Co to znaczy zwykłego aparatu? Aparat nie zmienia kolorów. To kwestia negatywu, jego wywołania i kopiowania na papier. Używam tylko FUJI SUPERIA 400, wywołuję je w cyfrowym autoryzowanym labie FUJI i skanuję negatywy. Gdy odbrałem poraz pierwszy w ten sposób wywołane zdjęcia przetałem oczy ze zdumienia, a nad tymi robionymi wcześniej „zapłakałem”. Gdy robię zdjęcia cyfrówką wyłączam całą automatykę. Kolory są obiektywne. Oko adaptuje do kolorów. Gdy długo patrzysz na intesywny kolor jego nasycenie w postrzegasz jako znacznie mniejsze niż jest naprawdę. Gdy po miesiącu pobytu w szpitalu, gdzie wszytsko jest białe lub szare, wyjdziesz na ulicę zobaczysz świat bardziej kolorowy niż na moich zdjęciach. Miałem kiedyś smutną okację tego doświadczyć.Inna sprawa, że na nieskalibrowanych monitorach, ze źle ustawiona krzywą Gamma, kolory mogą być zbyt intensywne. Sprawdź monitor programem NOKIA MONITOR TEST lub podobnym. Pozdr.
rozumiem … cuda techniki bywaja lepsze niz oko, szkoda, gdbyś to samo zdjęcie (w tej samej chwili – to samo slońce)zrobil zwykłym apatarem, wyszlo by nie za bardzo kolorowe i porownal je ze zdjęciem z twojego aparatu… równie piękne by było ? Twoje zdjęcia sa piękne ale za bardzo piekne … pozdrawiam, co złego to nie ja, tylko pytam …
Dziwi mnie to co piszesz. Te kolory są prawdziwe. Ich źródłem są ostanie promienie niskiego już słońca. To prawda, że nie jest tak codziennie. Na takie chwile się poluje i w tym cały urok fotografowania. Tylko po co ja to piszę, czuje że i tak cię nie przekonam… Inaczej patrzysz.
świetne zdjęcia … tylko ze … takich kolorów nie zobaczę … przyroda taka nie jest … sliczne zdjęcia ale nie naturalne… znam okolice Rymanowa… w zyciu takich kolorów tam nie było …
Witaj! Ja bym każdą z tych dróg poszla!!! W Beskidach nigdy nie byłam zaś Bieszczady chyba są moją duszą… a bynajmniej jej dużą częścią.Wrócę tu jeszcze na spokojnie, nie w tej chwili.. (obiad na kuchni i mała moja prawie mi na głowie ) Pozdrawiam gorąco. Idź dalej tą drogą… pójdę za Tobą. Obserwatorka
Pierwsze skojarzenie- zanim przeczytalam komentarze- droga na ktroej chce sie byc, po ktorej chce sie biegac na bosaka ! To droga niesamowitej wolnosci w pelnym tego slowa znaczeniu!
UfoEmilka ujęła to lepiej niż bym potrafił, droga to szerokie słowo…Zdjęcie oczywiskie zrobiłem sam, o ile pamiętam jest gdzieś na tym blogu. To zachód słońca tuż przed burzą nad Szerokim Wierchem widziany z przełęczy pod Tarnicą w Bieszczadach.
droga ktora ide, ktora podazam… ta droga jest ta droga wymarzona, nasz droga ze snu, zielona, wesola, miekka, prosta, bez dziur,dolkow,zakretow, zieolna droga ktora prowadzi na zielone pastwiska:)))
ale czy to taka przenosnia w stylu: droga zyciowa, czy raczej po prostu nie cos fizycznego?i mam jeszcze pytanko – czy ta fotke na samej gorze – zachod slonca albo wschod nad gorami, tez robiles sam?<:>
~pawel
7 Grudzień 2005 16:10
ta droga dluga jest ………….piękne zdjęcia
~czado
20 Listopad 2004 09:15
Co to znaczy zwykłego aparatu? Aparat nie zmienia kolorów. To kwestia negatywu, jego wywołania i kopiowania na papier. Używam tylko FUJI SUPERIA 400, wywołuję je w cyfrowym autoryzowanym labie FUJI i skanuję negatywy. Gdy odbrałem poraz pierwszy w ten sposób wywołane zdjęcia przetałem oczy ze zdumienia, a nad tymi robionymi wcześniej „zapłakałem”. Gdy robię zdjęcia cyfrówką wyłączam całą automatykę. Kolory są obiektywne. Oko adaptuje do kolorów. Gdy długo patrzysz na intesywny kolor jego nasycenie w postrzegasz jako znacznie mniejsze niż jest naprawdę. Gdy po miesiącu pobytu w szpitalu, gdzie wszytsko jest białe lub szare, wyjdziesz na ulicę zobaczysz świat bardziej kolorowy niż na moich zdjęciach. Miałem kiedyś smutną okację tego doświadczyć.Inna sprawa, że na nieskalibrowanych monitorach, ze źle ustawiona krzywą Gamma, kolory mogą być zbyt intensywne. Sprawdź monitor programem NOKIA MONITOR TEST lub podobnym. Pozdr.
~XxXx
20 Listopad 2004 02:00
rozumiem … cuda techniki bywaja lepsze niz oko, szkoda, gdbyś to samo zdjęcie (w tej samej chwili – to samo slońce)zrobil zwykłym apatarem, wyszlo by nie za bardzo kolorowe i porownal je ze zdjęciem z twojego aparatu… równie piękne by było ? Twoje zdjęcia sa piękne ale za bardzo piekne … pozdrawiam, co złego to nie ja, tylko pytam …
czado
19 Listopad 2004 21:20
Dziwi mnie to co piszesz. Te kolory są prawdziwe. Ich źródłem są ostanie promienie niskiego już słońca. To prawda, że nie jest tak codziennie. Na takie chwile się poluje i w tym cały urok fotografowania. Tylko po co ja to piszę, czuje że i tak cię nie przekonam… Inaczej patrzysz.
~XxXx
19 Listopad 2004 02:19
świetne zdjęcia … tylko ze … takich kolorów nie zobaczę … przyroda taka nie jest … sliczne zdjęcia ale nie naturalne… znam okolice Rymanowa… w zyciu takich kolorów tam nie było …
~sslonce.blog.onet.pl
13 Listopad 2004 10:02
łał! extra blog gratuluje pomysłu. Na pewno będę tu zaglądać częściej
~Lawenda z Migawki
11 Listopad 2004 18:05
miedzą pól………
~www.obserwatorka.blog.onet.pl
10 Listopad 2004 16:45
Witaj! Ja bym każdą z tych dróg poszla!!! W Beskidach nigdy nie byłam zaś Bieszczady chyba są moją duszą… a bynajmniej jej dużą częścią.Wrócę tu jeszcze na spokojnie, nie w tej chwili.. (obiad na kuchni i mała moja prawie mi na głowie ) Pozdrawiam gorąco. Idź dalej tą drogą… pójdę za Tobą. Obserwatorka
~.ja
10 Listopad 2004 14:07
dziekujerozkładam sie tam na dluzej
~Julia
10 Listopad 2004 13:44
Pierwsze skojarzenie- zanim przeczytalam komentarze- droga na ktroej chce sie byc, po ktorej chce sie biegac na bosaka ! To droga niesamowitej wolnosci w pelnym tego slowa znaczeniu!
~czado
10 Listopad 2004 13:10
UfoEmilka ujęła to lepiej niż bym potrafił, droga to szerokie słowo…Zdjęcie oczywiskie zrobiłem sam, o ile pamiętam jest gdzieś na tym blogu. To zachód słońca tuż przed burzą nad Szerokim Wierchem widziany z przełęczy pod Tarnicą w Bieszczadach.
~UfoEmilka
10 Listopad 2004 12:52
droga ktora ide, ktora podazam… ta droga jest ta droga wymarzona, nasz droga ze snu, zielona, wesola, miekka, prosta, bez dziur,dolkow,zakretow, zieolna droga ktora prowadzi na zielone pastwiska:)))
~.ja
10 Listopad 2004 09:59
ale czy to taka przenosnia w stylu: droga zyciowa, czy raczej po prostu nie cos fizycznego?i mam jeszcze pytanko – czy ta fotke na samej gorze – zachod slonca albo wschod nad gorami, tez robiles sam?<:>
~czado
10 Listopad 2004 09:36
… i po której można chodzić boso…
~czado
10 Listopad 2004 09:30
Pewnie bym tak chciał… i tak mi się napisało . Miałem na myśłi drogę, po której nie jeżdżą BMW z przyciemnionymi szybami…
~.ja
10 Listopad 2004 07:15
czyli zielona i bez nieprzewidzianych skrętów?