Notice: Trying to access array offset on value of type null w taxonomy_menu_trails_init() (linia 102 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/taxonomy_menu_trails/taxonomy_menu_trails.module).
Notice: fwrite(): write of 977 bytes failed with errno=28 No space left on device w DrupalFileCache->set() (linia 153 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/filecache/filecache.inc).
Notice: fwrite(): write of 2577 bytes failed with errno=28 No space left on device w DrupalFileCache->set() (linia 153 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/filecache/filecache.inc).
Notice: fwrite(): write of 6265 bytes failed with errno=28 No space left on device w DrupalFileCache->set() (linia 153 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/filecache/filecache.inc).
Notice: fwrite(): write of 1996 bytes failed with errno=28 No space left on device w DrupalFileCache->set() (linia 153 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/filecache/filecache.inc).
Notice: fwrite(): write of 940 bytes failed with errno=28 No space left on device w DrupalFileCache->set() (linia 153 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/filecache/filecache.inc).
Notice: fwrite(): write of 8192 bytes failed with errno=28 No space left on device w DrupalFileCache->set() (linia 153 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/filecache/filecache.inc).
Notice: fwrite(): write of 8192 bytes failed with errno=28 No space left on device w DrupalFileCache->set() (linia 153 z /home/www/pejzaz.czado.com/sites/all/modules/filecache/filecache.inc).
… w biegu pozdrawiam więdnące kwiaty i zielska, sprawiające wrażenie zmęczonych jak ja. Wdzięczny jestem ludziom, którzy nie sprzątnęli ich w imię ładu i porządku…
I ja dołączam swoje skromne kciuki trzymane, zawsze to o dwa wiecej Niech dobre myśli i moc będą z Tobą.P.S. Kwiatki z pierwszego zdjęcia przeniosły mnie do babcinego ogródka, zawsze miała ich pełno przy płocie, to chyba dalie?
Powodzenia na trasie biegu ) Trzymam kciuki za Ciebie, Czado i za kolegę Poul’a z Ontario, który wczoraj wylądował na Okęciu i także będzie się zmagał z ułomnościami swego ducha i ciała na trasie Maratonu. Jak widać nie tylko nasi i Europa znają tą imprezę. Która to rocznica ? Kto wie ?
Dasz radę Czado , bo bardzo tego chcesz .Trenuj uparcie , czasem musimy pokonywć słabość swojego ducha , a nie tylko ciała. Ja też często w taką pogodę sama wyrzucam siebie z domu na pływalnie : )))) . Myślami Cię wspieram.
Coś takiego jest w Pana zdjęciach,że muszę tutaj wracać…Coś jakby umiał Pan wychwycić to, co leży gdzieś zakopane w sercu…Jak patrzę na Pana fotografie, szczególnie te z Bieszczad, bo to moje rodzinne tereny, to słyszę tę muzykę, którą pisał Michał Lorenc.Kiedyś doszłam do wniosku,że żeby muzyka była dobra, musi zaboleć.Teraz wiem też,że zdjęcia są dobre,kiedy zatrzymują spojrzenie i budzą dobro.Dziękuję Panu za te zdjęcia!Pozdrawiam!Żaneta
Piękne zdjęcia. Ale takie rzeczy trzeba samemu przeżyć i docenić piękno. Mam to szczęście, że kocham naturę i polskie krajobrazy. Najbardziej podobają mi się zdjęcia z pól z kwiatami.Pozdrawiam,13 letnia Iza
Kocham wracać na te stronę, w to miejsce. Tu wszystko jest tak jak być powinno:) Długich nocy i przyjemnych dni! Powodzenia na treningach!elihu.blog.onet.pl
Nie odpuszczaj, wskakuj w nowe buty i walcz ! Jeszcze tylko kilka dni, miną jak chwila…A my tak potrzymamy kciuki,że pofruniesz niczym motyl:) Tylko napisz- kiedy godz.0 ? Będzie dobrze !!!!!
Jesteś już bliżej, jak dalej… Dasz radę. Jestem pełna podziwu dla Twoich zdjęć ( to już wiesz ), ale i dla Twojej determinacji… Wspieram Cię całym serduchem.
Twój blog oglądam od kilkulat.. lecz dopiero dziś zdecydowałam się dodać komentarz. Twoje zdjęcia są piękne.. bardzo łatwo utożsamiam się z nimi i Twoimi odczuciami;) Może kiedyś wybiorę się w te okolice żeby zobaczyć Twój wspaniały świat na własne oczy. PS: trzymam kciuki.
~ameli
26 Wrzesień 2008 23:01
I ja dołączam swoje skromne kciuki trzymane, zawsze to o dwa wiecej Niech dobre myśli i moc będą z Tobą.P.S. Kwiatki z pierwszego zdjęcia przeniosły mnie do babcinego ogródka, zawsze miała ich pełno przy płocie, to chyba dalie?
~Carrmelita
26 Wrzesień 2008 14:07
Powodzenia na trasie biegu ) Trzymam kciuki za Ciebie, Czado i za kolegę Poul’a z Ontario, który wczoraj wylądował na Okęciu i także będzie się zmagał z ułomnościami swego ducha i ciała na trasie Maratonu. Jak widać nie tylko nasi i Europa znają tą imprezę. Która to rocznica ? Kto wie ?
~Ave
23 Wrzesień 2008 09:31
Dasz radę Czado , bo bardzo tego chcesz .Trenuj uparcie , czasem musimy pokonywć słabość swojego ducha , a nie tylko ciała. Ja też często w taką pogodę sama wyrzucam siebie z domu na pływalnie : )))) . Myślami Cię wspieram.
~jozia
20 Wrzesień 2008 18:51
Ja tylko tyle: jestem…
~emilka || przedsionek-duszy.blog.onet.pl
19 Wrzesień 2008 19:29
Coś takiego jest w Pana zdjęciach,że muszę tutaj wracać…Coś jakby umiał Pan wychwycić to, co leży gdzieś zakopane w sercu…Jak patrzę na Pana fotografie, szczególnie te z Bieszczad, bo to moje rodzinne tereny, to słyszę tę muzykę, którą pisał Michał Lorenc.Kiedyś doszłam do wniosku,że żeby muzyka była dobra, musi zaboleć.Teraz wiem też,że zdjęcia są dobre,kiedy zatrzymują spojrzenie i budzą dobro.Dziękuję Panu za te zdjęcia!Pozdrawiam!Żaneta
~Izabela
18 Wrzesień 2008 19:05
Piękne zdjęcia. Ale takie rzeczy trzeba samemu przeżyć i docenić piękno. Mam to szczęście, że kocham naturę i polskie krajobrazy. Najbardziej podobają mi się zdjęcia z pól z kwiatami.Pozdrawiam,13 letnia Iza
~elihu
18 Wrzesień 2008 15:28
Kocham wracać na te stronę, w to miejsce. Tu wszystko jest tak jak być powinno:) Długich nocy i przyjemnych dni! Powodzenia na treningach!elihu.blog.onet.pl
~fotokula
18 Wrzesień 2008 09:36
Zawsze mnie inspirowałeś.. gratuluję siły wewnętrznej. Wiem że dasz radę i nie jedne buty jeszcze zmęczysz pozdrawiam
~Jolka
18 Wrzesień 2008 07:52
Nie odpuszczaj, wskakuj w nowe buty i walcz ! Jeszcze tylko kilka dni, miną jak chwila…A my tak potrzymamy kciuki,że pofruniesz niczym motyl:) Tylko napisz- kiedy godz.0 ? Będzie dobrze !!!!!
~dreaming in metaphors
18 Wrzesień 2008 00:13
Jesteś już bliżej, jak dalej… Dasz radę. Jestem pełna podziwu dla Twoich zdjęć ( to już wiesz ), ale i dla Twojej determinacji… Wspieram Cię całym serduchem.
~Julia
17 Wrzesień 2008 17:21
Ja tez trzymam kciuki! Poradzisz sobie. Wspieramy Cie myslami. Pozdrawiam!
~rude wredne
17 Wrzesień 2008 15:09
Zmęczony… Oby tylko fizycznie, bo to minie. Poradzisz sobie!
~J
17 Wrzesień 2008 13:25
…trzymaj się ciepło i dawaj radę ;o))….
~E
17 Wrzesień 2008 09:22
Twój blog oglądam od kilkulat.. lecz dopiero dziś zdecydowałam się dodać komentarz. Twoje zdjęcia są piękne.. bardzo łatwo utożsamiam się z nimi i Twoimi odczuciami;) Może kiedyś wybiorę się w te okolice żeby zobaczyć Twój wspaniały świat na własne oczy. PS: trzymam kciuki.
~zofiak
17 Wrzesień 2008 02:31
No coz, samotnosc dlugodystansowca…a moze glowa chce w chmury i gory?Pewnie tak,za sercem Trzymam kciuki!