…a woda spłynąć spokojnie w dół. Na to potrzeba czasu. Wielu z nas nie zna tej pory roku – przedwiośnia. Jeszcze sporo śniegu wokół, wzbierają wody w rzekach i strumieniach, a w nasłonecznionych miejscach…
A no racja….w Warszawie praktycznie zima bezpośrednio w lato w przeszła. Przynajmniej w pierwszej chwili takie wrażenie ta wiosna nasza zrobiła, choć poranki nadal wymuszają kurtkę i coś na szyję. Przedwiośnie właściwie niezauważalne, nieobecne. Nagle buch, wszystko w jeden dzień zaczyna budzić się do życia. Ma to też swój osobliwy urok. Ale powolna transformacja w górach też, niezaprzeczalny i przyciągający.
Niech nadchodzące Dni Wielkiej Nocy otworzą się nam jak mądra, stara księga tradycji i niech wiosna nadejdzie obfitością i pięknem święconego koszyczka na naszym stole. Wesołego Alleluja, Waldku, Tobie i Twoim Gościom !
przychodzę tu z daleka, z daleka bardzo..przychodzę tu zawsze, by odpocząć, odetchnąć. przychodzę tu zawsze, kiedy brak już we mnie człowieka, kiedy staję się zwykłą maszyną do wykonywania obowiązków i rzeczy tak materialnych .. a tu zawsze powietrze takie świeże,a tu zawsze wracanie do wrażliwości i siebie.. wdzięczna jestem niewypowiedzianie .
Tajemnicza pora roku, to przedwiośnie … Tyle w nim objawień, zmagań i rezygnacji … Cienie buków na śnieżnym stoku też się poddały i spływają, jak strumyki po zboczach, w dół … jak krople deszczu po zmarźniętej szybie.
Docierasz wysoko, obejmujesz okiem jak ramionami przestrzeń i żałujesz, że nie możesz wyżej, ponad i jeszcze.Powrót zapewnia inaczej zmęczone to samo piękno, odpoczynek.Czasem myśl, że to ostatni raz, bo rozsądek, bo zdrowie …Do wiosny.Bo ona namówi, zakręci, przywabi. Panna strojna w wiankach z przylaszczkami. Szczyty w słońcu, w letnim deszczu, czasem wstydliwie chmurą okryte, będą czekały…Może staniesz się szamanem tej krainy .. Może .. wieczorami – opiszesz słowem, na ostrzach skał wypolerowanym w diament.Pozdrawiam ciepło
…odległe od najbliższych siedzib ludzkich o dziesiątki godzin marszu po górach lasach i bezludnych dolinach, gdzie ktoś naprawi dach, ściany, okna, drzwi, miejsce do spania i piec, zgromadzi suche drewno i zostawi je dla ciebie, choć cię nie zna, byś się ogrzał w potrzebie, może uratował życie… …a ty brnąc w śniegu resztkami sił modlisz się by chata jeszcze była, a później grzejąc się przy ogniu będziesz mu błogosławił i zostawisz to miejsce takie jak zastałeś… …w Gorganach
…są tacy, którzy podobną chatę spalą, byś tam nie chodził… …sobie wybudują lepszą i zamkną na cztery skoble… …w Bieszczadach
Rzeczywiście, robi się ciepło na sercu od takich widoków … a szczególnie od tej obręczy wypalonej w śniegu na dachu przez wątły komin. Tylko dodać jeszcze kolor nostalgicznej sepii a zakołyszą się świerki. Odezwie się w nich stare, Młodopolskie drewno …
smutne. ale ja mam nadzieję, że u nas też w końcu, jak trochę już ten nasz naród dojrzeje, uda się znaleźć takie miejsca i ludzi, którzy potraktują je jak trzeba. Tymczasem tęskno do legend, które słyszę o nich zagranicznych.Polska pod tymi względami musi się jeszcze wiele nauczyć, nie tylko w górach, w mieście też. Na Zachodzie są np. rowery na ulicy do wypożyczenia – wrzucasz 1euro i jedziesz gdzie chcesz, tam zostawiasz rower w takim samym stojaku z jakiego go wziąłeś…ktoś sobie wyobraża coś takiego obecnie u nas? cała masa ludzi miałaby po domach rowery z promocji, za 1 euro. ;DI chociaż wielu rzeczy z tzw „Europy” się wystrzegam, to jest też kilka, które mogłyby już u nas zagościć.
Świetne to zdjęcie, czarnobiałe. Wygląda to jak przedwojenne Gorgany.A co do tej chatki w Bieszczadach to straszna szkoda bo chyba wiem o którą chodziło…http://picasaweb.google.pl/krz.prorok
Pierwsze zdanie tchnelo radoscia, nadzieja i wiara w czlowieka, nawet tego, ktorego sie nigdy nie widzialo. Drugie- smutkiem i bezradnoscia. Pozdrawiam z kraju wiosny!
A mi się wydaje, no może trochę jak dziecku… że na tym środkowym zdjęciu, tam na środku drzewa siedzi mały, śniegowy miś, tylko pyszczek mu widać i uszka postrzępione;)
…brrrr zima ma swój urok ale ja na mojej wielkopolskiej ziemi wczoraj pierwsze stokrotki fotografowałam… serdecznie pozdrawiam, trochę mnie tu nie było a Pana zdjęcia nadal zachwycają oko
Jeśli kochasz będziesz się wpatrywał z zachwytem w każdy krzak, drzewo, badyl… i nie przeszkadza ci, że wielu patrzy na ciebie z politowaniem. Ci co też kochają zrozumią
Dlaczego jedni mogą tam być, a inni nigdy już nie? Nie umiem patrzeć spokojnie na te zdjęcia – są tak piękne, że aż boli. Tęsknię, bardzo tęsknię za tą pierwszą miłością…
Czasem się zastanawiam, czy autor tych pięknych zdjęć zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele radości daje ludziom odwiedzanie tego bloga… a są to różni ludzie, tacy jak ja pewnie też, którzy w tych konkretnych, „twoich” górach nigdy nawet nie byli, którym brakuje odwagi by zostawić wszystkie problemy, wziąć plecak i po prostu pojechać gdzieś daleko i nacieszyć swoje oczy… Czasem, kiedy mi smutno, przychodzę sobie tutaj z myślą „A może jest jakiś nowy widoczek… jakieś nowe piękne miejsce”…. Nie raz jak popatrzę na te ośnieżone szczyty lub okwiecone doliny, to lżej się robi na serduchu i człowiek sobie myśli, że będzie lepiej:) I myślę sobie nie raz, jak to dobrze, że stworzyłeś Panie Boże takie piękne miejsca, i że jest ktoś, kto nam zrobi zdjęcia i możemy je zobaczyć:) I myślę sobie, niech dobry Pan Bóg pobłogosławi temu człowiekowi, bo tyle dobrego robi dla innych:) To takie moje rozmyślania… może komuś się wydadzą śmieszne, ale szczere są:) W ten sposób mówię swoje ciche dziękuję:)
Bieszczady…. I to zimą… Uwielbiam je…W 2004 roku moja dziewczyna, obecnie żona, zabrała mnie tam po raz pierwszy i od tamtego czasu jeździmy tam co roku… Tam można prawdziwie odpocząć i napełnić się pozytywną energią…
I niezależnie, gdzie pójdę dalej … Czarnohora, Gorgany … zawsze Bieszczady pierwszą wielką górską miłością zostaną …Dzięki, jak zwykle wielkie dzięki za obrazki. Zamykam oczy i jestem na połoninie Pozdrawiam z na-granicy.
Pierwsze miłości to mają do siebie, że zostają na zawsze w nas, w naszych sercach… I jest wielką, nieprzeniknioną tajemnicą: dlaczego akurat to one nas zauroczyły? Czuję, że jest w tym jakaś wielka Mądrość…
dlatego za każdym razem każdy szczyt, każdy zakątek, jest inaczej piękny, wciąż zachwyca i umiem odkryć go na nowo.. każde zdjęcie z tego samego miejsca jest tak inne .. ach zazdroszczę że masz tak blisko te widoki
Przedwczesna panika, przepraszam Dzisiaj już wszystko działa.A tak przy okazji muszę zrobić jakiś backup.Przenosiny bloga w inne miejsce nie wchodzą w grę – to niewykonalne. Zdjęcia od biedy można przenieść, ale bezcenne są Wasze mysli. Tyle pięknych tekstów jest pod zdjęciami… Pozdrawiam i dziekuję za troskę
…najpiękniejsze zdjęcia zimy, jakie widziałam… co jeszcze dużo nie znaczy…choć oglądałam bardzo wiele fotek…. więc po prostu przepiękne… pokazujesz zimę czarodziejkę…jak z bajki… idealną, wyśnioną… marzenie artystów…Twoje zdjęcia budzą natychmiast pragnienie, by tam pojechać… wspiąć się… doświadczyć tej zimy wszystkimi zmysłami… na żywo… gratuluję… gratuluję i podziwiam… tak bardzo,że w końcu to piszę,choć nie raz oglądałam tu Twoje zdjęcia…szkoda,że nie mam szans zrobienia choć jednej takiej fotki… te miejsca i Twoje umiejętności… dlatego dobrze ,że dajesz nam możliwość obejrzenia takich cudów…i dziwię się,że tu tak stosunkowo mało zachwytów…ale pewnie, tak, jak ja…oglądamy, ale nie piszemy…i nie tylko z powodu braku czasu… Pozdrawiam serdecznie.
Zima nie zawsze jest uciążliwa. Dla mnie jest na jawie bajką z dzieciństwa. Szanuję, podziwiam i kocham zimę. W zimie jest w górach czysto, cicho, pięknie… Pozdrawiam.P.S.Mam setki podobnych zdjęć zimowych, ale ich nie wyciągam z powodu presji na kwiatki, a te w górach będą może za miesiąc…
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Waldku )Niech Bieszczady i inne cudne krainy świata nie przestaną czekać na Ciebie i Twój aparat fotograficzny. Niech zawsze prowadzą Cię przez życie silne nogi, bystre oczy i wrażliwe serce. Pozdrawiam gorąco z zachmurzonej Warszawy.
Ośnieżone drzewa i krzaki…Każde inaczej…Kojarzą mnie się z chemicznym doświadczeniem krystalizacji z roztworu przesyconego.Pięknie to wyszło Matce Naturze …
… bo Dział jest jak ciągnący się sen, jak de jawi . Można się w nim zapętlić, zapomnieć się w nim można i zagubić w czasie. Te powtarzające się bez końca polany, wyłaniające się, jedna po drugiej, jak wagony pociągu, jak łańcuszki różańca i … jedna łudząco podobna do drugiej …. i masz wrażenie, że już tu byłaś, więc strachliwie chwytasz się każdej anomalii i zauważonej różnicy w kształcie drzew i ich rozrzucie. Żeby nie stracić doszczętnie poczucia rzeczywistości, o co nie trudno na Dziale …
Już sama nie wiem, które zdjęcie faworyzować. Chciałabym, rozdzielić pochwały sprawiedliwie, jak ta sroczka, co to temu dała w miseczce, temu na łyżeczce i … frrrr, poleciała ) …. bo sobie przypomniała, że ta biel śniegu jest jak ubite na sztywno białko z jajka. Gdy przeciągniesz palcem po powierzchni puchu w misce, to robi się taka ścieżka przez polanę leśną , jak na górnym obrazku.P.S. A tak na poważnie, to cudna jest ta fotka z kulkami wędrowców z czarnej czekolady na białej polewie tortu … Ile to już będzie świeczek, Panie Waldku ? Pssyt, nikomu nie powiem )
Cudne to dolne – z mojej ulubionej serii p.t. „morze szczytów”…A górne- śmieszy mnie Ni to mini-kratery księżycowe, ni to krecie kopczyki (zimą?), ni to owadzie trabki, poszukujące nektaru (zimą?)…Chyba powinnam już pójść spać…Aha! Ludziki też są o.k. Już nie marudzę
Patrzę, gały wlepiam i się oblizuję … Biel bitej śmietany, biel bezów na urodzinowym Waldemara torcie ( już niedługo !? ), przykurzona biel na powierzchni sera bree, białawo-kremowy kożuszek na stygnącym mleku, lody śmietankowe z wiórkami kokosowymi …. Idę do zamrażarki, sprawdzić zawartość.
…potrzebne jak uśmiech, jak przyjaciel, którego dawno nie widziałeś, jak miłość… —> FullHD
P.S.
Odrobina prywaty. Na moim nowym monitorze, po ustawieniu tego zdjęcia jako tapety pulpitu (wersja FullHD), śnieg przytopiony słońcem zdaje się spadać wprost na biurko…
ho ho ho, ale posypało śniegiem ) ale przynajmniej ciekawe fotki pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie do nowego bloga http://www.dominiksmolarek.blog.onet.pl
Pięknie Pan przybrał w słowa tą fotkę.Podzielam to przemyślenie.Zawsze ilekroć oglądam Pana zdjęcia pojawia się na mej twarzy radość bądż też „odlatuję w siebie”-DZIĘKUJĘ.
piękne błękitne niebo….dobrze że u siebie też mam taką zimę i nie muszę jej oglądać tylko na zdjęciach…cudowny dzien musiał być wtedy…aż sie chce marznąć…pozdrawiam
~Władek
13 Czerwiec 2009 22:38
Oglądając takie cacka buduje się wspaniałe wnętrze w człowieku.Takich widoczków nigdy nie za wiele.Dziękuję AUTOROWI.
~Jofa
12 Kwiecień 2009 00:26
A no racja….w Warszawie praktycznie zima bezpośrednio w lato w przeszła. Przynajmniej w pierwszej chwili takie wrażenie ta wiosna nasza zrobiła, choć poranki nadal wymuszają kurtkę i coś na szyję. Przedwiośnie właściwie niezauważalne, nieobecne. Nagle buch, wszystko w jeden dzień zaczyna budzić się do życia. Ma to też swój osobliwy urok. Ale powolna transformacja w górach też, niezaprzeczalny i przyciągający.
~Carrmelita
11 Kwiecień 2009 23:17
Niech nadchodzące Dni Wielkiej Nocy otworzą się nam jak mądra, stara księga tradycji i niech wiosna nadejdzie obfitością i pięknem święconego koszyczka na naszym stole. Wesołego Alleluja, Waldku, Tobie i Twoim Gościom !
~rude wredne
10 Kwiecień 2009 16:43
Błogosławionych Świąt, Drogi Czado… Dobrego Czasu…!
~piagizela
8 Kwiecień 2009 18:07
przychodzę tu z daleka, z daleka bardzo..przychodzę tu zawsze, by odpocząć, odetchnąć. przychodzę tu zawsze, kiedy brak już we mnie człowieka, kiedy staję się zwykłą maszyną do wykonywania obowiązków i rzeczy tak materialnych .. a tu zawsze powietrze takie świeże,a tu zawsze wracanie do wrażliwości i siebie.. wdzięczna jestem niewypowiedzianie .
~Carrmelita
7 Kwiecień 2009 12:37
Tajemnicza pora roku, to przedwiośnie … Tyle w nim objawień, zmagań i rezygnacji … Cienie buków na śnieżnym stoku też się poddały i spływają, jak strumyki po zboczach, w dół … jak krople deszczu po zmarźniętej szybie.
~czarna duszyczka
6 Kwiecień 2009 12:47
Ślicznie
I ta zimowa sceneria i wiosenna przyroda bardzo mi się podobają w twoim wykonaniu. Pozdrawiam !
~www.tofikgame.com
5 Kwiecień 2009 22:08
http://www.tofikgame.com – Darmowa Gra internetowa! Prywatny serwer OGame.
~rude wredne
5 Kwiecień 2009 21:26
Masz rację, no przecież masz rację. Przecież PRZED-wiośnie jest magiczne i dziewicze po stokroć bardziej niż Wiosna sama sobie.. ..
~Julia
5 Kwiecień 2009 21:19
Przepiekne! A te drzewa ….dech zapiera. A te kwiaty- chcialoby sie byc obok. Tak- to pora, ktorej nie znamy. Piekne przedwiosnie.