Blog roku 2005

 

Komentarze: 

  • ~Carrmelita

    … tak piękne obłoki w tym słonecznym ogniu, ale jednocześnie tak bezsilne by zapewnić im wszystkim, naszym dzikim braciom, przetrwanie w imię ich i naszych korzeni …. Czyż nie ma ratunku dla niedźwiedzia smacznie śpiącego w gawrze, czy wytną wszystkie drzewa na moczarach i bagnach – siedliska ptactwa wodnego i drapieżnego ? Czy naprawdę nie ma już innego wyjścia, jak przykuć się do drzewa łańcuchem, żeby te tępe twardogłowy zrozumiały, że nie ma dla nas żadnej przyszłości ( z autostradą tu czy tam ) jeśli tych małych i dużych, dzikich lub zielonych, skrzydlatych lub kopytnych nie będzie na ziemi !!! Płakać mi się chce za ludzkim rozumem i duszą. Wyć mi się chce, gdy patrzę na tych biurokratycznych złodziei, napychających sobie kieszenie forsą za zatwierdzone już partackie plany i projekty, które nie liczą się z naszym dziedzictwem: przyrodą. Z czego w przyszłości będą żyć nasze dzieci, jak nie z troski i dbałości o przyrodę i jej bogactwa ? No z czego ? Nie śpimy na ropie ani na złożach diamentów, nie mamy piramid ani Wenecji pod ręką, nie będziemy drugą Japonią … Pozostała nam tylko ziemia i przyroda.



  • ~Monique

    Patrząc na to niezwykłe zdjęcie już wiem…Ktoś ukrył swoje marzenia w chmurach.. Tak piękne to marzenia, że aż chmury pożyczyły od słońca czerwonego promienia.. i zabarwiły się kolorem zamyślenia…http://avangarda.bloog.pl



  • ~Carrmelita

    P.S. Moją kołysankę śpiewa Grażyna Barszczewska swoim przejmującym, czasami aż bolesnym ( jak uderzenie w kryształ ), dramatycznie alabastrowym głosem …. może ją pamiętasz w tej piosence ?



  • ~Carrmelita

    Ach, roziskrzyły mi się oczy i w sercu pojaśniało, jak w dzieciństwie ( w wieczór zimowy przy babcinym piecu ) od Twojej kołysanki, Ameli … Ja też kocham tę piosenkę i odkąd pamiętam, dla mnie kryła ona w sobie uśmiech przez łzy. Co do mojego cytatu, to miałam pierwsze skojarzenie właśnie przez te miedziane chmury. W tej kołysance, oprócz utraconej miłości i troski macierzyńskiej jest jeszcze wielka tajemnica niewyjaśnionej śmierci młodego Króla … i ten znak szelestu od topól i ta siła dębu w opozycji do marnej siły dumnego człowieka … jak kara za pewność siebie, jak pobudka ze beztroskiego snu ?



  • ~ameli

    Bardzo ładna kołysanaka, tzn. słowa, bo szkoda tym razem, że melodii poznać nie mogę…Faktycznie trochę smutna, ale gdy ją czytałam nie widziałm zmarłego króla, ale ogromną miłość królowej i jej białe warkocze oraz miłość matczyną „odbijającą” się w szarych oczętach córki, a skojarzenia z tym bezinteresownym uczuciem spowodował: „wieczór barwy miedzi” – oddający żar miłości, dąb – mówiący o jej sile i szelest topoli, bo nie wiedzieć czemu bywa, że miłość jak wiatr ulatuje, ale to chyba nie jest wtedy prawdziwa miłość, bo „stara nie rdzewieje”, a prwadziwa nie przemija ot tak sobie… …i przypomniała mi się inna kołysanka też o królu i też chyba? smutna, którą mama mi śpiewała…”Był sobie król, był sobie paź i była też królewna. Żyli wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna. Kochał się król, kochał się paź, kochali się w królewnie. I ona też kochała ich, kochali się wzajemnie. Lecz stała się pewnego dnia rzecz straszna niesłychanie, króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła. Lecz żeby ci nie było żal dziecino ukochana, z cukru był król, z piernika paź,królewna z marcepana.” …bardzo lubię te słowa i jej melodię – jest taka…”łagodna”, mimo dramatu jaki pod swoimi nutami skrywa :)



  • ~aga83@onet.eu

    wow jakie niebo. dlaczego ja musze w centrum polski mieszkac. kocham góry jak narwanapozdrawiam



  • ~broszka

    Jak to dobrze, że to łuny niebiańskie, a nie wojenne :-)



  • ~Julia

    Plonace niebo. A jednak jest jakas nadzieja.



  • ~lusi

    Witam! ladne zdiecie u mnie tez nowa notka z fotkami wschodu;) Mam nadzieje ze w wolnej chwili wpadniesz i zostawisz szczerego komentarza ;) )) Pozdrawiam! [www.lusi07.blog.onet.pl]



  • ~J

    …zbyt nierealne aby uciszyło niepokój czy ciemny dom pod nim będzie nadal ich domem, niebo wilka i żbika i niedźwiedzia, ich wolności w mroku gęstwin leśnych…. długi skowyt wadery taki sam od wieków pod tym światłem nieziemskim, którego tajemnicą jest odwieczna opowieść o tym ,że kiedyś byliśmy im braćmi….tak samo wolni …



  • ~Carrmelita

    Przypomiała mi się smutna kołysanka:’ Niech się święci nie stygnący ból !Umarł wczoraj szarooki Król !Duszny wieczór był barwy miedzi.Mąż mój wrócił i spokojnie powiedział:Wiesz, przynieśli go wczoraj myśliwi.U stóp dębu leżał nieżywy …Żal Królowej, tak młodo odszedł.Jej w noc jedną zbielały warkocze …Fajkę swą na kominie odnalazł.Do swej nocnej pracy poszedł zaraz.Ja córeczkę obudzę w nocy I popatrzę w jej szare oczy.Szelest topól zza okna doleci…Nie ma Króla twojego na świecie …’



  • ~mariona

    Ciarki przechodzą po plecach.Pozdrawiam



  • ~pia-gizela

    a dzisiaj jest już nowy dzień. choć wczorajszy mógłby trwać jeszcze gdy ogniste niebo zmieni się w cichy szelest ciemności.. by następnie blednąć .. i wczoraj mogłoby trwać i trwać.. i trwać.



  • ~DoMa:)

    Naprawde wielki podziw dla Ciebie…:) Ja też kocham góry szczególnie Bieszczady, kiedyś jeżdziłam ale teraz rodzice nie mają kasy na takie wypady:/ naszczęście zostały wspomnienia :)



  • ~Kasia_89

    powiem tyle: WOW!




  • ~ ala

    czesc to ja ala http://ala-w.blog.onet.pl weszłam na twoj blog i musze przyznac ze jest naprawde niezły:) Moze przyjemnisz zaproszenie na moj blog? pozdrawiam i zycze milego wieczoru:)



  • ~ ala

    czesc to ja ala http://ala-w.blog.onet.pl weszłam na twoj blog i musze przyznac ze jest naprawde niezły:) Moze przyjemnisz zaproszenie na moj blog? pozdrawiam i zycze milego wieczoru:)

…chociaż siebie

Komentarze: 

  • ~Carrmelita

    Racja, ~rw. Pojąć siebie jest trudniej niż zrozumieć innych. Inni wydają nam się określeni w swojej racji, motywacji, charakterze i usposobieniu. Zgadzamy się z nimi lub nie. Lubimy ich lub nie. To jasne. Natomiast co począć z ta plątaniną ‘Innych’, która tkwi w nas, tą zmiennością, tą dziedzicznością po Mamie i Tacie, Dziadkach i Prababciach ? Co począć z różnymi pragnieniami, dążeniami, zmiennością nastrojów i priorytetów ? Co zrobić z tym ciągłym dorastaniem, uczeniem się na błędach … Kiedy jestem wreszcie Sobą ? Dziś, kiedy np. oczarowuje mnie głos i zapach mężczyzny, czy piętnaście lat temu, gdy podobali mi się blondyni ? Dziś, gdy czytam ‘Biegnącą z wilkami’ C. P. Estes, czy kilkanaście lat temu, gdy badałam profile i współ. oporu powietrza w tunelu aerodynamicznym ? Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy ? Gdy sobie na to odpowiemy, tzn., że zamknęliśmy już grafik możliwości. Nie ma jutra. Finalne podsumowanie … jak moja Babcia Kazia, gdy w szpitalu uśmiechnięta, choć słaba wracała do zdrowia … i pamiętam, powiedziała któregoś dnia: ‘Wiesz wnusiu, ja już się pogodziłam ze światem i z sobą, już rozumiem, jestem spokojna i szczęśliwa, niczego już nie pragnę. Ja wiem, że umieram.’ … Protestowałam, nadaremnie …ona wiedziała lepiej.



  • ~Monique

    Ktoś ścieżkę wydeptał do samotnego drzwa..usiadł pod nim czeka… nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba…http://argo.bloog.pl



  • ~Julia

    Aby zrozumiec siebie- trzeba przystanac. Wysiac z pospiesznego pociagu na odpowiedniej stacji i pobyc ze soba – sam na sam. Cicho na tej fotografii, pewnie juz pozno, chlodno …ale pieknie.



  • ~J

    ….Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych , z których nie masz nic Jedno warto znać , jedno tylko wiedz , że Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy Ważnych jest kilka tych chwil , tych na które czekamy Jak rozpoznać ludzi , których już nie znamy? Jak pozbierac myśli z tych nie poskładanych? Jak odnależć nagle radość i nadzieję ? Odpowiedzi szukaj , czasu jest tak wiele …



  • ~broszka

    Zrozumieć siebie? Prawie niemożliwe, a tym bardziej pojąć otoczenie…serce, to bardzo samotny myśliwy…



  • ~rude wredne

    uwielbiam Twoje Samotnie Drzewa.. . zawsze mam wrażenie, że każde z Nich jest fotografowane w takiej samej samotności.



  • ~rude wredne

    czasami [zbyt często] jest to – AŻ siebie… czyż nie?



  • ~lea

    ujmująca jest ta cisza



  • ~J

    ……Stojąc zapatrzeni w obłoki i niebo Zapatrzeni w tańcu , zapatrzeni w siebie Wciąż niepewni siebie , siebie niewiadomi Pytać wciąż będziemy , pytać po kryjomu…..

 

Komentarze: 

  • ~arleta12

    fajne zdjęcia ale latem postaraj się bez śniegu:P: :) :):):)



  • ~ameli

    Fotograf wytłumaczył się już kręgosłupem, a ja stawiałam na „zdrewniałe” i zmęczone od trawersowania Caryńskiej łydki, które nie pozwoliły przykucnąć na nartach :) …a szukając odpowiedzi w innej „beczce” to…widać, że śnieg „spływa” tu ze zbocza odsłaniając trawy i gdyby linie podnieść jeszcze wyżej to na sankach zbyt szybko, a tym samym zbyt krótko by się zjeżdżało, a i śnieg osuwający się mocniej i szybciej po stromym zboczu mógłby odsłonić wiosnę, czego sam Czado jak i jego kompani z pewnością nie pragną



  • ~Carrmelita

    Tak, Rawki bez obłoków nie byłyby sobą … Ja tylko tak się droczę, bo przecież zdjęcie jest świetnie wyważone. Pozdrawiam,



  • ~mariona

    Z jednego szczytu widać dobrze ile jest miejsc do błądzenia nim dotrzemy na inny szczyt. A las pod Rawkami taki niewinny, z ukrytą pierzyną.



  • ~czado

    Stary kręgosłup za mało gibki a przyklęknąc na nartach niewygodnie :) .Próbowalem opuścić niżej obiektyw, ale Rawki bez chmur nie wyglądały dobrze, wiec jest jak jest… Wszystko czytam uważnie :) Pozdrawiam.



  • ~gappiszon

    Mam ogromny sentyment do bieszczadzkich szlaków, bo tam zrodziła się moja miłość do gór, która ukształtowała moje, prawie dorosłe życie :-) www.gapiszony.blox.pl



  • violcia.ch@buziaczek.pl

    Stanąć na najwyższej z gór i połknąć wiatr, byś wykrzyczeć „mógł”…. eh



  • ~broszka

    Hej Bieszczady, hej Bieszczady, na Bieszczady nie ma rady……trzeba iść, podziwiać, zachwycić się, przeżyć…Dzięki za to,że dzielisz się tym wszystkim z nami.



  • lusi36@vp.pl

    hej gory gory jada ……u mnie nowa focia ;)



  • ~maciek

    a co ja mam do cholery fotografować? Korki na Jerozolimskich albo Marszałkowskiej? Fajnie masz mieszkając tak blisko takich terenów. Pozdraiwam gorąco.



  • ~Iga

    To prawda.Dzięki za to,że można podziwiać i należeć do kompanii podziwiaczy,że możemy opowiedzieć swój zachwyt w tym miejscu.Zarówno entuzjaści gór, pięknych widoków i samej fotografii.



  • ~J

    …z tej perspektywy przyprószone bielą Rawki wygłądają jak samotny wielki masyw, górujący nad całym bieszczadzkim światem, a to co niewiadome kryje się na pierwszym planie razem z właścicielem marzeń o wyprawach z aparatem w dłoni, który w tym momencie postarał się pewniej stanąć na nartach, wbił obok kije ,zdjął rekawiczki i ….z mróżąc oczy …psrtryk …zatrzymał chwilę….



  • ~czado

    To nie wycieczka, to kompania do której należeć jest zaszczytem, a wspólna wyprawa przyżyciem, jakich chciałoby się mieć jak najwięcej.



  • ~kattka

    a co to za wycieczke za soba ciagniesz?uczniowie fascynujacy sie fotografia jak Ty?czy tylko dla samego lazenia ida w towarzystwie?pozdawiam



  • ~rude wredne

    wielkie i małe cuda :)



  • ~J

    …pewnie dlatego ,że cel do którego zmierzamy jest bardziej istotny od naszej drogi ku niemu, nawet jesli usłana jest kamieniami lub skuta lodem, i tak to jest, że jak bardzo czegoś pragniemy to staje się to ważniejsze niż przestrzeń oddzielająca nas od celu naszej podróży…



  • ~Carrmelita

    Panie Waldku ? A dlaczego linia śniegu nie jest po przekątnej zdjęcia ? Nie uważa Pan, że to nie jest sprawiedliwe w stosunku do śniegu … ?

…trawersując Połoninę Caryńską

Komentarze: 

  • wardahni

    Też bym poszła:)



  • ~shuttersclick.blog.onet.pl

    połaziłbym sobie z aparatem po takich połoninach :-)



  • ~Monique

    Ten skrawek niesamowicie błękitnego nieba w głębi jest przepięknyhttp://avangarda.bloog.pl



  • violcia.ch@buziaczek.pl

    eh za szybko kliknęłam wyślij… jeszcze jedno :) podoba mi się ta perspektywa szukania większej góry, bo po lewej są zbyt małe do zjazdu :) chętnie bym popędziła tymi śladami :) pozdrawiam serdecznieViolcia



  • violcia.ch@buziaczek.pl

    Góry, buty, narty, jak to Wydobyłeś; to nie tylko zjazdy :) ładne …….. :]



  • ~mama

    Historię tej fotografii opisano wcześniej , ja tylko dodam piękne…:)))))



  • ~Iga

    Leśne skrzaty,szukające schronienia w zimowej poświacie.



  • ~J

    …coś Ty ,nie polegli bo to kompania jak się patrzy, tylko wybranka kusi od rana spotkaniem na szczycie, i trzeba ją uwolnić przecież , pozbierali rynsztunki ,Czado dorzucił aparat i ruszyli znowu na swoją przygodę…



  • ~czado

    Dziękuje. Troche obawialem się, że polegną… :)



  • ~rude wredne

    jak Indianie.. . tylko, że zimowi.



  • ~Carrmelita

    … a nasi Rycerze herbu: Śniegowa Kula z Prądem bez Polewy, napełniali gardła zawartością dzbanów, aż wszystko zaczęło im tańczyć przed oczami ( nie tylko nadobne dziewoje ) … A gdy zatańczyły za oknem resztki nocy, śmiałkowie nasi, przecierając podpuchnięte oczęta, spostrzegli, iż wspomniane dziewoje są ździebko wymięte … więc, nie tracąc czasu na ceregiele, postanowili po śniadaniu wyruszyć na poszukiwanie utraconej Połoniny Caryńskiej.



  • ~J

    …a nasi odważni rycerze zakrzyknęli zgodnym chórem: Z PRĄDEM i tym to sposobem zasłuzyli na odpoczynek po cieżkiej walce ze strasznie groźnym smokiem…wysuszyli odzienie i zalegli przed kominkiem, a nadobne dziewoje napełniały dzbany…



  • ~Carrmelita

    … i tak szli i szli, aż trawersowanie im się w końcu znudziło, więc polecieli w dół na krechę … i do schroniska na kolacje przyturlały się cztery śniegowe kule …W recepcji Pani, rozdająca kluczyki do pokoi zapytała : z polewą czy bez ?



  • ~J

    …na plecach nieśli broń wszelaką by ujarzmić wielogarbną bestię, której grzbiet widzieli po lewej stronie zimnej połaci łąki,,, bali się swoich słabości, swojego strachu przed niewiadomą mocą jaszczura ,któremu mieli wkrótce stawić czoła…jak dobrze, że to tylko wspomnienia z dzieciństwa o tym co mogło się dziać za siedmioma rzekami, za siedmioma górami… ale tak tu tajemniczo i baśniowo ,że wyobraźnia płata figle…



  • ~J

    …na plecach nieśli broń wszelaką by ujarzmić wielogarbną bestię, której grzbiet widzieli po lewej stronie zimnej połaci łąki,,, bali się swoich słabości, swojego strachu przed niewiadomą mocą jaszczura ,któremu mieli wkrótce stawić czoła…jak dobrze, że to tylko wspomnienia z dzieciństwa o tym co mogło się dziać za siedmioma rzekami, za siedmioma górami… ale tak tu tajemniczo i baśniowo ,że wyobraźnia płata figle…

 

Komentarze: 

  • ~córka broszki

    Cały las wsiadł na sanki!Najszybsza jest ta choinka z prawej zjeżdżająca z ”rozwianym włosem” :-) ))Trzeba znać las, by trafić na taki moment ;-) Mama też tak chce :-) ))



  • ~dodzia

    super pejzaże w rzyciu takich ladnych nie widziałam …wejdz i skomentuj nawww.szafagra96.blog.onet.pl



  • ~Carrmelita

    No nie ! Ja nie miewam rogów ! Jeśli już, to z wtorku na środę miewam piękne, ostentacyjne poroże w połączeniu z lekką głupawką . No co ? Jelenie to przecież piękne zwierzęta ! Dlaczego kojarzą się tylko negatywnie ? Darz Bór !



  • ~J

    …no nie wiem ,może trzeba zapytać Czado czy mu wąsy urosły i czy przypadkiem nie zauważył u siebie kopytka jakiegoś???? a Ty sprawdź Carrmelito, czy Ci różki widać bo mnie jakby trochę jednak widać….i co teraz? się narobiło….



  • ~Carrmelita

    Proponuję mix ! Na saneczkach z biesami w dół po grani ! Na zatracenie i jeszcze raz ! A może nie jestem w tym oryginalna, a może …. Czado mnie już ubiegł i … niech to licho, cała truchleję ! Może nasz Gospodarz nie jest wcale autorem tego zdjęcia ? Może pozostawił za sobą ślady ciągnionych sanek z rogatą hałastrą na nich ? A oklaski za zdjęcie należą się Jegomości z sumiastym wąsem, kozią źrenicą i czarnym kopytkiem na lewej nodze ?



  • ~J

    …a ja trochę się obawiając tego biesa ,który czai się za pierwszym planem i w każdym z nas trochę, postanawiam jak dawno kiedyś postawić tutaj sanki odepchnąć się mocno i bezpiecznie wylądować na krzaczkach poniżej, ryzyko niemałe ale chyba to lepsze niż balet z czartami na grani? chociaż ….te ledwie wydeptane ślady na śniegu kuszą okrutnie , może jednak zmienić zdanie i pójść dalej?…tam gdzie chmurne niebo obrażone trochę na świetlistość połoniny….



  • ~Carrmelita

    Bies jakowy albo i sam Boruta z lasu lub z piekła rodem, z szarą, chmurną grzywą, pędzi przez bezkres i z apetytem łasucha rzuca się na Caryńskie Ambrozje z bitą śmietaną. Pychota !



  • ~mama

    Cudownie… chcę taką zimę..:)))))))))



  • ~*=...:::Olunia:::...=*

    Hej Spoko Bloguś Naprawde Wporzo Zapraszam Na Swojego …… Bloga Mam Nadzieje Że Się Odwdzięczysz Komentem :P To link mojego bloga http://marzenia-skryte-w-moim-sercu.blog.onet.pl/



  • ~J

    ….uroczyska podniebne chmurami zasnute, sny mroczne, marzenia dzikieoczarowana jestem przestrzenią i Twoim wiatrem we włosach…i żebym chociaż mogła zamknąć w dłoniach migocące ledwie promyki srebrnego światła na pochyłym zboczu połoniny, gdy białą pustkę prawie już otulają cienie…w tej białej krainie jakby mi coraz chłodniej (-9 brrrr…) i mam ochotę coraz większą na trochę czerwonego… i niech mi się w głowie zakręci pod chmurami(?)…

…gdzie mnie nie ma, na Małej Rawce, Bieszczady.

  

Komentarze: 

  • ~Alicja

    To pierwsze zdjecie..mhhhhhhhhyy poprostu CUDO ;-) Mam nadzieje ze sie nie obrazisz. Dodalam twoja strone do swoich linkow. Uwielbiamy z mezem piekne obrazki.nasz blog to http://www.photography.fotolog.pl/Jezeli masz zastrzezenia to poprostu nam o tym napisz.



  • ~Kicia

    PRZEPIEKNE TO ZDJECIE ! POZDRAWIAM



  • ~Carrmelita

    Tak, jak zwariować to tylko w dobrym towarzystwie ! Świetnie, że to było 7777 a nie 6666 ! Siódemka to moja cyfra ! Nietoperze za kołnierze ! Błogiej nocy ! Licho nie śpi …hi, hi …



  • ~czado

    Śnieg lekarstwem na wszystko… a Twój wiersz i komentarz licznik odnotował pod numerem 7777 – szybko zapisuję zanim przeskoczy. Dziękuję. Komentarze są dla mnie bardzo cenne (nie ze względu na ich liczbę – nie chodzę o prośbie po blogach). Pozwalają mi wierzyć, że może nie zwariowałem, a newet jeżeli tak, to jest nas więcej. Oczy się kleją, od nart wszystko boli, "idę posiedzieć na plecach". Pozdrawiam! Dobranoc :)



  • ~Carrmelita

    Na całej połaci – śnieg …Na siostry i braci – śnieg…Na troski i smutki, na dzionek za krótki – śnieg, śnieg …A na drugim obrazie: Mgliście, nieprzejrzyście, nierealnie i narkotycznie, ale za to jak swojsko…, jak u Hrabiego Drakuli na włościach …przed kolacją … he, he, sysyss ….



  • ~www.amarta1984.blog.onet.pl

    Nawet nie wiesz, jak twoje fotografie potrafią wpływać na ludzi… Zaglądam do Ciebie od ponad roku (nim dostałeś nagrądę w zeszłorocznym konkursie).Co prawda zrobiło sie wtedy tu troche tłoczno, ale często wpadałam, żeby zobaczyć "twój świat"… choćby tylko spojrzeć…Obyś nigdy nie pomyślał, że prowadzenie tego bloga jes niepotrzebne!!!Bo czasem wystarczy tylko zajrzeć na momencik i… optymizm wpada do głowy, jak za dotknięciem magicznej różdżki…Pozdrawiamamarta



  • ~lea

    Cudowne jest to drzewo w śniegu. Rozpościera konary jakby chciało wystraszyć zimę. Zawsze kiedy wędruję po Bieszczadach zachwycam się siłą tych wiecznie walczących drzew. Zwykle ogromne buki wyglądają jak małe krzaczki, a jednak ich powyginane, udręczone konary, wzbudzają największy szacunek. Zadziwiające jest to zdjęcie, jakby przyroda dała się zaskoczyć w czymś nieosiągalnym dla ludzkich oczu.Ela



  • ~http://moje-rodzinne-krajobrazy.blog.onet.pl/

    Zliczneee… U mnie ju| taka zima byBa i po niej [ladu nie ma:) pozdrawiam!



  • ~broszka

    Drogi Gospodarzu. czy można prosić o podpisy sfotografowanych miejsc? Byłaby to pełnia szczęścia:-)))).



  • ~Julia

    Taka zima teraz jest u mnie. Ale ta Twoja fotografia to cos, czego nie da sie opisac slowami. Kontrast, biel i czern , spokoj i to wszystko "ponad". Cudowne …



  • ~J

    …wtulona w mglistość leśną zaczarować bym chciała ciemną korę drzew w dotyk delikatny , w głos cichy, żeby zapamiętać albo zapomnieć sobie wszystko i po prostu być…i cieszyć sie jak dziecko z Twoich nowych zaczarowanych bajkowych pejzaży…



  • ~J

    …przeciez JESTEŚ, cudooownie, biało, puszysto, gdzies Ty znalazł to co znika, Czarodzieju, Marzycielu, jeszcze?…

 

Komentarze: 

  • ~mariona

    W sąsiedztwie nostalgia, ale my prezentujemy się pewniej.



  • ~Carrmelita

    Szkoda, że mojego biura, tzn. mojego kochanego, jutrzejszego, poniedziałkowego miejsca pracy nie przysypało tak ze 2 metry z hakiem … razem z szefem oczywiście … ;-P To by dopiero był ubaw po paszki ! Pomarzyć – dobra rzecz !



  • ~czado

    Witaj on-line :) W niektórych miejscach nawet dwa metry, słupki graniczne zakryte całkowicie. Szkoda, że nie wszędzie tak jest, chociaż…



  • ~Carrmelita

    Brawo ! Nasi górą ! Rewelacja, toż to chyba z metr śniegu przywaliło albo i więcej ? Co do śniegu po kokardki J. ;-} , oczywiście biało-czerwone, to myślę, że jednak moje kucyki by jeszcze wystawały z zaspy razem z postrzeloną głową !



  • ~J

    … i śniegu po kokardki, chcę jeszcze….

 

Dział, widokk w kierunku Małej i Wielkiej Rawki, Bieszczady. 

Komentarze: 

  • ~J

    w życiu bym się tutaj matematyki ( w sensie geometrii) nie spodziewała, a TU proszę…….jednokładność o środku … (hmmm…gdzieś z prawej strony kadru na linii śniegu i lasu) i skali k=3, ….trzy krzaczki idealnie wpasowane w perspektywę, z ideałami Talesa w zgodzie, a to się czuję zaskoczona niebywale, czy TO BYŁO zamierzone ? czy raczej taki efekt uboczny przy drugim a nawet trzecim planie , na którym wyraźnie widzę dzisiaj biały czubek niewielkiego wulkanu (?)…..



  • ~Carrmelita

    Pięknie ! Widzę, że za Twoim przykładem oddychają pełną piersią: Mały, Średni i Duży … Trzy krzaczory wzięły się pod boki, wyprostowały wszystkie gałązki i wdychają świeże, ostre, górskie powietrze … Raz-wdech, dwa-wydech …., raz-wdech, dwa-wydech … Szczęściarze, mają swoje SPA ! A ja !?



  • ~mama

    Piękne, piękne…Pozdrowienia.



  • ~marya

    jakie to zadziwiające, niby śnieg i drzewa i kawałek nieba… a każde zdjęcie i tak inne, niepowtarzalne :)



  • ~J

    …dobrze ,że sie odezwałeś trochę, bo BARDZO SIĘ MARTWIŁAM, na sygnale w góry jechał samochód chyba goprowców ze skuterami na przyczepie, coś sie stało? ciesz sie wolnością i wypij nasze zdrowie dzisiaj wieczorem, nocą? hej, Czarodzieju….srebrzysto, cichutko i takaaa przestrzeń….po bezkresy…

 

Bukowe Berdo, Bieszczady. 

Komentarze: 

  • ~Carrmelita

    Tak, … doliny i równiny są jak opoka, dla hartu ducha i na otarcie łez.



  • ~anka

    To też śłiczne, podziwiam i zazdroszczę:www.exposure.blog.onet.pl



  • ~www.szafot.blogspot.com

    uwielbiam tę trase i widoki z niej



  • ~J

    ……i pozostają białe doliny czasami nikomu niepotrzebne, ale niezmiennie przewidywalne w swojej prostocie i zachęcie ,by odpocząć i wyruszyć, i o nich zapomnieć ale zawsze wracać pomimo innych bardzo ważnych planów….



  • ~mama

    Już żałuję,że mnie tam nie ma…:))))))))



  • ~J

    …no tak właśnie , NOCNE MARKI tu sobie na Bukowe Berdo przyjdą jak ja spać pójdę , i gdzie tu sprawiedliwość? no nie wiem….a ten widok ciągle znajomy cieszy okrutnie zawsze..



  • ~asiunia

    ((H))((E))((Y))((K))((A)) !! })i({ -R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-Y- … … =B=L=O=G=A=S=E=K=!! :D ‘C’O'O’L’ /G/R/A/F/i/K/A/!! :-) [B[A[R[D[Z[O[, {B{A{R{D{Z{O{ (S(E(R(D(E(C(Z(N(i(E( [Z][A][P][R][A][S][Z][A][M] {N{A http://www.asiunia365.blog.onet.pl



  • ~http://moje-rodzinne-krajobrazy.blog.onet.pl/

    Cudowne… Ta dal i góry… Super:D pozdrawiam! Kasia_89



  • ~Carrmelita

    To nie ludzie… to romantyczni szaleńcy, niepoprawni optymiści, łaziki sympatyczne.. Gdzie tak drepczecie beze mnie ? Poczekajcie, muszę się wygramolić ze szlafroka i założyć ciepłe skarpetki i biegówki … Ej ! Gdzie tak pędzicie ? Ja nie nadążam ! Wierząc …, że z początkiem złotej jesieni wyruszę na te bieszczadzkie szlaki i Was wreszcie dogonię, …. pozostaję na fotelu przed ekranem … Czekam, aż opadną kartki z kalendarza …



  • ~Violcia

    Tak ! dołączam się do innych … no i doczekałam się ludziów :) )) pozdrawiam ciepło



  • ~kyke

    " i codziennie uboższe w dni są nasze kalendarze… Rankiem sny skrzydlate do gór lecą ukochanych "… Ukochanych Gór… :) piękne zdjęcie



  • ~lusi

    hmm gory jeszcze nigdy tam nie bylam…moze w dalekiej przyszlosci…? piekne foty w wolnej chwili zapraszam na mojego bloga http://www.lusi07.blog.onet.pl



  • ~J

    …..wierząc mocno…. że będę biegła po wielkiej łące pełnej słońca, gdy za jakiś czas zakwitnie tysiącami traw ,i zamykając w dłoniach beztroskie promienie prowokujące do zapomnienia o TEJ zimie maszerując sobie radośnie cieszyć się będę znowu z zapachu trawy i cienia chmur wiosennych roztańczonych nad moją głową nad Tarnicą, Bukowym Berdem albo Wetlińską….póki co niestety lekka awaria jednej kończyny dolnej uniemożliwia wyjście w górę abuuuu…TAKIEMU TO DOBRZE (czyli Tobie ,Czarodzieju)….dobrze tam?….a tym czasem marzyć zamierzam, znowu…



  • ~J

    ….więrząc…..w „jeszcze” i w to ,że wtulona w światło gwiazd, rozpieszczana blaskiem księżyca zamknę dzisiejsze marzenia spokojnymi myślami i snem o czyichś dłoniach trochę zmarzniętych i myślach trochę niepokornych…. magia nocy, magia myśli…



  • ~daga

    Piękna dal…Dzięki za cudowne, a dla mnie nieosiągalne bezpośrednio, spojrzenia, którymi dzielisz się z nami :) Pozdrawiam serdecznie :)

 

Bieszczady 

Komentarze: 

  • ~ameli

    eee myślę, że Czado nawet z wąsami i kopytkiem na lewej nodze ;P taki groźny nie jest, przecież często się do nas uśmiecha ze swoich komentarzy, ale … w Bieszczadach listopadowych wspomniał, że jest bliskim krewnym Yeti (8.11.06) więc … bać się czy nie bać – oto jest pytanie ?Jejku Czado wybacz nam te swawole – zaczynamy już tworzyć tutaj Twój portret … psychologiczny ? To wina uwięzionej w realnym świecie, a czasami wręcz chorej z tęsknoty za przestrzenią wyobraźni … nie gniewaj się – popsocimy, popsocimy i się uspokoimy :) Pozdrawiam



  • ~J

    …no już mi lepiej, innych też tak brało, czyli nie jestem pierwsza w tym temacie , uff muszę się pilnować, bo mnie Czado za te „erotyki” marne gotów udusić (wirtualnie na szczęście) albo „wysiudać” z najlepszego bloga na świecie…ps. wysiudać = usunąć (oj!)



  • ~J

    …no cóż sama siebie pewnie zaskakiwać nie przestanę , a te pagórki. skojarzyły mi się hmmm ..trochę ale oj tam nic na to nie poradzę , mam nadzieję tylko, że nikogo nie uraziłam, a w sumie całkiem ten mój opis urokliwy się udał, no może tylko zbyt zaskakujący, sorki…. ale to pewnie licho jakieś uczyniło co to zaskakiwać lubi i jak ogólnie wiadomo jest nieprzewidywalne… ;) ))



  • ~ameli

    „…Kędyś jest śniegu, różowiony blado od blasku słońca,wobec koloru ciała ukochanej?Kędyście linie cudownegór i skał, kędy łuk tęczy świetlisty,kędy przepysznych wodospadów wstęgi, smukłe narcysy, palmy wybujałe,kędy obłoki lotne i powiewne, wobec kształtów ukochanej?Kędyś mchu miękki, liściu aksamitny, wobec jej piersi dotknięcia i dłoni?Kędyś marmurze gładki, grzany słońcem,wobec jej bioder, spływającychcudowną liniąw odurzający wzrok, dech wstrzymującykształt, który rękę przykuwa do siebie?Kędyś jest czarze nocy księżycowej,czarze poranku, kiedy słońce wschodziz za gór dalekich;uroku jezior, co się nagle jawią pośród skał, senne,i tej zieleni złocistej, za szczytówwidzianej dali,wobec czaru ukochanej?[...]Najsłodszą rozkosz i najsroższą boleśćty sprawiasz; tyś jest tak, jak śmierć, królowąwszechistnień ziemskich, pierwotna potęgomiłości.”z „Hymnu do miłości” K. Przerwy -Tetmajera…przypomniał mi się on po spostrzeżeniu Jolki „prawie jak erotyk”…wybaczycie ? ;)



  • ~ameli

    Po Twoich słowach ~J „nic dodać…nic ująć” od siebie, tylko pejzaż podziwiać i pięknym tekstem serce upajać mogę…czasami bywa, że czuję się jak zmieszny intruz czytając owe „wyznania” i mam obawy czy mogę dalej zagłębiać się w Twoje słowa, zwykle jednak ciekawość jak zakończy się poetycka myśl zwycięża



  • ~Carrmelita

    Nie cierpię zastrzyków ! Preferuję uodporniającą zupkę ogórkową z natką, kilkoma ząbkami świeżo wyciśniętego czosnku, cebulką, koperkiem, itd. Do tego fura pomarańczy i kiwi, lemoniada z prawdziwych cytryn z miodem na chłodno oczywiście, a na deser jogurt naturalny z powidłami z czarnej porzeczki. Smacznego ! Wirusy prawdziwe pryskają ! Zostają tylko te nostalgiczne, sieciowe …



  • ~J

    …póki co nic prócz awarii nogi mnie nie dopadło ale strach sie bać , co to za pieroństewko grasuje po blogowisku,Carrmelito? nie lubię wirusów ani innych zarazków, ani grypy…;o))) może znasz jakies brrr… zastrzyki uodparniające?



  • ~Carrmelita

    Nic dziwnego, że Cię wzięło na widok takich pejzaży… Znam ten ból … WKURZYZIMKA nie odpuszcza nikomu ! Uważajcie na blogowego Wirusa ! Kogo Łobuz dopadnie, niech szybko coś napisze …



  • ~J

    …oj, prawie nie wiem jak to się stało i to o takiej przyzwoitej porze …i NAPRAWDĘ to miał być opis , sama jestem sobą zaskoczona jak to teraz czytam, nic to, WYBACZYCIE?….



  • ~Jolka

    Prawie erotyk…Pięknie to napisałaś J ..



  • fotki_julki@onet.eu

    Piękne zdjęcie, zresztą jak wszystkie pozostałe :) Gratulacje II Nagrody w konkursie Blog Roku 2005 :) Pozdrawiam!www.fotografka-92.blog.onet.pl



  • ~J

    …spojrzenie łagodnie dotyka wygiętych pełnych kształtów linii głaszcząc strome wzniesienia by później opaść miękko w przepełnione mrokiem, tajemnicze miejsca…lekko przesuwa się po splątanych , ciemnych liniach na granicę szeptów i oddechów, gdzie wilgotna mgła wtapia się w jedwab gładkiego nieba…Twój niecierpliwie mocny wzrok zatrzymuje wszystko na chwilę, na tyle długą by rozbudzić oczy niedosytem i pragnieniem, i prośbą o jeszcze…zawstydzoną nagość pejzażu ledwie okrywa biały pled zimy odsłaniając coraz więcej……..



  • ~Małgorzata

    Czekałam.Uzależniłam się od tych widoków.Piękne zdjęcia.Mój Zenit też potrafi,ale ja nie potrafię przelać tego do komputera…I znowu czekam na nowości.Pozdrawiam.



  • ~Iga

    Jak zwykle piękne, za każdym razem nas zachwyca.Dzięki że umiesz ten zachwyt wydobyć.

Strony

Subskrybuj Pejzaże karpackie RSS