Witaj Czado po długim ‘niebyciu’ ! Widzę, że Twoje marzenia się spełniły ! Dziś spełniają się też marzenia Ameli, która ma wakacje w Gorcach i marźnie, moknie na tamtejszej Jaworzynie. Śle mi MMS ze schroniska na Turbaczu. Farciara ! Na zdjęciu stoi w krótkich spodenkach ( o zgrozo ! ) i płaszczu przeciwdeszczowym, a wkoło mgła gęsta jak śmietana. Niech mi tylko wróci chora z tych Gorców, to się nasłucha ! Ameli prosiła mnie o pozdrowienie Ciebie, Czado i Was wszystkich, zaglądających tu Włóczęgów. Nie będzie jej w Internecie przez trzy tygodnie. Niech się trzyma szlaków i niech dobre wiatry prowadzą Ją bezpiecznie w końcu do domu, w doliny do Nas na Blog. Niech tak się stanie …
… zawsze Im zazdrościł tej troski, wysiłku i żmudnego czuwania na Przełęczy, gdy ani widu, ani słychu i ciemno, jak oko wykol ! . Nigdy z perspektywy Raju Słońce nie wydawało mu się tak boskie, jak teraz. Zaparło mu dech w piersiach, a skrzydła mimowolnie uniosły się z lekka ku górze … Zachodząca Gwiazda mieniła się aureolą iskier, jak szlifowany opal. Kolory i blaski na chmurach sprawiały mu wręcz fizyczną przyjemność. Stał tak jeszcze chwilę, zwlekając z zejściem na Przełęcz. Dzień się już kończył, więc schował skrzydła pod nieprzemakalną peleryną i schodził w dół do GOPR-owców. Zastanawiał się: ‘Kto dziś ma dyżur ? Ten Małomówny z aparatem ?’ Pomyślał: ‘Marzę o pomidorowej ze świeżych pomidorów z czosnkiem, pieprzem, bazylią i śmietaną, ale taka zupka z torebki też będzie OK ! Byle gorąca ‘. Wiatr gnał Go w dół, jak piórko po zboczu …
…cd……..zmęczonym i zachwyconym wzrokiem spojrzał w magiczne złote światło i stanął bliżej ludzkich marzeń…o zwykłym życiu pełnym trosk, radości i cierpienia…. o każdym zmierzchu, gdy przemierzając kolejne przestrzenie znów będzie mógł tęsknić za czymś czego nie potrafi ogarnąć a co znaczy więcej niż bezkres nieba, bo pozwala wiedzieć, że przecież wraca tam gdzie czekają …do ich roześmianych oczu, gdy wraca zmarznięty z chłodnego mroku i przynosi swoje skarby z bywania pomiędzy szczytami ukochanych gór…..taki sobie Anioł bieszczadzki – Twój druh, Czarodzieju?…. a może Anioł Stróż? ;o))
~gg
31 Sierpień 2007 09:58
po prostu boski widok
~aparatka
24 Sierpień 2007 16:33
uwielbiam takie zdjęcia, mam do nich słabość te zachody… zapraszam do obejrzenia moich zdjęć na http://www.moje-ja.blog.onet.pl Pozdrawiam
~wera
23 Sierpień 2007 08:26
Cos pieknego… zapiera dech…
~rymanowianka z kanady
23 Sierpień 2007 00:50
dziekuje czado za to zdiecie ,jest cudne jak wszystkie twoje fotki ale ma w sobie tez jajas magie,siedze,patrze i odplywam
~rymanowianka z kanady
23 Sierpień 2007 00:49
dziekuje czado za to zdiecie ,jest cudne jak wszystkie twoje fotki ale ma w sobie tez jajas magie,siedze i odplywam
~niestrudzony.blog.onet.pl
15 Sierpień 2007 10:19
Powiem, że naprawdę niezłe… wysoko w górach, może chmur w dole. Nic tylko skoczyć i lecieć…PozdrawiamAutor
~macioz
15 Sierpień 2007 10:06
zapraszam -macioz .blog.
~macioz
15 Sierpień 2007 10:04
piekne ))
~fotogallery94.blog.onet.pl
14 Sierpień 2007 21:18
gratuluje wyróżnienia pozdrawiam
~mayya.blog.onet.pl
14 Sierpień 2007 16:44
..jakie to piękne!!:D
~shuttersclick.blog.onet.pl
14 Sierpień 2007 13:33
gratuluje wyroznienia:)
~www.gegokrosno.blog.onet.pl
14 Sierpień 2007 12:14
No przeglądając Pana zdjęcia nie tak dawno, pomyślałem „…tylko czekać na wyróżnienie…” i proszę – GRATULUJĘ! Piękne zdjęcia.
~Jolka
13 Sierpień 2007 20:01
Kojarzy mi się z marzeniem nr 3 mojego życia :wodospadami Wiktorii.Ale poczekam ,aż zmieni się tam klimat-nie cierpię upałów…
czado
4 Sierpień 2007 20:57
Dziękuję za pozdrowienia, które ta drogą odwzajemniam. Jutro będzie słonecznie – Ameli wysuszy się i ogrzeje, napoi światłem, przestrzenią i wiatrem…
~Carrmelita
4 Sierpień 2007 18:56
Witaj Czado po długim ‘niebyciu’ ! Widzę, że Twoje marzenia się spełniły ! Dziś spełniają się też marzenia Ameli, która ma wakacje w Gorcach i marźnie, moknie na tamtejszej Jaworzynie. Śle mi MMS ze schroniska na Turbaczu. Farciara ! Na zdjęciu stoi w krótkich spodenkach ( o zgrozo ! ) i płaszczu przeciwdeszczowym, a wkoło mgła gęsta jak śmietana. Niech mi tylko wróci chora z tych Gorców, to się nasłucha ! Ameli prosiła mnie o pozdrowienie Ciebie, Czado i Was wszystkich, zaglądających tu Włóczęgów. Nie będzie jej w Internecie przez trzy tygodnie. Niech się trzyma szlaków i niech dobre wiatry prowadzą Ją bezpiecznie w końcu do domu, w doliny do Nas na Blog. Niech tak się stanie …
~Carrmelita
4 Sierpień 2007 18:35
… zawsze Im zazdrościł tej troski, wysiłku i żmudnego czuwania na Przełęczy, gdy ani widu, ani słychu i ciemno, jak oko wykol ! . Nigdy z perspektywy Raju Słońce nie wydawało mu się tak boskie, jak teraz. Zaparło mu dech w piersiach, a skrzydła mimowolnie uniosły się z lekka ku górze … Zachodząca Gwiazda mieniła się aureolą iskier, jak szlifowany opal. Kolory i blaski na chmurach sprawiały mu wręcz fizyczną przyjemność. Stał tak jeszcze chwilę, zwlekając z zejściem na Przełęcz. Dzień się już kończył, więc schował skrzydła pod nieprzemakalną peleryną i schodził w dół do GOPR-owców. Zastanawiał się: ‘Kto dziś ma dyżur ? Ten Małomówny z aparatem ?’ Pomyślał: ‘Marzę o pomidorowej ze świeżych pomidorów z czosnkiem, pieprzem, bazylią i śmietaną, ale taka zupka z torebki też będzie OK ! Byle gorąca ‘. Wiatr gnał Go w dół, jak piórko po zboczu …
~paula
3 Sierpień 2007 20:43
…i jak tu nie wierzyć ? …, że marzenia się spełniają…
~J
3 Sierpień 2007 17:36
…cd……..zmęczonym i zachwyconym wzrokiem spojrzał w magiczne złote światło i stanął bliżej ludzkich marzeń…o zwykłym życiu pełnym trosk, radości i cierpienia…. o każdym zmierzchu, gdy przemierzając kolejne przestrzenie znów będzie mógł tęsknić za czymś czego nie potrafi ogarnąć a co znaczy więcej niż bezkres nieba, bo pozwala wiedzieć, że przecież wraca tam gdzie czekają …do ich roześmianych oczu, gdy wraca zmarznięty z chłodnego mroku i przynosi swoje skarby z bywania pomiędzy szczytami ukochanych gór…..taki sobie Anioł bieszczadzki – Twój druh, Czarodzieju?…. a może Anioł Stróż? ;o))
~Pajęczynka
3 Sierpień 2007 15:14
Cudowne, genialne…magiczne…