…nic nikomu nie powiemy, a jak będą Cię szukali to jest tu tyle zakamarków, byś się skryła…i pod osłoną tej bezgranicznej nocy z pewnością Cię nie znajdą
W tym rowerze wyczuwam hobby, o którym wspomniałaś pod innym zdjęciem, a co do ITI, to ja raczej obrałam kierunek na Małego Księcia – dwa wpisy z 10.12.06.po 23.00. Pozdrawiam,
któryś już raz oglądam to zdjęcie, i za każdym wydaje mi się, że wśród migających gwiezdnych punkcików ujrzę, chłopczyka jadącego rowerem po niebie jak w fimie „ITI”… a może dopatrzę się samego ITI ze świecącym paluszkiem Wcale by mnie to nie zdziwiło tyle czaru i fantazji w tym niebie.Jeśli skojerzenia z ITI i chłopcem na rowerku – są nieprawdziwe to bardzo przepraszam, słabą ma pamięć do obrazów filmowych.
Ależ się człowiek mały czuje na ziemskim globie, gdy ma nad sobą taką rozgwieżdżoną otchłań…dopiero wtedy przychodzi zaduma, że może jednak sami tu nie jesteśmy…kocham nocne niebo za jego tajemnicę;dzienne – za przestrzeń i poczucie wolności jaką nam daje;a te na skraju dnia i nocy za kolory, jakie tylko możemy sobie wymarzyć…
Było romantycznie, a teraz będzie inaczej, bardziej beztrosko: „Nie kochać w taką noc to grzech, to grzech ! Kochajmy póki czas ! Niech miłość wejdzie w nas i w krew”, niech porwie dziś i nas …. I pomyśleć, że wszechświat się rozszerza, uciekają od siebie gwiazdy i galaktyki, a kiedyś zapadną się i wybuchną niczym nie związane, wolne aż do bólu ….
Gdzieś tam ….. „w maleńkiej róży kochał się, Książe na jednej z wielu gwiazd ” … gwiazdy, gwiazdy, nieczułe, zimne niebyty …. „W świecie, gdzie nikt nie kocha róż, na zawsze ktoś pozostał sam”….
„Tej nocy niebo w dreszczach od gwiazd mrugawicyKołysało swój bezmiar w sąsiednie bezmiary,To w próżnię swe radosne unosząc pożary,To zbliżając je znowu ku mojej źrenicy.Patrzę, niby przez nagły w mej ślepocie wyłom,A światy roziskrzone – zaledwo na mgnienieOdsłaniają mym oczom, jak nieba mogiłom,Dalekie, zatajone w srebrze ukwiecenie.Odsłaniają swe jary, wzgórza i parowy,Już z jednego szum borów płonących dolata,Z drugiego – cisza grobów/…/”Bolesław Leśmian „Gwiazdy”
zupelnie inaczej wyglada niebo w grudniu anizeli w lipcu. Mimo to, w tych ponurych gwiazdach kryje sie pewien rodzaj piekna. Chce sie na nie patrzec ale nie oczekuje sie, ze gdy ktoras spadnie to spelni sie zyczenie. Jest w tym wiecej zachwytu i zdziwienia niz nadziei. Jedno drzewo pozostaje bez zmian i zawsze kiedy na nie patrze czuje spokoj. Dziekuje…..
… a gwiazdy najpiękniej błyszczą rozsypane w wiecznych , zaczarowanych miejscach , w których chmury pozwalają człowiekowi marzyć o sprawach chwilowo najważniejszych…
~czado
28 Grudzień 2006 19:35
Tak, jest czarnobiałe.
~Goferek
28 Grudzień 2006 18:00
Czy to jest zdjęcie czarno-białe, czy mi się wydaje?
~czado
15 Grudzień 2006 09:39
Władza zwróciła Księżyc, tylko obgryziony trochę…
~ameli
15 Grudzień 2006 00:53
…nic nikomu nie powiemy, a jak będą Cię szukali to jest tu tyle zakamarków, byś się skryła…i pod osłoną tej bezgranicznej nocy z pewnością Cię nie znajdą
~Jolka
15 Grudzień 2006 00:39
Moje skojarzenie jest bardzo niepoprawne politycznie:brakuje mi tu tylko „dwóch takich,co ukradli księżyc”…Proszę nie informować władzy…
~Carrmelita
14 Grudzień 2006 22:59
W tym rowerze wyczuwam hobby, o którym wspomniałaś pod innym zdjęciem, a co do ITI, to ja raczej obrałam kierunek na Małego Księcia – dwa wpisy z 10.12.06.po 23.00. Pozdrawiam,
~ameli
13 Grudzień 2006 03:23
któryś już raz oglądam to zdjęcie, i za każdym wydaje mi się, że wśród migających gwiezdnych punkcików ujrzę, chłopczyka jadącego rowerem po niebie jak w fimie „ITI”… a może dopatrzę się samego ITI ze świecącym paluszkiem Wcale by mnie to nie zdziwiło tyle czaru i fantazji w tym niebie.Jeśli skojerzenia z ITI i chłopcem na rowerku – są nieprawdziwe to bardzo przepraszam, słabą ma pamięć do obrazów filmowych.
blog_jakich_wiele@onet.eu
12 Grudzień 2006 16:28
Gdzieś tam jest Mały Książe;)Bardzo ładne.zANILK
~kyke
11 Grudzień 2006 21:36
i spadające gwiazdy …
~Dobrej Nocy
11 Grudzień 2006 16:44
Ach!
~ameli
11 Grudzień 2006 00:55
Ależ się człowiek mały czuje na ziemskim globie, gdy ma nad sobą taką rozgwieżdżoną otchłań…dopiero wtedy przychodzi zaduma, że może jednak sami tu nie jesteśmy…kocham nocne niebo za jego tajemnicę;dzienne – za przestrzeń i poczucie wolności jaką nam daje;a te na skraju dnia i nocy za kolory, jakie tylko możemy sobie wymarzyć…
~Carrmelita
10 Grudzień 2006 23:36
Było romantycznie, a teraz będzie inaczej, bardziej beztrosko: „Nie kochać w taką noc to grzech, to grzech ! Kochajmy póki czas ! Niech miłość wejdzie w nas i w krew”, niech porwie dziś i nas …. I pomyśleć, że wszechświat się rozszerza, uciekają od siebie gwiazdy i galaktyki, a kiedyś zapadną się i wybuchną niczym nie związane, wolne aż do bólu ….
~Carrmelita
10 Grudzień 2006 23:26
Gdzieś tam ….. „w maleńkiej róży kochał się, Książe na jednej z wielu gwiazd ” … gwiazdy, gwiazdy, nieczułe, zimne niebyty …. „W świecie, gdzie nikt nie kocha róż, na zawsze ktoś pozostał sam”….
~Krystyna
10 Grudzień 2006 19:54
O Boże………….tylko niemy zachwyt………….
~Marcjanna
10 Grudzień 2006 13:49
„Tej nocy niebo w dreszczach od gwiazd mrugawicyKołysało swój bezmiar w sąsiednie bezmiary,To w próżnię swe radosne unosząc pożary,To zbliżając je znowu ku mojej źrenicy.Patrzę, niby przez nagły w mej ślepocie wyłom,A światy roziskrzone – zaledwo na mgnienieOdsłaniają mym oczom, jak nieba mogiłom,Dalekie, zatajone w srebrze ukwiecenie.Odsłaniają swe jary, wzgórza i parowy,Już z jednego szum borów płonących dolata,Z drugiego – cisza grobów/…/”Bolesław Leśmian „Gwiazdy”
~fishbone
10 Grudzień 2006 12:23
a po lewej ambona.
~ella
10 Grudzień 2006 01:39
zupelnie inaczej wyglada niebo w grudniu anizeli w lipcu. Mimo to, w tych ponurych gwiazdach kryje sie pewien rodzaj piekna. Chce sie na nie patrzec ale nie oczekuje sie, ze gdy ktoras spadnie to spelni sie zyczenie. Jest w tym wiecej zachwytu i zdziwienia niz nadziei. Jedno drzewo pozostaje bez zmian i zawsze kiedy na nie patrze czuje spokoj. Dziekuje…..
~anita
9 Grudzień 2006 23:35
cos pieknego!
~fishbone
9 Grudzień 2006 22:59
bajka.
~J
9 Grudzień 2006 22:08
… a gwiazdy najpiękniej błyszczą rozsypane w wiecznych , zaczarowanych miejscach , w których chmury pozwalają człowiekowi marzyć o sprawach chwilowo najważniejszych…
~Asia
9 Grudzień 2006 21:45
boskie…
justyna_u1@op.pl
9 Grudzień 2006 21:25
a te gwiazdy to można policzyć pięknie!!!