam do ciebie regularnie… Wpadnij też do mnie i oceń moje fotki.. Zapraszam do mnie na forum na temat fotografii kolorowych i czarno-białych. http://albumfoto.blog.onet.pl/ najaktywniejszych nagrodze 10 komami!!! Pozdrawiam
Stojąca obok dzwonnicy cerkiew runęła bo nie miał kto poprawić dachu. Burmistrz ograniczył działania do przybicia kartki z komunikatem „Obiekt grozi zawaleniem. Wstęp wzbroniony pod karą grzywny”… no i zawalilo się.
Ciekawe pytanie. Kiedy runie? czy kiedy wreszcie się ktoś tym zajmie , by zachować cos dla potomnych? Ciekawe ujęcie. I ciekawe jaka bedzie odpowiedź.Pozdrawiam
…a w nim tysiące żab, żabeczek, kum, kumamów, ropuch i ropuszek – niemal słyszę ich zachrypły, roześmiany rechot, kumknie w skupieniu, czy bulgotające nawoływania, nawet ważki helikopterki siadają na nosie pobzykując wesoło, tylko…brakuje odważnej księżniczki poszukującej swego księcia w tej bajce
A w tej topieli siedzi Toplec. Bałam się go chyba do dziesiątego roku życia, bo babcia nieobacznie postraszyła mnie nim, gdy byłam malutka. Zresztą do studni też potrafił przeleźć z bagna (studnia nie miała wcale cembrowiny, była odwieczna, murowana kamieniami do poziomu ziemi, woda w niej była cudownie zimna; pewnego dnia dowiedziałam się, że to ropuchy tak chłodzą wodę, rewelka!). Toplec został moralnie pokonany dopiero wtedy, gdy podrosłam na tyle, aby pomagać babci dźwigać tę wodę (wychłodzoną ma się rozumieć) do domu. Teraz studni już nie ma, ale nie pozwalam moim dzieciom zbliżać się do tego miejsca.
Zadziwiasz mnie ostatnio. Od jakiegos czasu wchodze tutaj i przyznam ze jestem pod coraz wiekszym wrazeniem na skutek tego co piszesz. Zapraszam Cie na strone ktora wspoltworze http://www.1i.pl -> dzieki tej stronie Twoj blog bedzie mial krotszy adres.
Ciekawe miejsce, ale nie chciałabym przechodzić obok niego po ciemku lub we mgle. Takie zwodnicze i niebezpieczne. Ale fotka bardzo mi się podoba. Pozdrawiam
Jak widać nawet w tym paskudztwie znalazłeś piękno … Podobno na świecie nie ma też perfekcyjnych ideałów …? Podstawa to harmonia i kontrast. Kto to osiągnie, temu wieniec na głowę i pełny kielich ! Brawo !
Dziękuję ci czado, że robisz coś tak pięknego dla ludzi których nie znasz. Podziwiam twoją cierpliwość i oczywiście umiejętności. Dziękuję, że mogę wejść na moją ulubioną stronkę i nastroić się duchowo oglądając te zdjęcia. One dodają nadziei.
Zdjęcie robiłem stojąc z zadartą do góry głową. Te egzemplarze miały ok. 3-4 m wysokości. Roślina wyrwała się spod kontroli rolników, botaników ekologów i nie wiem kogo jeszcze. Rozprzestrzenia się w przerażającym tempie dominąc w całej okolicy. Nie słyszałem, żeby gdzieś udało się ją skutecznie wytępić. Masowo wystepuję w otoczeniu niekórych dawnych PGR-ów, ale pojedyńcze egzemplarze mozna spotkać w różnych miejscach i należy je bezwzględnie niszczyć zanim dojrzeją i się rozsieją.
Nietylko jest bardzo wybujałe, ale też rozsiewa się w zastraszającym tempie. W upalne dni parzy potwornie! Powinno się te rośliny tępić ,z całą ostrożnością / jak przy szerszeniach/ wyrywać z korzeniami i palić. A miało być tak pięknie , bydełko miało to jeść, z kaukazu też była taka jedna zaraza co naród swój i sąsiednie niszczyła. Zdjęcie bardzo fajne. Pozdrawiam yolka_k Międzyzdroje
Nie zanm tej roslinki, ale ciekawi mnie czy ono jest faktycznie takie wybujałe jak wygląda, czy to ujęcie to sparwiło, iż jest ono tak dorodne. Pozdrawiam
Nareszcie coś dla dla mnie … i dla nocnych marków, wilkołaków, lunatyków, puchaczów, amatorów szumów w aparacie i szumów wiatru w rozczochranych drzewach, itp. .. a, zapomniałabym o jeźdźcu bez głowy. Ach ! Jeży mi się sierść w ogonie ! Już nie zasnę !
Widać sławne „szumy” aparatów G firmy Canon (dlatego zdjęcie nie jest najlepszej jakości i na niebie widać takie cóś ;p). No niestety przeszkadza to, ale też troszkę wygląda zdjęcie z tą wadą jak ujęcie z starych horroru (nie chodzi o kicz, a o jakość zdjęcia )
Nie bardzo wiem co masz na myśli pisząc o cieniach. Jedyną ingerencją w to zdjęcie było jego rozjaśnienie. Oryginał musialem pstryknąć ciemniej z powodu braku statywu, by skrócić czas ekspozycji. Rozjaśninie zdjęcia na etapie konwersji z pliku RAW uwidoczniło szum matrycy aparatu. Robienie nocnych zdjęc „z ręki” musi jednak być czymś okupione.Pozdrawiam
to znowu rzut oka na moje rodzinne strony, bo przez 18 lat mieszkałam w Sieniawie, teraz patrzę na te widoki z nostalgią, ale kiedy przypomnę sobie wstawanie o 5 żeby dojechac do szkoły i ten wiatr…:-) zaczynał wiać jesienia i tak do wiosny, że wydawało się że nigdy nie przestanie……taki zimny, groźny, przenikliwy…
… to miejsce z opowieści mojego dzieciństwa, Odrzechowa…kiedyś, kiedy mnie nie było na świecie, mój tata był tam „kierownikiem” szkoły a mama „naczelniczką” poczty…a ja nigdy tam nie byłam Zdjęcia piękne…wszystkie.Twój blog – to był mój pierwszy foto-blog, pierwszy, który widziałam.I zachęcił mnie do prowadzenia własnego, jesteś moim „chrzestnym ojcem” Dziekje, że jesteś.Pozdrawiam
Uwielbiam takie kolry na niebie, jest w tedy tak magicznie. Sam w tedy uważam że aniołowie maluję nieba na różne sposoby, w tedy ich natchnienie jest tak wielkie. Pozdrawiam
Uwielbiam takie kolry na niebie, jest w tedy tak magicznie. Sam w tedy uważam że aniołowie maluję nieba na różne sposoby, w tedy ich natchnienie jest tak wielkie. Pozdrawiam
Pobrałam od Ciebie dwa zdjęcia na tytuł blogów i mam je wyświetlone wyświetlone na blogu.. Nie wiem, czy to tak można..Jesli tak,to powinno się jakoś zaznaczyć,że są toTwoje fotografie.Może na dole bloga w ilustracje wpisać czado,lub jakoś inaczej.Napisz żeby było wiadomo..
super blogasek;] podoba mi sie bardzo;] zostawiam po sobie slad u ciebie;] i zapraszam do siebie;] na http://www.sweetdreamnicole.blog.onet.pl jak dodasz jakas noteczke nowa daj znac;] chetnie przeczytam i skomentuje;]
Zapraszam cię i wszystkich twoich znajomych do wzięcia udziału w konkursie na najładniejszego bloga oczywiscie nagrody też będą. No i za wzięcie udziału w konkursie też się coś dostanie. Wiec zgłos się nie czekaj. Bo 1 lipca są wyniki tego konkursu no i nagrody. Ten konkurs odbywa się na http://www.malgosia229.blog.onet.pl pozdrawiam pa
Masz extra zdjecia!!!!!!!! Byłam tu kiedyś i ponownie weszlam aby zobaczyc cos pieknego……i zobaczylam!!!!!!!! Moze sie zglosisz na najlepszego bloga?? zapraszam na : http://www.paula-and-pati.blog.onet.pl
Dopiero dzisiaj (choć zaglądam regularnie) zwróciłem uwagę, że zdjęcia zmieniły proporcje boków – czyżby zmiana sprzętu na lustrzankę? W notce „o mnie” nic na ten temat nie wspomniałeś. Pozdrawiam!
Uff, maki przecudne, ale mnie jeszcze bardziej urzeka ten widok za nimi.Nie mogę się już doczekać sierpnia, kiedy pojadę w góry. Fantastyczne ujęcie.Pozdrawiam
Przepiękne! ja przed chwilą właśnie założyłam bloga,ze swoimi zdjęciami,ale kiedy zobaczyłam te…cudowne! Ta jakość,uchwycenie,wszystko jest niezwykłe! Bardzo chciałabym móc robić takie wpasniałe zdjęcia! Mimo wszystko zapraszam do obejżenia moich nędznych zdjeć:) http://www.photos-by-crimson-angel.blog.onet.pl pozdrawiam serdecznie!
Wspaniale jest obejrzeć coś pięknego. Szkoda, że nie mogę tego zobaczyć na własne oczy. Ale chociaż na fotografiach zostało to uwiecznione. Będę się starać zaglądać tutaj często. Na pewno nie pożałuję… . P.S. Zapraszam na mojego bloga uszer.blog.onet.pl Pozdrawiam
no tak … maki wygladaja zupelnie jak dziewczeta w czerwonych sukienkach ktore wiatr poderwal i sukienki poszly siuuup w gore, jak to slawne zdjecie marylin monroe (nie jestem pewna jak sie poprawnie pisze jej imie…)
dżisus, czuję się jak legenda. Waldek, my dopiero wczoraj zorientowaliśmy się, że nie złożyłeś formalnego zamówienia, więc za godzinę, w drodze do radomskich lasów, zatrzymamy się przy poczcie i wyślemy książkę. Sorki z opóźnienie. Jak te maki pasują do mojej sukienki i do mnie. Wielkie dzięki, Mistrzu.
Kiedy byłam dzieckiem, z takich maków babcia robiła mi Makowe Panienki (ona co prawda mówiła na nie – nie wiedzieć czemu – „ksiądz”, ale ja natychmiast przerobiłam je na Makową Panienkę, tę od Motyla Emanuela). Robiłam Panienki swoim dzieciom i mam nadzieję, że gdy będę babcią, to maki jeszcze będą.
weszłam i pisze dokładnie to samo co Iwona DZIĘKUJĘ i dziekuję że Pan tych zdjęć nie poblokował że można je wrzucac sobie na pulpit i kopiować ale one i tak wiadomo że są Pana bo są przepiekne , mają duszę i przemawiają
Coś pięknego! Czy mógłby Pan zajrzeć tutaj? http://jesli-masz-dobre-serce-zajrzyj-koniecznie.blog.onet.pl/ Sądzę że jest Pan wrażliwym człowiekiem. Nie jest to komentarz typu „fajny blogasek, zajrzyj do mnie” Gdyby w linku w słowie „zajrzyj” zrobiła się spacja to proszę ją usunąć i poświęcić chwilę. Pańska wierna złodziejka zdjęć na pulpit.
Bardzo podobają mi się Pana zdjęcia. Sam też fotografuję. Może oceni pan czasem jakieś moje zdjęcie (http://foto-impresje.blog.onet.pl/ , nie ma tem narazie duż zdjęć, ale będzie więcej). Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
~Carrmelita
7 Styczeń 2007 10:17
Ja widzę na zdjęciu modliszkę zamiast diabełka i obok trzy śpiące pisklaki o czarnych dziobach i żółtawych główkach. Są jeszcze młode rosiczki, które dopiero kiedyś połkną muchę, ale dziś jeszcze nie potrafią.
~kasias
12 Lipiec 2006 17:36
ŚLICZNE!!! nie wiem czy Pan slyszal jest organizowany konkurs National Geographic (prosze wejsc na oficjalan str) mialby Pan na prawde duze szanse!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! warto sprobowac zdjecia po prostu az zatykaja
kamijka@op.pl
11 Lipiec 2006 23:20
łojej! nie zauważyłam łabędzi! faktycznie – są:) i to śliczne;) Pozdrawiam!:)
~czado
11 Lipiec 2006 17:40
Pomyślę nad tym. Chwiliowo jednak nie będzie czasu. Jutro wyjeżdzam w góry na 8 dni. Dziękuję i pozdrawiam
~asiunia;)
11 Lipiec 2006 15:54
supcio, ten listek po prawej- diabełek a tę poniżej z kolorowymi zakończeniami ( mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi) to łabedzie, czyz nie tak? piekne, pozdrawiam
~stała bywalczyni
11 Lipiec 2006 13:38
ja poważnie pytałam z tym konkursem
~Izia
10 Lipiec 2006 16:29
Diabełek… a raczej diablica!! Świetne :]Jestem tutaj po raz pierwszy, na razie tylko pobieżnie przejrzałam Twoje fotografie i stwierdzam, że są cudowne :] Niedługo wpadnę na dłużej, aby obejrzeć dokładnie. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam http://wizualnie.blog.onet.pl
~Megan
10 Lipiec 2006 14:46
Nie wiem kto jest bardziej niesamowity : Pan czy to zdjęcie ))Pewnie jedno wynika z drugiego Pozdrawiam.
rechotka18@vp.pl
10 Lipiec 2006 11:36
Chciałam zareklamować coś bardzo dla mnie ważnego. Mianowicie na http://samsung-pro.pl/index.php jest konkurs fotograficzny. I bardzo bym prosiła o głosy na foteczke Fotka przedstawia kolesia ubranego w bluze „KoRn” opartego o reklane piwa „Lech”. Żeby zobaczyć fotke w pełni trzeba powiększyć. Fotka zamieszczona jest w dziale „galeria” ale żeby zagłosować należy zalogować się w „zgłoś prace” i zaznaczyć „chcę tylko oceniać”. Była bym bardzo bardzo wdzięczna za wszytkie wysokie oceny. Jest to dla mnie bardzo wazna sprawa.
~Anka :)
9 Lipiec 2006 21:10
kocham polskie góry, jestem tam kiedy tylko moge ) zdjecia przepiakne , pozdrawiam i czekam na nastepne fotki
~B eata
9 Lipiec 2006 19:19
piekne piekne piekne …..jakiego programu uzywa pan do obróbki jaki by pan polecił ?pozdrawiam serdecznie z Mazur
~ZuzQa
9 Lipiec 2006 17:48
Jejku, ależ dawno mnie tutaj nie było! Najpierw czasu nie było, później na wakacje wyjechałam… No, ale Twój blog jest jak narkotyk – musiałam kiedyś wrócić, żeby sobie na moje kochane Beskidy popatrzeć. To może skomentuje wszystko jednym słowem, wielokrotnie już powtarzanym: P I Ę K N E!
paulinka_14_@buziaczek.pl
9 Lipiec 2006 13:36
Naprawde Super Zdjęcia. Będę Częściej Tu Wpadać… A Ten Diabełek. No Dzieło Sztuki Super
~http://photo-by-m.blog.onet.pl/
8 Lipiec 2006 15:43
piękne zdjęcie, zresztą jak wszystkie, ale to szczególnie… po prostu świetne… to światło i te kolory, cudowne:)
niebieskonczenie@op.pl
8 Lipiec 2006 15:07
Co za kunszt.. brawo:)
~Linoskoczek
8 Lipiec 2006 12:01
Mistrzowska fotografia. Ogółem biorąc Twoje dzieła, bo tak można je nazwać dają człowiekowi radość i uczucie zadowolenia z tego, że nasz kraj, choć biedny (chodzi tu o strukturę polityczną) to bogaty w naturze. Dzięki takim ludziom jak Ty poznajemy piękno naszej ziemi. Również zajmuję się fotografowaniem ale amatorsko. Kocham to, bo nie ma nic lepszego jak satysfakcja uzyskiwana dzięki dobremu ujęciu. Zapraszam więc do mnie w wolnej chwili, na mój skromny blog http://www.linoskoczek1991.blog.onet.pl Opinia takiego fachowca jak Ty bardzo się przyda i doda ochoty do daleszej pracy. Dodaję Cię do linków…
~pantarejka@gazeta.pl
8 Lipiec 2006 09:25
Piękne i inne…
~Aga;)
7 Lipiec 2006 18:12
Diabeł…
~kasia
7 Lipiec 2006 18:03
To jednak diabeł. Co do skrzydeł to myślę że mu tylko płaszczyk podwiało
~stała bywalczyni
7 Lipiec 2006 17:52
może weźmie Pan udział w konkursie organizowanym przez National Geographic?
~Natuśka
7 Lipiec 2006 16:27
naprawde coś niesamowitego!!! Ja sama od pewnego czasu robie zdjecia…..a raczej próbuje,dlatego wyobrażam sobie jak wiele cierpliwości, czasu i serca musi Pan wkładać w każde z tych zdjęć!!! Trzeba być naprawde bardzo pomysłowym aby zrobić przynajmniej takie zdjęcie jak to na górze.Bede sie na Panu wzorowac;)) Pozdrawiam
~Agata
7 Lipiec 2006 15:33
A jaki ma szelmowski uśmiech
~MMMonika
7 Lipiec 2006 13:55
Gdyby nie te komentarze wyżej, to nie zauważylabym nic szczególnego… Ale piękne:)
~mary
7 Lipiec 2006 12:22
zwykle nie komentuje bo zatyka mnie jak patrze na Twoje fotki, ale dzis nie wytrzymam: GENIALNE ))
~kalia1
7 Lipiec 2006 10:42
Ojoj, co to takiego? Jakieś ufo usiadło na tej gałązce? To trzeba mieć oko by coś takiego dostrzec. Pozdrawiam
~Alicja ;.)
7 Lipiec 2006 10:13
Gałązka po prawej (a raczej stworek na tej gałązce) ma skrzydełka… więc czy to Diabeł, czy tylko lekko wkurzony Zbuntowany Anioł??
~kasia
7 Lipiec 2006 08:41
Jak prawdziwy!
~kamijka@op.pl
6 Lipiec 2006 23:22
Po prostu… rozbraja mnie Pan, Panie Czado:):) Moja wyobraźnia jest zbyt wąska, aby ogarnęła TAKĄ wrażliwość:) (i spostrzegawczość;))Pozdarawiam ciepło!