O takiej porze roku, pięknie gdzie tylko oko powiesić, a jeszcze piękniej gdy i w sercu taka wiosna wita Po długiej i przykrej „zimie” właśnie taką mam wiosnę jak Ją pokazałeś Czado
W Bieszczadach jeszcze sporo śniegu. Pod presją gości bloga, którzy maja serdecznie dość zimy, wstawiłem zdjęcia z Beskidu Niskiego, gdzie jest bardziej wiosennie, ale na nartach ciągle da się pojeździć.Może się kiedyś spotkamy… nie wiem czy w Jaworcu. Jak zobaczysz faceta, powiedzmy w średnim wieku, który nie wypuszcza aparatu z ręki, zatrzymuje się co kilka metrów i gapi na wszystko, przymierza i pstryka, to mogę być ja, choć zmam jeszcze kilku takich ))Pozdr.
no no wiosna sie rozpycha lokciami … mam nadzieje ze bieszczady rownie sniegu pozbawione…. (pewnie zludne)… pozdrawiam serdecznie moze sie spotkamy przez przypadek w jaworcowej bacowce
Widzialam w TV ten krzyz, ktory Pan sfotografowal. I przez sekunde pomyslalam wtedy, ze Pan Czado pewnie tam jest! Teraz widze, ze sie nie mylilam. Pozdrawiam.
Ja takze dolaczam sie do zyczen wielkanocnych, ktore skladaja Panu Internauci. Przede wszystkim zdrowia, radosci z wykonywanej pracy i zdjec- tak pieknych jak obecnie!
Wchodze i patrze ….. i znów wchodze i patrze … nie wiem co sie stalo ale widze od jakiegoś czasu tylko kwadraciki z ixem zamiast zdjęć jak tylko pojawią się moim oczom to powiem co widze …. tym czasem pozdrawiam
Piekne to wszystko! Oj, chcialabym tam przyjechac. Niestety w tym roku pewnie znow nie bede mogla… Prosze jednak o zdjecia tych naszych cudownych miejsc.
Właśnie tę oślepiającą biel chmur i wiosennego, świeżego śniegu chciałem pokazać. Aparat ma ogromne problemy by dobrze zarejestrować tak bardzo kontrastowe sceny.Życie to wędrówka… A ja już cieszę się na myśl, że jutro znów będę na szlaku…
Dzisiaj był piękny wiosenny dzień, a Twoje zdjęcie jest pięknym prezentem dla mnie i wszystkich czekających na słońce, zieloność i ciepły wiatr. Pozdrawiam. Z wielką przyjemnością będę powracała na Twój blog. .
TY ubrałeś te piękne śnieżynkowe kwiaty w zdjęcie. Zatrzymałeś ich drżące jeszcze chłodem kieliszki, by już uchwycić ich wyjątkowość na dłużej. I nie ma tu efemerydy. Jest taka lekka ulotność. Ale to piękno już pozostanie, gdzieś w albumie. A cała reszta – tak masz rację. Otwiera i zamyka się w samym TOBIE. Bo miałeś możność stać tam pośród tej kępki. Hm, co napisałabym gdybym to właśnie JA stała tam pośród tej kępki? Nie wiem. Myślę, że tak samo jak Ty byłabym przekonana, że słowem na pewno tego nie oddam, Tego dźwięku poruszanych w moim sercu dzwoneczków. Niby pierwszych dzwonów na wiosenną porę roku. Na cud, który się rodzi, by oko ludzkie mogło to wypatrzeć. Wiesz? Zazdroszczę Ci tego obrazu, który niesiesz sobie głęboko w sercu. Zazdroszczę Ci tego kadru bardzo.Gdybym stała pośród tej kępki….to chciałabym by ktoś złapał mnie za rękę.
Czy mogłem przypuszczać, widząc cudowne śnieżyce, że Ktoś kiedyś tak o nich napisze? Nawet o tym nie marzyłem… Czułem tylko, że muszę jakoś je skopiować, zabrać ze sobą pozostawiając nienaruszone. Co prawda już wtedy mocniej zabiło serce, jak zawsze gdy coś mnie zachwyci, a ja obawiam się, że nie potrafię tego sfotografować we właściwy sposób, pokazać jakie było naprawdę…A teraz ty przez mizerne okienko mojego kadru widzisz tak dużo. Uczysz mnie patrzeć szerszej, głębiej, pełniej. Co napisałabyś stojąc tam, gdzie ja stałem – wśród setek kęp tych pięknych kwiatów?Z tej lekcji trzeba zapamiętać wszystko.
Tam, gdzie kończy się zima….coś się rodzi. Coś na kształt kropli słońca zanurzonej w śniegowych pozostałościach. Z tej kropli słońca potem rodzi się taki cud, który zamknąłeś w klatce objektywu. A może tak naprawdę to wcale nie zamknąłeś….bo w mojej wyobraźni rozbudziła się chęć zobaczenia czegoś więcej. Więc był to krok do otwarcia się znowu mojej duszy na piękno….które myślałam, że właśnie niczym pył motyli…zniknęło. Jest w tym zdjęciu takie modlitewne niemal natchnienie. Taka rozdzwoniona cisza, której nie chce się kalać niczym – nawet spoglądaniem. Jest w tym zdjęciu intymność poranka. Pochylone glówki niczym głowy kochanków. Jest w tym zdjęciu taki kawał duszy….jakiego dawno nie widziałam. Dziękuję, że mogłam to zdjęcie tak zwyczajnie podglądnąć….Pozdrawiam serdecznie.CiepłoWiosennie.Beth *www.mahtabi.blog.onet.pl
Niesamowicie wygląda ta samotna kapliczka… przepiękne są Twoje zdjęcia, zamierzam wyjechać w sierpniu w Bieszczady i zobaczyc wszystko na własne oczy. Pozdrawiam!
~Violcia
2 Kwiecień 2005 15:52
O takiej porze roku, pięknie gdzie tylko oko powiesić, a jeszcze piękniej gdy i w sercu taka wiosna wita Po długiej i przykrej „zimie” właśnie taką mam wiosnę jak Ją pokazałeś Czado
~Majolla
29 Marzec 2005 20:37
Piękne ! Kolory są aż niesamowite ))
~Julia
29 Marzec 2005 15:12
Po blekitach, szarosci i bieli- wreszcie pojawila sie wiosna z gama swoich kolorow!
~Jad
29 Marzec 2005 14:01
Nareszcie przyszła….Długo czekałam…Chociaż zimę też kocham. Pozdrawiam tak ciepło,wiosennie.
~zANILK
29 Marzec 2005 12:59
Nie da się ukryć wiosnę mamy. Zdecydowanie. Uspokoja mnie to miejsce. W sensie ten blog.
~czado
29 Marzec 2005 10:17
W Bieszczadach jeszcze sporo śniegu. Pod presją gości bloga, którzy maja serdecznie dość zimy, wstawiłem zdjęcia z Beskidu Niskiego, gdzie jest bardziej wiosennie, ale na nartach ciągle da się pojeździć.Może się kiedyś spotkamy… nie wiem czy w Jaworcu. Jak zobaczysz faceta, powiedzmy w średnim wieku, który nie wypuszcza aparatu z ręki, zatrzymuje się co kilka metrów i gapi na wszystko, przymierza i pstryka, to mogę być ja, choć zmam jeszcze kilku takich ))Pozdr.
~bazgrola@autograf.pl
29 Marzec 2005 09:49
no no wiosna sie rozpycha lokciami … mam nadzieje ze bieszczady rownie sniegu pozbawione…. (pewnie zludne)… pozdrawiam serdecznie moze sie spotkamy przez przypadek w jaworcowej bacowce