Jakie cudowne połączenie sprzeczności – biały śnieg i zieleń, czerwień, brąz drzew. Tak właśnie musi wyglądać raj – taki magiczny, niezrozumiały, boski
Myslalem ze jeszcze zimy w moim Rymanowie -Zdroju nie ma.Widac mylilem sie.Ciesze sie ze dalej robisz swoje.Mocno pozdrawiam. Krzysiek Biernat z Kanady
Przepiękne zdjecia…….pełne światła. Jesień jeszcze nie odeszła a zima już wpadła z odwiedzinami.Połaczenie koloru jesieni z bielą zabarwiona na perłowo i delikatne złoto …to coś cudownego, dziekuje za opublikowanie tych cudów.
Piękne fotki, gratuluję wyczucia i ujęć cieszących oczy i duszę!Byłoby fajnie gdyby mozna jeszcze wiedzieć, jaka to część naszych pieknych gór?Pozdrawiam artystę fotografika!!!
To cudowne, że możesz się znaleźć niespodziewanie w tak uroczym miejscu.Zachwycają mnie takie widoki. Natura sama nam podsuwa pod nos piękno i tylko trzeba patrzeć i widzieć. Dziękuję za ten pokaz.
Przepiekne fotografie! Jednak ja zimna nie lubie. Coraz bardziej. Im jestem starsza , tym wiecej. A jednak – patrze na to i podziwiam. Widoki i tego, ktory kocha przyrode. Pozdrawiam cieplo!
Ależ to niesamowicie wygląda (szczególnie na drugim zdjęciu), jakby ktoś styropianu do lasu nasypał – ot, taki figielek niewinny(?) Dwa lata temu pokazywałeś nam jak to zima potrafi wcześnie w Beskidy zawitać… i w sumie nie powinno nas to dziwić. Lecz wtedy złota jesień zaledwie przyprószona była białym puchem, a teraz kolory jesieni muszą walczyć o swój byt w tym niemal zimowym pejzażu.Taka „jesień albinos” nam się przytrafiła.
Miałam nadzieję że to uchwycisz. Zachwycona jestem, spotkanie tak bliskie zimy z jesienią zdarza się rzadko ściagam niektóre twoje zdjecia na uzytek wlasny zmieniaja mi się regularnie na tapecie, czy tak jak kiedyś przy polu rzepaku możliwy jest link do lepszej jakosci? czy to kłopot? dziekuję za piekne zdjecia
…ale też niepowtarzalne, taki czarodziejski „misz masz” Zima zaskoczyła samą naturę.Trzecie zdjęcie zachwyca wspaniałym światłem i uchwyconym momentem……jakby fotomontaż,,,jakby złoty „deszcz” padał:::jakby pod warstwą realistycznie malowaniej zimy odkryto patynowane tło starego obrazu;;;jakby tajemne przejście z realnego świata do wyimaginowanego świata baśni, kolorów i marzeń… cudowne zaproszenie, by na chwilę zapomnieć się i przenieść myślami daleeeko Przyznam, że zniecierpliwością czekałam na Twoją fotograficzną relację z zaskakującego spotkania dwóch pór roku. I jak zwykla u Ciebie wyglądało to o wiele piękniej… Pozdrawiam serdecznie
Kamilo (moja imienniczko) i Pawle – narodziny Syna to najpiękniejsze, co mogło Wam się przytrafić. Na pewno weźmiecie Syncia pod pachę i pojedziecie z nim My w tym roku wytargaliśmy w Bieszczady naszego, niespełna 11-miesięcznego, Niunia Było naprawdę cudnie Cierpliwości, a góry Wam to wynagrodzą
Tak bardzo z moją żoną pragniemy zwiedzić te piękne góry. Lecz los płata figle. Staramy się już od 2 lat. W ubiegłym tragedia rodzinna oddaliła nas od tych wspaniałych miejsc, w tym przyszłe narodziny naszego synka. Ten blog rekompensuje nam brak możliwości wyjazdu tam gdzie nasze serca ciągnie. Dziękujemy.
Piękne wzgórki i pagórki,Piękne połoniny.Piękne wschody i zachody,Piękne też równiny. Piękna nasza Polska cała, Choć nie duża, lecz nie mała.Fragment wiersza TGP. Avon.
Piękne wzgórki i pagórki,Piękne połoniny.Piękne wschody i zachody,Piękne też równiny. Piękna nasza Polska cała, Choć nie duża, lecz nie mała.Fragment wiersza TGP. Avon.
Jest nadal pięknie. Do Łopienki bez problemu można dojechać samochodem, choć ja wolałem wybrać się pieszo z Tyskowej, by próbować wyobrazić sobie jak kiedyś ludzie wędrowali na odpusty. Nie zawiodłem się. Spotkałem ludzi, których wiek, sposób ubierania i bycia nie budził wątpliwości, że szli na uroczystość religijną, a nie na fajną turystyczna imprezę. Są jeszcze miejsca i wydarzenia autentyczne. Podświadomie czujemy, że możemy je stracić. Nadzieję dają tacy jak ci, których tam spotkałem.
Piękne zdjęcia, byłem tam, podziwiałem, podziwiam. czy Łopienka jeszcze jest tak ładna?, czy droga do nie jest inna niż początkiem wieku XXI. Czy Kościół w Polańczyku ze Cudami Słynącym Obrazem (Ikoną) dalej cieszy?Zyję nadzieją, że jeszcze odwiedzę te miejsca.POZDRAWIAM I ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA I SIŁ DO POKAZYWANIA PIĘKNA NASZEGO KRAJU!
..ciągle Połoniny. Wystarczy chwila nieuwagi by niepostrzeżenie znów znaleźć się wśród jarzębin i złotych traw. I tylko prognozy pogody sieją niepokój… Wytrzyma jeszcze tydzień?
Dzięki za te zdjęcia. Co prawda zawsze gdy oglądam Twoje zdjęcia jeszcze bardziej tęsknię za górami, ale pod powiekami znów mam piękno połonin. Pozdrawiam
Pogoda musi wytrzymać ! Koniecznie ! Dla tych widoków porzucam Warszawę i spieszę posłuchać jeleni na rykowiskach … Podobno od 01 do 13.10.2009. ma być chłodno, ale pogodnie z zachmurzeniem umiarkowanym. Pożyjemy, zobaczymy … Spakujmy jednak profilaktycznie peleryny w plecaki ;] Do zobaczenia na szlaku !
Berdo to jeden ze szlaków, który pokochałam jak tylko postawiłam na nim stopę. Byłam tam latem, wśród morze falujących traw, byłam na wiosnę w łagodności pięknych kolorów i resztkach śniegu… ale w jarzębinach go jeszcze na żywo nie widziałam. Prześliczne jest.
„Rosła kalina liściem szerokim …” Spieszę do niej, na połoniny ! Niech poczeka, niech nie gubi tej czerwieni, niech mi jej użyczy sznurem korali na szyję, kiścią owoców na czapkę
Ach, Bieszczady znów rudzieją … Serce rośnie, gdy widzę takie sceny … ) Ale koniki są chyba zbyt masywne na Hucuły ? Będę pod Haliczem za pare dni. Najpierw się rozgrzeję, rozkręcę na Otrycie i dolinie Sanu, gdzieś przy Dwerniku i Krywem. Niech pogoda nam dopisuje ! Niech płoną połoniny !
Twoje obrazy, to forpoczta tego, co mnie czeka za dzień ;D Dziś pakuję plecak, torbę, kijki, buty i … jutro jadę do Wetliny. Już się nie mogę doczekać chwili, gdy wskoczę w te krajobrazy, zanurkuję w te kolory … Pozdrawiam Cię , Waldku i wszystkich, co biorą właśnie azymut na Bieszczady !
~czado
29 Październik 2009 21:21
Już nie ma… śnieg stopił się po kilku dniach
~Bubuś
29 Październik 2009 20:45
Jakie cudowne połączenie sprzeczności – biały śnieg i zieleń, czerwień, brąz drzew. Tak właśnie musi wyglądać raj – taki magiczny, niezrozumiały, boski
~krzysztof
29 Październik 2009 20:32
Myslalem ze jeszcze zimy w moim Rymanowie -Zdroju nie ma.Widac mylilem sie.Ciesze sie ze dalej robisz swoje.Mocno pozdrawiam. Krzysiek Biernat z Kanady
~wiera
23 Październik 2009 15:12
Drugie zdjęcię to istny majstersztyk
Ale nie mogę się doczekać prawdziwej zimy
W górach muszą być wtedy super widoki 
~Leea12
20 Październik 2009 21:25
Przepiękne zdjecia…….pełne światła. Jesień jeszcze nie odeszła a zima już wpadła z odwiedzinami.Połaczenie koloru jesieni z bielą zabarwiona na perłowo i delikatne złoto …to coś cudownego, dziekuje za opublikowanie tych cudów.
~iza
20 Październik 2009 20:45
Bogaty jest człowiek, dla którego świat jest nieustanymm odkrywaniem..Georges Duhamel. I Ty należysz do tych szczęśliwców. Gratuluję.
~Zocha
20 Październik 2009 19:54
Czyż zima nie jest piękna -super zdjecia
~Ola
20 Październik 2009 19:38
Bardzo piękne zjawisko . Nigdy takiego nie widziałam .
~alicja
20 Październik 2009 19:34
Piękne fotki, gratuluję wyczucia i ujęć cieszących oczy i duszę!Byłoby fajnie gdyby mozna jeszcze wiedzieć, jaka to część naszych pieknych gór?Pozdrawiam artystę fotografika!!!
~bieta
20 Październik 2009 19:12
Piękne
~tomgol53
20 Październik 2009 18:49
Bardzo ciepłe zdjęcia w zimowej scenerii
~kaer
20 Październik 2009 17:59
Piękne zdjęcia. Gratuluję talentu.
~Satom.
20 Październik 2009 17:29
Niestraszna zima jesienią,Gdy liście złotem się mienią.Gdy liść spod śniegu wygląda,I na zmarzlaków spogląda.Fragment wiersza TGP. Avon.
~K2
20 Październik 2009 17:15
Supcio zdjęcia-zwłaszcza 2 i 3 -BAJECZNE !
~Ada
20 Październik 2009 14:33
To cudowne, że możesz się znaleźć niespodziewanie w tak uroczym miejscu.Zachwycają mnie takie widoki. Natura sama nam podsuwa pod nos piękno i tylko trzeba patrzeć i widzieć. Dziękuję za ten pokaz.
~czado
20 Październik 2009 01:33
Dobrze pamiętasz
~lotna
19 Październik 2009 15:49
Drugie najbardziej niezwykłe. Wow
~Julia
19 Październik 2009 02:31
Przepiekne fotografie! Jednak ja zimna nie lubie. Coraz bardziej. Im jestem starsza , tym wiecej. A jednak – patrze na to i podziwiam. Widoki i tego, ktory kocha przyrode. Pozdrawiam cieplo!
~ameli
19 Październik 2009 00:11
P.S.Czy pierwsze zdjęcie to z Wierchowej?
~ameli
19 Październik 2009 00:09
Ależ to niesamowicie wygląda (szczególnie na drugim zdjęciu), jakby ktoś styropianu do lasu nasypał – ot, taki figielek niewinny(?)
Dwa lata temu pokazywałeś nam jak to zima potrafi wcześnie w Beskidy zawitać… i w sumie nie powinno nas to dziwić. Lecz wtedy złota jesień zaledwie przyprószona była białym puchem, a teraz kolory jesieni muszą walczyć o swój byt w tym niemal zimowym pejzażu.Taka „jesień albinos” nam się przytrafiła.
~_alicja
18 Październik 2009 21:09
W górach już tak szybko zawitała pani zima, ale to chyba normalne. My w Wielkopolsce cieszymy się rozkręcającą się jesienią;)