Blog roku 2005

Czekamy na sygnał

 

 

   

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  ____     ___    ____     ___    _____ 
| ___| / _ \ | ___| ( _ ) |___ /
|___ \ | (_) | |___ \ / _ \ |_ \
___) | \__, | ___) | | (_) | ___) |
|____/ /_/ |____/ \___/ |____/
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~rsz

    super fotka



  • ~J

    …tak jak ONE uwielbiam czerwone, letnie sukienki z lekkich jak powiew wiatru tkanin…uśmiech z dzieciństwa niebieskich wstążek i płowych warkoczy zamienia się w dojrzałe niezbyt pewne siebie roześmianie oczu zachwyconych latem….. także TYM z Twoich pejzaży….;o))))



  • ~Alex

    niczym takie antenki ;) pomimo iż za tymi kwiatami nie przepadam bardzo mi się podoba



  • kawowajulia@poczta.onet.pl

    Delikatne i piekne…



  • ~Agnieszka

    Jak stado ptaków tuż przed odlotem. Kolory pięknie nasycone:-)



  • ~ameli

    To już dziś :) I cóż powiecie na to, Że już się zbliża lato? Kret skrzywił się ponuro: – Przyjedzie pewnie furą. Jeż się najeżył srodze: – Raczej na hulajnodze. Wąż syknął: – Ja nie wierzę. Przyjedzie na rowerze. Kos gwizdnął: – Wiem coś o tym. Przyleci samolotem. – Skąd znowu – rzekła sroka – Nie spuszczam z niego oka I w zeszłym roku, w maju, Widziałam je w tramwaju. – Nieprawda! Lato zwykle Przyjeżdża motocyklem! – A ja wam to dowiodę, Że właśnie samochodem. – Nieprawda, bo w karecie!- W karecie? Cóż pan plecie? – Oświadczyć mogę krótko, Przypłynie własną łódką. A lato przyszło pieszo – Już łąki nim się cieszą I stoją całe w kwiatach Na powitanie lata.Jan Brzechwa „Powitanie lata”



  • ~Jolka

    Takie roślinne surykatki :)



  • ~naspacer.fotolog.pl

    piękne



  • ~Jofa

    Eh, szkoda tych dróg polnych o których piszesz w poprzedniej notce. Tak jak sobie czytałam twoje słowa przeniosłam się na taką drogę w piękny letni poranek, na boso, poczułam piasek pod stopami i jego zapach w łągodnym powiewie i mi się zatęskniło, i coś w środku zawołało, że się nie zgadzam, żeby te drogi zniknęły tak całkiem. :( A maki – maki bardzo lubię. I w głowie jakiś taki legendarny bukiet – zboże, chabry i maki. Legendarny, bo wiadomo, że jak mak się zerwie to zaraz opadnie. Tylko ‘w polu’ jest piękny. Dlatego nie zrywam maków. Tylko legenda głosi, że takie ukiety istnieją.