Wydaje mi się, Ameli, że abstrakcyjne myślenie jest niezbędne by studiować nauki techniczne i przyrodnicze, bo wszystko przecież opiera się na matematyce … Bez niej nie ma zrozumienia natury światła, płynu czy lawy. Bez niej nie ma dywergencji, rotacji i nie ma …. o zgrozo ! aparatu fotograficznego 8-[
…a mnie najbardziej zastanawia jak TO wyglądałoby w 3D (gdzie byłyby wklęśniecia, wypukłości, dziury) i jak rozkłada się światło budujące owo zjawisko (z której strony pada główny strumień, czy są źródła dodatkowe).Bo niby wszystko jest oczywiste i bryła ładnie się kształtuje, lecz po lewej stronie, w połowie kadru jest pewne mocno, „koliście” oświetlone miejsce, które zaburza wyobrażoną przestrzenność. Lewy, górny – ciemny i zielony naróżnik sugeruje, że poniżej nie powinno dochodzić światło, że to taki „ciemny kąt”, a tu – jasno i ostro wyrysowuje się fragment, który przykuwa wzrok i sprawia wrażenie, jakby był na pierwszym planie – „wychodzi na wierzch”. Gra przestrzeni i głębia ostrości zmieniają widziany obraz – bawią się naszym postrzeganiem.To trochę tak jak w pewnym psychoteście, gdzie dwa profile zwróconych do siebie twarzy tworzą zarys wazonu…i pytanie „Co widzimy ? – wazon czy ludzi” A z pozoru łatwe pytanie „Co to jest?” niekiedy zostaje bez jednoznacznej odpowiedzi.W szkole podstawowej uczyła mnie Pani, która na emeryturze zaczęła malować obrazy – sprawiało jej to ogromną radość, jednak irytowało gdy ktoś pytał autorki „Co jest na obrazie?”- No, masz Ci, co? – obruszała się – To co widać! Każdy niech zobaczy, co uzna za stosowne – interpretacja dowolona …mnie „lawa drzewa” – zaproponowana przez Julię, bardzo się podoba.Choć przyznam, że po pierwszym spojrzeniu nasunęło się (tu przepraszam za prostolinijność i brak polotu) – zdrewniały układ trawienny :/I tak się zastanawiam jeszcze, czy Autor pisząc „Dywergencja…” – miał coś konkretnego na myśli…wodę, a może światło?Podrawiam szerokim uśmiechem tajemniczego w obrazie i słowie Gospodarza P.S. Skłonności do abstarkcji wydają się nieprzypadkowe – zdaję się, że gdzieś tam w środku, artystyczna dusza walczy o prawo pierwszeństwa nad stosowaną racjonalnością
… ‘bo wszystko płynie’ w czasie i przestrzeni. Nawet w materii tej wilgotnej dziupli można znaleźć ‘zamrożony’ ruch z jego zaburzeniami i wirami. Nie tylko dywergencja jest różna od zera ale także rotacja tu nie zanika i tylko uwydatnia przelewanie się i odpływanie strumienia pola. Znajdziecie w tym mikro-świecie źródła i ujścia ‘strumyczków’ wektorów, by ruch wody mógł trwać i rzeźbić spróchniały pień. W poszukiwaniu dywergencji = 0 trzeba opuścić to zdjęcie i poddać się może promieniowaniu tła ( ??? ) lub np. udać się poza granice naszego kraju, bo w Polsce łatwo o wszechobecną rozbieżność pól … i zdań ;P .
~Kruliczek plejboja
31 Grudzień 2010 17:52
coto ma być jako jedna z z kruliczków plejboja mówie to żenada
~Carrmelita
15 Czerwiec 2008 04:44
Nie omieszkam, Jolu ) I znajdę swój pusty w środku pień i zrobię mu portret …( jak to było ? dudła ? ). Pozdrawiam Wszystkich )
~ameli
12 Czerwiec 2008 00:54
…ile się można u Ciebie dowiedzieć, że puste drzewo ma nazwę – dobrze wiedzieć
~Jolka
11 Czerwiec 2008 21:48
A ja tak bardzo przyziemnie: Carrmelito! Mocno ukochaj góry ode mnie! (Górali też )))
~czado@op.pl
10 Czerwiec 2008 14:09
To jest dudła, czyli drzewo puste w środku. Było wystarczajaco miejsca dla dwóch osób.
~Carrmelita
10 Czerwiec 2008 11:53
Wydaje mi się, Ameli, że abstrakcyjne myślenie jest niezbędne by studiować nauki techniczne i przyrodnicze, bo wszystko przecież opiera się na matematyce … Bez niej nie ma zrozumienia natury światła, płynu czy lawy. Bez niej nie ma dywergencji, rotacji i nie ma …. o zgrozo ! aparatu fotograficznego 8-[
~ameli
10 Czerwiec 2008 03:21
…a mnie najbardziej zastanawia jak TO wyglądałoby w 3D (gdzie byłyby wklęśniecia, wypukłości, dziury) i jak rozkłada się światło budujące owo zjawisko (z której strony pada główny strumień, czy są źródła dodatkowe).Bo niby wszystko jest oczywiste i bryła ładnie się kształtuje, lecz po lewej stronie, w połowie kadru jest pewne mocno, „koliście” oświetlone miejsce, które zaburza wyobrażoną przestrzenność. Lewy, górny – ciemny i zielony naróżnik sugeruje, że poniżej nie powinno dochodzić światło, że to taki „ciemny kąt”, a tu – jasno i ostro wyrysowuje się fragment, który przykuwa wzrok i sprawia wrażenie, jakby był na pierwszym planie – „wychodzi na wierzch”. Gra przestrzeni i głębia ostrości zmieniają widziany obraz – bawią się naszym postrzeganiem.To trochę tak jak w pewnym psychoteście, gdzie dwa profile zwróconych do siebie twarzy tworzą zarys wazonu…i pytanie „Co widzimy ? – wazon czy ludzi” A z pozoru łatwe pytanie „Co to jest?” niekiedy zostaje bez jednoznacznej odpowiedzi.W szkole podstawowej uczyła mnie Pani, która na emeryturze zaczęła malować obrazy – sprawiało jej to ogromną radość, jednak irytowało gdy ktoś pytał autorki „Co jest na obrazie?”- No, masz Ci, co? – obruszała się – To co widać! Każdy niech zobaczy, co uzna za stosowne – interpretacja dowolona …mnie „lawa drzewa” – zaproponowana przez Julię, bardzo się podoba.Choć przyznam, że po pierwszym spojrzeniu nasunęło się (tu przepraszam za prostolinijność i brak polotu) – zdrewniały układ trawienny :/I tak się zastanawiam jeszcze, czy Autor pisząc „Dywergencja…” – miał coś konkretnego na myśli…wodę, a może światło?Podrawiam szerokim uśmiechem tajemniczego w obrazie i słowie Gospodarza P.S. Skłonności do abstarkcji wydają się nieprzypadkowe – zdaję się, że gdzieś tam w środku, artystyczna dusza walczy o prawo pierwszeństwa nad stosowaną racjonalnością
~siwy
9 Czerwiec 2008 12:42
Ładne, choć w oczach ćmi.Ale… co to jest? ))
~Carrmelita
5 Czerwiec 2008 20:59
Świet …, śśświeeeetne porównanie !!! A właściwie skojarzenie 8DMiałam to na końcu podświadomości …
~Julia
3 Czerwiec 2008 14:06
Lawa drzewa …
~Carrmelita
31 Maj 2008 18:50
… ‘bo wszystko płynie’ w czasie i przestrzeni. Nawet w materii tej wilgotnej dziupli można znaleźć ‘zamrożony’ ruch z jego zaburzeniami i wirami. Nie tylko dywergencja jest różna od zera ale także rotacja tu nie zanika i tylko uwydatnia przelewanie się i odpływanie strumienia pola. Znajdziecie w tym mikro-świecie źródła i ujścia ‘strumyczków’ wektorów, by ruch wody mógł trwać i rzeźbić spróchniały pień. W poszukiwaniu dywergencji = 0 trzeba opuścić to zdjęcie i poddać się może promieniowaniu tła ( ??? ) lub np. udać się poza granice naszego kraju, bo w Polsce łatwo o wszechobecną rozbieżność pól … i zdań ;P .
~Jolka
30 Maj 2008 23:11
Niesamowite,intrygujące,i ta kolorystyka…Mistrzostwo świata !
~facet
30 Maj 2008 08:49
chyba legowisko jakiejś …rudej..