Nie odpowiadam na na komentarze (miałbym komentować komentarze?), ale odpowiadam na pytania. Jeśli jakieś pominąłem … przepraszam. Skoro twierdzisz, że jestem zarozumiały… pewnie masz swoje powody.Pozdrawiam
Wiesz, zdjęcia robią wrażenie, ale ty jesteś bardzo zarozumiały, bo odpowiadasz na komentarze tylko nielicznymMoże byłoby lepiej, gdybyś nikomu nie odpowiadał
O mój Boże… ależ zatęskniłam za moimi górami… spraw, bym mogła tam jak najszybciej powrócić;-)Pozdrawiawiam najserdeczniej i dziękuję za cudowne zdjęcia;-)
…czekając aż przyjdzie sen zastanawiałam się czy to Bieszczady…. a jednak. Dzisiaj Caryńska swoim charakterystycznym garbem wiele podpowiedziała. Ech i jakoś tak zatęskniło się za Połoninami, ożyły jesienne wspomnienia i pomysł, by zobaczyć je kiedyś wiosną Ale na razie mamy zimę i niech się w końcu zadomowi, bo już przyszedł luty „kuj buty”, a na termometrze powyżej 0. Wiadać, że Połoninki też trochę ze śniegu wylniały. Myślałam, że tam będzie go do połowy słupków granicznych I mam pytanie, czy tajemniczy obłok na drugim foto to mgła, czy „dymiący” śnieg?Pozdrawiam
~jinling86@interia.pl
15 Luty 2009 23:42
Szłam Połoniną Caryńską 9 lutego, czyli prawie się minęliśmy tylko, że 9 nie było tak dobrej widoczności…. zdjęcia jak zwykle piękne….pozdrawiam
~czado
15 Luty 2009 17:47
Nie odpowiadam na na komentarze (miałbym komentować komentarze?), ale odpowiadam na pytania. Jeśli jakieś pominąłem … przepraszam. Skoro twierdzisz, że jestem zarozumiały… pewnie masz swoje powody.Pozdrawiam
~pomyśl o tym wszystkim
15 Luty 2009 00:39
Wiesz, zdjęcia robią wrażenie, ale ty jesteś bardzo zarozumiały, bo odpowiadasz na komentarze tylko nielicznymMoże byłoby lepiej, gdybyś nikomu nie odpowiadał
~emilka
14 Luty 2009 11:43
Nigdy nie widziałam Połoniny tak groźnej … Pozdrowienia…
~krysia
8 Luty 2009 10:49
O mój Boże… ależ zatęskniłam za moimi górami… spraw, bym mogła tam jak najszybciej powrócić;-)Pozdrawiawiam najserdeczniej i dziękuję za cudowne zdjęcia;-)
~czado
7 Luty 2009 13:18
To chmura, która powstaje po zawietrznej i tak kotłuje się cały dzień. Pozdrawiam
~ameli
7 Luty 2009 03:20
…czekając aż przyjdzie sen zastanawiałam się czy to Bieszczady…. a jednak. Dzisiaj Caryńska swoim charakterystycznym garbem wiele podpowiedziała. Ech i jakoś tak zatęskniło się za Połoninami, ożyły jesienne wspomnienia i pomysł, by zobaczyć je kiedyś wiosną Ale na razie mamy zimę i niech się w końcu zadomowi, bo już przyszedł luty „kuj buty”, a na termometrze powyżej 0. Wiadać, że Połoninki też trochę ze śniegu wylniały. Myślałam, że tam będzie go do połowy słupków granicznych I mam pytanie, czy tajemniczy obłok na drugim foto to mgła, czy „dymiący” śnieg?Pozdrawiam
~Magda
6 Luty 2009 18:01
Uwielbiam twoje zdjęcia. Najbardziej te z Bieszczad. A ja jestem teraz tak od nich daleko…