Dzięki!Zrobienie tego zdjęcia wysoko ustawiło poprzeczkę – to prawie noc. Może to jeszcze nie to co tam widziłem, ale cieszy mnie sama mozliwośc robienia zdjeć w takich warunkach „z ręki” (ISO 1600).Pozdrawiam
Zdjęcia są piękne może te akurat tak mnie nie urzekło ale poprzednie… aż człowiek chciał by się znaleźć w takim miejscu… chociaż ładne zdjęcie można zrobić węszenie tylko najpierw samemu trzeba dostrzec to piękno… tak mi się wydaje…
Bieszczady, to przede wszystkim Połoniny: Smerek, Welińska, Caryńska, Bukowe Berdo, Krzemień, Halicz, Rozsypaniec, Tarnica, Szeroki Wierch, Wielka i Mała Rawka……ale to też wiele innych dzikich, lasów, potoków, … ciekawych ludzi……schronisk: koniecznie Jaworzec, Bacówka pod Malą Rawką, Chatka Puchatka na Wetlińskiej…… nie sposób wszystko wymienić..Ci co potrafia pisać, piszą przewodniki, warto sięgnąć po jakiś, nie wypada tu reklamować.Jak już tam będziesz, zaglądnij do namiotu goprowców pod Tarnicą, poroś o pamiątkowy stempel. Możesz zapytać o takiego co prowadzi blog ze zdjęciami…
Chodź pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko.Chodciaż moze nie zupelnie są te dwa kolorki ale jest miło przemiło, widoki zachodu słońca są przepiekne brawo Pozdrawiam
witam! już od jakiegoś czasu zaglądam tutaj i zachwycam się Twoimi zdjęciami. Uwielbiam góry, ale nie mam okazji być w tylu miejscach co Ty i tak często, dlatego pozostaje mi przynajmniej ogladanie Twoich zdjęć ) i ustawianie ich sobie jako tapetę Na początku lipca jadę po raz pierwszy w Bieszczady z czego bardzo się cieszę bo ciągle słyszę jakie to wspaniałe miejsce. Tak sobie myślę, czy jest jakieś szczególne miejsce, które poleciłbyś do odwiedzenia?? Pozdrawiam
Hej! Zdjęcia kapitalne! Po prostu to byłby grzech gdybyś trzymał je w szufladzie:) ja też mam bloga http://www.zobacztapety.blog.onet.pl jeśli masz czas to wejdz i zostaw komentarz… pozdrawiam! Ania
Oj, to prawda… Dobrze, że u nas (Pogórze Strzyżowsko – Dynowskie) nie ma jeszcze aż takiej mody na posiadanie „rancza”. Co prawda na wsi budują się strzyżowscy notable, ale gdzieś dalej, gdzie nie ma drogi i nie dojedzie nowym mercem, można jeszcze wędrować bezkarnie. I można jeszcze spotkać babcie grabiące siano albo chłopa siejącego tym świętym, przedwiecznym ruchem, pozdrowić go słowami „Szczynść Boże”, a on na pewno odpowie: „Dej Boże”.
Najpiękniejsze tereny Beskidu Niskiego i Bieszczadów wykupywane są przez osoby prywatne. Pojawiają się ogrodzenia z napisami „TEREN PRYWATNY, WSTĘP WZBRONIONY”. Bardzo mnie to martwi. Samorządy za śmieszne pieniądze pozbywają się pięknych (przecież naszych) miejsc. Kończy się czas wedrówek na azymut. W parkach i rezerwatach nie wolno, a poza parkiem niedługo też nie będzie można, bo wszystko stanie się prywatne.Do wielu miejsc, które fotografowałem kilka lat temu dzisiaj już dotrzeć nie można. Rdzenni mieszkańcy witali wędrowca pozdrowieniem „Dokąd Bóg prowadzi?” i zapraszali do do siebie i częstowali czym mieli. Ci nowi stawiają płoty i zasieki traktując każdego jak intruza, żeby nie powiedzieć złodzieja.Przepraszam, że tak pesymistycznie…
Wysłałam link do Twojego bloga poznanym na projekcie we Włoszech Francuzom. Są zachwyceni polską przyrodą. Tam gdzie mieszkają (w Szampanii, byłam tam) przyroda i krajobraz są zupełnie zdewastowane przez rolnictwo. I wycięli sobie wszystkie lasy. Nie mogą się nadziwić, że tu gdzie mieszkam jest jeszcze taka dzika przyroda.
Anioły są takie ciche Zwłaszcza te w Bieszczadach Gdy spotkasz takiego w górach Wiele z nim nie pogadasz Najwyżej na ucho ci powie Gdy będzie w dobrym humorze Że skrzydła nosi w plecaku Nawet przy dobrej pogodzie Anioły są całe zielone Zwłaszcza te w Bieszczadach Łatwo w trawie się kryją I w opuszczonych sadach W zielone grają ukradkiem Nawet karty mają zielone Zielone mają pojęcie A nawet zielony kielonek Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły Dużo w was radości i dobrej pogody Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie Gdy skrzydłem cię trącą już jesteś ich bratem Anioły są całkiem samotne Zwłaszcza te w Bieszczadach W kapliczkach zimą drzemią Choć może im nie wypada Czasem taki anioł samotny Zapomni dokąd ma lecieć I wtedy całe Bieszczady Mają szaloną uciechę…***Nie sądzę, żaby ktoś jeszcze tę piosenkę pamiętał…”Bieszczadzkie Anioły”, Stare Dobre Małżeństwo.
Kiedyś, sporo lat temu, gdy ogladałem barokowe obrazy w muzeum czy albumie myślałem: ale mieli wyobraźnię żeby skombinować takie chmury. Teraz wiem, że je po prostu widzieli i potrafili namalować. Ja nie potrafię, ale mam aprat…Pisałem już o tym, że z plastyki miałem ledwie „trzy” (nie było wtedy dopuszczających) i pani bila mnie po paluszkach?- „Ty krnąbrny, niedobry bezcześcisz papier i farby!”Należało mi się, bo moim idolem był wtedy Winnetou i byłem najlepszy w strzelaniu z łuku i z procy.
Ale piękne! Dobrze, że już po… Co do tego czerwonego kwiatka to najpierw wydawał mi sie peonia tylko co ona by robiła w lesie może to kwiat paproci a może jakiś uduchowiony mutant tak jak Ty? Pozdrawiam
Dzięki za pozdrowienia, które tą drogą odwzajemniam.Możesz pomóc zidentyfikować ten czerwony kwiatek na zdjęciu z Huty Polańskiej – „W lesie…”?Pozdrawiam
Cześć Waldek, masz pozdrowienia od Roberta Kołodziejczyka (goprowca). Pokazywałam mu Twoje zdjęcia – bardzo mu się podobały (Robert się na tym zna, sam robi fajne zdjęcia np. piękne portrety dzieci).
A jednak! Już jakaś dziewczyna pisała (pod zdjęciem ze Smereka), że jej się wydaje, że to jest piwonia czyli peonia. Listki, chociaż wyrodzone, wskazują na to. Jeśli przetrwała tyle lat, to cud. Pewnie sadziła ją jakaś złotowłosa donia-mołodycia, myśląc o ukochanym…
Czado, mam pewien problem ze zidentyfikowaniem tego kwiatu. To nie jest kwiat leśny, wygląda mi na „zawleczony” do lasu kwiat ogrodowy. Szkoda, że nie wiem, które listki są tego kwiateczka. Jeśli jego liście to te, co majaczą w tle, to jest to róża „cukrówka” (chyba). A jeśli te listki z pierwszego planu, to może to być zdziczała piwonia. A nie stał tam kiedyś jakiś dom?
Zdjęcia są super, kazde z nich jest inne każde ma w sobie cos innego, to wygląda jakby zaraz miały nastąpic złe ciemności albo jakaś bitwa miała by się zaraz zacząć. Ja zapraszam do obejżenia swoich amatorskich zdjęć. Może sam kiedyś dorobię się lepszego aparatu tym razem już lustrzanki. Jak na razie robie to na swojej cyfrówce.http://niebieski-aniol.blog.onet.pl/Pozdrawiam
po przeczytaniu Twoich teksów, umieściłem Twój link na InterBlogu, bo jego idea polega na wyodrębnieniu blogów dobrych od blogaskowych. Na adresowej więzi. Zapraszam: http://owsianko.blog.onet.pl/
Piekne zdjecie! Takie…tajemnicze? Wszystki są super, jak ci sie chce [ale pewnie nie] to zobacz zdjecia 13 letniej amatorki czyli mnie na http://www.fotki-patki.blog.onet.pl Naprawde super, ja takich nie umiem
Im dłużej wędruję, tym więcej znam takich miejsc. Nie zawsze jednak tak wyglądają. Potrzebne jest odpowiednie swiatło. Czasem trzeba na nie poczekać… Pozdrawiam
Taki poukładany, idealny świat – jak na jakimś obrazie Coraz częściej wydaje mi się, że takie miejsca, jak to, poprostu nie istnieją…Bo dlaczego ja ich nie spotykam, hę?! No dlaczego?!Pewnie dlatego, że nie potrafię patrzeć tak, jak autor tych fotografi… Uważnie rozglądać się wokół siebie i dostrzegać to, co mam w zasięgu ręki…Bo ja też mieszkam w Beskidach, wiesz?
lato.. wymarzone latoa u mnie tez powinno byc a jest nadal jakos deszczowotzry poprzednie lata o tej porze to sie mozna bylo na frytke prazyc po wyjscu na zewnatrzcos ten rok jakis inny z tej strony globupozdrawiam
to niebo to bylo na zamowienie, gra blekitu z zielenia rozbite sa doskonale biela chmurek i patykami, niczym postaci wpatruja sie w to rozmazujace sie niebo….ppozdrawiam i polecam sie na chwilke innego zapomnienia, fotos_kowiczka:…blogofotki.blog.onet.pl….
jak podziękować za te uczucie, kiedy serce bije radośniej, kiedy wiem po co żyję, kiedy wiem co to znaczy piękno i wierzę w bliskość tych najbardziej metafizycznych…? Dziękuję Ci.
Niebo-cudne,ale to smutne zdjęcie…Mimo słońca…Szkoda tych drzew,nawet jeśli zadziałała tylko natura.Kiedyś cieszyłam się,gdy sąsiedzi chcieli ściąć swój orzech,no bo więcej swiatła…Ale gdy do tego doszło-chciało mi się płakać,jest coś tragicznego w ” odchodzeniu” drzew.
Cirrusy doprawdy urzekają mnie, szczególnie w połączeniu z cumulusami. Lekkość i ciężar.Dziś byłam na plenerze malarskim i chyba coś mi jakoś utkwiło z tego ducha. Jestem rozlazła i PEŁNA. Zupełnie jak owo niebo na zdjęciu: i pełne zwiewności, ulotności, i ciężaru minionego dnia.
Oczywiście można, a gdy jest ochota to nawet trzeba PozdrawiamP.S.Przez wszyskie szkolne lata robiłem za największe beztalencie plastyczne…… i z plastyki mialem zawsze 3.
Te zdjecia sa jak szeroki oddech, ogladam je bardzo czesto wlasnie po to by odetchnac. Kompozycja i harmonia obrazu mnie urzeka, autor ma oko i wie o tym, zadnego przypadku, nie wiem czy wolno, ale w czasie wakacji osmiele sie namalowac obrazek wykorzystujac jedno z tych cudnych zdjec.pozdrawiam serdecznie.
Ouu… Chyba przez przypadek napisał mi się jeden komentarz w dwóch wersjach – bo coś mi Interent ostatnimi czasy szwnkuje P.S. W razie czego czytać ten drugi, bo nad nim więcej myślałam
Na wszystkich Twoich fotografiach szczególnie zachwyca mnie jedna, jedyna rzecz: NIEBO. Niby banalne, ale… zawsze inne. Chyba jeszcze nigdy nie zdarzyły się dwa takie same obłoki… Jedne są ciemne, burzowe, inne ciężkie i białe jak bita śmietana, albo lekkie, różowe niczym wata cukrowa. I niebo bez chmur też jest piekne. Takie przejrzyste, czyste… Jak morze w ciepłych krajach latem Ale takie niebo chyba tylko w górach być potrafi.
Wiesz… Na wszytskich Twoich fotografiach szczególnie podziwiam… niebo. I to bez chmurne, i to ciemne,burzowe, i to z bjecznymi obłokami wyglądającymi czasem jak ciężka, bita smietana, a czasem jak lekka wata cukrowa… Takie niebo chyba tylko w górach być potrafi
Witam Pana.Bardzo często tu zaglądam i za każdym razem jestem pod ogromnym wrażeniem Pańskich zdjeć. Ja również fotografuję, nawet bardzo dużo – to moja pasja. Moje zdjecia można zobaczyć w moim blogu. Zapraszam.Pozdrawiam.
Od pół roku regulranie zaglądam na Twojego bloga i bardzo mi się podoba, zwłaszcza, że fotografujesz tereny, które w większości znam i są mi bardzo blsikie (Rymanów, Klimkówka, Odrzykoń, Posada Górna itd.) Kiedyś natknęłam się na zdjęcie naszego zamku odrzykońskiego. Teraz próbowałam go odnazleźć i mi się to nie udało, więc zastanawiam się, czy go nie usunąłeś? Będąc w Korczynie i Odrzykoniu opuściłeś wiele pięknych miejsc, ale z pewnością nie miałeś czasu. Też uwielbiam robić zdjęcia, szczególnie chmurom, ale niestety nie mam do tego odpowiedniego sprzętu, ani funduszu na niego Dlatego oglądam zdjęcia ‘podwórkowego’ profesjonalisty. Naprawdę jestem pełna podziwu za to, że sam się szkoliłeś
Naprawde swietne! Jak bedziesz mial czas to zapraszam do mnie, choc ja przy tobie sie umywam serdecznie pozdrawiam ps. mój blog: opleciona-w-skrzydla-motyla.blog.onet.pl
Wiesz chyba mam wrazeniejabym sie zzyla z Tobajakbym juz tam wszeedzie z Tobachodzila, czuje zmeczenieim bardziej zmeczeni jestesmytym wiekszy glod na nowe zwyczajnoscikrajobrazuCzado jestes normalnie juz historiawpisana nie tylko w Pejzaz karpackia historie ZIEMIoglaszam wszem i wobeciz nie jestes juz mrowka robotnicatylko jestes facetem z aparatemstojacym na szczycie jakiejs goryniczym pomniki znak ziemi tejistnienia…..
żeby robić takie zdjecia trzeba miec dusze artysty… nie kazdy w pozornie zwylkym kwiatku, drzewie czy chmurce znajdzie piękno. Sama zrobilam kilka „ladnych” zdjec przyrody, ale zadnego nawet nie da sie porownac do panskich. Naprawde ma pan talent do fotografi. Pozdrawiam
Tak pięknie nazywają się rośliny z naszych łąk! Ja się nie wymądrzam (bo i tak nie jestem fachowcem, tylko z zamiłowania „chyciłam” się botaniki, żeby nazwać i oswoić to, co jest tak piękne), ja się cieszę, że mogę nazwać po imieniu rośliny ze zdjęć Waldka Czado. I zobaczyłam zdjęcie firletki poszarpanej i jaskrów, a ono jakby zrobione za moim oknem, „na dziole” gdzie szłam razem z babcią i deptałam z poczuciem winy to, co natura ścieliła mi pod nogi…
monika16420
8 Lipiec 2006 13:56
fajowe
~fotos_kowiczka
27 Czerwiec 2006 06:30
pewnie to takie piekne musniecie, niby pasteladlatego, ze to z rekipozdrawiam
~Iv
21 Czerwiec 2006 12:42
zasypia świat ..
~czado
21 Czerwiec 2006 06:24
Dzięki!Zrobienie tego zdjęcia wysoko ustawiło poprzeczkę – to prawie noc. Może to jeszcze nie to co tam widziłem, ale cieszy mnie sama mozliwośc robienia zdjeć w takich warunkach „z ręki” (ISO 1600).Pozdrawiam
~jacke40@o2.pl
21 Czerwiec 2006 00:31
robi wrażenie jestes the best . pozdrawiam
~Renata
19 Czerwiec 2006 16:13
Bardzo udana próba
~kasia
19 Czerwiec 2006 09:52
mnie sie podoba. pozdrawiam.