Mnóstwo w tym zdjeciu treści. Za dużo. Owszem bardzo udana fotografia, ale ten kontrast treści jest okrutny. Poza tym to piękne i ciche strony, w przeciwieństwie do gwaru za górką. Lubię cały BN – w środku tygodnia bez tego turystycznego zgiełku. To miejsce jak wiele innych z tego albumu jest mi dobrze znane. Razem z historią również. Świat smakuje w tej Twojej jego części inaczej – na pewno pełniej.P.S. Wiesz – historię tylko w jakiejś części tworzą politycy. To prawda, że nie małej.
Niesamowity klimat ma to zdjęcie… Jakiś taki niepokój duchowy wprowadza. Kiedy patrzę na nie, mam wrażenie, że za moment wypłynie z tej cerkwi jakiś duch, zjawa… Piękne:)
wiesz mam to szczescie, ze jestem kochana i kocham….. moje wyzniania do do Ciebie sa odzwierciedleniem moich uniesien jakie towarzysza spogladaniu na to co i Ciebie zachwyca a mnie nawet podnieca. Podniety czysto umyslowe zwielokrotnione sa tesknota za krajem. Podoba mi sie to jak dostrzegasz piekno w zwyklych rzeczach…. moze oznacza to, ze najzwyczajniej jestesmy podobni do siebie. Dlatego z pprzyjemnoscia zagladam do Ciebie i podgladam Twoj swiat.Gratuluje Twojej wybrance, mam nadzieje, ze rownie pieknie potrafisz okazac jej ta milosc, jaka palasz do niej. Kobbiety sa niczem ten kwiat na jabloni, potrzebuja otulanymi byc – sloncem. Partner jest tym sloncem, co nas tulic i wielbic powinien, wtedy bedziemy kwitly u boku ukochanego……. przez wieki….pozdrawiam
Widzisz i czujesz podobnie jak ja. Skąd się to u Ciebie wzięło? Czytałaś w dzieciństwie te same książki? O Winnetou…, … W Beskidzie i Bieszczadach jeszcze są tereny, gdzie można chodzić na azymut, poza drogami i szlakami, więc tak wędruję. Gdy coś przykuje moją uwagę – pstryk, jak Japończyk Dla niektórych to kicz, innym się podoba, kogoś wzrusza… A ja to wszytsko gromadzę, w sercu i na zdjęciach. Cerkiew stoi blisko drogi – nie jest jednak często odwiedzana – to przygnębiający widok, w środku jest pusto.
popatrzylam ponownie na fotke i zadumalam sie nad nia, wiesz, pewnie nie:jak nie wiele trzeba aby otulic swa dusze cieplem i delikatnym musnieciem, blogosci jaka niesie w sobie dusza takiego miejsca, ktore wlasnie tutaj ukazales…wlasniwie nie ma w tym kadrze niczego zaskakujaco niesamowitego……czuje, ze to miejsce nie jest czesto odwiedzane a jednak nadal ma w sobie magie… to ona mnie otulila..pozdrawiam
hm? Zastanawiaja mnie w wiekszosci powyzsze „komcie’…zupelnie jakby nie byly odzwierciedleniem ogkladajacego fotografie a tylko przypadkowe zatrzymanie sie z szybkim zostawieniem sowjego adresu….. a wszystko dla „komci”sorry dla mnie to ………Chce cos dopowiedzidec a co czuje patrzac na ta fotografie….. ludzie w Europie nie zdaja sobie do konca sprawy jak cenna jest nasza europa, Polska ze skarbami kultury…… kiedy patrze na ta stara budowle z przekreconym krzyzem na szczycie, doswiadczam na dusz ysmaku tej naszej kultury….heh ciekawostka, kilka dni temu spotkalam faceta, lotnika, ktory jak sie dowiedzial, ze jestem z Polski zaraz zaczal sie zachwycac i obwieszczaxc mi jak to wspaniale piora ma Czeslaw Milosz….. to bylo moje pierwsze spotkanie ( po trzech latach bytnosci w tym kraju) z osobnikiem majacym swiadomosc istnienia czegos co sie Polska zwie, do tego wiedzac o niej cos wiecej niz przecietny Amerykanin ( zazwyczaj mysla, ze PL to jakis kraj za Uralem, moze tylko jakas zasniezona czesc ZSSR. Kiedy moj kuzyn, jakies 8 lat emu, zawital w progi tego kraju, pracowal przy odnawianiu jakis tam restauracji ( nazwy ni epodam bo kryptoreklama nie potzrebna, zreszta mimo serwowanego tam jedzenie nie przepadam za ta restauracja)…powroce do watku, wiec kuzyn moj rzucil okiem na powierzchnie podlogi, przeliczyl i rzekl ” bedziemy potrzebowali tyle a tyle jednostek kwadratowych, aby przykryc podloge. Wtedy to olsnieni wspolpracownicy oznajmili, ze kuzym moj powinien pomyslec o studiowaniu bo jego zdolnosci sa nieograniczone…heh tak wlansie mozna ocenic, jak to czuje poziom umyslowy przecietnego obywatela tego oto kraju. Nie wiem ale chyba przecietne polskie oko okresli w przyblizeniu, oczywiscie dlugosci pokoju, przemnozy liczby przez siebie i poda wynik… tutaj zakrawa to o cudowny umysl…ahh ide sciagac moje fotki, mam nadzieje, ze tarfilam jakas fajna…aaaa co do mich wyznan miloscych – nie obawiaj sie nie jestem jakas walnieta i nawiedzona, to byla taka forma okazania zachwytu nad tym co robisz a nie proba porwania i poslubienia Cie, mam nadzieje, ze dalo sie to odczuc…pozdrawiam.
SiEmAnEcZkO….SuPeR BlOgAseK…ExTrA NoCiA.wPaDaJ Na http://www.jestem-kate.blog.onet.pl ZaPrAsZAm sErDeCzNiE.OdWdZiĘcZ Mi Sie KoMcIĄ..pLiSsSkA!!!!- – - dObRaNoC…=)
~Sector
16 Maj 2006 17:58
Mnóstwo w tym zdjeciu treści. Za dużo. Owszem bardzo udana fotografia, ale ten kontrast treści jest okrutny. Poza tym to piękne i ciche strony, w przeciwieństwie do gwaru za górką. Lubię cały BN – w środku tygodnia bez tego turystycznego zgiełku. To miejsce jak wiele innych z tego albumu jest mi dobrze znane. Razem z historią również. Świat smakuje w tej Twojej jego części inaczej – na pewno pełniej.P.S. Wiesz – historię tylko w jakiejś części tworzą politycy. To prawda, że nie małej.
~behemot.blox.pl
16 Maj 2006 09:40
uwielbiam takie miejsca, tam jest zaduma, spokój, jakaś siła…
~Przemo z Australii
16 Maj 2006 01:51
A mnie takie zdjęcia zawsze smucą, tam powinny siedzieć babcie i modlić się do ikon Chrystusa.
~Bzigo
15 Maj 2006 09:32
Niesamowity klimat ma to zdjęcie… Jakiś taki niepokój duchowy wprowadza. Kiedy patrzę na nie, mam wrażenie, że za moment wypłynie z tej cerkwi jakiś duch, zjawa… Piękne:)
~fotos_kowiczka
14 Maj 2006 23:02
wiesz mam to szczescie, ze jestem kochana i kocham….. moje wyzniania do do Ciebie sa odzwierciedleniem moich uniesien jakie towarzysza spogladaniu na to co i Ciebie zachwyca a mnie nawet podnieca. Podniety czysto umyslowe zwielokrotnione sa tesknota za krajem. Podoba mi sie to jak dostrzegasz piekno w zwyklych rzeczach…. moze oznacza to, ze najzwyczajniej jestesmy podobni do siebie. Dlatego z pprzyjemnoscia zagladam do Ciebie i podgladam Twoj swiat.Gratuluje Twojej wybrance, mam nadzieje, ze rownie pieknie potrafisz okazac jej ta milosc, jaka palasz do niej. Kobbiety sa niczem ten kwiat na jabloni, potrzebuja otulanymi byc – sloncem. Partner jest tym sloncem, co nas tulic i wielbic powinien, wtedy bedziemy kwitly u boku ukochanego……. przez wieki….pozdrawiam
~justysia36
14 Maj 2006 20:17
jaki tu stoicki spokój..owiany tajemnicą to magiczne miejsce…
~Julia
14 Maj 2006 16:18
Sa piekne opuszczone miejsca, ciche koscioly, cerkwie, ludzie, ktorzy potrafia to dostrzec. No i jak tu nie myslec o Polsce?
czado
14 Maj 2006 09:07
Widzisz i czujesz podobnie jak ja. Skąd się to u Ciebie wzięło? Czytałaś w dzieciństwie te same książki? O Winnetou…, … W Beskidzie i Bieszczadach jeszcze są tereny, gdzie można chodzić na azymut, poza drogami i szlakami, więc tak wędruję. Gdy coś przykuje moją uwagę – pstryk, jak Japończyk
Dla niektórych to kicz, innym się podoba, kogoś wzrusza… A ja to wszytsko gromadzę, w sercu i na zdjęciach. Cerkiew stoi blisko drogi – nie jest jednak często odwiedzana – to przygnębiający widok, w środku jest pusto.
~czado
14 Maj 2006 08:06
Świetnie piszesz. Zdecydowaie lepiej niż wiekszość nas mieszkających nad Wisłą. Co do wyznań – jestem już zjety, ale zawsze to miłe
~fotos_kowiczka
14 Maj 2006 07:44
popatrzylam ponownie na fotke i zadumalam sie nad nia, wiesz, pewnie nie:jak nie wiele trzeba aby otulic swa dusze cieplem i delikatnym musnieciem, blogosci jaka niesie w sobie dusza takiego miejsca, ktore wlasnie tutaj ukazales…wlasniwie nie ma w tym kadrze niczego zaskakujaco niesamowitego……czuje, ze to miejsce nie jest czesto odwiedzane a jednak nadal ma w sobie magie… to ona mnie otulila..pozdrawiam
~fotos_kowiczka
14 Maj 2006 07:40
hm? Zastanawiaja mnie w wiekszosci powyzsze „komcie’…zupelnie jakby nie byly odzwierciedleniem ogkladajacego fotografie a tylko przypadkowe zatrzymanie sie z szybkim zostawieniem sowjego adresu….. a wszystko dla „komci”sorry dla mnie to ………Chce cos dopowiedzidec a co czuje patrzac na ta fotografie….. ludzie w Europie nie zdaja sobie do konca sprawy jak cenna jest nasza europa, Polska ze skarbami kultury…… kiedy patrze na ta stara budowle z przekreconym krzyzem na szczycie, doswiadczam na dusz ysmaku tej naszej kultury….heh ciekawostka, kilka dni temu spotkalam faceta, lotnika, ktory jak sie dowiedzial, ze jestem z Polski zaraz zaczal sie zachwycac i obwieszczaxc mi jak to wspaniale piora ma Czeslaw Milosz….. to bylo moje pierwsze spotkanie ( po trzech latach bytnosci w tym kraju) z osobnikiem majacym swiadomosc istnienia czegos co sie Polska zwie, do tego wiedzac o niej cos wiecej niz przecietny Amerykanin ( zazwyczaj mysla, ze PL to jakis kraj za Uralem, moze tylko jakas zasniezona czesc ZSSR. Kiedy moj kuzyn, jakies 8 lat emu, zawital w progi tego kraju, pracowal przy odnawianiu jakis tam restauracji ( nazwy ni epodam bo kryptoreklama nie potzrebna, zreszta mimo serwowanego tam jedzenie nie przepadam za ta restauracja)…powroce do watku, wiec kuzyn moj rzucil okiem na powierzchnie podlogi, przeliczyl i rzekl ” bedziemy potrzebowali tyle a tyle jednostek kwadratowych, aby przykryc podloge. Wtedy to olsnieni wspolpracownicy oznajmili, ze kuzym moj powinien pomyslec o studiowaniu bo jego zdolnosci sa nieograniczone…heh tak wlansie mozna ocenic, jak to czuje poziom umyslowy przecietnego obywatela tego oto kraju. Nie wiem ale chyba przecietne polskie oko okresli w przyblizeniu, oczywiscie dlugosci pokoju, przemnozy liczby przez siebie i poda wynik… tutaj zakrawa to o cudowny umysl…ahh ide sciagac moje fotki, mam nadzieje, ze tarfilam jakas fajna…aaaa co do mich wyznan miloscych – nie obawiaj sie nie jestem jakas walnieta i nawiedzona, to byla taka forma okazania zachwytu nad tym co robisz a nie proba porwania i poslubienia Cie, mam nadzieje, ze dalo sie to odczuc…pozdrawiam.
girls0@vp.pl
13 Maj 2006 23:22
hejka fajniuski blogus…….niepowiem bo milutko tutaj;))))))jak bedziesz miala chwile to zajrzyj do mnie http://www.ewelinka-15.blog.onet.pl albo na bloga o mnie i moim chlopaku http://www.tylkomynaforever.blog.onet.p l buziole;****
~Alicja...=D
13 Maj 2006 23:20
świetny blog…fajna atmosfera panuje, taka mroczna…zapraszam na mój http://www.meine-word.blog.onet.pl
~Alicja...=D
13 Maj 2006 23:20
świetny blog…fajna atmosfera panuje, taka mroczna…zapraszam na mój http://www.meine-word.blog.onet.pl
kate122@onet.eu
13 Maj 2006 23:13
SiEmAnEcZkO….SuPeR BlOgAseK…ExTrA NoCiA.wPaDaJ Na http://www.jestem-kate.blog.onet.pl ZaPrAsZAm sErDeCzNiE.OdWdZiĘcZ Mi Sie KoMcIĄ..pLiSsSkA!!!!- – - dObRaNoC…=)
~aga
13 Maj 2006 23:06
fajny bloga jesli chcesz (oczywiscie nie musisz) to wejdz na http://www.agnieszka-gwiazdy-info.blog.onet.pl znajdziesz tam info o piosenkarzach aktorach