Blog roku 2005

Biegnącemu w głowie…

 

 

 

 

 

 

 

Dziękując Niebiosom za te widoki, często myślę, że nie zasłużyłem na nie. Należą się Tym, którzy tę ziemię uprawiają, utrzymują zarastające drogi, utrudzeni często do granic wytrzymałości, sieją, zbierają.

Ale pamiętam, że gdy taki czas i zajęcie były moim udziałem, nie było w rozpalonej głowie miejsca na zachwyt. Była myśl o odległości do końca zagonu, wysokości słońca nad horyzontem, skrawku cienia pod gruszą, łyku czegoś chłodnego, kapieli w czystej rzece po zachodzie słońca… 

Ktoś bięgający w upał? Chory na umyśle, dziwak jakiś, w najlepszym razie leń, obibok, …

Widząc pracujących na polu wstydzę się wyciągać aparat, sumienie nie pozwala rejestrować tego znoju, w którym nie uczestniczę. Czuję się jak dezerter obserwujący walczących towarzyszy z bezpiecznego miejsca…

Pewnie się mylę. Prawdopodobnie praca na polu daje radość, spełnienie, ale ja do tego nie dorosłem, nie miałem szczęścia tego doświadczyć, więc poszedłem inną drogą…

Widziałem szczęśliwych ludzi na wsi ale byli starsi, abstrakcyjni…

Dodaj komentarz

HTML

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.

Plain text

  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.
CAPTCHA
Udowodnij że nie jesteś robotem!
  ____    _   _____    ___    ____  
| ___| / | |___ / ( _ ) |___ \
|___ \ | | |_ \ / _ \ __) |
___) | | | ___) | | (_) | / __/
|____/ |_| |____/ \___/ |_____|
Wpisz kod z ASCII art.

Komentarze

Komentarze: 

  • ~Krzysztof Smerecki

    Czasem widzię Cię z daleka jak zbierasz dla nas kolejne ujęcia.Nasze pola pozarastały, dziczeją – nie ma juz komu powiedzieć: „Szczęść Boże”. Swoim komentarzem przywołałeś wspomnienia dzieciństwa. Dzieki.



  • ~Violcia

    Piękne myśli :) )))



  • ~rzs

    często nie docenia sie tego co się ma w zasięgu ręki…wlaśnie na wsi ludzie nie często wiedzą co mają… ta praca im zabiara siłe na egzaltacje widokami… „fototapeta” sie opatrzyłą a najwspanialszym oknem na świat jest telewizordobrze, ze umiesz się cieszyć tym że jesteś w stanie w ten upał, cały spocony i w niewygodzie oglądac te boskie cuda



  • ~am

    ech! Jakże mi się przebić przez tę armię wielbicielek…Nigdy nie fotografuję, bo zdjęcia nie dorównują wspomnieniom. Pana prace są jednak przy nich niebezpiecznie i cudownie blisko. Kołacze się w głowie tylko jedno pytanie. Jak udało się Panu tak wyraźnie przedstawić moje wspomnienia? Pozdrawiam i proszę nie przestawać




  • ~kk

    W życiu nie widziałam bardziej niebieskiego koloru, niz ten na ostatnim zdjęciu



  • ~zosia

    Kłaniam sie nisko, do ziemi dziękując za zdjęcia, komentarze. Za moje ukochane góry. Jestem tu ponad trzy lata – podglądam, wzruszam się czasem do łez. Dziś dziękuję pierwszy raz. Pozdrawiam serdecznie



  • ~Julia

    Ja przychodzac tutaj zawsze sie zachwycam. Kolorami, ujeciem tematu, slowem, ktore zostalo zapisane. To jest tak, jakbys zabieral nas na wycieczki. Dawal mozliwosc bycia tam, gdzie fizycznie sami nie mozemy dotrzec. I za to – wielkie dzieki!



  • ~http://jaankaskakanka.bloog.pl/

    A moze wlasnie trzeba utrwalic i pokazac trud rekami wykonywany. Mechanizacja nie oddaje ogromu pracy na roli. Zboze dotkniete rekoma z pewnoscia inaczej smakuje. Wiesz…jadlam kiedys chleb upieczony przez gospodynie ..popijalam kwasnym gestym mlekiem ze smietana. Zimnym bo wyjetym z piwnicy pod domem. W upale smakowalo to jak pozywienie bogow. Do dzis bede pamietala pobyt w Kunowej pod Jaslem. I czerwone krowy dajace tluste mleko. Utrwalaj…utrwalaj i dawaj nam to-co widziales. To piekne dary i wyjatkowe. Jak Twoje umiejetnosci…jak Twoja milosc do ludzi. :) :):) —



  • ~Jolka

    Biegaj Czado,biegaj! My na tym skorzystamy , bo z natury jesteś oszczędny w słowach, a tu tyle naraz :) A piszesz tak pięknie…Pozdrowienia dla maków i chabrów :)