… Listopad ma różne twarze … zmienia maski, na bal … na jesienny ‘koncert na dwa świerszcze’ i ….‘Poszłam w masce, owinięta w pelerynę ciemną.Z oczami zwężonymi w migocące sierpy.Szczęście mnie nie poznało i tańczyło ze mną,Nie wiedząc, że to jestem ja, której nie cierpi…’Dziwne, że przypomniał mi się fragment z wiersza Marii P-J.Zdjęcie środkowe powaliło mnie na kolana. To nie kameralny ansambl jesienny, to sylwestrowe concerto grosso w kreacjach z tafty, muślinu i atłasu ! To fajerwerki Handel’a !
Dla takich chwil- jakie tutaj nam pokazujesz ( a my ogladajac te fotografie je przezywamy) – warto zyc. Warto to zobaczyc – nawet „okiem” internetu i wiedziec, ze Ty widziales to w rzeczywistosci. Pozdrawiam przedswiatecznie!
Niesamowite jest to zestawienie mrocznej, prawie nocnej ziemi i drzew ze świetlistym i miejscami błękitnym niebem. Jakby pagórki i chmury były fotografowane w innych porach dnia.
zachwycające!!!jestem pełna podziwu!Bieszczady dla mnie są trochę magiczne… a na tych fotografiach jeszcze bardziej:)pozdrawiam zimowo wspominając piękne jesienne bieszczadzkie chwile:)
Jesienny listopad jest krótki,Jak dzień, co prawie nie wschodzi,Załóżcie dzieci ciepłe ubranka i butki,Bo zima już nadchodzi.Już kończą się szarugi, Deszcz i wichura zamiera,Nadchodzą święta dla wszystkich ludzi, I zima śniegiem ziemię pobiela. Fragment wiersza TGP. Avon.
Patrzac na te fotografie, to ja jesien nawet kocham! Tylko obok- jakos to wyglada inaczej. Ale dobrze, ze moge przyjsc tutaj i „wejsc w swiat bieszczadzkich kolorow”. Pozdrawiam!
Tak, to te tory biegnące odcinkami równolegle do szosy. Często oglądam je z okien samochodu. Niestety nigdy nie jechałem tym pociągiem i pewnie już nie pojadę…
Czy to są tory kolei w Łupkowie, te, które biegną do Komańczy na północ a do Medzilaborców na południe ? Z początku myślałam, że to są tory kolejki bieszczadzkiej w Nowym Łupkowie, co biegną do Woli Michowej i dalej, i są nieczynne na tym odcinku. Lecz wąskie tory są chyba bardziej zarośnięte niż te na zdjęciu, prawda ? Mój Ojczulek jechał kiedyś wąskotorówką od Łupkowa, gdy nie było jeszcze wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej … i ludzi tam już też nie było …
jakby ktoś opuścił głowę z wyczerpania upadł na kolanaw oczach ujrzał pierwszy odchodzenia mrokniepostrzeżenieprzyzwyczajeniezarasta rzewny widoknie może dziwić, że akurat to zdjęcie Ci wyróżnionogratuluję
Dziękuję za doping Z pewnością wrócą dobre czasy… i zdjęcia będą pojawiać się częściej Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy ciągle zaglądają do mnie.
… w barwach zmierzchu – moich ulubionych.Zbliża się czas budyniowo-malinowego nieba Niesamowite, że udało Ci się uchwycić kolor książyca, że świeci on nie tyle białym światłem, co delikatnie żółtą barwą. W dniu kiedy była pełnia u mnie o zmierzchu takich kolorów na niebie nie było.p.s. Jeszcze trochę (dużo) muszę się pouczyć, także kciuki trzymane jak najbardziej wskazane
~monoika
19 Grudzień 2009 00:46
Zachwycające widoki !!!
~liiz
12 Grudzień 2009 19:07
Nie-do-wia-ry.Bardzo ładne fotografie.Też bym bardzo chciała fotografować…Pozdrawiam.L-Blonde
~zofiak
8 Grudzień 2009 04:58
Patrze,patrze i nie moge sie napatrzec..dziekuje..
~K.
7 Grudzień 2009 11:33
Skojarzyło mi się z „zegarmistrzem światła”… Hmmm…
~mary
6 Grudzień 2009 12:21
wow!
~Carrmelita
5 Grudzień 2009 03:26
… Listopad ma różne twarze … zmienia maski, na bal … na jesienny ‘koncert na dwa świerszcze’ i ….‘Poszłam w masce, owinięta w pelerynę ciemną.Z oczami zwężonymi w migocące sierpy.Szczęście mnie nie poznało i tańczyło ze mną,Nie wiedząc, że to jestem ja, której nie cierpi…’Dziwne, że przypomniał mi się fragment z wiersza Marii P-J.Zdjęcie środkowe powaliło mnie na kolana. To nie kameralny ansambl jesienny, to sylwestrowe concerto grosso w kreacjach z tafty, muślinu i atłasu ! To fajerwerki Handel’a !
~Edzia
4 Grudzień 2009 17:04
To prawda, nie da się przejść obojętnie obok takich obrazów. Pięknie uchwycone. Pozdrawiam serdecznie.
~Julia
3 Grudzień 2009 23:25
Dla takich chwil- jakie tutaj nam pokazujesz ( a my ogladajac te fotografie je przezywamy) – warto zyc. Warto to zobaczyc – nawet „okiem” internetu i wiedziec, ze Ty widziales to w rzeczywistosci. Pozdrawiam przedswiatecznie!
~aseret73
3 Grudzień 2009 23:22
To jest bardzo ważne by umieć się „zatrzymać”To tlen dla duszy.Zdjęcia jak zawsze wspaniałe.Pozdrawiam.
~wiera
3 Grudzień 2009 16:25
Ojoj ^^ fall in love :D:D te dwa pierwsze zdjęcia, po prostu coś pięknego :D:D cudowne
~krysia
2 Grudzień 2009 21:08
Święta prawda z mijaniem tych miejsc i z tą duszą listopada… a póki co -podziwiam zdjęcia