Blog roku 2005

Wołowy Garb - pod Haliczem, Bieszczady

Od lewej Kińczyk Bukowski, a dalej Bieszczady Wschodnie, UA

 

 

 

Morze mgieł nad doliną Sanu

jeszcze raz dać się ponieść instynktowi, biec

w noc, daleko, samotnie

w przeszywającym na wskroś wietrze zaczekać na słońce

odkurzyć i ustawić na właściwych miejscach swoje skarby

przywrócić czucie

opieńki

 

 

 

podgrzybek

 

 

 

borowik

 

 

 

borowik

Jako dziecko kilometrami błądziłem po lesie zbierając grzyby, marząc o znalezieniu choćby jednego Prawdziwego, którego znałem tylko z obrazków. Może tam ich nie było lub nie potafiłem patrzeć? Teraz, gdy nie szukam, trafiam na nie przypadkiem i... zostawiam. Czyż nie są piękne?

 

Daliowa, w Beskidzie Niskim

Tarnina

Pięknie obrodziła w tym roku

...tu biegnę, tu staję się... Kiedyś tam... z każdym krokiem...

Królik Polski, Beskid Niski

Komentarze: 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

... nie dlatego by było to zdrowe, o tym nie słyszałem, ale by docenić ciepły kąt.

 

 

 

 

 

Wystarczająco zimno by w lekkich butach, cienkich rekawiczkach, poczuć jak szybko zanika krążenie. By zdać sobie sprawę, że zatrzymanie się w tym miejscu oznacza nieuchronną zgubę. Jak długo jeszcze mogę biec? Co stanie się, gdy źle postawię stopę?

Czy dlatego tak lubię zimę?

W Króliku Polskim, Beskid Niski.

 

 

"... to jescze dziś,
porwałbym Cię niby listek,
by aż do nieba Ciebie nieść..."

Strony

Subskrybuj Pejzaże karpackie RSS